Archiwa miesięczne: Luty 2021

Nie wrócą te lata, te lata stracone!

Agnieszka Osiecka. Kim była pisarka? Najważniejsze teksty - Wywiad i artykuły

Na jutro zostawiłam sobie ostatni odcinek serialu z 13 pt. „Osiecka!

Jestem tym serialem zauroczona i nadal twierdzę, że ta produkcja jest bardzo udana i dała mi wiele przyjemności i tu brawa biję dla twórców tego serialu!

Nie biję brawa dla prezesa Kurskiego, a dla aktorów, którzy zdecydowali się wystąpić w produkcji – świetnych, polskich aktorów!

Serial ma jeszcze jedną zaletę, a więc przypomniał mi czasy PRL-u, gdyż na początku każdego odcinka mogłam sobie przypomnieć moje lata młodości i nasze życie w tamtych czasach!

Nie pamiętam czasów Polski za Gomułki, bo byłam małą dziewczynką, ale za to pamiętam rządy w Polsce sprawowane przez Edwarda Gierka!

Jedyną plotką z tamtych czasów była, że żona Gierka latała samolotem do Paryża, aby uczesać się w kok tzw. – chałkę!

Nie było to prawdą, ale Polacy o tym właśnie rozmawiali, ale nie rozmawiali o tym, że obecna władza kradła i garnęła kasę do siebie, tak jako to teraz czyni PiS!

Gierek wziął dla Polski ogromny kredyt, ale ten kredyt inwestował i pozostawił po sobie taki obraz dobrego gospodarza, któremu bardzo zależało na dobru i rozwoju naszego kraju!

Nastąpiła największa w historii PRL akcja industrializacyjna.

Sztandarową inwestycją dekady była budowa Huty Katowice w Dąbrowie Górniczej. Rozpoczęto tworzenie dwóch nowych zagłębi – koło Bełchatowa (węgiel brunatny i energetyka) i Lublina (węgiel kamienny). Inwestowano również w modernizację hut w Ostrowcu Świętokrzyskim i Zawierciu oraz w Zagłębiu Miedziowym.

Rozbudowywano przemysł chemiczny w Płocku, Puławach, Toruniu i Włocławku. Na Wybrzeżu Gdańskim wybudowano Gdańskie Zakłady Rafineryjne i Port Północny.

Budowano huty, kopalnie, stocznie, statki, samoloty, domy z wielkiej płyty, szkoły tysiąclecia, produkowano samochody itp.

Równocześnie poprawiała się zasobność portfeli Polaków.

Gierek dochodząc do władzy zawiesił forsowaną przez wcześniejszą ekipę podwyżkę cen żywności. Rosły natomiast w szybkim tempie płace.

https://dzieje.pl/content/wprowadzenie-22

Polska przechodziła wiele zakrętów, co pokazano w serialu „Osiecka” i naprawdę w wielu momentach w oczach zakręciła się łza, bo to przecież moja młodość była.

Po Stanie Wojennym znowu nastąpiła naprawa polskiej gospodarki i do władzy doszła Platforma Obywatelska, która doprowadziła do tego, że znaleźliśmy się w Unii Europejskiej!

Dostawialiśmy wielkie fundusze z UE i w tym momencie miasta, miasteczka i wsie zaczęły pięknieć, bo co rusz powstawały nowe drogi, mosty, szkoły, przedszkola, szpitale itp.

U mnie w tej małej mieścinie z pieniędzy unijnych wyremontowano zabytkowy dworzec.

Wzniesiono kładki widokowe nad jeziorem, a także zrobiono cudowną ścieżkę na około jeziora i naprawdę moje miasto stało się godne temu, aby turyści je odwiedzali, bo powstał także piękny hotel nad jeziorem i oczywiście „Orlik” zafundowany przez Donalda Tuska!

To nie jest propaganda sukcesu z mojej strony, ale do dziś mieszkam w bloku gierkowskim i całkiem dobrze mi się mieszka.

W 2015 roku stała się rzecz straszna, bo Polacy wybrali sobie PiS, bo ich omamiło 500+

PiS dał te pieniądze i na tym się  ich polityka rozwoju  zakończyła, bo przez 6 lat nie zrobili dla Polski nic, choć obiecali wielkie inwestycje, a tym samym stępka zardzewiała i po polskich drogach nie jeździ ani jeden samochód elektryczny!

Rozpieprzyli mój kraj do imentu i tylko grabią kasę do siebie, co sprawia, że tylko usiąść i zapłakać!

Może Wy znacie nowe inwestycje zbudowane za PiS, bo ja ni cholery!

Szkoda tych lat dla Polski – straconych lat!

Może być zdjęciem przedstawiającym 2 osoby, ludzie stoją i tekst „FOT. AGENCJA GAZETA "KAŻDY, KTo ROZBIJA PRAWICĘ DZIAŁA PRZECIW POLSCE, RODZINIE WARTOŚCIOM" CO WIESZ O POLSCE, RODZINIE I WARTOŚCIACH, JEŚLI JEDYNE, CO POSIADASZ TO NIENAWIŚĆ DO POLAKÓW. PROF. MARCIN GOŁASZEWSKI”

Może być zdjęciem przedstawiającym 1 osoba i stoi

Reklama

Niech żyje bal! Moje kino!

Zdjęcie numer 1 w galerii - Będzie serial o Agnieszce Osieckiej. Uda się pokazać prawdziwą poetkę?

Sobotę i niedzielę poświęcam na obejrzenie serialu TVP pt. „Osiecka”

Wiem, że nie powinnam oglądać niczego, co pochodzi z reżimówki, ale serial biograficzny mnie skusił, gdyż uwielbiam biografie wszelkie.

