Bywa tak, że czasami uciekam od polityki w mediach i szukam czegoś lżejszego, optymistycznego, ciekawego.
Odpoczywam wówczas i resetuję się.
Ogromnie lubię zaglądać do mieszkań ludzi z pierwszych stron gazet, którzy mają duże pieniądze i urządzają swoje apartamenty według własnego projektu i są to często bardzo wysmakowane wnętrza.
Marcin Tyszka wpuścił do swojego apartamentu media i pochwalił się nim przed kamerami.
Kupił mieszkanie na Żoliborzu, na który ludzie nie mieli pomysłu, ale on – jako światowy fotograf świata mody zaryzykował i rozpoczął swój, autorski projekt.
Mnie się podoba produkt finalny, bo w tym apartamencie królują kolory i nie jest to mieszkanie sterylne, biało – szare jak to się teraz urząda, a jest feria kolorów i przede wszystkim ogrom kwiatów sprowadzonych z całego świata.
W jego mieszkaniu jest mieszanka warzywna, tętnąca kolorami i niby nic do siebie nie pasuje, a jednak pasuje.
Wiele lat kupował w różnych częściach świata ciekawe obrazy, komody, wazony, lampy, stoliki, aby to kiedyś połączyć w całość i moim zdaniem udało mu się stworzyć własny styl i z pewnością dobrze się w tym czuje.
My maluczcy nie możemy się równać z ludźmi, którzy mają miliony, bo w domu Tyszki królują marmury, teraktoty, a także miedź, ale warto coś skopiować bo choćby postawić na zieleń jak na przykład stroczyki.
Ja uwielbiam w domu mieć kolory i gdybym robiła permanentny remont, to bym nie postawiła na bezpieczne kolory, a bym się bawiła barwami.
We współczesnych mieszkaniach prawie wszyscy mają jednakowo, bo biało- szare kuchnie i takie same są łazienki.
Brakuje w nich kolorowych dodatków, bibelotów, co sprawia, że pomieszczenia są smutne i zachowawcze.
Osobiście uwielbiam kolory jesieni, a więc przygaszony żółty, brązy, butelkową zieleń i w tych barwach czuję się świetnie.
A ja Wy lubicie stroić swoje mieszkania?
Czy macie swoje ulubione bibeloty, których nigdy się nie pozbędziecie, bo mają swoją historię i są dla Was bardzo ważne.
Mnie dekoratorem wnętrz nazwać nie można. Ogólnie mam wrażenie, że jeśli dom,mieszkanie wygląda ładnie to jest to zasługa tylko i wyłącznie kobiety która tam mieszka 🙂
PolubieniePolubienie
Stasiu teraz faceci też lubią urządzać mieszkania i mają nawet dobry gust.
PolubieniePolubienie
Tak,ale umówmy się, jednak to jest domeną kobiet…
PolubieniePolubienie
Masz może rację, że to kobieta najczęściej decyduje 🙂
PolubieniePolubienie
Oj,tak…Ale może to i dobrze 🙂
PolubieniePolubienie
Ojej, nie dałabym rady w takim mieszkaniu. Żebym czuła się szczęśliwa, muszę mieć wokół zwyczajną przestrzeń do życia, nie do oglądania. Do tego zwyczajnych ludzi, bo nie znoszę napompowanych pozerów. I żeby moja chałupa nie zaprzątała głowy gościom.
PolubieniePolubienie
Teresko my ludzie starsi lubimy już prostotę i wygodę bardziej. Pozdrawiam.
PolubieniePolubienie
Moje wszystkie bibeloty zostały zabezpieczone, kiedy opiekowałam się małą wnuczką. I już tak zostało, bo potem z kolei, mieszkanie musiało spełniać inne, niereprezentacyjne funkcje. Może (jeśli!) kiedyś, gdy zamieszkam sama, pomyślę o ich rozmieszczeniu z myślą o estetyce, a nie bezpieczeństwie 🙂
PolubieniePolubienie
Życzę szarabajko powrotu do swojego stylu w domku.
PolubieniePolubienie