Archiwum dnia: 19 września, 2015

Nie wszystko złoto, co się świeci!

Opowiem Wam historię usłyszaną w luźnej rozmowie z kimś komu ufam i wierzę, a więc:

W średnim mieście i nie ważne tutaj o nazwę, ale zapewniam, że w Polsce.

Urodził się w dobrej rodzinie i dano mu na imię  Antoni, na którego zawsze wołano Toni, tak jak na śp. Toniego Halika. 😀

Rodzice zawsze pokładali w synu wielkie nadzieje. Sami byli lekarzami, a więc przywiązywali wiele, co do jego dalszej drogi życiowej.  Chcieli by ich jedyny syn poszedł w ich ślady. Toni uczył się zawsze bardzo dobrze, bo to było zdolne dziecko, które lubiło się uczyć i nie trzeba było za bardzo go pilnować.

Wiedział, że zabawy z kolegami na podwórku są ważne, ale większość swojego czasu spędzał z książką, a rodzice byli bardzo zadowoleni, że tak sam z siebie potrafi podzielić swój czas.

W najlepszym liceum został zauważony, że nie tylko jest dobrym uczniem, ale wyrósł na bardzo przystojnego chłopca, za którym dziewczęta szalały. Nie mógł się wprost opędzić od grona uczennic i każda chciała z nim chodzić.

Przyszedł czas wyboru studiów i faktycznie wybrał medycynę, ale rodzicom oświadczył, że pragnie pomagać kobietom i wybiera ginekologię. Rodzice się trochę zdziwili, ale postarali się uszanować wybór syna.

Z roku na rok stawał się przystojniejszy. Wysoki z piękną twarzą, zarysowaną wspaniale szczęką, że nie jeden aktor by mu zazdrościł, a do tego głębokie, niebieskie spojrzenie. Kobiety mdlały niemal na jego widok i na studiach nie miał łatwego życia, bo znowu za nim szalały i każda chciała go mieć tylko dla siebie.

Toni pierwszy raz się umówił na randkę z dziewczyną bardzo przeciętną. Była dużo od niego niższa i miała jakby za dużo tu i ówdzie i nie wyróżniała się właściwie niczym. Taka szara myszka i koledzy stukali się w głowę, kiedy Toni coraz częściej chodził na randki z dziewczyną zupełnie do niego nie pasującą.

Po studiach dostał od razu pracę, a kiedy kobiety się dowiedziały, że pojawił się taki facet, to jakby wszystkie chciały się badać u tego przystojniaka, który roztaczał wszędzie swój, nieprzeciętny urok.

Po pewnym czasie oświadczył się szarej myszce, a w mieście wszyscy się dziwili, co on w niej widzi. Toni jednak nie wdawał się w dyskusje z kolegami i poprosił, aby dali mu spokój i niech uszanują jego wybór, bo szara myszka jest kobietą jego życia. Powiedział tylko, że z tą kobietą pragnie się zestarzeć i mieć z nią dzieci. Dodał tylko jeszcze, że jest to kobieta równa niemu i po prostu ma urok wewnętrzny oraz, że ma o czym rozmawiać z tą szarą myszką i tu wyliczył jej zalety: Jednym tchem powiedział, że jego żona jest śmieszna, zabawna, elokwentna, dowcipna. Jest oczytana i wspaniale gotuje, oraz świetnie wychowuje ich dzieci, a na końcu dodał, że ma niebo z nią w łóżku!

Minęło wiele lat i ich dwoje dzieci poszło w świat. Jednego z weekendów Toni dał się namówić kolegom na wspólny wypad na ryby i kiedy przy ognisku, ze sporą dawką alkoholu koledzy zaczęli się podśmiewać, że Toni ma tyle lasek w gabinecie i nie potrafi z tego korzystać, to skwitował ich tylko jedynym zdaniem. Powiedział za Polem Newmanem, który był wiecznie zakochany i wierny  swojej żonie, że po co ma na mieście szukać hamburgerów, skoro w domu ma stek i tak zamknął wszystkim usta na zawsze.

Jak cudnie jest :)

Dzień dobry. 🙂

W oczekiwaniu na gości i gotowaniem dla nich obiadu, nakręciłam króciutki filmik, by pokazać jak jest u mnie pięknie. Całe miasto jest skąpane w słońcu.

Cieszmy się ostatnimi promieniami, a może jeszcze nie?

Szerszy wpis postaram się dodać za parę godzin.

Miłego dnia 🙂