Kiedy się dowiedziała, że mąż po 35 latach wspólnego życia zdradza ją z młodszą o 14 lat kobietą – wpadła w szał. Zadawała sobie tysiące pytać – dlaczego? Co zrobiła źle, oprócz tego, że dbała o dom i dobre wychowanie dzieci, który wykształcone odleciały w świat na swoje, a ona przeżyła traumatyczny syndrom „pustego gniazda” nie mogąc się pogodzić z tym, że zakończył się w jej życiu ważny okres.
Zawsze byli postrzegani jako wzorowa rodzina i bardzo dobre małżeństwo. Ona dom, praca i dzieci, a on też praca i tak pięknie wszędzie mówił o żonie, aż tu nagle miejscowość obległa wieść, że się rozchodzą.
Ludzie przecierali oczy ze zdumienia, ale tłumaczyli sobie, że ona jest dzielna, skoro prawdopodobnie pogoniła dziada, bo mu się młodszej zachciało!
Ludzie się dziwili, bo ona zawsze taka zadbana i ponętna kobieta, a więc nie wiedzieli, co mu odbiło!
Schowała się w domu, a od lekarza dostała pół roku zwolnienia na złapanie emocjonalnego oddechu, Nie wychodziła do ludzi, bo skręcało ją ze wstydu, że zdrada dopadła i jej małżeństwo.
Wstydziła się też tego, że się zaniedbała i nie nie chciało się jej malować i czesać, a całe dni leżała w łóżku, albo ubierała się w niechlujne dresy, bo na nic więcej nie miała ochoty.
Dzieci wysłały ją na psychoterapię z nadzieją, że tam się oczyści, wygada i w końcu stanie na nogi.
Tak też się stało i po trzech miesiącach maglowania duszy wróciła i dokończyła sprawę rozwodową.
Wzięła się za siebie, zadbała o wizerunek, ale zaczęły się telefony niechciane i smsy od kochanki męża z opowieściami jaki to jej mąż był świetny w łóżku i jak to plotkował na nią, że w tych sprawach jest beznadziejna.
Jej mąż wyprowadził się z domu, ale z kochanką nie zamieszkał, a więc wściekła kochanka bombardowała ją co dzienne wiadomościami, mejlami i zdjęciami z tego romansu.
Jednak ona po psychoterapii już bardzo wzmocniona nie dała się mobbingowi i pewnego razu siedząc w parku usłyszała, jak dwie kobiety plotkują na jej temat, że taka z niej zdradzona kobieta i tak dalej.
Podniosła się z ławki i podeszła do plotkującej kobiety, że właśnie tak się złożyło, że spała z jej mężem, a tej kopara opadła. To było takie zagranie, aby plotkarze utrzeć nosa i ta metoda zawsze działała, kiedy usłyszała, że inna jeździ po jej nieszczęściu i tak zamykała usta wrednym plociuchom.
Czasem w komputerze robiła w programie fotomontaże i wysyłała do plotkar miastowych, jak się kocha z jej mężem – działało! Kochanka męża nie przestawała jej dręczyć, a więc wpadła na pomysł i wydrukowała dziesiątki ogłoszeń, że oto pani taka i taka poszukuje sponsora i wbiła w ogłoszenie jej numer telefonu! Rozwiesiła w nocy te wszystkie ogłoszenia na drzewach, zaopatrzona w pinezki. Podobno telefon kochani męża nie milknął, a tamta wiedziała czyja to sprawka i spasowała z jej dręczeniem. Zorientowała się, że ta ma masę pomysłów na to, aby zamknąć jej gębę!
Mąż często pukał do jej drzwi, prosząc o przebaczenie, a ona za każdym razem goniła go jak zbłąkanego psa!
Oddycha teraz spokojnie i żyje pełnią życia, oraz bez skrępowania porusza się z podniesioną głową w mieście. Jest w końcu szczęśliwa.
No i dobrze, że go pogoniła. 🙂 .
PolubieniePolubienie
We wszystkich tych historiach kochanka jest mitycznie młodsza.
A co, gdy jak w prawdziwym życiu, jest starsza?
PolubieniePolubienie
Znam taką historię i będzie kiedyś tam 😀
Miłego dnia 🙂
PolubieniePolubienie
Faceci to debile…. Skoro mu się znudziło życie z żoną to po co wraca ??
PolubieniePolubienie
Oj, te zdrady 🙂
Pozdrawiam Elu 🙂
PolubieniePolubienie