Położyłam się na kanapie i oglądałam na laptopie ustawionym przed nosem i stwierdzam, że taka pozycja bardzo się nadaje do odpoczynku przy serialu!

Serial ma przeróżne opinie, bo prześledziłam w sieci i jedni są zachwyceni, a inni zawiedzeni, bo oczywiście jest to sprawa gustu!

Nie będę ja wybrzydzała i szukała dziury w całym, bo mnie serial się spodobał i właściwie nie mam się czego czepić!

Serial nas prowadzi przez okres młodości Osieckiej i z każdym, nowym okresem w jej życiu wpadała ona coraz niżej, bo bycie w bohemie warszawskiej do łatwych nie należało.

Musiała ona walczyć o siebie i swój artystyczny dorobek i pieniądze!

Było wiele miłości i mężczyzn, do których Osiecka nie miała szczęścia, a kiedy trafiło się jej dziecko, była już prawie na samym dnie!

Nie oceniam scenariusza, bo przecież nie znałam jej osobiście, a mogą to zrobić ludzie, którzy z Osiecką byli blisko!

W serialu jest według mnie dbałość o szczegóły, bo o stroje, wnętrza i całą tą oprawę w czasach komunistycznych, z których ja nie wszystko pamiętam, bo się dopiero urodziłam.

Miała ogromny, poetycki talent i pisała teksty do piosenek, które zawsze wzruszają i będą wzruszać po kres świata, jakby chociaż „Niech żyje bal”

Jej jedyne dziecko z związku z Danielem Passentem – Agata Passent zwierzyła się w mediach, że nie ma zamiaru oglądać tego serialu, gdyż z matką łączyły ją bardzo przeciwstawne relacje!

Agata oznajmiła, że matka nie była nawet niedzielną matką, gdyż ją zaniedbała i się wyparła porzucając!

Nie może matce darować, że wybrała alkohol zamiast ją i dlatego ma negatywny stosunek do tej produkcji!

Każdy inaczej wspomina Osiecką, bo inaczej Magda Umer, a inaczej Maryla Rodowicz i Seweryn Krajewski, ale nie będę się nad Osiecką znęcać, bo choroba alkoholowa bardzo często zmienia obraz postaci!

Musimy jednak pamiętać jej cudne i mądre teksty, które jakże często sięgają do naszych dusz i przeżyć!

Serial jest dostępny w sieci i z całego serca go polecam, a po drugie chciałabym umieć pisać jak Osiecka!

Bydle wywindowane na piedestał!

Kaczyński o nagrodzie dla Obajtka: to sukces Polski i wszystkich Polaków - Wiadomości

Tu miał być Twój ulubiony wpis!

Specjalnie tak napisałam, bo w naszym kraju dzieje się tak wiele zła, że kto wie, kiedy nam zamkną WOLNE MEDIA, a tym samym Internet!

Sprawa wcale nie jest zamknięta i te władze są zdolne do każdego posunięcia, aby dyscyplinować nas i zamknąć nam buzie i może blogi!

8 milionów Polaków dopuściło do władzy chamów, szumowiny, złodziei, cwaniaków, którzy idą jak burza i okradają ten kraj już nawet nie w białych rękawiczkach, a grabią do siebie grabiami i na chama!

Kaczyński wprowadza w Polsce NOWY ŁAD, a wygląda on tak, że: Brzydkie twarze, brzydkie słowa, taka jest wstrętna Polski odnowa!

Noszą drogie garnitury, a w środku mają w sobie cwaniactwo i są chamami, którzy przystroili się w piórka i robią co chcą!

Człowiek codziennie się budzi i od rana słyszy o nowych aferach i tak bez końca od 6 lat!

Polsko, moja Polsko, co ci kretyni z Tobą zrobili i tylko czekać jak spółki wykupią wszystkie wolne media i znajdziemy się w „czarnej dupie”.

Ulubienic Kaczyńskiego – prezes Orlenu trzyma już łapę na prasie lokalnej i kto wie, co się jeszcze wydarzy w tym kraju!

Piszę tu o Obajtku i właśnie się okazało, że jest chamem w drogim garniturze i oto wypłynęły taśmy na chama, który robił  wszystko, by się przypodobać obecnej władzy, a Kaczyński szykował go na Premiera Polski z takim oto słownictwem jak poniżej!

Tadeusz Dołęga – Mostowicz napisał powieść pt. „Kariera Nikodema Dyzmy”, którego „elyty” wywindowały na wielkiego polityka i został na tej podstawie nakręcony serial, a tam   znalazł się monolog wygłoszony przez Ponimirskiego!

Na podstawie tego monologu można wywnioskować jacy politycy znaleźli się w PiS, a idealnie pasuje on do Obajtka!

Tylko, że Nikodem Dyzma to był dżentelmen w porównaniu z Obajtkiem, który słowo „Kurwa” użył 250 razy, a „Chuj” – 50 razy i czytamy:

