Gdzieś w województwie zachodniopomorskim jest taka malutka wioska, gdzie nasze Wnuki spędziły dwa, cudowne tygodnie u drugiego Dziadka i drugiej Babci.
Pogoda im wszystkim w miarę dopisała, a więc dzieci spędzały czas na świeżym powietrzu.
Dziś spędzają na wsi ostatnią noc i jadą z Rodzicami jutro do wielkiego miasta, gdzie już nie będzie tak sielsko i anielsko.
Z tej okazji prawie cała rodzina spotkała się na grillu i z tej okazji też jest kilka migawek.
Pewnie pozostały czas szybko minie i za chwilę będzie – witaj szkoło, witaj przedszkolu.