Dobry wieczór, a może już dobra noc. 🙂
Nie mam jeszcze na karku 60-tki i jeszcze trochę mi do niej brakuje, ale moje myśli ostatnio krążą obok przemijania i może to ta mglista jesień, na którą nie ma na to rady.
Tak sobie myślę, że człowiek całe życie gdzieś się spieszył, za czymś gonił, czegoś pragną, aż tu nagle zaczynają się ograniczenia zdrowotne i wszystko tamte staje się już niezbyt ważne.
Pukamy się w głowę, że po co inni tak gnają do sławy, pieniędzy, do polityki jeśli wszystkich nas czeka ten sam los, a więc po prostu starość,
Proszę obejrzyjcie klip jaki dzisiaj wpadł mi w sieci i sami zastanówcie się, że to życie jest tak strasznie niby długie, a jednak bardzo krótkie. Nie wiem dlaczego ludzie nie rozumieją, że wszystko kiedyś się kończy i stajemy się w pewnym momencie niezdarni, chorzy i skazani na pomoc osób trzecich. Czy warto tak biec przez życie, aby nie stworzyć sobie komfortu do godnego starzenia się. Wszystko inne jest ważniejsze i przede wszystkim ludzie gonią na pieniędzmi, ale ja się pytam po co?
Nagle zrozumiałam, że oprócz zdrowia niczego więcej mi nie potrzeba i stawiam na życiowy minimalizm, a więc to, co mam powinno mi już wystarczyć, bo zbytki już do niczego nie są mi potrzebne. Nie chcę już niczego więcej, bo nie zdążę już wielu rzeczy wykorzystać, a życie ponad stan zupełnie mi już nie odpowiada.
Zakłamany świat, kiedy to w Watykanie księża żyją jak pączki w lukrze i czerpią z życia ile się da. Otaczają się dobrami, luksusami i wiecie co? Ostatnie doniesienia z Watykanu ile to się nachapali jeszcze bardziej utwierdził mnie w przekonaniu, że kościół, to samo zło i zepsucie. Nawet Papież Franciszek nie zdoła oczyścić złej sławy księży i biskupów, a ja tylko splunę na to – tfu – wstydźcie się hierarchowie złodzieje, którzy też się zestarzejecie i będziecie niedołężni i Bóg wam nie pomoże.
A teraz zapraszam do obejrzenia klipu i zdania sobie sprawy z tego, że starość jest tuż za progiem.
https://www.youtube.com/watch?v=kAwQUSRpAUU
Obejrzałam dzisiaj genialny film. Nie trzeba szukać genialnego kina w Ameryce, bo jest tuż na południowej linii naszej granicy, a więc w Czechach.
Film wyjątkowy i dla Seniora, bo mój blog porusza przede wszystkim sprawy ludzi starszych, a więc takich jak ja.
Z tego filmu wywnioskowałam, że można być szczęśliwym w wieku Seniora, ale to zależy od nastawienia i charakteru, a więc nigdy nie jesteśmy starzy, jeśli tylko w naszej duszy panuje młodzieńcza radość. Możemy poruszać się o lasce, czy balkoniku, ale jeśli mamy młodą duszę, to wszystko można przeżyć, choćby w marzeniach.
Polecam to kino i zapewniam, że wleje ono w duszę każdego Seniora odrobinę optymizmu i nauczy, że warto się nie poddawać.
Film jest dostępny w sieci i szczerze go polecam ku pokrzepieniu serc starego człowieka.