Historia lubi się powtarzać!
Obajtek bis z „Kariery Nikodema Dyzmy”
— Milczeć! — wrzasnął Ponimirski i jego blada twarzyczka chorowitego dziecka zrobiła się czerwona z wściekłości. — Milczeć! Sapristi! Z was się śmieję! Z was! Elita! Cha, cha, cha… Otóż oświadczam wam, że wasz mąż stanu, wasz Cincinnatus, wasz wielki człowiek, wasz Nikodem Dyzma to zwykły oszust, co was za nos wodzi, to sprytny łajdak, fałszerz i jednocześnie kompletny kretyn! Idjota, nie mający zielonego pojęcia nie tylko o ekonomji, lecz o ortografji! To cham, bez cienia „Kinderstuby“, bez najmniejszego okrzesania! Przyjrzyjcie się jego mużyckiej gębie i jego prostackim manjerom! Skończony tuman, kompletne zero! Daję słowo honoru, że nie tylko w żadnym Oxfordzie nie był, lecz żadnego języka nie zna! Wulgarna figura z pod ciemnej gwiazdy o moralności rzezimieszka. Sapristi! Czy wy tego nie widzicie? Źle powiedziałem, że on was za nos wodzi! To wy sami wwindowaliście to bydlę na piedestał! Wy! Ludzie pozbawieni wszelkich rozumnych kryterjów! Z was się śmieję głuptasy! Z was! Motłoch!..
Ps.  Najgorsze jest to, że to nie jest śmieszne wcale, a bardzo żałosne, ale to nie przeszkadza wyborcom PiS, którzy dla mnie są też szumowinami, działającymi na szkodę naszej Polski i niech ich piekło pochłonie i wierzę, że karma wraca!

 

Może być zdjęciem przedstawiającym tekst

Awaria sieci – awaria w związku!

Najstbarsze małżeństwo w Polsce - dębowa rocznica Dadasów

Wstałam rano i jak zwykle włączyłam laptopa, ale zauważyłam, że nie mam Internetu!

Pomyślałam, że to tylko chwilowa awaria, ale na szczęście mam połączenie dodatkowe z Plusa i tak więc mogłam Internet przeglądać!

Doczytałam się, że awaria jest bardzo poważna, bo w całej Polsce!

Nawaliła Vectra i na Facebooku przeczytałam pomstowanie na sieć, gdyż nawet nie działała infolinia, a przecież dzieci wciąż mają zdalne nauczanie, a ludzie pracują w domach – czyli katastrofa!

W takich momentach człowiek sobie uzmysławia jak ważny jest Internet w naszych czasach i jak wiele od niego zależy!

Codziennie korzystamy z Internetu i w razie awarii jesteśmy bezradni, a często po prostu od sieci uzależnieni!

Ja tego nie odczułam, bo miałam łączność, ale wielu ludziom ta awaria pokrzyżowała plany i na Vectrę spadły gromy na Facebooku!

Kiedy świat zostanie odłączony od Internetu, to tak jakby słońce zgasło i nastąpi koniec ludzkości!

Awarię naprawiono około 18 i ludzie odetchnęli!

Dzięki temu, że mogłam surfować, to przeczytałam wspaniały artykuł o tym, że można życie spędzić pięknie z drugą osobą, kiedy teraz jest tak wiele rozwodów, nawet wówczas, kiedy żyje się razem jak pączki w maśle!

Ludzie mają wypasione domy z wielkim metrażem, samochody, ekstra wakacje, a mimo to często ich związki szybko się kończą, kiedy dawnymi czasy ludzie inaczej podchodzili do rodziny, małżeństwa, pracy i czytamy:

Władysława i Jan są razem 80 lat! Najstarsze małżeństwo w Europie zapytano o sekret związku.

Władysława miała ledwie 17 lat, gdy wzięła z Janem ślub po 9 miesiącach znajomości. Dziś są prawdopodobnie najstarszym małżeństwem w Europie, a ostatnio świętowali dębową rocznicę ślubu. Pani Władysława zdradza tajemnicę tak długiego związku.

Najstarsze małżeństwo w Polsce — dębowa rocznica ślubu

Współczesne małżeństwa coraz częściej i coraz szybciej się rozwodzą. Jednak wciąż można spotkać te zawarte kilkadziesiąt lat temu i podziwiać długi staż związku. Ostatnio dębową, czyli 80. rocznicę ślubu obchodzili Władysława i Jan Dadasowie.

Jak podaje portal podlasie24.pl prawdopodobnie to najstarsze małżeństwo w Polsce, ale także w całej Europie. Wzięli ślub w 1941 roku i są ze sobą do dziś.

Jaki jest sekret tak długiego małżeństwa?

— Trzeba było pracować, nie było czasu na spieranie się, bo przecież było pięcioro dzieci, które chodziły do szkoły. I na zarobek trzeba było chodzić, żeby było na wyszkolenie, a kiedyś się tylko z gospodarki żyło — czytamy wypowiedź pani Władysławy na podlasie24.pl

Poza tym małżeństwo uchodzi za pełne humoru, pogody ducha i pozytywnie nastawione do życia. Wychowali 5 dzieci, mają 11 wnucząt i 15 prawnucząt. Państwo Dadasowie mieszkają w Miastkowie Kościelnym – małej wsi w województwie mazowieckim.
Z okazji 80. rocznicy ślubu odwiedziły ich władze samorządowe i obdarowały w ten dzień upominkami. Z kolei lokalna biblioteka ogłosiła konkurs na najpiękniejsze życzenia dla najstarszego małżeństwa w Polsce. Czego wy byście życzyli pani Władysławie i panu Janowi?

O ludzka naiwności!

Może być zdjęciem przedstawiającym co najmniej jedna osoba

W tym bloku na przeciwko moich okien znajduje się zakład fryzjerski!

Powstał on po adaptacji suszarni właśnie na zakład fryzjerski prowadzony przez panią Kasię!

Lubiłam korzystać z jej usług, bo przede wszystkim miałam blisko i w ciągu trzech minut już byłam w zakładzie dość ładnym i kameralnym!

Pani Kasia przyjemna bardzo i miło się tam czekało na wykonanie usługi!

Pani Kasia wprowadziła w swoim zakładzie miły nastrój, bo zawsze paliły się świece, co działało kojąco i przyjaźnie!

