Archiwa miesięczne: Grudzień 2021

Dwie łzy na koniec roku!

Za chwilę powitamy Nowy 2022 Rok – za chwilę!

Anżej wygłosił orędzie i namawia Polaków do szczepień i noszenia maseczek – takie odkrycie po dwóch latach kręcenia!

Podsumowując, to niech ta para zniknie z przestrzeni publicznej, bo nic dla Polski dobrego nie zrobiła, a wręcz ją skompromitowała – a kysz!

Tymczasem na „Sylwestrze Marzeń” w Zakopanym i na Polsacie ludziska są bez maseczek, a więc ja się pytam jak to w końcu jest?

My w rodzinie baliśmy się spotkać przy wspólnym stole, bo pandemia i dmuchaliśmy na zimne, a tu rozwiązłość całkowita i pofolgowanie sobie za przyzwoleniem tego nierządu!

Dla nich liczy się zysk polityczny, a nie nasze życie i zdrowie i niech to trafi szlag.

TVN tylko zachował się przyzwoicie, bo nie chce narażać ludzi na śmierć.

Ilu umrze po Nowym Roku jest więc bez znaczenia – to są potwory!

Jest to mój oczyiście ostatni więc wpis w tym roku, a wydaje mi się, że 365, gdyż starałam się coś skrobnąć każdego dnia, a pisać jest o czym, gdyż się dzieje codziennie coś w tym kraju!

Ten wpis będzie miał tytuł „Dwie łzy”

I nic tu nie bajeruję, bo kiedy w telewizji pokazano przywitanie Nowego Roku w Tajlandii, to faktycznie z moich oczu spłynęły dwie łzy po policzkach.

Ja jestem wrażliwiec i jedna łza była z powodu, że przeżyliśmy w Polsce koszmarny rok – pełen draństw, które przysporzyła nam ta hołota nieudaczników.

Druga łza, to tęsknota za normalną Polską, w której obejmą rządy ludzie inteligentni z wizją na naprawę, co zostało zepsute, zniewolone, obrzygane, okłamane, ukradzione!

Jaki będzie ten Nowy Rok, to przewiduję, że nie będzie wcale lepszy, bo będą się bić o władzę i będą gotowi do każdej podłości, a więc te fajerwerki dzisiaj jakie zostaną wystrzelone, to fasada polityczna, a zło będzie się dalej działo!

Oczywiście pożyjemy i zobaczymy walkę o władzę i kto wie, czy nie wyjdzie wojsko na nas!

Na tych, którzy mogą się buntować na ulicach z powodu strasznych podwyżek, bo już są, a będą jeszcze potężniejsze.

Ludzie już głośno mówią w sklepach, że ledwo dyszą, a po Nowym Roku będzie apogeum i nastanie bieda, a nie nowy ład!

Ludzie już psioczą, ale nikt się nie przyznaje, że głosował na tę bandę cwaniaków.

Jeśli te podwyżki nie zmiotą tego nierządu, to już NIC!

Czas tak szybko upływa, a zwłaszcza w starszym wieku, że chciałoby się dożyć i zobaczyć naprawę Polski, sądownictwa, prokuratury, oświaty, służby zdrowia i wszystkich dziedzin naszego życia i powrotu do normalności!

Tak by się chciało zobaczyć naprawę stosunków z Unią Europejską, w której moglibyśmy znowu być poważani i szanowani – eh….

Tak by się chciało zobaczyć polskiego Prezydenta zapraszanego przez innych Prezydentów i naprawę stosunków międzynarodowych z USA i Niemcami, oraz Francją!

Tak bardzo chciałabym być dumna z Polski – tak bardzo!

Jaki był ten rok u mnie osobiście?

Wydaje się, że to był bardzo spokojny rok dla mojej rodziny, bo nie pojawiły się żadne kataklizmy i prócz drobnych trosk i pandemii, to był spokojny, dobry rok i oby następny był taki sam!

Udało nam się z Mężem wyremontować bez żadnej pomocy naszą kuchnię i wyszło nam to bardzo dobrze.

My seniorzy daliśmy radę w temacie, a teraz kiedy do niej wchodzimy, to tak jakby do innego domu, bo musimy się przyzwyczaić do jej wyglądu, ale jesteśmy szczęśliwi, że udało się zakończyć remont 24 grudnia na tip – top.

Czego ja Wam życzę na ten Nowy Rok – normalności, spokoju i zdrowia – przed wszystkim zdrowia.

Do Siego Roku drodzy właściciele blogów!

Czemu ty się, zła godzino,
z niepotrzebnym mieszasz lękiem?
Jesteś – a więc musisz minąć.
Miniesz – a więc to jest piękne

Wisława Szymborska

Reklama

Murzynek Bambo w Zakopanym!

kurski1

Murzynek Bambo w Afryce mieszka,
czarną ma skórę ten nasz koleżka.

Uczy się pilnie przez całe ranki
Ze swej murzyńskiej pierwszej czytanki.

Julian Tuwim

I kiedy Murzynek już nauczył się czytać, to zaczął śpiewać nawet i zrobił karierę i wydał dużo płyt i stał się ulubieńcem Jacka Kurskiego, który go ściągnął do katolickiego kraju na Sylwestra Marzeń w Zakopanym!

To musiało drogo kosztować, ale przecież Kurski ma dużo „pieniąchów” i może sobie na to pozwolić, aby zaspokoić swoje ego!

