Dobry wieczór. 🙂
Postanowiliśmy, że nie będziemy siedzieć przed telewizorem, by oglądać uroczystości z szóstej rocznicy katastrofy smoleńskiej, bo swoje łzy wylaliśmy już zaraz po katastrofie i potem jeszcze kilka rocznic.
Kiedy ten straszny wypadek stał się w łapach polityków upolityczniony, powiedzieliśmy dość!
Na dzisiejszy dzień zaplanowaliśmy sobie rodzinną wycieczkę w teren z ogniskiem i kiełbaskami na świeżym powietrzu.
Obudziłam się dzisiaj i spojrzałam przez okno, że pogoda nam się sprzysięgła i nie było ani jednego promienia słońca, ale jak zaplanowaliśmy, tak wskoczyliśmy z prowiantem w samochód i w drogę.
Okazało się, że w lesie było bardzo ciepło i spędziliśmy cudowny dzień. Jeszcze śmierdzę ogniskiem pisząc tę notatkę.
Potem postanowiliśmy pojechać obejrzeć cudny most kolejowy (zdjęcia na dole) i tak objechaliśmy dwa województwa prawie.
Wystarczy pojechać kilka kilometrów dalej, by podziwiać inne tereny, inne ukształtowanie, inną architekturę i stwierdziliśmy, że świat jest wciąż piękny.
Widzieliśmy sarny, żurawie, dzikie kaczki i wróciliśmy naładowani pozytywną energią.