Codziennie coś złego się dzieje! Codziennie są takie emocje dla śledzących politykę, że wielu ma nerwy w strzępach.
Prawda jest taka, że jeśli rządzący i sam Prezydent łamią Konstytucję i nie przestrzegają podstawowych praw, to w ludziach „lepszego sortu” budzą się skłonności do zabijania. Mają na to zgodę od polityków z „wyższej półki”.
Dziś Sąd Najwyższy się zebrał i ogłosił, że Prezydent Polski złamał prawo, ułaskawiając swojego człowieka, a na imię mu Kamiński – Minister – członek Rady Ministrów, Koordynator służb specjalnych.
Włączyłam rano tv i zobaczyłam scenę w Sądzie Najwyższym mrożącą krew w żyłach.
Zebrało się sporo osób, które krzyczały, że precz z komunistycznymi Sędziami – rodem z PRL.
Została wezwana Policja w celu usunięcia tych ludzi i nagle jeden z nich strącił Policjantowi służbową czapkę, a potem chciał pozbawić broni Policjanta. Gdyby Policjant nie zachował się z refleksem z amerykańskiego kina, to mogło by dojść do tragedii.
Nie ma się czemu dziwić, bo lud „lepszego sportu” dostał przepustkę do łamania prawa i takich ekstremalnych zachowań.
Skoro Prezydent łamie prawo i politycy z „wyższej półki”, to lud głupieje i myśli, że też tak może!
Mimo tego incydentu, to ja mam świetny humor, bo wyrok Sądu Najwyższego wrócił mi wiarę w to, że nie wszystko stracone, ale boję się, że Ziobro wezwany wiadomo do kogo, zmiecie Sąd Najwyższy i wywali w kosmos dając uprawnienia Trybunałowi Konstytucyjnemu, który jest już ich. To będzie koniec demokracji, a zaczątek rządów jak Czeczeni.
Sąd Najwyższy przykrył Smoleńsk i tylko Ewy Kopacz mi żal!
ry