Taka wielka gwiazda,  dotąd mi  o nieznajomym nazwisku, a brzmi ono Jason Derulo ma zaspokoić muzyczne potrzeby i gusta Polaków!

Derulo nie będzie śpiewał o tym – gdzie są dziewczęta z tamtych lat, a będzie śpiewał o seksie oralnym, ssaniu, wkładaniu, połykaniu i rypaniu i to pod naszym, katolickim niebem w górach!

Już zjechała się publiczność o mniej wysublimowanym guście i bryluje po Krupówkach!

Dużo ich tam zjechało, ale na szczęście nie wszyscy znają język angielski, a więc od razu się nie połapią o czym zboczek Derula będzie śpiewał i oczywiście sugestywnie tańczył w erotycznych pozach!

Jaja jak berety i to w naszym kraju – niestety!

W kraju, w którym Kurski,  co rusz transmituje msze z różnych kościołów, a Anżej zwany prezydentem klęczy gdzie popadnie i nawet leży krzyżem.

Owszem będzie jeszcze nosowo z polipami śpiewał Zenek o oczach zielonych i łysawy Sławomir – miłość w Zakopanym i będą się polewać szampanem i tak dalej!

Będzie Maryla staruszka, która na strój wydała krocie, że można za to kupić dobry samochód i może nawet ją na tę scenę wniosą, a śpiewać będzie z playback – u, bo przeminął już talent i uroda!

Widziałam w tv te tłumy na Krupówkach i tam nie ma ludzi w maseczkach i zdaje się, że wszyscy proszą się o omikrona, ale tralala – niech zabawa trwa – kosa przyjdzie za jakiś czas!

Niżej wkleiłam mniej więcej o tym, co wydali z siebie jutro Murzynek Bambo!

Hulaj dusza – pandemii nie ma, a na tę imprezę zezwala ten nierząd, dla którego Polacy są gówno warci – niech zdychają!

„Piosenki o seksie oralnym na „Sylwestrze Marzeń”? Może bogobojna TVP nie wie, kogo zaprosiłaJeszcze niedawno TVP nie spodobało się karmienie piersią w świątecznym spocie marki YES. Chwilę później telewizja ogłasza, że na Sylwestrze Marzeń w Zakopanem wystąpi Jason Derulo słynący z mocno seksualnych utworów i teledysków, w których kręcenie (kobiecymi) pupami jest punktem obowiązkowym. Co na występ Derulo śpiewającego o „połykaniu” powie Episkopat?Popularny amerykański wokalista Jason Derulo wystąpi na Sylwestrze Marzeń w Zakopanem.Derulo jest prezentowany przez telewizję Jacka Kurskiego jako „światowa supergwiazda”, chociaż do ligi supergwiazd raczej nie należy.Piosenkarz znany jest ze swoich seksistowskich i rozerotyzowanych utworów, jak „Talk Dirty”, dlatego jego występ w konserwatywnej TVP może dziwić.Kiedy słyszę hasło „światowa supergwiazda”, mam aktualnie przed oczami Adele, Bruno Marsa, Beyoncé czy Justina Biebera (nie licząc wszystkich muzycznych „star wyg” w stylu Micka Jaggera czy Paula McCartneya), niekoniecznie Jasona Derulo. Tak jednak TVP przedstawia niespodziewanego gościa Sylwestra Marzeń w Zakopanem, mimo że przeciętny widz Polskiej Telewizji Publicznej mógł tego nazwiska nie słyszeć. Powiedzmy też wprost: Bruno Mars raczej by do Zakopanego na sylwestra nie przyjechał.Teoretycznie Derulo to gwiazda idealna na sylwestrową imprezę. Tyle że niekoniecznie tę pod szyldem TVP. Jego rubaszne, rozerotyzowane i mizoginistyczne teksty pasują do konserwatywnej i prorodzinnej telewizji Jacka Kurskiego jak kwiatek do kożucha.Większość piosenek Jasona Derulo traktuje o… tyłkach. Kobiecych i najchętniej w ruchu. „Mam jedno pytanie / Jak mieścisz to wszystko w tych dżinsach? / Wiesz co robić z tym wielkim, tłustym tyłkiem: / Kręć, kręć, kręć / Kręć, kręć, kręć / Kręć, kręć, kręć (…) / Zaklaskaj pośladkami” – wyśpiewuje Derulo w swoim hicie „Wiggle” ze Snoop Doggiem z 2014 roku. W teledysku oczywiście ponętne tancerki w kusych szortach i Jason w łóżku z kilkoma kobietami.To jednak nic w porównaniu ze słynnym hitem „Swalla” z Nicki Minaj i Ty Dolla $ign z 2017 roku. Derulo poszedł o krok dalej i wypromował kawałek o (na co wskazują dwuznaczne słowa) połykaniu spermy podczas seksu oralnego. Naprawdę chciałabym usłyszeć na zakopiańskiej scenie wersy: „Wszystkie dziewczynki tutaj, / Jeśli czujecie się spragnione / Chodźcie i weźcie łyk, bo wiecie, co zaserwuję, / (…) Pij, pij, połknij”.Pomijając fragment rapera, w którym ten dosłownie mówi o „ssaniu penisa” („Jej cipka jest tak dobra, że kupiłem jej zwierzaka / Mam ją zapisaną w telefonie jako „Duży Tyłeczek”), w „Talk Dirty” słyszymy: „Jestem tym lotem, na który wchodzisz / Międzynarodowym / Miejsce z pierwszej klasy na moich kolanach, dziewczyno / Komfortowa jazda. / Bo ja wiem czego potrzebują dziewczyny / Od Nowego Yorku do Haïti. / Byłem dookoła świata, nie znając języka / Ale twój tyłeczek nie potrzebuje wyjaśnień / Wszystko, co naprawdę muszę zrozumieć jest wtedy, gdy / Mówisz do mnie niegrzecznie”.Dziwię się jednak, że TVP zaprasza artystę, który promuje wszystko, co potępia prorodzinna, religijna i konserwatywna telewizja publiczna: seks, erotyzm, cielesność, nagość. Nikt pewnie utworów Jasona nie będzie tłumaczył, ale jednak widok tańczących imprezowiczów w Zakopanem do utworów o „połykaniu” i „kręceniu tyłkiem” będzie dość niekomfortowy i dziwaczny.Nie mówiąc już o podwójnych standardach TVP. Przypomnijmy, że Telewizja Polska nie zgodziła się wyemitować świetnego świątecznego spotu marki biżuterii Yes. Co nie spodobało się Jackowi Kurskiemu? Wicemistrzyni olimpijska Katarzyna Zillman całująca się ze swoją dziewczyną i… Aleksandra Żebrowska karmiąca niemowlę piersią. Czyli karmienie piersią jest be, a półnagie tancerki potrząsające pupami (które z pewnością wystąpią z Derulo na Sylwestrze TVP) są ok? Coś jest tutaj nie w porządku”