Miała swoje, stałe klientki, które chętnie przychodziły się czesać i wydawałoby się, że biznes kwitnie, a przynajmniej ja miałam takie wrażenie!

Mąż pani Kasi miał swoją działalność budowlaną i ludzie mówili, że bardzo ładnie kładzie kafelki i glazurę, a więc nikt się nie dziwił, że zaczęli budować dla siebie dom jednorodzinny!

Ale wybuchła bomba, bo oto „Polsat” przyjechał do mojego miasta, aby nakręcić reportaż interwencyjny, że pani Kasia okazała się oszustką i na pieniądze naciągnęła w postaci pożyczek swoje własne klientki, które jej zaufały i zawierzyły w jej uczciwość!

To co zrobiła ta kobieta zakrawa na bezgraniczną bezczelność, bo naciągnęła na pożyczki z parabanku osoby starsze, które tak często poddają się manipulacji!

Pozbawiła je człowieczeństwa i co najgorsze, to fakt, że komornik wsiadł tym kobietom na emerytury i na życie zostaje im 200 złotych!

Znam kobietę, a koleżankę pani Kasi, która zaciągnęła dla niej 22 kredyty i grozi jej eksmisja z własnego mieszkania!

Najgorsze jest to, że cała rodzina pani Kasi nie ma za grosz wyrzutów sumienia, co zakrawa na wspólne działanie i kompletny brak empatii!

Pożyczki wzięte z parabanków, a odsetki lecą lotem błyskawicy i co najgorsze, to to, że Prokuratura w tej sprawie prawie jest bezradna.

Sprawa może się ciągnąć latami, a pokrzywdzone osoby mogą nie doczekać się sprawiedliwości!

„Polsat” nakręcił i wygląda to tak:

„Jest złodziejką, oszustką, nie mam słów. Najgorszemu wrogowi bym nie życzyła, ale jej życzę najgorszego, że tak mnie załatwiła – tak rozgoryczona jest pani Ewa z Choszczna, która zaciągnęła dla znajomej fryzjerki około 20 pożyczek, głównie w parabankach. Chciała pomóc, a została z długiem na około 190 tys. zł. Poszkodowanych jest więcej.

Pani Ewa mieszka w Choszcznie w województwo zachodniopomorskim. Kobieta może stracić mieszkanie. Wszystko przez znajomość z Katarzyną B. lokalną fryzjerką. To dla niej pani Ewa brała kredyty.

– Kwoty tych kredytów nie były duże, bo dwa trzy tysiące, góra cztery tysiące. Spotykałyśmy się koło mojego bloku, ja jej pieniądze dawałam– twierdzi pani Ewa.

Na początku Katarzyna B. kredyty spłacała, potem prosiła o coraz większe kwoty. Najczęściej były to pożyczki w parbankach. Fryzjerka przestała je spłacać w 2019 roku. Pani Ewie po przyjaźni zostało zadłużenie na… 190 tysięcy złotych.

– Też zawiniłam, wiem, mogłam nie podpisywać. Czy ona jakiś jad w oczach miała, czy czegoś dosypywała? Zawsze jak było świniobicie na Wielkanoc, to miałam kiełbasę, przetwory, ciasta mi piekła i jajka wiejskie miałam za darmo. W sumie mam 22 kredyty. A ona teraz chodzi i się śmieje – opowiada pani Ewa.

Pani Danuta ma 79 lat. Starsza pani była klientką Katarzyny B. i też wzięła dla niej pożyczki. Dziś komornik z emerytury zabiera jej ponad 500 zł. Po opłaceniu mieszkania i rachunków na życie zostaje niewiele.

– Emerytury mam 2 000 z groszami. Nie pamiętam ile w sumie jest tych zobowiązań, na pewno ze 100 tys. zł. Ja mieszanie wynajmuje, co miesiąc płacę z mediami 1300 zł. Na życie zostaje mi teraz niecałe 200 zł – opowiada pani Danuta.

– Jeden kredyt podpisałam, drugi, trzeci, a potem przyjeżdżała, że jakaś pomyłka, że ten kredyt trzeba na nowo podpisać. Mam gdzieś z 60 tysięcy zł długu – mówi inna poszkodowana, pani Krystyna.

Kontakt z Katarzyną B. się urwał, salon jest zamknięty. Razem z panią Ewą próbujemy porozmawiać z fryzjerką.

Pani Ewa: Jest mama? Przyszłam, bo mi mieszkanie zlicytują.

Córka Katarzyny B.: Oj, jak mi przykro. Trzeba było się zastanowić jak się brało.

Sprawa przedsiębiorczej fryzjerki trafiła do prokuratury w Choszcznie. A poszkodowani czekają na sprawiedliwość.

– Człowiek, nie kradł nie kłamał, to myślał, że wszyscy są uczciwi – podsumowuje pani Krystyna, jedna z poszkodowanych przez fryzjerkę”

https://interwencja.polsatnews.pl/reportaz/2021-02-24/kosztowna-znajomosc-z-fryzjerka/

Kosztowna znajomość z fryzjerką - Interwencja

Atak depresji!

Może być zdjęciem przedstawiającym drzewo, zbiornik wodny i przyroda

Prawdy i mity o depresji - Ogólnopolski Dzień Walki z Depresją. - Psycholog i Coach - Anna Kamyszek-Cieślarczyk

Dzisiaj przypada dzień walki z depresją!

O swojej depresji na blogu już pisałam, a więc nie będę się powtarzała, ale bywało bardzo ciężko!

Moje wpisy na ten temat można znaleźć pod tagiem – depresja!

Napiszę tylko, że jakieś 20 lat temu wstałam rano z łóżka i nie chciało mi się żyć – ot tak po prostu zwaliło mnie z nóg, bo straciłam chęć do życia!

