Nasza niedziela była inne niż wszystkie, gdyż dostaliśmy zaproszenie na grilla w ogrodzie naszych bliskich.
Pogoda wymarzona na takie rodzinne spotkanie i spędziliśmy naprawdę przyjemnie czas.
Zięć upiekł na grillu kaszankę z cebulką – mniam, mniam, a Córa przygotowała gorące ziemniaki, sałatkę z rukoli, oliwek z pomidorem i serem w słodko kwaśnym sosie.
Przygotowała też pyszne, czosnkowe tzatzyki i do tego wypiliśmy kufelek zimnego piwa.
W ogrodzie jest kilka owocowych drzew, które cudownie zakwitły.
Jednak ze smutkiem zauważyliśmy, że nie ma w ogrodzie pszczół, które by te kwiaty zapyliły.
Zrobiło się smutno, bo jeśli ludzkość wybije te, jakże pożyteczne owady, to nastanie klęska światowa i nie będziemy mieli co jeść.
Pamiętacie może jak jednemu pszczelarzowi sąd kazał zlikwidować ule, bo pszczoły ponoć kąsały wczasowiczów w jakiejś wiosce?
To był barbarzyński wyrok, bo biedny pszczelarz musiał ule zlikwidować oraz został pozbawiony pięknego hobby i pieniędzy ze sprzedaży miodu.
Wracając do rodzinnego spotkania:
Tym razem też wzięłam ze sobą aparat fotograficzny, ale zdjęcia wyszły nie najlepsze, a wiecie dlaczego?
Mam dobry aparat z wieloma opcjami, ale chcę się nauczyć jak robić rozmyte tło, bo takie zdjęcia bardzo mi się podobają.
Siedziałam dziś na swoim balkonie i kombinowałam i rozparacowywałam, aby osiągnąć taki efekt z migawką.
Mam w swoim aparacie następujące opcje:
- niska tonacja,
- sepia,
- dynamiczne – czarno – białe,
- mocny obraz,
- duża dynamika,
- efekt krosowania,
- efekt zabawki,
- efekt miniatury,
- miękka ostrość,
- filtr gwiezdny,
- obraz jednobarwny,
- ekspresyjny,
- retro,
- wysoka tonacja,
- niska tonacja,
I tak kombinuję, aby uzyskać pożądany efekt i może anzai – doświadczony fotograf mnie naprowadzi na zrobienie dobrego zdjęcia?
Pliss anzai, a może ktoś jeszcze mi pomoże – help!