Magdalena na TT -Mieszkam teraz niedaleko Zakopca i widzę, kto zjeżdża się na to covid-party. Wierz mi, że 75% to oblicza nieskalane głębszą refleksją. To jest tłuszcza (dosłownie), która nie widzi nic, poza czubiem własnego nosa. W dupie mają skutki społeczne swoich decyzji.

https://natemat.pl/390507,jason-derulo-i-sylwester-marzen-czyli-potrzasanie-tylkiem-w-tvp

Racuchy na Wigilię!

 
W 2010 roku w Smoleńsku rozbił się samolot, który leciał do Katynia, bo zbliżała się kampania wyborcza.

Zginęło tam 96 osób w tym Prezydent i jego małżonka.

Ostatni telefon brata do brata wciąż nie ujawniony, ale ponoć mimo mgły Jarek kazał lądować!

To była wielka tragedia dla narodu polskiego i wszyscy ich opłakiwaliśmy.

Zaraz potem zaczęto Polakom wmawiać, że to był zamach ze strony rosyjskiej i na tym Kaczyński zrobił politykę i wygrał wybory w 2015 roku!

Pamiętamy jak w Sejmie wykrzyczał, że kanalie zabiły mu brata i mordy zdradzieckie,

Pamiętamy te miesięcznice, zamkniętą Warszawę z kordonami policji i snajperami na dachach.

W swoich płomiennych przemówieniach Kaczyński powtarzał, że dojdą do prawdy i zwyciężą.

Owszem zwyciężyli, ale raportu Macierewicza dalej nie ma i nie będzie, choć na poszukiwanie prawdy wydano ponad 20 milionów złotych i wywalono je w błoto i wielu się na tragedii wzbogaciło!

Dziś z powodu pandemii odeszło od nas prawie 800 osób i co?

Cisza jak makiem zasiał i ten dziadowski rząd nie robi kompletnie nic!

Ludzie umierają, a Kaczyński twierdzi, że nie ma właściwie po co, wprowadzać jakieś działania, bo ludzi i tak nie będą ich przestrzegać – geniusz!

Po co wprowadzać rozporządzenia, że trzeba sprawdzać paszporty covidowe i po co policja ma karać ludzi za brak maseczki – niech sobie ludzie umierają jak psy w niedofinansowanej służbie zdrowia – rozkraczonej kompletnie.

Oto na pandemii ci bandyci znowu robią politykę, bo nie narażą się wszak antyszczpionkowcom, bo to jest ich elektorat.

Jednak jest tak, że umarło już około 100 tysięcy ludzie i już na nich nie zagłosują, ani na nikogo innego!

Zniknęło z powierzchni polskie,  jedno, wielkie miasto, ale dla nich to nic nie znaczy, bo jedno życie w tę, czy tamtą stronę ich nie rusza!

Pisałam na blogu, że codziennie będzie umierało tysiąc ludzi, a oni nie kiwną palcem!

I jeszcze kochani jest coś, co się w głowie nie mieści. 

Pani prokurator Wrzosek,  podsłuchiwana programem szpiegowskim przegrała z prokuraturą, która się jej sprawą nie zajmie.

To już jest bandyckie państwo i tu nie możemy mówić o żadnej demokracji, kiedy ci bandyci zamiast zapobiegać nielegalnymi podsłuchami zajmują się niedofinansowaniem teatru, który wystawił „Dziady” – Mickiewicza.

Tu już nic nie działa i jest totalny chaos, ale gawiedź dostała zaproszenie na Sylwestera Marzeń w Zakopanym, a ja to oceniam, że dostała zaproszenie na omikron – party i po tym kiczu wielu umrze, ale musi być zabawa – tralalala!

To też jest polityczna zagrywka z Zenkiem w tle!

W lodówce po Wigilii został sos grzybowy i dzisiaj z Mężem zrobiliśmy drugą partię racuchów z sosem grzybowym, by się nic nie zmarnowało.

