30 lat temu głosowałam na Lecha Wałęsę, bo to on sprawił, że skończył się w Polsce komunizm, a właściwie socjalizm.
Można go lubić i nie lubić, ale tak się to działo.
Joanna Szczepkowska, to też ogłosiła w 1989 roku i cała Polska skakała do góry i się wszyscy cieszyliśmy, choć jeszcze nie mieliśmy pojęcia, co nas czeka.
A stało się bardzo dużo, bo weszliśmy do Unii Europejskiej i Polska zaczęła pięknieć z roku na rok za rządów PO.
Zaczęły pięknieć miasta i miasteczka oraz wsie, a pokażcie mi choć jeden sukces za rządów PiS prócz tego osławionego 500+, bo ja widzę tylko dewastację Polski, a więc wyciananie drzew, oraz zniszczenie koni arabskich, a także nie zbudowania ani jednego kilometra autostrady, oraz pogwałcenie sądownictwa i wszelkch polskich służb.
Dziś odbywały się w Gdańsku rocznicowe uroczystości i oto przemówił Morawiecki, że Polska zawdzięcza transformację Papieżowi Janowi Pawłowi II, tak jakby to, on zwołał Okrągły Stół – walną laską i pogonił z Polski socjalizm.
Pytam Męża czy wywieszamy flagę 4 czerwca – w dzień wolnych wyborów, a On zawiedziony Polską mi odmówił i stwierdził, że atmosfera polityczna w Polsce jest fatalna i właściwie nie ma się już z czego cieszyć i świętować.
Dziś w Gdańsku Morawiecki nie przyjął zaproszenia od Prezydent Gdańska i oto mamy świętowanie takie, że nie potrafą rządzący rozmawiać i wszystko odrzucają, bo tylko oni mają patent na historię Polski, z której wymazali Wałęsę i innych bojowników o Wolną Polskę.
Od 4 lat Polska się cofa w każdym aspekcie – prawnym, gospodarczym, etycznym i niby z czego ja mam się cieszyć?
Jestem taka smutna, bo oto ziszczają się wszelkie obawy, co do naszego kraju pod rządami tych nieudaczników tchórzyliwych i mściwych, którzy myślą, że będą rządzić wiecznie.
Nie będą i niech tylko ruszą Internet, to im pokażemy, że nawet 500+ im nie pomoże!
Moje jezioro, w moim mieście, w środku samym i tam Mąż świętował odzyskanie Wolności w Polsce.
Ja świętowałam w kuchni, bo ugotowałam pierwszy bigos z młodej kapusty i kompot z rabarbaru, a także zrobiłam mus z truskawek.
Nareszcie mamy witaminki!