Dzisiejszy dzień świąteczny spędziliśmy rodzinnie w domu naszej Starszej Córki.
Mieszka z Mężem w tym samy mieście, a więc bardzo blisko i stawiliśmy się na godzinę 14 by wspólnie spożyć obiad.
I znowu muszę napisać, że cieszę się z tego czasu spędzonego razem, bo nie często się to zdarza.
Z tyłu domku jest niewielki ogródek, gdzie Wnuki się mogły bawić i jest miejsce dla kotów, pieska i na kwitnące drzewa oraz tulipany.
Pogoda znowu dopisała i dzieci się sobą zajęły, kiedy my dorośli mogliśmy swobodnie porozmawiać.
Były wspomnienia, rozmowy o filmie, muzyce i trochę o polityce, ale tylko trochę!
Muszę pochwalić moje Dziecko, bo przygotowała typowo, polski obiad, a więc:
- pyszny rosół z makaronem,
- ziemniaki z koperkiem, a do tego zraz wołowy i surówki do wyboru,
- hitem stała się fasolka szparagowa z masłem i bułką tartą, którą Córka robi w słoiki i jest o każdej porze roku,
- ciasto i pyszna kawa z pianką i lampka wina.
Mam więc święta za sobą, tak jak my wszyscy i cieszę się, że udało nam się pobyć ze sobą.
Jutro wszystko wróci do normy i znowu zaczną się potyczki polityczne i wszyscy politycy zapomną, że było Zmartwychwstanie. Będą się bili na słowa i argumenty oraz przekręty!
W Sri Lance wybuchy bombowe – giną ludzie w kościołach i kiedy my wstajemy od stołu z pełnymi brzuchami, to tam gdzieś w świecie leje się krew.
Taki mamy teraz świat – niesprawiedliwy, pogubiony, a to wszystko w imię wiary, pieniędzy i zysku!
To nie rzeżucha, zając i baranek,
Nie żurek, bazie i drożdżowa babka…
I nie kurczaczki, i z bukszpanu wianek,
Lukrowany mazurek, jarzynowa sałatka…
Bo Wielkanoc,
To uśmiech Boga w Twoim życiu,
niezależnie, przy jakim siedzisz nakryciu…
Magdalena Apostołowicz
Dla mnie to też były udane święta. Dziś nawet miałam taki dzień, kiedy robiłam tylko to, co chciałam, co nie zdarza się często.
PolubieniePolubienie
I ja tak miałam szarabajko. Siedziałam przy stole wypoczęta, nie narobiona skora do rozmowy! Cieszę się, że tak i u Ciebie było. Dla nas starszych pań chyba się to już należy.
PolubieniePolubienie
Jakbyśmy się zmówili z tytułami wpisów 🙂 Choć już sama treść się różni, bo jednak w Twoim są i pozytywy… A ja się cieszę że już po świętach, bo nic wesołego mi nie przyniosły…Pora wracać do codzienności, która też różowa nie jest…
PolubieniePolubienie
Stasiu trochę przykro kiedy ludzie nie potrafią się dogadać. Najważniejsze, że to przeżyłeś jakoś.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jak człowiek jest narypany to może wiele przeżyć…
PolubieniePolubienie
Maiłam wyjątkowo spokojne Święta. A najważniejsze ,że byli wszyscy których kocham. Oprócz oczywiście tych którzy patrzą na mnie z nieba.
Pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Stokrotko i tak powinny wyglądać święta – spokojne, rodzinne, wspomnieniowe – pozdrawiam )
PolubieniePolubienie
U nas też święta super! Pozdrawiam 🙂
PolubieniePolubienie
Jotko cieszę się 🙂 Pozdrawiam 🙂
PolubieniePolubienie
U mnie były krótkie święta. Poniedziałek jest dnim pracującym. Więc aby wypocząć, zaproszonych gości miałam w sobotkę. Niedzielę spędziłam na wypoczynku. Podobnie jak u Ciebie, spokojnie i bez przemęczania. Pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Pozdrawiam Krysiu i cieszę się, że wypoczęlaś. Oto w tym naszym zyciu chodzi, aby mieć miłe przerwywniki.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
No to wyglada, że było relaksująco. Tego niemal wszystkim brakuje na co dzień.
PolubieniePolubienie
Było i się skończyło, ale był relaks i odpoczynek.
PolubieniePolubione przez 1 osoba