Archiwum dnia: 19 listopada, 2013

Dość szykan w sieci!

Komenda Stołeczna Policji
ul. Nowolipie 2
00-150 Warszawa
i Komenda Rejonowa w XXXX
Program Uwaga
WARSZAWA ul. Wiertnicza 166
02-952 Warszawa

Ja xxxx, zam. w  xxxx- wnoszę o rozpoczęcie działań policyjnych w związku z szykanami, nękaniem i naruszeniem moich praw autorskich na forum o2 w sieci. Nie wiem kto dopuszcza się tego rodzaju przestępstw, a trwa to już dwa lata.
Podaję jeden z linków, gdzie bezprawnie umieszczone są wpisy z mojego osobistego bloga:
http://forum.o2.pl/temat.php?id_p=6892919
Jest to jeden tylko z wątków, gdzie notorycznie pojawiają się obraźliwe wpisy i został ukradziony mój nick w celu podszywania się pode mnie w wulgarnych wypowiedziach.
Już raz zgłaszałam podobne działania, ale odstąpiłam z nadzieją, że się uspokoi i przestanę być szykanowana w sieci. Niestety, nadal jestem obrażana, choć nikomu nic złego nie zrobiłam i nie karmię trolla. Moje milczenie nic nie pomaga, a Administracja tego forum nie reaguje na moje monity, a więc w akcie desperacji zgłaszam to na policję, w celu uzyskania IP tych osób/y i przykładne ukaranie. Tym razem będę konsekwentna i nie odmówię współpracy, bo czas zatrzymać falę nienawiści w stosunku do mojej osoby.
Proszę o pomoc w eliminacji tego podłego procederu.

Oto jeden z popisów na mój temat i sorry, że z błędem:

Będzie dowodem:

 

kalinaxa blokująca

Pewna Choszxxxx
postanowiła napisać nekrolog.
W dniu pogrzebu odkryto
grób bez trumny.
Niespodzianka, niedoszła nieboszczka
Mrógała i łypiąc jednym okiem
Rozkoszowała się swoim podstępem.
mając wielce zadowoloną minę,
bo jej małpiego sprytu nikt nie umniejszał.
Dzisiaj ze wstydu kryje się po kątach,
pisze bloga i chodzi do psychologa.

IP i czas połączenia logowane. [20869486]
Regulamin o2 mówi, a więc zobaczymy jak ten regulamin zadziała:
  1. o2 oświadcza, iż wszystkie posty, pliki, komentarze oraz inne treści umieszczane w forum.o2.pl są rejestrowane przez o2, podobnie jak adresy IP, z jakich umieszczenie nastąpiło. o2 oświadcza, iż każdorazowo gdy zwracają się o to do o2 odpowiednie, uprawnione organy państwowe powołane do wykrywania, zapobiegania lub ścigania przestępstw, o2 udostępnia takim organom odpowiednie dane związane z funkcjonowaniem forum.o2.pl, w tym dane dotyczące IP użytkownika, który umieścił daną treść lub w inny sposób korzystał z forum.o2.pl, przy czym o2 działa w tym zakresie wyłącznie zgodnie z właściwymi przepisami prawa zobowiązującymi o2 do przekazania takich danych.
  2. Zaczynam poważną walkę z trollami pochodzącymi w Klubu Senior Cafe i nie spocznę, jeśli nie dopadnę łajzy, która się nudzi przed monitorem. Jeszcze jest wiele programów, gdzie zgłoszę ten wredny, długoletni proceder. Będę pisała wszędzie, aż ktoś łajzę zdemaskuje.

Rozmowa z Babcią Genowefą – jak ratować Polskę?

Siedzę ja sobie w moim domeczku, co raz wyglądam przez okno, a tam ciemno już o tej porze. Chciałam gwiazdy zobaczyć, ale czarne chmury zasłały niebo, a więc nic z tego. No to gapię się w telewizor, a broń ja Boże, nie słucham dziś naszych polityków. Inne głupotki oglądam, ale jakbym nic nie słyszała. Taka zamyślona jestem dzisiaj, aż tu nagle słyszę, że znajomym mi kodem, Babcia Genowefa mnie wzywa. Łoj, dawno mnie nie wzywała i jakaś cichość była między nami, a więc wpadam w kaputki i lecę.

– Wieczór dobry Babciu Gieniu, co tam u Ciebie. Dobrze wyglądacie Babciu, jakaś wypoczęta jesteś, ale to dobrze, dobrze, że dbacie o siebie, bo widzę, że soczek popijacie, a i witaminki widzę, dobrze, tak trzymać. Nie zauważywszy grobowej miny wcale, przysiadłam na zydelku i czekam. Cisza jak makiem zasiał, ale czekam.

– Witaminki, soczek, Ty mnie kochaneczko nie zagaduj bzdurami, bo Ty słyszała, że platforma się nam rozwala? Nie słyszała, bo siedzisz w tym swoim interfesie tfu, necie i jakimiś bzdurami się zajmujesz, zamiast o Polskę się troszczyć. Co to teraz za młodzież na tym świecie, że jej własny kraj nie obchodzi, lekkoduchy jedne. Za moich czasów, to my tylko o Polsce gadali, bo my chcieli mieć wolność, a wy szczeniaki macie teraz wolność, a zachowujecie się jakbyśta mieli zabory i nic się wam w tej Polsce nie podoba i tylko narzekać  potrafita!

