Kapustę kiszoną można oczywiście kupić w sklepie i do tej pory tak robiłam, a mam dobre źródło!
Jednak dziś sobie pomyślałam, że może ukiszę ją w domu, chociaż nigdy tego nie robiłam.
Mamy pandemię i trzeba jeść witaminy i znalazłam taki, bardzo prosty przepis jaki jest prezentowany w poniższym video.
Jest to przepis babci i faktycznie jest bardzo nieskomplikowany.
Zamierzam zabrać się jutro za to i na początek zrobię ze dwa słoiki i zobaczę, czy mi się uda.
Jeśli się uda, będę kisiła częściej.
Przepis jest taki więc, który można oczywiście podwoić:
Składniki: 🍴 0,5 główki kapusty białej 🍴 2 marchewki 🍴 2 liście laurowe 🍴 2 łyżki soli 🍴 0,5 l wrzącej wody.
Ja jeszcze dodam odrobinę kminku!
Opowiem Wam też jaka w zeszłym roku spotkała mnie w kuchni plaga.
Nie wiem skąd wzięły się w kuchni mole spożywcze, bo być może zostały przytargane ze sklepu.
Zaczęłam sprawdzać wszystkie produkty, czyli kasze, mąkę, ryż, makaron, grzyby suszone i tak dalej i wszystko wywaliłam do śmieci nawet jak nic nie było podejrzane oprócz grzybów, bo były czyste.
Jednak one wciąż się pojawiały i nie pomagały dosłownie żadne „odstraszacze”
Przychodził wieczór, a one robiły nalot na mój dom i naprawdę mnie to strasznie frustrowało!
Ni z tego, ni z owego postanowiliśmy zrobić remont kuchni i po zdjęciu starych szafek wiszących, znaleźliśmy ich gniazdo – bo za szafkami się lęgły, ale nie wiem co żarły, bo chyba tylko tynk.
Myślę, że gdyby nie remont, to dalej bym się z tym borykała!
Już mam spokój mam nadzieję.
Chyba każde gospodarstwo domowe spotkało się z tym dziadostwem.
Kuchenne rewolucje uwolniły mnie od tego kłopotu!
Znacie metody na te owady – tak na przyszłość!