
Świetne podsumowanie Magdaleny Środy tego naszego debila, którego po raz drugi wybrało 10 milionów debili, a wybory były sfałszowane.
Na moim Facebooku napisałam, że jako seniorka z różnych względów nie pojawię się w Warszawie na marszu, ale na znak solidarności wywieszę biało – czerwoną i niebieską – unijną.
Od znajomej dostałam komentarz, że pojedzie do Warszawy i w moim imieniu – podziękowałam.
Pan Ryszard z mojego miasta oznajmił na FB, że jest wypożyczony autokar i jest jeszcze kilka, wolnych miejsc.
Jadą także pracownicy z Urzędu Miasta na czele z Burmistrzem.
Pan Jerzy z żoną – też nasi znajomi wynajęli w Warszawie małe mieszkanko, zamówili miejsca w pociągu i już dziś wyruszyli na Warszawę.
Od nich będę miała relację na telefon, a maja świetny aparat foto i będą to profesjonalne zdjęcia.
Rano włączyłam laptopa i na Twitterze było ogłoszenie, że Anżej o godzinie 11 coś ma zamiar powiedzieć narodowi.
Ludzie pisali, że może po poniedziałkowym podpisie w sprawie ustawy Lex Tusk poda się do dymisji, a ja z drżeniem serca wiedziałam, że znowu się odpali z tą swoją durnowatą fizjonomią!
Nie pomyliłam się, bo ten dureń najpierw ustawę podpisał w poniedziałek, a kiedy spadła na niego krytyka zewsząd – dziś ją nowelizował.
Kiedyś Andrzej Poniedzielski napisał, że możesz zmienić kobietę, ale to nic nie zmieni.
Ja dziś napisałam w mediach, że możesz zmienić ustawę, ale to też nic nie zmieni.
Mamy kretyna za nazywającego siebie prezydentem i dziś pogrążył się po całości.
Wszyscy na świecie wiedzą, że zrobił w Polsce taki burdel, że odkręcić to będzie można tylko w wygranych wyborach.
To, co on „odpierdzielił” nie mieści się w demokratycznych ramach i cały świat przeciera oczy ze zdumienia, że mamy tu taki burdel i pożar w tym nierządzie.
Mogłabym tak pisać i pisać, ale jedno jest pewne, że Anżej zwariował i w przyszłości nie będzie miał szans na szanowane stanowisko.
Może będzie odźwiernym u Rydzyka!
Nie mogę się doczekać marszu w Warszawie, bo ten marsz sprawi, że w tym zacofanym, ciemnym kraju otworzy się drzwi i okna i wpadnie do niego słoneczne światło i dużo, świeżego powietrza.
Wygramy!
I jeszcze o tym, że w moim mieście więzienie było nieczynne przez kilka lat, aż tu nagle szukają pracowników.
Może będą u mnie złodzieje z PiS czekali na procesy?