Podaję przepis dużym drukiem, bo Córka mnie prosiła, gdyż chce włączyć racuchy do swojego menu wigilijnego, jako spadek po matce, a także, o to prosiło mnie wiele innych osób!

Można przepis sfotografować sobie, ale miejmy nadzieję, że nie jest na podsłuchu przez bandytów Wąsika i Kamińskiego, którzy będą siedzieć!

Jest to danie wyjątkowo wigilijne!

Sos grzybowy:

– na noc zamaczamy 5 garści grzybów,

– na drugi dzień w garnku szklimy cebulę pokrojoną w kostkę i dodajemy jarzynkę/sól i kostkę rosołową,

– zmielone grzyby przez maszynkę do mięsa dodajemy do cebuli i podlewamy gorącą wodą,

– gotujemy, aż grzyby będą miękkie i dodajemy odrobinę pieprzu.

Racuchy:

– rozpuszczamy drożdże – 1/2 kostki z dwoma łyżeczkami cukru,

– dolewamy odrobinę mleka i łyżkę mąki – mieszamy,

– stawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia,

– do osobnej miski wsypujemy 1/2 kg mąki,

– dodajemy 2 jajka i 1,5 szklanki mleka i odrobinę soli – mieszamy,

– kiedy drożdże wyrosną, dodajemy do mąki i zarabiamy ciasto,

– miskę z zawartością stawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.

Smażymy racuchy na rozgrzanym oleju i gotowe.

Podwyżki!

Trochę jestem przeziębiona po tych świętach, a najbardziej dręczy mnie katar.

U mnie zimowo dziś jeszcze było, ale chyba na Nowy Rok, to wszystko spłynie, bo temperatura idzie w górę.

Zdjęcia są mojego autorstwa, ale były robione gorszym aparatem, aniżeli mam w domu!

Kochani!

Idzie nowy rok, ale nie cieszymy się za bardzo, bo obecny nierząd nam nieźle przywali, że nie obejrzymy się, kiedy w portfelach będzie świecić pustami.

Ja jestem przerażona zapowiedziami nowych cen energii i gazu!

Wynika to z „Ruskiego Wału” i tak będzie mniej więcej jak to podano w Wolnych Mediach:

Podwyżka ceny gazu we wspólnocie mieszkaniowej ze wspólną kotłownią pójdzie w górę o 1000% !

Ludzie piszą, że zakręcą gazowe ogrzewania i będą przechodzili na kopciuchy na nowo.

W kogo uderzą te drakońskie podwyżki, ależ oczywiście, że w najbiedniejszych, którzy po opłatach będą jeść tynk ze ścian – tak nam dołożyli!

Wytłumaczenie jest takie, że skoro Unia nam nie wypłaca funduszy, to muszą kasę ściągnąć z nas – wszystkich!

Zrobiono takie zestawienie i to jest po prostu rozbój w biały dzień:

Wiadomo, że jeśli gaz pójdzie w górę, to i inflacja pójdzie w górę i szacuje się ją na wysokości 9,8 – brawo Pinokio – zdrajco, który zrobiłeś zamach na polskie społeczeństwo, a to dopiero początek i ja nie życzę nikomu szczęśliwego Nowego Roku, bo będzie sieczka!

Trzeba zadać sobie pytanie, czy ludzie to wytrzymają, czy wyjdą jak kiedyś na ulicę?

I jeszcze kochani otrzymałam wiadomość na FB od antyszczpionkowca i z tego wynika, że pandemii wcale nie mai to jest pic na wodę fotomontaż!

Robią z nas idiotów :wymyślają coraz to nowe nazwy wirusów, potem straszą rzekomą pandemią, zamykają szpitale i nie leczą ludzi. Podają fikcyjne liczby rzekomych zakażeń, które nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Tylko śmierci wskazują nam ile osób zamordowano pod pretekstem c 19. Nie lecząc ludzi zabijają ich, żeby ich nie oskarżać o zbrodnie nie robią sekcji zwłok i palą je żeby zatrzeć ślady po ich zbrodniach. Żeby zmusić ludzi do szczepień straszą ich śmiercią, lub ograniczają wolności wszystkim pod pretekstem pandemii. Wystarczy tylko 1 chora osoba żeby okrzyknąć że w Polsce panuje pandemia. Pod pretekstem pandemii kradną, zabijają. Wirusów jest tysiące i już teraz twierdzą że szczepionki nie chronią zaszczepionych. Naiwni jak barany na rzeź idą się szczepić chociaż szczepionki nie chronią ich przed chorobą.”

Weto!

Dzisiaj tj. 27 grudnia, parę minut po godzinie 12.oo Anżej zawetował ustawę w sprawie Lex TVN i jaki to dzielny chłopak się okazał na najwyższym stanowisku w Polsce.

Dziennikarze pieją z zachwytu, że ten dzban uratował oto Wolne Media i postawił się w pozycji niezależnej od Kaczyńskiego.

Akurat niezależny, a dlaczego dzisiaj to zrobił, ano dlatego, że jest piękna zima i czas jechać na narty, aby odpocząć od tego zamieszania i inwektyw!

Ja tam mu nie dziękuję za to weto, bo głowa państwa powinna wykonywać swoje obowiązki zgodnie z prawem, a jak było przez 6 lat tej marnej prezydentury – pamiętam.

Politycy piszą na Twitterze, że presja ma sens i może i tak, że apel do niego podpisało dwa miliony ludzi, a przed świętami wyszły tysiące na ulicę!