Była brzydka jesień, kiedy na ziemi leżały mokre liście, bo padał deszcz.

Wzięłam całe opakowanie psychotropów i postanowiłam ze sobą skończyć!

Poszłam nad jezioro i zaczęłam szurać nogami po tych butwiejących liściach i umyśliłam sobie, że usiądę na kładkę i kiedy stracę przytomność, to wpadnę do wody i się utopię – tak po prostu!

Jednak dostałam jakiś znak z góry, że przecież dzieci moje nigdy mi tego nie wybaczą, a więc resztkami sił zeszłam z tej kładki i wpadłam do wody – na samym brzegu!

Taką nieprzytomną i ubrudzoną w błocie znalazł mnie mężczyzna, który szedł do pracy i wezwał karetkę pogotowia w ostatnich chwilach!

Nie wiem, co się ze mną działo w szpitalu, bo kompletnie tego nie pamiętam, ale dochodzenie do siebie było długie i burzliwe, bo byłam wściekła, że żyję!

Depresja mnie kocha i jeśli tylko spotkała mnie w życiu przykrość, to od razu wpadam w te stany i tak było kilka razy w moim życiu!

Codziennie się budzę i modlę po swojemu, aby mnie nie dopadła i na końcówce życia – dała mi święty spokój!, ale nie daje, bo ostatni rzut depresji miałam rok temu, chociaż nikomu o tym nie powiedziałam.

Mamy pandemię i ludzie siedzą w domach tak młodzi, jak i starsi i czytam, że depresja dopada wszystkich skłonnych – ze zdwojoną siłą!

Rośnie liczba samobójstw, bo właśnie ludzie tracą z różnych względów chęć do życia, a statystyki tego zjawiska można poszukać sobie w sieci!

Codziennie na świecie z powodu depresji umiera 3800 osób!

https://forumprzeciwdepresji.pl/depresja/samobojstwo

Zawsze się bałam, aby w genach nie przekazać nikomu w rodzinie moich skłonności do depresji i jak na razie wszystko jest dobrze!

Każdy, który zaczyna się gorzej czuć i traci chęć do życia, bo nie potrafi sobie poradzić musi znaleźć pomoc u lekarza!

Każdy powinien szukać pomocy, a także musi mieć wsparcie bliskich, którzy problem rozumieją i nie gadają w kółko – weź się w garść!

Ludzie chorzy muszą wiedzieć, że medycyna w sprawie depresji idzie do przodu i leki nowej generacji są coraz lepsze!

Czytam czasami bloga „Matka jest tylko jedna”, którą uważałam za silną, mądrą babeczkę, wychowującą dwóch wspaniałych synów i nagle dziś upubliczniła swoje świadectwo, co oznacza, że pod przykrywką silnej, to tylko Ona wie, co przeżywała, a może i przeżywa!

Matka jest tylko jedna

„Wstajesz rano i nie wiesz po co. Mówią: weź się w garść, więc się bierzesz. Robisz dzieciom śniadanie, odwozisz je do szkoły, żartujesz z matkami, dowiadujesz się o sprawdzianie z matmy.
Żyjesz.
Ona zawsze taka wesoła, słyszysz o sobie. A potem w aucie widzisz siebie, jak zjeżdżasz pod te koła ciężarówki i nie wiesz, czy ta myśl cię korci, czy przeraża.
Hahahaha. Tak, znowu jestem w piżamie. To zabawne. Jutro idą do teatru? Jasne, przyniosę kasę na wyjazd.
Pod ciężarówką. Pod ciężarówką.
Wracasz do domu. Dojeżdżasz. Stoisz 5 minut bezmyślnie pod drzwiami i nie czujesz nic. Nie chcesz wejść. Nie chcesz wyjść. Stoisz. Ale tylko chwilę. Chwila całkowitej pustki, przenikająca aż po końcówki palców.
Wchodzisz. Jesz coś. Niewiele. Bo od lat nic nie smakuje. Jesz, bo podobno trzeba żyć, ale ty nie żyjesz, ty się tylko podtrzymujesz.
Pytają cię o plany, marzenia. Masz je. Czy prawdziwe? Nie wiesz. Mówisz, bo wypada. Bo oczekują. Bo jak to bez planu, bez celu. Jak można żyć, nie żyjąc w ogóle.
Chcesz. Czegoś chcesz, a na niczym ci nie zależy. Robisz obiad. Jedziesz po dziecko. Hahahihi przed szkołą, ale jestem zabawna, doprawdy. Powrót do domu, drogą, którą nie jeżdżą ciężarówki. Rozmowa. Pierdu, pierdu. Sprzątanie. Mechanicznie. Lub w ogóle.
Ktoś zadzwonił, dziecko się uderzyło, kolacja zjedzona, łóżko pościelić i spać.
Spać. Nie widzieć, nie patrzeć, nie czuć. Nie czuć, że wszystko boli, że wszystko zniechęca, nie czuć, że się chce czuć, czując tak wiele, że się chce prawdziwie uśmiechać, że chce się płakać, krzyczeć, szarpać i kaleczyć wszystko w sobie.
Nie czuć tego smutku i nie chować łez za uśmiechem. Wziąć się wreszcie w garść. Pobiegać. Napić się dziurawca, to przejdzie. Niech cię Chłop porządnie przerucha, to ci miną muchy w nosie. Bo to wymysły i bzdury, że nic nie czujesz, nie chcesz, że każdy krok kosztuje cię więcej wysiłku niż poród.
Takie wymysły, bo jestem taka zabawna, nic mi nie jest. W dupie się przewróciło od dobrobytu.
Taka jestem zabawna, kiedy widzę siebie pod ciężarówką, to przejdzie.
Taka jestem zabawna żyjąc, nie żyjąc w ogóle, bo mam za mało roboty.
Taka jestem zabawna, kiedy. Kiedy. Kiedy śpię i nie myślę o niczym, a ty sądzisz, że z tobą rozmawiam.
————————
Dziś Ogólnopolski Dzień Walki z Depresją. Kto nie przeżył, nie zrozumie. Kto rozumie, ten dotknął tematu za blisko niż chciał. Kto wyśmiewa, temu zazdroszczę, że nigdy tego nie poczuł. I współczuję jego przyjaciołom, którzy być może wstydzą się poprosić o pomoc.
*Tekst powstał rok temu, gdy ta historia była już prawie za mną. Jak myślałam”