– Babciu, ja interesuję się polityką i wiesz o tym doskonale, ale dzisiaj byłam na innym kanale, bom zmęczona tym wszystkim jestem. Czasami Babciu tak muszę, bo się  duszę i nie wyzywaj mnie od młodzieży, bo się pogniewamy.

– No pewnie, tylko się gniewać potrafisz, a jak gadam, żeś młodzież, to się nie stawiaj kochaneczko, bo ja ci komplementa gadam, zrozumiano? A teraz słuchaj, co mam Ci do powiedzenia. Platforma się wali, a więc szykuje się i zwiera szyki do rządzenia, ten, co to nie wie, że rodzina jest najważniejsza, bo jej nigdy nie miał i nie będzie miał. Jeszcze go wożą limuzynami, bo sam nie potrafi, a jak robił zakupy w Biedronce, to obstawili go chyba w siedmiu takich barczystych byków, co by go grochem nie zabili w tym markecie. Bankomata to on widział w telewizji, bo kasę trzyma pod materacem, kiedy ja stara baba mam konto w banku. Nic tylko usiąść i płakać, zamilkła.

Siedzę i myślę, że moja Babcia ma rację i dobra z niej obserwatorka sceny politycznej i też ubolewam   w skrytości ducha, że Nowak poślizgnął się na zegarku, aż zazgrzytało, a Mucha, zamiast na zimę skryć się do dziury, to zostanie ubita. Ej, polityka to jest dla ludzi o mocnych nerwach, ale się jeszcze taki nie urodził, co by wszystkim dogodził. Na razie mamy jeszcze TuskPolskę, a potem się zobaczy, co ludzie wybiorą. Być może, że przyjdzie nam żyć w SmoleńskPolsce, a wówczas będę wzywana do Babci codziennie i jak ja to zniosę 🙂

Stare Dobre Małżeństwo

Śmiechu mi trzeba
na te dziwne czasy
śmiechu zdrowego
jak źródlana woda

niech mnie kołysze
w tej wielkiej podroży
i niech prowadzi
gdzie śmieszna gospoda

Niech dźwięczy męczy
aż do zadyszki
śmiechu mi trzeba
przede wszystkim

niech się zatrzęsą
od śmiechu ściany
niechaj na zawsze
będę nim pijany

nie okrutnego
nie cynicznego
śmiechu mi trzeba
bardzo ludzkiego

Troskliwe rozważania, o wszystkim i chyba o niczym

Smutno mi dzisiaj jakoś, bo przeraża mnie ten świat i ludzie na tej naszej pięknej Ziemi. Myślę sobie, że jest nas miliardy i każdy człek inny. Zastanawiam się kto to wszystko tak skonstruował, że się tak wszyscy różnimy i z wyglądu i z charakteru. Rodzą się nowi i też się różnią i nic się nie powtarza i tak będzie wciąż i wciąż, dokąd  Ziemia będzie się kręcić wokół Słońca. Czy jesteśmy sami w tym kosmosie, czy jeszcze gdzieś tam żyją jakieś stwory i czy są podobni do nas? Niby dlaczego my, Zieminie jesteśmy tak  wielkim szczęściem, jakim jest życie, wyróżnieni w tym kosmosie bez końca. Latają tam wysoko jakieś martwe planety i nawet niektóre mają więcej księżycy niż jeden, a jednak życia tam ponoć nie ma! Naukowcy lustrują Marsa i twierdzą, że miliardy lat temu, była tam woda, a skoro woda, to i życie? Unoszę często głowę, wysoko do gwiazd i wypatruję tego stwórcy cudu życia na Ziemi. Gdzież On się ukrywa i dlaczego się ukrywa? Inteligentny Projekt Pana Boga, co w jedną dobę stworzył nam raj na wcale nie dużej Planecie. Pomyślał o wszystkim, bo dał nam miliony odmian zwierząt, owadów i ptaków. Pofałdował skorupę ziemską, że mamy olbrzymie oceany i morza, a potem zaraz ogromne góry i kaniony. No pięknie jest i życia brakuje, aby wszystkiego dotknąć i powąchać. Brakuje życia, aby przemierzyć cały świat wzdłuż i wszerz i móc się nacieszyć, napatrzeć, napodziwiać. Bóg zrobił dobrą robotę, tak twierdzą jedni. Inni uważają, że drogą ewolucji, wybuchów i geofizycznych przemian, przez miliardy lat, a człowiek powstały od małpy, zaczął się przemieszczać i zaludniać poszczególne kontynenty. Jesteśmy w obecnych czasach,że jest nas tak dużo, mamy tak wielkie potrzeby, że demolujemy naszą rodzicielkę. Robimy wszystko, by zdegradować do zera dżungle, wydobywamy bez końca ropę i węgiel. Na jak długo tych dóbr nam wystarczy? A co ludzkość zrobi, jeśli nagle okaże się, że ostatni samochód będzie zatankowany i nastąpi kres, koniec. Miliardy samochodów stanie się niepotrzebnych, zabraknie prądu, Internet odłączony, brak komunikacji, a żaden samolot nie uniesie się już w powietrze. Katastroficznie myślę, ale przeraża  mnie ten pęd technologiczny. Jestem przerażona.  W historycznych filmach pokazują, że 200 lat temu, ludzkość przemierzała drogi i bezdroża, co najmniej dyliżansem . Pisano pisma ręcznie, gęsim piórem, nie wspominając już o ubiorach, długich sukniach i kapeluszach przedziwnych. Minęło tak niewiele lat, a jesteśmy w dobie niesamowitych zmian. Mamy Internet tak nośny, że w jednej chwili możemy być wszędzie i z każdym porozmawiać. Rakiety penetrują  kosmiczne zakątki, przesyłając na Ziemię zdjęcia, o czym się niedawno nikomu nie śniło. Kupujemy telefon komórkowy, który za pół roku już jest niemodny bo nie ma wszystkich opcji. Mężczyźni nie nadążają z gadżetami, a kobiety za nowymi zmywarkami do naczyń i to jest niesamowite, ale i straszne. No dobrze, zajęłam się kosmosem, Ziemią i Planetami, ale zapomniałam napisać, że Człowiek w tym wszystkim się pogubił i zwyczajnie schamiał. Morał z tego taki, że im biedniej, tym w człowieku więcej godności i ten pęd do nowoczesności nie skończy się dobrze. I tylko Wulkany dymiące i groźne przywołują nas do opamiętania, bo Bóg pozwala ludziom na wszystko! To by było na tyle – dzisiaj.

