Po obejrzeniu dzisiaj filmu pt. „Krótki pobyt w Szwajcarii” doszłam do wniosku po raz kolejny, że będąc w moim wieku powinnam częściej przytulać się do Męża, a także mówić własnym dzieciom, że je bardzo kocham i wszyscy są dla mnie najważniejsi w moim życiu.
Trzeba się cieszyć swoimi Wnukami i każdym, danym nam dniem, a budząc się dziękować, że się obudziliśmy i powitać nowy dzień uśmiechem i nadzieją.
Powinniśmy cieszyć się każdą porą roku i dostrzegać piękno przyrody i natury, oraz kochać świat jaki on by nie był!
Powinniśmy cieszyć się nawet wówczas, kiedy nasze życie jest skromne, ale mimo to mamy, co włożyć do garnka, oraz mamy z kim zjeść wspólny posiłek, a także celebrować rodzinnie, wszelkie święta i być ze sobą razem, kiedy to jest tylko możliwe.
Piszę o tym dlatego, że film opowiada prawdziwą historię kobiety, która miała dobre życie, bo kochanego męża i trójkę udanych, bardzo dzieci, oraz ukochaną pracę.
Nagle jej mąż zaczyna chorować na nieuleczlaną chorobę pod nazwą PSP, a więc na postępujące porażenie nadjądrowe i z dnia na dzień zaczyna gasnąć, choć kobieta planowała z mężem cudowną emeryturę i tyle mieli planów i marzeń, ale choroba zabrała jej męża i trudno radziła sobie z żałobą.
Widziała ogromne cierpienie swego męża każdego dnia i choć była sama lekarzem, to nic nie mogła dla niego zrobić.
Film oparty jest na faktach i bardzo wzrusza, bo za chwilę ona sama zaczyna chorować dokładnie na tę samą chorbę, której obiawy są jak poniżej:
Wiedząc, co ją czeka planuje samobójstwo na zlecenie na co absolutnie nie zgadzają się jej dzieci, które zobowiązały się być przy niej dzień i noc, aby nie czuła się w chorobie samotna i opuszczona i tu kończę swoją opowieść o filmie, bo ponownie świechna mnie zruga.
Film jest o tym, że nigdy nie znamy dnia, ani godziny kiedy zostaniemy zaatakowani chorbą, a medycyna jest często bezradna.
Powtarzam więc, bo jakże często zapominamy, że najważnjesze jest zdrowie, a nie majątek i pieniądze, a żyć powinniśmy pokornie wobec wszelkiej maści chorób, które tylko czyhają, abyśmy z chorobą przegrali.
PSP – objawy:
- upośledzenie zdolności wykonywania ruchów (związane zarówno ze spowolnieniem ruchowym, jak i z niestabilnością chodu i ze znacznie zwiększoną skłonnością do upadków)
- zaburzenia ruchomości gałek ocznych (początkowo niemożność poruszania nimi w pionie, później upośledzenie dotyczy poruszaniami gałkami ocznymi i patrzenia we wszystkich kierunkach)
- dysfagia (upośledzenie połykania)
- retrocolitis (dystoniczne pochylenie szyi ku tyłowi)
- apraksja powiek (poproszeni o uniesienie powiek i otwarcie oczu pacjenci nie są w stanie tego zrobić)
- dyzartria (zaburzenia mowy)
- zaburzenia otępienne (spowolnienie myślenia, apatia, spowolnione podejmowanie decyzji)
- labilność emocjonalna (u pacjentów może pojawiać się np. przymus płaczu, ale i napady śmiechu)
- wzmożenie napięcia mięśniowego pod postacią sztywności
- perseweracje słowne