Może to ten fakt obudził w nim jakieś poczucie wstydu, a może ta ustawa miała przykryć inflację, drożyznę, nepotyzm, podsłuchy Pegausem – kto to tam wie.

Myślę, że sobie skalkulował, że to jest jego ostatnia kadencja i nie ma już chyba nic do stracenia, aby ratować swoją dupę.

Na swoim FB napisałam, że:

Maliniak już sam gra na siebie, bo pod dupskiem się zapaliło i dlatego TVN-u się nie wysadziło!

On wie, że po odejściu z urzędu nie ma żadnych szans na zaistnienie i kto wie, gdzie go do roboty wezmą, bo prawnik z niego jest jak z koziej dupy trąba i czeka go chyba TS.

Stany Zjednoczone nie wybaczyłyby mu zamknięcie ich kapitału w Polsce i nie miałby żadnych szans na zarobek w USA gdyby był zapraszany na wykłady i to zaważyło u Anżeja, że nie będzie miał za co żyć!

Kaczyński zrobił z niego niemotę i całkowicie sobie go podporządkował, a ten ze strachu zmarnował swoją karierę i odejdzie jako cieć i w niesławie.

Ustawę skierował do Sejmu, a tam prawica musiałaby mieć 271 głosów, co jest nieosiągalne, a więc ustawa przepadnie.

Jednak sądzę, że za jakiś czas wróci, bo mu nie podarują tego weta, a Kaczyński nienawidzi wolnych mediów i będzie drążył.

Tak źle i tak niedobrze, bo na TT po prawej stronie plują na Anżeja i wyzywają go od zdrajców i Żydów!

Jest płacz i zgrzytanie zębów i posądzenie, że stanął obok Tuska i sprzedał Polskę obcemu kapitałowi.

Anżej osłabił tym wetem bardzo, ale to bardzo PiS i ludzie piszą, że w marcu to wszystko pierdyknie.

Nie byłabym taka pewna, bo Kurski jak pisałam niżej, bawi Polaków disco – polo i lud się bawi, nie zważając na to, że za chwilę będą spływały nowe rachuneczki – wysokie rachuneczki!

W każdym razie jest ciekawie!

Przez uległość cała rodzina Dudów skrzywdzona, bo niby gdzie niemowa znajdzie robotę i druga niemowa ich córka i czy warto było tak się zeszmacić!

PiS wygra kolejne wybory!

O Maryli Rodowicz ja się dowiedziałam mając może 15 lat, jako już nie wschodzącej gwieździe polskiej piosenki z tygodnika „Radar”, bo taki kiedyś istniał.

Pamiętam, może niezbyt dokładnie, co tam pisali, ale lubiłam sobie poczytać prasę w szkolnej świetlicy.

Potem śledziłam jej twórczość jak każdy w Polsce, a najczęściej można było ją usłyszeć w radio, bo telewizja nie wszystko nam pokazywała, że była na Kubie i tam poznała Fidela Castro!

Powiem Wam tak, że PiS wygra kolejne wybory, a z tego powodu, że Kurski robi wszystko, by ten nasz naród rozbawić, rozbujać i tak się w tej telewizji dzieje.

Właśnie zrobił film o Maryli Rodowicz, bo ona ma taką mentalność, że zawsze potrafiła ułożyć się z partią wiodącą i teraz też się tak stało.

Kurski się chwali, że film z Marylą obejrzało ponad 4 miliony widzów i ja mu wierzę, bo według mnie, to dobry film, a Maryla z pewnością na tym nieźle zarobiła, bo ona zawsze kochała pieniądze.

Film ten nosi tytuł „Maryla – tak kochałam” i faktycznie jej romansem z Danielem Olbrychskim żyła cała Polska.

Życiorys bogaty w miłości i rozbijanie małżeństw, a za czasów PRL-u trasy koncertowe na wschód przeważnie!

Co się nażyła, to się nażyła i pod koniec swojego życia została zupełnie sama, bo po 30 latach opuścił ją mąż, z którym drze koty z żalu i rozpaczy.

O trójce dzieci cisza!

Nieważne, ale jeśli przejrzeć jej utwory, bo miała nosa do ich dobierania i wiedziała, kto stworzy dla niej hit ponadczasowy.

Zostawi po sobie piosenki nieśmiertelne, które Polacy będą śpiewać zawsze i nie do znudzenia.

Agnieszka Osiecka, Seweryn Krajewski pisali dla niej świetne teksty z cudowną muzyką.

Moje ulubione, to: – „Niech żyje bal”, Ale to już było”, „Łatwopalni”, „Polska Madonno” i wiele, wiele innych!

Ludzie lubią igrzyska i Kurski im to daje i nie ważne, że to jest kicz w rytmie disco – polo, gdyż to się podoba i odrywa ludzi od codziennych spraw.

Czasami tam do nich zerknę i naprawdę się muzycznie dzieje, bo np. dzisiaj obchodzą 40-lecie twórczości tego od „Majteczek w kropeczki” – nie za bardzo pamiętam nazwisko, ale lotny to on nie jest.

Nawet Drupi przyleciał zaśpiewać, ale jak Kurski płaci, to jaki to problem!

Wiara skacze podryguje w rytm tych utworów, a maseczki od tych podskoków zjeżdżają na brodę, ale kogo, to tam obchodzi, że szaleje Omikron!