Dziś będzie nostalgicznie, życie choć piękne, tak kruche jest

Gdy matka tuli w ramionach dziecko swe
Jej miłość staje przeciw złym mocom
Tak ludzie modlą się o urodzajny deszcz
Jak ona czuwa nad nim nocą

Wyfruwa wreszcie z gniazda młody ptak
Bo przywilejem jest młodości
Zabawa, radość, przyjaźń a nie strach
Bo młodość nie chce wiedzieć o tym, że:

Życie choć piękne tak kruche jest
Wystarczy jedna chwila by zgasić je
Życie choć piękne tak kruche jest
Zrozumiał ten kto otarł się o śmierć

I nie do końca piękny jest ten świat
Gdy wciąż odwieczne prawa łamie
Zabiera miłość, młodość, słońca blask
Lecz my nie chcemy wiedzieć o tym, że:

Życie choć piękne tak kruche jest
Wystarczy jedna chwila by zgasić je
życie choć piękne tak kruche jest
Zrozumiał ten kto otarł się o śmierć 

Życie choć piękne tak kruche jest
Wystarczy jedna chwila by zgasić je
życie choć piękne tak kruche jest
Zrozumiał ten kto otarł się o śmierć.

Nie wiem kto napisał te słowa, ale słowa w rzeczy samej są piękne. Mamy listopad i u mnie za oknem dziś jest strasznie szaro, a za kilka godzin będzie ciemno i do tego wiadomość, że zmarła Mama, przyjaciółki moich córek. Miała tylko 58 lat i przecież mogła jeszcze cieszyć się wnukami. Choroba na pozór wyleczalna w dobie dzisiejszej medycyny, a jednak zapalenie płuc pokonało tę młodą jeszcze kobietę. Kolejny pogrzeb w mieście, a takie wieści rozchodzą się u nas lotem błyskawicy. Moje córki czekając u mnie na pogrzeb, przy wspólnej kawie napadły na mnie, choć ja bardzo nie lubię tych ich mądrości, mimo, że  mają rację. Mamo – prowadzisz podobny styl życia, do Mamy Ani. Nie ruszasz się prawie i nie leczysz wcale. Przecież prosiłyśmy, abyś zrobiła sobie wyniki na tarczycę, bo ona rozwala cały organizm, a do tego nie mierzysz poziomu cukru i w ogóle o siebie nie dbasz, a martwisz się i denerwujesz, że Twoja Mama coraz częściej zapada na zdrowiu, a sama jesteś taka nieodpowiedzialna. Jutro masz iść i zrobić sobie te wyniki, bo martwimy się o Ciebie itd, itd, itd. Zakręciły mi się łzy w oczach i nagle zdałam sobie sprawę, że teraz zawodzę jako Matka. Nie cierpię lekarzy i wzdryga mnie, kiedy muszę siedzieć w tych poczekalniach godzinami, zapisywać się na długie terminy do specjalistów. Gromadzić dokumentację, pamiętać kiedy przypada ta długo wyczekiwana wizyta. Nie mam zdrowia na to wszystko i na razie jest jak jest, ale chyba jestem nieodpowiedzialną Matką, bo One się o mnie tak martwią. Taki temat dzisiaj smutny, refleksyjny, ale życie choć piękne, tak kruche jest. Jutro postaram się wybrać do przychodni i zrobię te diabelskie wyniki, może tym wyciszę emocje moich dzieci.