
Kiedy przeglądam swojego Facebooka i zanim sprawdzę, co się dzieje na świecie i w kraju – włączam swoje wspomnienia zapisane danego dnia z tamtego roku i wcześniej!
18 stycznia 2019 roku, to był piękny słoneczny dzień, co widać jest na powyższym zdjęciu!
W tym dniu miałam dyżur z chorą Matką, która naprawdę już nie czuła się najlepiej i zapisałam sobie:
„Dyżur z chorą Mamą.
Podsypia, postękuje, cierpi!”

Kiedy z Nią byłam, to oczywiście doglądałam Ją i zwracałam uwagę na każdy Jej gest, mimikę na twarzy, potrzeby!
Obok łóżka Mamy miałam włączony komputer, bo kiedy spała, to śledziłam, co dzieje się na świecie, by po prostu zająć się czymkolwiek i wydaje mi się to naturalne, ale byłam zawsze blisko Niej!
Już wiedziałam, że to jest końcówka Jej życia, ale Ona tak bardzo nie chciała odchodzić i walczyła o każdy, swój oddech i była w tej chorobie bardzo dzielna!
Lubiła, kiedy był włączony telewizor, a więc był włączony, choć na 15 dni przed odejściem już naprawdę niewiele do Niej docierało!
1 lutego odeszła, a ja zdałam sobie sprawę z tego, że jestem ostatnia z tego rodu, bo mam tylko na ten czas Męża, moje, dwie Córki i Wnuki!
Nie żyją bracia mojego śp. Ojca, ani prawdopodobnie ich żony!
Nigdy nie poznałam swoich kuzynów, mieszkających gdzieś tam w Polsce, bo nikt nie dbał o rodzinne więzi!
Teraz kolej na mnie!
Myślę o wykupieniu miejsca na cmentarzu i chcę być na tamtym świecie blisko swojego Męża, a nie blisko rodziców, którzy mnie skrzywdzili!

Dodaj do ulubionych:
Lubię Wczytywanie...
Podobne
Nie będę dopłacał do cmentarzy..spalić, rozsypać. Póki co jednak o tym nie myśle.
PolubieniePolubienie
Tylko w Polsce nie ma możliwości rozsypania i długo nie będzie.
PolubieniePolubienie
Raczej Polska mi nie grozi…ale nigdy niewiadomo
PolubieniePolubienie
Marku masz piękne tereny u siebie 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Są tzw. ogrody pamięci, gdzie dozwolone jest rozsypywanie prochów.
PolubieniePolubienie
U mnie chyba nie ma czegoś takiego, ale chcę mieć tablicę pamiątkową, że byłam na tym świecie!
PolubieniePolubienie
Mnie rosypią gdziekolwiek. Nad oceanem, w górach, w parku, na yardzie. Odnajdę swoją drogę do nieba.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ładnie to napisałaś!
PolubieniePolubienie
W zapisywaniu zdarzeń dnia nie jestem systematyczna, czasami lepiej nie zapisywać i niech te złe uwolnią pamięć i dadzą miejsce dla dobrych myśli. Do zapisków nie wracam, nie czytam ponownie. Co się stało to się nie odstanie.
Ale Twoj system podoba mi się.
PolubieniePolubienie
Krysiu warto coś zanotować, tak dla samej siebie!
PolubieniePolubienie
A ja pamiętam Twoje wpisy z tamtego okresu…
Sama codziennie robię odręczne notatki w kalendarzu. To taka „nauka” mojej przyjaciółki 😉 Bardzo się przydaje. Nawet czasem któryś z synów mnie o coś zapyta, kiedy potrzebna mu data jakiegoś wydarzenia.
Na rozmyślanie o śmierci jest dla Ciebie zbyt wcześnie. Trochę się jeszcze pomęczysz, skoro nawet Covid nie dał Ci rady 🙂
PolubieniePolubienie
Właśnie po COVID pojawiły się przykre myśli i na razie mnie męczą, a wspomnienia to dobra sprawa, bo pamięć jest tak ulotna!
PolubieniePolubienie