Kaczyński jasno i wyraźnie powiedział, że obostrzenia są niepotrzebne, bo i tak ich nikt nie przestrzega, a jutro się dowiemy, że umarło tysiąc ludzi – ale:

Tralala – zabawa trwa.

Oni wygrają kolejne wybory, bo TVN przestał zapraszać polityków PiS-u, i ludzie już nie widzą oszołomów i stało się nudno, a u Kurskiego muzyka gra jak na Titanicu!

I choć od nowego roku zacznie się zamordyzm, to będzie „Sylwester marzeń” w Zakopanym i wszystko znowu przykryje!

Ludzie dostali pieniądze i rozrywkę i już nikt nikogo nie będzie palił w stodole jak w Jedwabnym!

Tak, obejrzałam „Wesele” Smarzowskiego i wiem, że nic się nie zmieniliśmy!

Świąteczne dyskusje!

Byliśmy na świątecznym obiedzie u Córki i w końcu spotkała się prawie cała rodzina.

W końcu zobaczyłam swoje Wnuki, bo niestety, ale pandemia nas rozdzieliła na wiele miesięcy, a każdy dmucha na zimne.

Córka naprawdę się napracowała, aby to wszystko przygotować i chylę czoła, bo robi teraz to, co kiedyś szykowałam ja!

To tylko obiad powiecie, ale trzeba się napracować, aby nakarmić tyle osób i tu dziękuję Jej i mojemu Zięciowi, którzy nas ugościli!

Dostałam pozwolenie, ale i cudne prezenty, na to by napisać o czym żeśmy rozmawiali, bo i u nas nie obyło się bez rozmów o kościele, księżach i polityce.

Było nawet ostro i ja sama wdałam się w rozmowy i już wiem, że młodzi ludzie zupełnie inaczej postrzegają naszą rzeczywistość pod rządami PiS-u.

Ja się jako seniorka wściekam, pomstuję i nie zgadzam się z tym, co oni wyprawiają, a młodzi przyjmuję pozycję lajtową, a więc stało się tak, że moje argumenty, iż rządzi nami mafia się nie przebiły.

Oni, czyli młodzi zupełnie inaczej to wszystko widzą i usłyszałam, że żaden polityk z PiS od kradzieży i afer nie zostanie rozliczony, a zresztą, to wszystko jest winą PO i gadaj z nimi.

W sprawie migrantów też mi się dostało, ale miałam i poparcie, że ci ludzie tam na granicy potrzebują naszej pomocy!

Ktoś inny, że nie należy ich wpuszczać, bo to są nieroby i brudasy i nigdzie nie chcą pracować, a wymagają!

Tematów było wiele i nie o wszystkich chcę pisać, ale jeden był taki, że gdyby 6 lat temu opozycja dała ludziom pomoc finansową i zatroszczyła się o swoich rodaków, to by nigdy nie straciła władzy i tu się kurna zgadzam.

Młodzi uważają, że za dwa lata PiS ponownie wygra wybory, a, że chcą nam zabrać Wolne Media, to i co z tego!

Nie dochodzi do nich, że będziemy jak Węgry, Turcja, czy Rosja, bo oni biegnąć przez życie nie mają czasu na jakieś tam media.

Jak napisałam, było ostro, ale najważniejsze, że rozstaliśmy się w zgodzie, bo można dyskutować i skakać sobie do oczu.

Dziś jeszcze jasno i wyraźnie ogłosiłam wszystkim, że kiedy umrę, to nie życzę sobie żadnego księdza i wiem, że to zostanie spełnione.

Nie wierzę w księży, a jeśli jest Bóg, to niech mnie On rozliczy, a może rozgrzeszy!

Zrobiłam to dziś oficjalnie, bo nie tylko na blogu!

Mam być wesoło, bo kiedy kitę odwalę, będzie wspaniale i wszyscy mają się cieszyć, choć moje życie etapami było bardzo smutne.

Nieustająco – Wesołych Świąt.

Ja tam dalej będę walczyć po swojemu i będę miała swoje, niezależne poglądy:

Dymisja Mejzy mnie nie rusza!
Ruszy mnie dymisja całej tej bandy

i nie pozwólmy im spieprzyć do Argentyny!

Wigilijne wspominki!

U mnie już po Wigilii, a spędziliśmy ją tylko we dwoje, bo tak postanowiliśmy.

Zmęczeni jeszcze po remoncie, a do tego Mąż wciąż odczuwa skutki przeziębienia i to była dobra decyzja.

Nie robiliśmy sobie żadnych prezentów, bo prezentem dla nas jest odnowiona kuchnia i zrobiliśmy to razem – dla siebie!

Tak spokojnej i bez stresu Wigilii nie miałam od lat i zdaje się, że robię się odrobinę wygodna, bo cenię sobie już spokój!

Jednak, to nie oznacza, że nie spotkam się z rodziną – spotkam w Pierwszy Dzień Świąt na rodzinnym obiedzie u Córki!

Każdej Wigilii piekę racuchy drożdżowe i za każdym razem sięgam po stary zeszyt z przepisami kulinarnymi!

Nie wiem jak to się dzieje, bo przepis jest bardzo prosty, a ja i tak muszę mieć ten zeszyt na stole.

Teraz każdy przepis można znaleźć w sieci i jest ich bardzo dużo, ale kiedyś tak nie było i gospodynie domowe miały swoje sposoby na ich gromadzenie.

Przepisy pochodziły od naszych mam, teściowych, koleżanek, sąsiadek – tak było.

