
Na zdjęciu są dwie 14 letnie dziewczynki, czyli Viki Gabor i Roksana Węgiel.
Dziewczynki wywindowane przez telewizję reżimową zarabiają już ogromne pieniądze.
Naprawdę mają tylko 14 lat, a wyglądają dzięki makijażowi i ubiorowi na 10 lat więcej.
Czy widzimy w tych dzieciach cnoty niewieście, tak pożądane przez ministra edukacji – Czarnka?
Dziewczynki te wyglądają jak młode Lolitki i im wolno tak wyglądać, a tylko dlatego, że są utalentowane i reprezentują Kurskiego na różnych festiwalach, czy też podczas jego objazdowych, letnich występach.
Jest to wielka hipokryzja, bo one są idolkami wielu, polskich nastolatek, które też by chciały tak wyglądać, ale nie mogą, bo muszą przecież być wychowywane wg. cnót niewieścich.
Gdyby cnota niewieścia przyszła tak umalowana do szkoły, to pewnie by dostała linijką po łapach od katechety!
To tak na marginesie tego wpisu!
Ha – dziś ten nierząd ogłosił, że chce wprowadzić w dwóch województwach wschodnich – czyli podlaskiego i lubelskiego stan wyjątkowy.
Wszystko dlatego, abyśmy, jako społeczeństwo nie wiedzieli, co dzieje się na granicy z Białorusią!
Stan wyjątkowy może dotyczyć odległości do 3 kilometrów od granicy, a więc będzie to paraliż tamtejszej ludności i ich działalności gospodarczej.
Zabronią wycieczek i tak ludzie przestaną zarabiać, podobnie jak to działo się w czasie pandemii!
Paradoks jest taki, że zapowiedzieli to w kolejną rocznicę podpisania porozumień sierpniowych, którą obchodzili – a jakże i wymazali z tych obchodów Lecha Wałęsę!
Polskie dzieci nie będą się już uczyły o Lechu Wałęsie, bo to bracia Kaczyńscy walczyli o wolność dla Polski – tak będzie!
Jeśli nie wiecie jeszcze po co im jest ten stan wyjątkowy, bo po to:
PiS dobrze wie, że uchodźcy to zajebisty temat, od którego będzie im tylko rosło w sondażach.
Dlatego będą stany wyjątkowe i różne inne stany, aż do kolejnej wygranej w wyborach.
W kościołach już mówią, że imigranci będą gwałcić nasze żony i mężów i będzie, że Afgańczycy są gorsi od pandemii!
Kaczyński był na urlopie, ale wrócił i zrobił naradę na Nowogrodzkiej, a więc kazał ogłosić stan wyjątkowy i to rozumie każdy myślący Polak.
I nie szkodzi, że w PiS-e już jest bunt i uważają go za wariata, który nie cofnie się już przed niczym.
Jest jednak kilka piesków, którzy wierzą wodzowi poruszają się bez niego, jak dzieci we mgle!
„Czy Kaczyński zwariował?
Coraz więcej Polaków zadaje sobie to pytanie, teraz już nawet i ci z najbliższego otoczenia prezesa.
Jedno jest pewne, Kaczyński stracił całkowicie instynkt samozachowawczy.
Zresztą tak jak inni „wielcy” przywódcy, tacy jak Mobutu z Konga, czy Hitler, który przecież w sposób demokratyczny wygrał wybory i w którego zapatrzone były miliony.
Władza deprawuje, a władza absolutna deprawuje absolutnie i… odbiera rozum.
Kaczyński podejmuje decyzje coraz bardziej irracjonalne, nawet już sprzeczne z interesem swojej partii.
Decyzje, które prowadzą Polskę na kraj przepaści.
Są granice nieprzekraczalne, po przekroczeniu których zostaje już tylko równia pochyła i ciemność.
A czy jest się czemu dziwić?
38 milionowym krajem zarządza zły, zgorzkniały człowiek, przesiąknięty nienawiścią do Polski i samego siebie, całkowicie oderwany od rzeczywistości, nie znający kompletnie życia.
Trzymany teraz w złotej klatce Faradaya (przeciw podsłuchom) bez okien.
Kaczyński decyduje o losie kobiet i ich cnotach niewieścich, choć nigdy nie miał kobiety, żony czy choćby kochanki(a?).
Ten człowiek nie chodzi po ulicach, nie rozmawia z ludźmi, nie robi zakupów, nie płaci w barze za hamburgera.
Polskę widzi tylko z zza szyby rządowej limuzyny, kiedy mknie z Żoliborza na Nowogrodzką.
Otoczony pariasami i usłużnymi głupcami, ma wykrzywiony obraz rzeczywistości.
To taka woskowa postać jak z horroru, taka Laleczka Chucky.
Człowiek szalony podejmuje szalone decyzje.
Kaczyński podejmuje ich coraz więcej.
Krótko mówiąc: idzie po bandzie.
I gdyby to on tak sam decydował tylko o swoim życiu.
Ale od humoru czy nastroju Kaczyńskiego, od jego ukrytych fobii i uprzedzeń, od jego szaleństwa zależy los Polski i 38 milionów Polaków.
Dzisiaj Kaczyński idzie na wojnę ze wszystkimi: z Narodem, z Europą, z Rosją, z USA… Gdyby to były inne czasy, Kaczyński już wyprowadziłby czołgi na ulice. Jaruzelski przy Kaczyńskim to zwykły harcerzyk.
Statek z kapitanem Kaczyńskim nabiera już wody i zaczyna tonąc, pytanie tylko: kogo pociągnie za sobą na dno i co będzie z tą naszą Polską?
Ten człowiek niedługo zejdzie ze sceny, ale w kraju po sobie pozostawi tylko popiół i zgliszcza, jeśli Polacy się nie obudzą.
Kaczyński marzył o tym, żeby zostać emerytowanym zbawcą Narodu, ale dzisiaj bliżej mu do tego narodu grabarza.