Dziś rano spotkała mnie miła niespodzianka.
Dostałam na FB od mojej starszej Córki filmik, który nagrała dla mnie telefonem.
Nie mogłam pobrać tego filmiku na bloga, a więc wrzuciłam go na swój kanał na YT!
Za domem Córka ma spory kawałek ogrodu, w którym rosną cudowne rododendrony, a także posadziła do doniczek podwieszonych pod tarasem piękne, kolorowe surfinie.
Taras, to jest miejsce odpoczynku, a także przydaje się na spotkania przy grillu!
Mnie jako matkę bardzo cieszy, że Ona lubi zieleń i dba o ten ogród razem ze swoim mężem.
W ogrodzie bawi się moja Wnuczka, a także pies kochany – Maltańczyk i dwa koty, a czasem nawet więcej, bo zdarzają się przybłędy także.
Maltańczyk, to cudowna suczka o imieniu Tessi, a koty, to Rudzia i Franek i te zwierzątka bardzo się lubią.
Taras jest zrobiony z solidnego drzewa i na nim jest kanapa, fotele do odpoczynku, a także stół i nowoczesne krzesła, na których siadają goście w czasie pogody oczywiście.
W ogrodzie rośnie także wiekowa grusza, drzewa czereśni, inne rośliny dekoracyjne i śpiewają ptaki!
A teraz inny temat:
Oto mamy cudowny czas i dziś rozpoczęłam sezon na leczo.
Każdy je gotuje po swojemu, a więc napiszę tylko, że do dyspozycji miałam trzy, młode kabaczki, pięć pomidorów, trzy kolorowe papryki, kiełbasę z grilla, cebulę, czosnek i oczywiście ziele angielskie i liście laurowe, sól i pieprz.
Pokroiłam wszystko, podsmażyłam i wyszło mi smaczne leczo, a więc zachęcam aby korzystać z darów ziemi, bo jak nie teraz to kiedy?
Można tylko ubolewać, że mamy drożyznę i wszystkie dary są strasznie drogie.
Takie mamy czasy w czasie pandemii, która wciąż nas przeraża.