Mój zeszyt liczy sobie z pewnością 40 lat i już czas sprawił, że pożółkł i widać na nim ząb czasu.

Zawsze mi zależało, aby gotować potrawy na święta – takie jakie gotowała moja teściowa dla mojego Męża, kiedy był dzieckiem.

Te przepisy też mam i je powielam na święta jak np. kapusta czerwona z jabłkami i rodzynkami.

Masę przepisów trzymam w starej książce kucharskiej, którą mam w biblioteczce i ona też liczy sobie ponad 51 lat i trzymam ją jak relikwię!

Ta kulinarna książka została wydana w 1970 roku przez Państwowe Wydawnictwo Ekonomiczne i w tej książce są nasze, narodowe potrawy.

Ciekawostką jest fakt, że owa Kuchnia Polska nie została kupiona w Polce!

W latach 80 – tych moja teściowa pojechała do ZSRR w odwiedziny do rodziny i tam ją zakupiła!

Kiedyś częściej do niej zaglądałam, a teraz nie wiadomo czemu, szukam przepisów w sieci – takie czasy kochani.

Nieustająco – Zdrowych i Pogodnych Świąt!

Niżej wklejam moją kolędę najpiękniejszą na świecie, którą po mistrzowsku zaśpiewał Kuba Badach:

Moje dywagacje wigilijne!

P1040743
 
 
 
.•*☆. ☆
WESOŁYCH ŚWIĄT »*¯*«*»:
¸♥..*BOŻEGO NARODZENIA*..♥¸
…. .•*☆. ☆
…… ………. (¯ ┼´¯)
…… …….…… / | \
…… ……… …*•♥•*
…… …… … *♥♫♫♥*’.
…… … …. *♥♦♫••♥*
…… ….. *♥☺♥☺♥☺♥*
…… …..*♥♥#♠*♥#♥♥* ‚
…… ….*♥♥♥♥♥♥♫* ‚
…… …*♥♥☺♥♥♥☺♥♥*’
…… ..*♥♥♣♥♣♥♥♣♥♣♥♥*’
…… ‚*♥♥♣♥♥♥♥♥♥♣♥♥*’
…… ………. ╬╬╬╬╬..
*,.*,*.*,*.*,*.*,*.*,.**.,*

Tuż dzień przed Wigilią skończyliśmy definitywnie remont kuchni, a trwało, to pół miesiąca.

Kurierzy kochani na czas dostarczyli nam brakujące rzeczy, które są już zamontowane i tylko Mąż się rozchorował i jest na antybiotyku.

Widocznie podczas tej gonitwy na czas, gdzieś go przewiało i w czasie świąt nie wypije żadnego drinka z Zięciem w pierwszy dzień świąt!

Czasami tak bywa, ale wiem, że antybiotyk postawi go na nogi, a drinka nadrobi może w Nowy Rok!

Lodówka zapełniona w miarę rozsądku, a juto będę już tylko piekła racuchy drożdżowe i finito!

Tylko jeszcze siebie pochwalę, bo stałam się mistrzynią zakupów w Internecie!

Kochani!

Jutro Polacy zasiądą do wigilijnego stołu, ale czasy wciąż mamy nieciekawe.

Podzieliła nas polityka i myślę, że w niejednym domu może dojść do awantur i o tym pisze aktor – Antoni Pawlicki, który napisał, że będzie siedział przy stole z rodziną, która popiera obecny rząd, który ma krew na rękach.

Pawlicki był na granicy i zobaczył tam straszne rzeczy!

Ile jest takich rodzin, którym reżimówka i szczujnia wyprała mózg, to tylko można się domyślać.

Ta Wigilia w wielu domach łatwa nie będzie, a do tego mamy kolejną falę pandemii.

Lekarz prof. Horban grzmi, że będzie tyle zachorowań, że stadionów będzie mało, aby ludzi ratować i prawdopodobnie, to wybuchnie po świętach właśnie.

Nie można przed świętami patrzeć tylko na swój czubek nosa, że mnie będzie przyjemnie, bo spędzę je z rodziną, ale trzeba popatrzeć szerzej, że dzieje się ogromne zło!

Dlaczego?

Dziś Kaczyński i Morawiecki złożyli Polakom życzenia świąteczne i nie było w nich ani słowa o tych, którzy odeszli i nigdy już nie zasiądą z rodziną do Wigilii – nigdy!

Oni mają Polaków w dupie, bo najważniejszy jest żołnierz na granicy i to jest ich złoto!

A tam na granicy umierają ludzie i pewien ksiądz powiedział, że nie mamy prawa śpiewać kolędy, że nie było miejsca dla Ciebie, bo go nie ma!

Oni tam umierają, a ten nierząd chwali się żołnierzami, którzy nie mogąc tego znieść, pełnią służbę po pijaku!

I jeszcze to, że dranie podsłuchują polityków permanentnie i wiecie co?

W Stanach Zjednoczonych za takie coś upadały rządy, a ci dranie też upadną – bo po świętach zacznie się w Polsce armagedon i to będzie gwóźdź do trumny tego nierządu.

Wszyscy chcemy żyć w normalnym, światowym, europejskim kraju i będziemy kochani – oni będą się zwijać, a żona Morawieckiego wyprzedając majątek szykuje się do Argnetyny.

Wszystkim życzę przede wszystkim zdrowia kochani, a reszta się dokona – już niedługo!

Jestem ciekawa, czy Szydło, Morawiecki i Kaczyński postawią na stole dodatkowy talerz dla wędrowca?