Wstydzę się za „prezydenta” Polski!

To jest wpis zdenerwowanego pętaka, a nie prezydenta” - KODUJ24.PL

„Prezydent” pojechał sobie na narty w czasie pandemii, bo już nie mógł usiedzieć w Pałacu, a więc uznał, że musi się rozerwać – rozciągnąć!

Na poniższym memie – ruchomym, pokazano, jak to „prezydent” dostaje telefon od wicepremiera, by podpisać ustawę – nawet nocą – zapierdziela i to dla mnie jest zabawne.

W dzisiejszych czasach tak smutnych trzeba czasami się pośmiać, tak dla równowagi psychicznej!

Cd. – niżej – zapraszam:

Memy są zabawne i po to ludzie je tworzą, aby się pośmiać, ale w realu już nie jest tak śmiesznie!

„Prezydent” z tych nart wracał tak, jakby go coś w dupę parzyło i cztery limuzyny wymusiły korytarz życia, podobnie jak karetki pogotowia pędzące w celu ratowania życia!

Limuzyny na sygnałach rozstawiły inne samochody na poboczu, bo uwaga – wielka szycha wraca do miejsca pracy!

Ja pamiętam już fakt, że kiedyś też tak pędził i wpadł do rowu, gdyż zawiodła opona, która wystrzeliła, ale nic tego gieroja, to nie nauczyło!

Buta i chamstwo na drodze powinno być karane, a tym bardziej, że w ciągu 6 lat ich rządów rozwalili już parę limuzyn i nikt za to nie zapłacił!

Nadal jest nierozstrzygnięta sprawa Pana Sebastiana w kolizji z Szydło!

Królowie życia mają w dupie przepisy, bo „panom” jest wolno więcej!

Czytam na Twitterze jego wpisy i śledzę komentarze pod nimi i uwierzcie, że on u mądrych ludzi nie ma żadnego poważania, a także jego małżonka niemowa, a to wszystko z naszych podatków!

Pokażcie mi Prezydenta w innym kraju, który ma na koncie same gafy i bezczelność wobec swojego narodu!

Adrian zaapelował do Putina, aby uwolnić Nawalnego, kiedy tymczasem w Polsce mamy więźnia politycznego i czytamy:

„Osobisty więzień Kamińskiego, przetrzymywany w lochu bez zapewnienia mu praw obywatelskich, o którym media milczą solidarnie.

Dziennikarz śledczy Leszek Szymowski napisał o Tomaszu Szwejgiercie i nazwał go „Więzień gorszego sortu”. Pan Tomasz w izolacji nawet przed adwokatem siedzi za prawdę o Kamińskim i Wąsiku, głównych przestępcach PiS-Polski. Przestraszone media milczą, więc udostępniam, nie dlatego, że moja pierwsza książka ma podobny tytuł „Żołnierz gorszego sortu”, ale z uwagi na szacunek do prawdy, do polskiego prawa oraz elementarnej sprawiedliwości dla każdego człowieka. W buncie przeciwko nałogowym przestępcom mafijnej władzy.
Adam Mazguła”

Pomysł na śniadanie!

Znalezione obrazy dla zapytania: zapiekanka zułki z patelnii

Podobno śniadanie jest najważniejszym posiłkiem w ciągu dnia, bo od rana daje siłę i energię do działania!

Ja teraz jem późno śniadanie, bo po koronawirusie dużo śpię, a do tego nie wrócił mi apetyt, a więc się zmuszam do jedzenia!

Moje śniadanie musi być ciepłe, a więc w grę wchodzi jajecznica z różnymi dodatkami, a więc z cebulą, pieczarkami, papryką, albo z pomidorami!

Nie lubię od rana tylko kanapek, bo jeśli zjem coś ciepłego, to inaczej funkcjonuję i mam więcej energii!

O dziecka nie cierpiałam zup mlecznych – żadnych, bo ani z ryżem, czy kaszą, albo makaronem, czy też z chrupkami z marketu!

Czasami wrzucam na gorącą wodę kawałek kiełbasy i taką lubię także zjeść z kromką chleba z masłem!

Kończy mi się repertuar śniadaniowy, ale ostatnio mam fazę na zapiekanki z bułki z dodatkami – robionej na patelni!

Nawet jeśli bułka jest lekko czerstwa, to ją przekrajam na pół i smaruję masłem prawdziwym, ale nie żadną Ramą!

Na to kładę pokrojone w plasterki pieczarki, a na to plaster pomidora, króry solę i pieprzę!

Na to nakładam plaster dobrego sera żółtego i to wszystko kładę na patelni.

Podlewam troszeczkę  wodą i przykrywam pokrywką, a kiedy ser zacznie się topić, to oznacza, że zapiekanka jest już gotowa!

Ciekawa jestem jakie macie pomysły na śniadania?

