Archiwum dnia: 3 kwietnia, 2020

Tak potocznie się mówi, że strzeżonego Pan Bóg strzeże!

Mój pierwszy ogródek działkowy – jak go urządzić?

Kiedy byłam  młodą kobietą, to jak to w Polsce było – Polacy pracowali 6 dni w tygodniu i wolna była tylko niedziela.

Miałam dwoje dzieci, ale miałam także działkę ogrodową, którą trzeba było obrobić, aby coś z niej zyskać, a więc zdarzało się często, że pracowałam na niej także w niedzielę.

Mieć działkę i ją utrzymać w porządku, to kosztuje naprawę dużo czasu i pracy, bo trzeba ją skopać, porobić grządki i na nich zasiać, albo posadzić, a potem podlewać, by wzeszły roślinki!

Zebrane rośliny trzeba było na zimę zawekować, zamrozić i tak dalej!

Wspominam ten czas z rozrzewnieniem, bo starałam się z Mężem byśmy na zimę byli zabezpieczeni w razie co!

Wystarczyło zejść do piwnicy po słoik ogórków, czy sok pomidorowy, albo mizerię w słoikach i zawsze było coś swojego do obiadu, albo na obiad!

Nie wiem czy teraz młodzi ludzie mają swój kawałek ziemi i czy uprawią ją, aby robić przetwory?

Z pewnością nadal działki mają ludzie starsi, którzy jeśli mają zdrowie pracują na działkach. W ten sposób relaksują się i odpoczywają pracując z ziemią!

Moja starsza Córka także z Mężem uprawiają sporą działkę i wiem ile tam wkładają wysiłku.

Na swojej działce mają wszystko, a w centralnym punkcie ustawiają tunel foliowy pod pomidory, które bezpośrednio pod gołym niebem przeważnie chorują.

Mają fasolkę szparagową, truskawki, seler, por, pietruszkę, czosnek i tak dalej.

Niedawno u mnie była Córka i powiedziała, że już siedzi na działce i coś tam robi.

Spytałam, czy aby nie powinna przystopować, gdyż może lepiej w czasie wolnym odpocząć, a Ona do mnie, że nie potrafi zostawić tego wszystkiego odłogiem.

Przekonała mnie jednym argumentem, gdyż oto mamy koronawirusa i może tak być, że sklepy będą puste i nie będzie można w nich nic kupić, bo i tak może się zdarzyć.

Powiedziała, że Ona z rodziną przeżyje, bo ma mnóstwo zapasów na półkach w piwnicy i tu przyznałam jej rację!

Kiedy bywamy u Córki na obiedzie, to Jej największym hitem zimą jest fasolka szparagowa z masłem i bułką tartą – zimą!

Bardzo cenię Jej pracowitość, choć oczywiście pracuje z Mężem, a do tego potrafi się dzielić ze starymi rodzicami!

Dziękujemy!

Obraz może zawierać: napój i jedzenie