Przepis na placek z życzeniami
/drogi, ale każdego stać na niego …/
Główne składniki to:
– Zdrowie
Jak cenne, każdy z nas wie
Bez niego niewiele można
Choć czasem… góry przenieść gdy tylko wiara jest
Więc wiary dodajmy moc
Do tego nadzieję koniecznie dorzucić trzeba
By wiara samotną nie była i…
– Miłość
Wszystko wymieszać z ogromem miłości
To najważniejszy składnik
Poza tym dodać:
dwie łyżki pomyślności,
kapkę radości,
szczyptę życzliwości
Wszystko powoli wymieszać z odrobiną uśmiechu 🙂
Uwaga – ważne!!!
Odsączyć troski, przygnębienie i smutek
do smaku doprawić wdziękiem,
urodą czy sławą – to już według uznania
I piec,
piec cały rok
w wysokiej temperaturze pozytywnych uczuć
w rodzinnej atmosferze
Smacznego\
Anna Maria Michalik

500 plus zlasowało Polakom mózg!

Kroiłam dzisiaj i już jest w lodówce.

Na szczęście mam specjalną maszynkę i idzie raz dwa.

40% Polaków uważa, że rządy PiS-u są lepsze, aniżeli rządy poprzedników – 40%!

Jednak zaczynają dostrzegać wszystkie draństwa tego nierządu, bo nepotyzm, złodziejstwo, afery i tak dalej i tylko to 500 plus zlasowało Polakom mózg!

Teraz przed świętami Polacy chodzą na zakupy w marketach i na bazarkach i biadolą, że wszystko jest tak strasznie drogie, czego się nigdy nie spodziewali, bo przecież ich ukochana partia miała dawać, a nie nie miała zabierać!

To, co jest teraz, to jeszcze nic!

Po Nowym Roku dopiero się ludziska przekonają ile im ta ukochana partia z portfela zabierze i to będzie początek – końca złodziei!

Miał być umiar i pokora, oraz roztropność w działaniu, a teraz Polacy bulą za wszystko jak za zboże.

W Nowym Roku przyjdą rachunki za gaz i energię, a to się dopiero Polacy zdziwią jak będą musieli z kasy wyskakiwać.

Wiadomo, że skoro energia i gaz pójdą w górę, to automatycznie żywność i nastanie bieda, a najbardziej ją odczują seniorzy!

Mimo drożyzny ludzie na święta kupują tyle tego jedzenia, jakby świat miał się skończyć.

Pod marketami nie ma gdzie zaparkować, bo postaw się, a zastaw się, a potem to jedzenie ląduje w śmietniku.

Zawsze starałam się robić tyle potraw, aby to po prostu przez te dni zjeść i aby się nie marnowało.

Uważam, że święta nie po to są, aby się nażreć, a by odpocząć i pobyć z bliskimi!

Nie kupuję żadnych napoi słodzonych ze sklepów, a po prostu gotuję dużo kompotu z jabłek i suszu, bo to jest zdrowsze!

Z ryb, to żaden karp, a śledzie w zalewie korzennej i tyle.

Tyle zamieszania i tyle starań, aby na stole było te 12 potraw, bo tradycja, a ten czas tak szybko minie, że znowu powiemy – święta, święta i po świętach!

Ja zamierzam odpoczywać, bo ten odpoczynek po remoncie mi i Mężowi się po prostu należy! 😀

Cd. niżej na inny temat, bo wspomnieniowy:

Minęło 20 lat, kiedy od nas odszedł Grzegorz Ciechowski i mój ulubiony song, to oczywiście „Nie pytaj o Polskę”, z którą się całą sobą utożsamiam, bo mówi ona, że:

Nie pytaj mnie, dlaczego jestem z nią,
Nie pytaj mnie, dlaczego z inną nie,
Nie pytaj mnie, dlaczego myślę że,
Że nie ma dla mnie innych miejsc.

Kocham ten kraj – moją Polskę i mimo wszystko, co z nią zrobili, to kocham Polskę!

W moim mieście, bardzo blisko mnie mieszkał Artur Szuba, dla którego Ciechowski był inspiracją i po śmierci Grzegorza Ciechowskiego napisał wiersz, bo tak samo był poetą i kompozytorem, oraz miał swój zespół muzyczny!

wczorajna dobre

umarło we mnie dzieciństwo

choć będzie we mnie

zawsze

muzyka

uniosła mnie wysoko

poza skalę

skąd teraz

na nas patrzysz

obcy astronomie (?)

23.12.2001r. Artur Szuba

Artur tak jak Ciechowski miał strasznie wrażliwą duszę, ale niestety jak Ciechowski odszedł przedwcześnie.

Niżej wklejam utwory Artura – ku pamięci

Mieliśmy w mieście naszego Grzegorza Ciechowskiego, którego pamiętam ja i mieszkańcy naszego miasta!

W tym clipie pokazane jest moje miasto!

„Msza niedzielna” to wiersz Grzegorza Ciechowskiego napisany w 1977 roku, który blisko 20 lat później (1996) znalazł się w tomiku „Wokół niej”. Muzykę do niego skomponował wtedy Artur Szuba — lider choszczeńskiej formacji iNNi i fan twórczości Grzegorza.

Cover piosenki Obywatela GC, który znalazł się na drugiej płycie iNNych pt. Chaorder. Oryginał pochodzi z filmu „Zero życia”