Od marca mamy pandemię!
Przez trzy miesiące siedzieliśmy zamknięci w domach jak jakieś trusie – bardzo zdyscyplinowani!
Potem przyszły wakacje i wybory, a więc ten nierząd rozpuścił towarzystwo, które pojechało na wakacje, bo miało za co – przecież dostali 500+
Przyszła jesień i mamy wzrost zakażeń i tysiące kobiet na ulicach!
Mamy pandemię i w czasie pandemii nie powinniśmy się denerwować, gdyż przez stres zmniejsza nam się odporność naszych organizmów!
Zwłaszcza Seniorzy są mniej odporni i powinni siedzieć w domach dla własnego dobra!
Jednak premierze jak mają siedzieć w domach, kiedy muszą wyjść po zakupy, do apteki, bo nikt im nie pomaga!
Jednak jest tak, że od rana Polacy są katowani przez ten nierząd i nie mamy ani jednego dnia odpoczynku i wytchnienia, bo ten nierząd nie panuje już nad niczym.
Ja bardzo, bardzo przeżywam to wszystko i obserwuję ulice we wszystkich miastach zapełnione kobietami i nie tylko, które nie zgadzają się na rodzenie dzieci nieodwracalnie chorych, które za chwilę umierają!
To jest sadyzm i znęcanie się nad kobietami polskimi w imię jakieś chorej ideologii, chorych na głowę ludzi i kościoła!
Od rana stres więc targa mną, bo w kraju i na świecie szaleje wirus, a w Polsce tysiące kobiet na ulicach, zamiast być w domach przy swoich dzieciach i codziennych, matczynych obowiązkach!
Mokną na deszczu, ale krzyczą – DOŚĆ i ja jako seniorka bardzo im kibicuję i byłam na marszu w moim mieście, bo tylko tyle mogę zrobić!
Muszą walczyć o swoje prawa, ciała, rodzinę i traktowanie ich zgodnie z etyką lekarską, by nie doznawały bólu, cierpienia, niepokoju w tym kraju!
Ten mały tchórz wyprowadził na ulicę Żandarmerię Wojskową, Wojsko i Policję, ale dziewczyny idą grzecznie i nie wzbudzają żadnych niepokojących wybryków, a mimo to są zatrzymywanie i spisywane!
Gargamel się wystraszył i dlatego wystawił takie siły przeciwko kobietom, których już nikt i nic nie zatrzyma!
I oto kolejny stres, kiedy taki „Pinoko” zwany premierem ogłosił dzisiaj, że wszystkie cmentarze jutro, w niedzielę i poniedziałek będą zamknięte z powodu pandemii!
Ludzie jadą przez Polskę na swoje groby, aby pobyć ze swoimi bliskimi, zapalając im znicze i stawiając kwiaty i pocałują kłódki na cmentarzach ochranianych przez służby.
U mnie i nie tylko u mnie, ludzie dziś po południu ruszyli samochodami na cmentarze!
I znowu stres w czasie pandemii, bo miasta się korkowały, gdyż każdy chciał zapalić jednak ten symboliczny znicz i się nad grobem, na szybko pomodlić!
Dla nas Polaków Dzień Wszystkich Świętych jest bardzo ważny i dlatego tak, a nie inaczej zareagowali ludzie!
Moja znajoma mi napisała, że z cmentarza wracała ponad godzinę na odcinku pół kilometra, bo takie powstały korki, a Policja nie dawała rady – czyli horror!
Wystarczyło ogłosić, że cmentarze będą zamknięte tylko 1 listopada, a ludzie by sami sobie wybrali dzień odwiedzania bliskich, ale nie – oni muszą Polaków przydupić i w czasie pandemii i narazić ich na stres, który nas wyniszcza!
Groby moich bliskich są ustrojone na ostatnią chwilę i tu ukłon ku mojemu Mężowi, bo ja bym w tym pośpiechu pogubiła buty!
Na teraz na ulicach wciąż są kobiety i sytuacja jest bardzo dynamiczna i bym chciała, aby kota zostawić w spokoju, a pogonić tchórza Gargamela!
Mam w swoim otoczeniu takich, którzy mnie pytają na co mi te nerwy!
Sugerują, że powinnam może robić swetry na drutach i haftować, zamiast wtryniać się w politykę i tak ją przeżywać.
Ja nie umiem, bo chodzi mi o Polskę, która została zeszmacona, zniewolona, okradziona, opluta i ja się na to nie zgadzam!
Nie chcę być chowana przez księdza, który może być pedofilem, albo ma kobietę i dzieci na boku, a niech mi zaśpiewają, że kiedy kitę odwalę, to będzie wspaniale.
Może mój stres nie pójdzie na marne i ten kraj odbije się od dna i będzie na nowo się odradzał w coś dumnego, sprawiedliwego, pięknego i będzie się ponownie liczył na arenie międzynarodowej!
Amen – dobrej nocy Rodacy!