Jutro z Mężem przystąpimy do kiszenia czerwonych buraków na zakwas z czosnkiem, bo ma on zbawienne właściwości, by chronić nasz organizm przed przeziębieniami wszelkiego rodzaju!

Robi się to tak:

  1. By przygotować zalewę, należy zastosować proporcję wynoszącą 1 łyżka soli na 1 litr wody. Łyżka to ok. 18 g, choć wielkość tej porcji może wahać się od 15 do 20 g. Wodę trzeba zagotować, rozpuścić w niej sól, a następnie ostudzić do temperatury pokojowej lub momentu, gdy będzie ciepła, ale nie gorąca.
  2. Buraki należy umyć i obrać (skórkę można zostawić jedynie w przypadku buraków ekologicznych, najlepiej młodych), a następnie pokroić na kawałki. Ich kształt i wielkość są dowolne, choć z tych mniejszych i cieńszych składniki szybciej przejdą do roztworu.
  3. Kawałki buraków układa się następnie w umytym i wyparzonym naczyniu z naturalnego tworzywa, np. glinianym garnku czy dużym słoju, dodając przyprawy: kilka po kilka sztuk liści laurowych, ziela angielskiego, czarnego pieprzu i rozkrojonych ząbków czosnku (tego ostatniego można dać nawet całą główkę bez jej obierania, a jedynie po przekrojeniu w poprzek na pół).
  4. Aby otrzymać esencjonalny zakwas buraczany do barszczu i kiszone burak idealne do barszczu, należy użyć 4 litrów wody na 3 kg buraków (roztwór będzie więc zawierał 4 łyżki soli). Jeżeli zakwas buraczany ma być przeznaczony do picia, można zastosować proporcję 2:1, czyli 4 litry wody na 2 kg buraków.
  5. Aby szybciej rozpocząć fermentację, do naczynia można dodać starter w postaci zakwasu z buraków, w. soku z kiszonych ogórków czy kapusty, choć dodatek innych warzyw zmienia nieco smak kiszonki. Aby podkręcić smak kiszonki, można też dodać do niej inne warzywa, np. plasterki korzenia selera.
  6. Buraki zalane solanką dociskamy umytym i wyparzonym talerzykiem tak, by płyn pokrył całą kiszonkę. To bardzo ważne, ponieważ chroni buraki przed rozwojem pleśni. Naczynie z burakami zalanymi solanką przykrywamy czystą gazą bądź bawełnianą lub lnianą ściereczką.
  7. Naczynie odstawiamy na 4-7 dni. Czas fermentacji kiszonki z buraków zależy od temperatury, w jakiej przechowujemy naczynie – w ciepłym pomieszczeniu fermentacja przebiegać będzie szybciej. Od pewnego momentu na powierzchni kiszonki będą codziennie pojawiać się kożuchy ze skupisk białych pleśni, które trzeba systematycznie zdejmować.
  8. Gdy po kilku dniach zakwas buraczany będzie gotowy, co można sprawdzić po smaku, uzyskane przetwory należy wstawić do lodówki, by maksymalnie spowolnić proces fermentacji. Zakwas można od razu zlać do czystych butelek, a kiszone buraki wykorzystać do potrawy lub wycisnąć z nich sok. Jeżeli kiszone buraki mają być przechowywane dłużej, należy pozostawić je razem z zakwasem.

Warto pamiętać, że do przygotowania kiszonek nadaje się jedynie sól naturalna bez jakichkolwiek dodatków, które wpływają niekorzystnie na ich smak. Dostępne w sklepach rodzaje najczęściej zawierają jodek potasu i/lub substancje przeciwzbrylające. Niezalecana jest też sól morska z uwagi na powszechne skażenie cząstkami mikroplastików. Dobrą sól, np. szarą kamienną lub himalajską, najłatwiej kupić w sklepach z tzw. zdrową żywnością.

A u mnie wiosna kochani! Śnieg spłyną w ciągu jednego dnia!

 

Może być zdjęciem przedstawiającym 1 osoba, drzewo pestkowe i przyroda

Ocaleńcom z Auschwitz PiS napluł w twarz!

Znalezione obrazy dla zapytania: wojnarowska auschwitz

Nie przeżyłam II Wojny Światowej i nie byłam więźniarką żadnego obozu zagłady z racji wieku, ale w szkole mi powiedzieli, że to był straszny czas nie tylko dla Polski, ale dla całego świata.

Auschwitz i kolejna rocznica jego wyzwolenia, a na uroczystościach Barbara Wojnarowska – Gauter, która była jako mała dziewczynka w obozie!

Pisałam o niej chyba ze dwa razy na blogu jako o złym wspomnieniu, bo mnie w sieci hejtowała, co z racji jej wieku wybaczyłam, bo tak trzeba!

Zawsze się zastanawiam jak w sieci można pozostawić po sobie taki syf!

Podobno jest ciężko chora, a ja się zastanawiam jak ona się czuje, kiedy z mediów usłyszała, że faszysta Tomasz Greniuch  został mianowany na szefa wrocławskiego IPN-u!

To nie powinno się wydarzyć, bo oto ten rząd, który popiera ta kobieta właśnie splunął jej w twarz!

Na uroczystościach wyzwolenia Auschwitz w ostatnich latach trzymała się blisko PiS, co widać na powyższym zdjęciu – (pani z lewej strony  w maseczce, blisko „prezydenta”)

Z polityką trzeba ostrożnie i trzeba ją śledzić, ale z głową.

Nigdy nie wolno zawierzać jednej partii i się z nią utożsamiać, bo można dostać po „mordzie” i tak oto dostała pani Barbara, kiedy faszysta hajlujący dostaje tak wysoko płatne stanowisko!

