Co wniesiesz od siebie w nasze przyszłe życie?
Jakie niespodzianki szykujesz dla świata?
Co Cię zachwyci, rozkocha, wzruszy…?
Choć nie mogę przewidzieć kim będziesz i jakie są Twoje umiejętności, ufam że Ty je w sobie odkryjesz.
Choć jesteś jeszcze tak maleńka, że mogę objąć Cię całą, wiem że mieścisz w sobie ogrom bogactw, które nieustannie będą mnie w Tobie zachwycać.
Jaki to dar móc Cię odkrywać.
Jaka to radość, czuć Twoją bliskość.


Co rusz dostajemy filmiki i zdjęcia, abyśmy mogli chociaż w ten sposób się z maleńką zapoznać.
Jedno wiem, że Mama Natalki jest szczęśliwa, że Natalia jest zdrowa i bardzo ją wszyscy kochamy, choć fizycznie jeszcze się nie znamy przez wstrętnego COVIDA, którego przeszłam ja i Mąż!
Podobno ozdrowieńcy już nie zarażają i prawdopodobnie jest małe ryzyko, że zachorujemy powtórnie, ale lepiej dmuchać na zimne, a zwłaszcza na maleństwo!
Myśleliśmy, że spędzimy Wigilię tylko we dwoje, ale zaprosiła nas do siebie nasza starsza Córka i zdecydowaliśmy się pójść, bo i Córka jest ozdrowieńcem!
Istne szaleństwo i ruletka, ale nie chcemy, aby COVID rozdzielał rodziny, a przy stole będzie nas tylko 6 osób, tak jak rząd nakazał!
W drugi dzień świąt mamy zaproszenie na wieś, gdzie mieszkają Teście mojej młodszej Córki, bo naprawdę dawno się nie widzieliśmy i tęsknimy za wspólnym posiedzeniu przy stole.
Oni też byli na kwarantannie, a więc ryzyko jest minimalne!
Ja dziś spędziłam w kuchni 5 godzin, bo kroiłam, siekałam, smażyłam, dosmaczałam i wiem, że jadąc w gości będę miała, co zabrać ze sobą, by nie pojechać z pustą ręką!
Mąż spróbował dzisiaj moje dwie sałatki i mu smakowały, co mnie zawsze cieszy, bo robię je z sercem!
Jutro gotuję już bigos na Sylwestra, a na pierwszy dzień świąt góralską kwaśnicę z suszonymi grzybami!
Wszystko powoli zaczyna się w rodzinie układać, ale nie wiem, kiedy będę mogła podejść z Mężem do szczepienia, bo się zaszczepimy wbrew głupim doniesieniom.
Jeśli lekarz rodzinny nie wniesie zastrzeżeń, to zrobimy to!
U starszej Córki podczas Wigilii zapoznamy się z maluchami, które przyszły na świat i dopiero za miesiąc będą mogły iść do dobrych ludzi!
Jeszcze nie składam Wam życzeń, ale złożę jutro, kiedy wyjdę z kuchni!