Ja na obecną chwilę nie mam na kogo głosować, bo każda partia mi śmierdzi cynizmem i podstępem, a więc współczuję ludziom, którzy kochają PiS i dadzą się za tę partię pokroić, co widać na przykładzie staruszki, której PiS dał kuksańca i przykrył wszystko, co ona przeżyła w tym obozie!

Adrian jest na nartach i ma w dupie sprzeciw wobec tej haniebnej nobilitacji faszysty na tak poważny urząd!

Pani Basiu – jak się Pani czuje wobec decyzji tak haniebnej i co dało Pani popieranie prawicowych mediów?

Jak się czują te ostatnie osoby, które jeszcze żyją i nikt nie posłuchał słów – Mariana Truskiego, że „Auschwitz nie spadło z nieba!”

Moje motta na tą okoliczność:

„Zburzyć obozy zagłady w Polsce!

Nie było żadnego holokaustu, skoro osoba o faszystowskich poglądach zostaje szefem IPN!”

„Skoro faszysta może piastować stanowisko w IPN, to dawać Trynkiewicza na Ministra Sprawiedliwości!”

Taka jest teraz Polska – chora i zdemolowana i bez żadnych zasad! Prawicowa dziennikarka wzywa do dymisji szefa IPN. 'Plucie na ofiary II wojny światowej'

Może być ilustracją przedstawiającą co najmniej jedna osoba i tekst „PRZEPRASZAM, JAK DOJSC DO ODDZIAŁU IPN? PROSTO W PRAWO”

Drzemka!

Znalezione obrazy dla zapytania: drzemka

Jestem na emeryturze i jak to bywa, mam w ciągu dnia dużo czasu dla siebie i nigdzie nie muszę się spieszyć, bo ze wszystkim zdążę!

Jeśli nie zdążę dzisiaj, to mogę to zrobić jutro, bo takie są przywileje będąc na emeryturze!

Po obiedzie, kiedy pozmywam naczynia, to mogłabym się walnąć na kanapę, otulić miękkim kocem, zasunąć rolety i udać się na poobiednią drzemkę, ale kurna nie ja!

Przez całe, swoje,dorosłe życie ani razu nie udało mi się w ciągu dnia pospać i się zregenerować nawet 15 minut!

Nawet już tego nie próbuję, bo wiem, że zamiar skazany jest na klęskę, a kiedy próbuję, to w głowie pojawia się tysiąc myśli, która jedna goni drugą i za cholerę nie zasnę nawet na minutę, a więc nie ma to żadnego sensu!

Nawet gdybym była maksymalnie zmęczona, to i tak w dzień nie usnę, choć wiem, że nikt mnie nie zbudzi telefonem i nikt nie zapuka do drzwi – nie ma szans!

Kolejnym problemem, to jest spanie w obcych miejscach, czy to na wczasach, czy w hotelu, bo zmiana miejsca działa na mnie jak płachta na byka i nie potrafię się przystosować!

Miałam w życiorysie takie czasy, że w nocy spałam 3 do 4 godzin, ale to wynikało z ogromnego stresu w pracy i chyba nadal jestem nerwusem.

Teraz noce przesypiam, ale bez tabletki byłaby powtórka z rozrywki, a więc skazana jestem na usypiacz!

Trochę od niedawna, to się wyrównało, bo potrafię spać nawet do 10 rano, a więc mój organizm odpoczywa, ale tylko w nocy!

Bardzo zazdroszczę mojemu Mężowi, który potrafi się w ciągu dnia zdrzemnąć, a ja wówczas chodzę na paluszkach, aby się zregenerował, bo dużo pracuje!

Ciekawa jestem, czy macie problemy z drzemką, a jeśli nie, to co ona Wam daje!

A teraz trochę humoru politycznego!

****

Donald Tusk i Jarosław Kaczyński mieli zderzenie czołowe.
Z jednego rozbitego auta wysiada potłuczony Kaczyński, z drugiego Tusk z kilkoma siniakami. Kaczyński:
„To cud, że żyjemy”.
„No właśnie – to musi być znak, żebyśmy się wreszcie pogodzili” – dodaje Tusk.
„Tak, koniec wojny między nami” – zgadza się Kaczyński.
I wyciąga piersiówkę, mówiąc:
„Napijmy się, żeby to uczcić”.
Tusk wziął butelkę, pociągnął kilka łyków i oddał Kaczyńskiemu.
Ten nie napił się, lecz zakręcił butelkę i schował.
„No co ty?” – pyta Tusk
Kaczyński:
„A ja poczekam, aż przyjedzie policja!

Obrazek
– Prezes Kaczyński odwiedza szkołę specjalną dla dzieci opóźnionych w rozwoju, wchodzi do klasy, a pani pyta się dzieci:
– No kochani, kto to jest?
– ??????
– No przypatrzcie się dobrze, kto to jest?
– Nowy!!!
Obrazek
Na Krakowskim Przedmieściu przechodzień głośno krzyczy; „Prezydent to idiota….!
Zatrzymują go policjanci; „Jest pan aresztowany za obrazę prezydenta.
– „ależ panowie ja mówiłem o amerykańskim prezydencie!
Policjanci: „niech pan się nie wykręca, już my dobrze wiemy – który prezydent jest idiotą!!
Minister A. Macierewicz przyjechał na manewry wojskowe. Wyjaśnia generałowi plan ćwiczeń:
-Lewym skrzydłem pójdzie 3000 żołnierzy regularnej armii, prawym 15 tysięcy bojowników obrony terytorialnej, a środkiem pojadą czołgi!
-Obydwa, panie ministrze?
pyta generał.
Obrazek