Był rok bodajże 2012, w którym to, ówczesny Premier Donald Tusk chciał wprowadzić zgodnie z przepisami ACTA częściową cenzurę w Internecie.
Żadne przepisy nie wzbudziły wówczas takich kontrowersji, jak ACTA. W sieci podniósł się alarm, że rząd po cichu chce przyjąć przepisy, które pod płaszczykiem walki z piractwem doprowadzą do cenzury w sieci.
Więcej w poniższym linku!
Pamiętam jaka burza się wywiązała i młodzi ludzie wówczas wyszli w tysiące na ulicę i oto kibicował im Roman Giertych, a wszyscy krzyczeli, że „Kto nie skacze ten jest za Tuskiem”
Tusk się szybko wycofał ze swojego planu i posłuchał młodych ludzi, że cenzura, to jest zło.
Piszę o tym dlatego, że dziś na spotkaniu Tuska z młodymi ludźmi, zauważyłam totalny marazm na ich twarzach.
Nie ma w młodych żadnej energii, werwy, buntu, a siedzą jak te bezwolne osobniki i tylko słuchają i domagają się od starszych, aby im starsi naprawili świat.
Chcą mieć wszystko podane na tacy bez ich udziału!
Siedzieli na tym spotkaniu jakby wszyscy byli chorzy na depresję i potrafią tylko zadawać pytania – co Tusk zrobi, jeśli wygra – ze szkolnictwem, które z premedytacją zepsuł Czarnek.
Niektórzy przysypiali, a niektórzy się nudzili i patrzyli na zegarek.
Milczą i czekają na gotowce zamiast wyjść na ulicę w obronie swoich praw w szkole, w obronie praworządności i ja wiem, że może by się zmobilizowali, gdyby PiS im zamknął Internet.
Nic więcej ich nie obchodzi, bo wciąż mają ciepłą wodę w kranie i dupska nie ruszą, a wiec jestem ciekawa, czy zmobilizują się do urn!
A może zasiądą na kanapach i kupią sobie zgrzewkę piwa i popcorn, a jak będzie brzydka pogoda, to nie zagłosują.
Ludzie protestują w Meksyku, bo władze grzebią w wyborach, a także w Izraelu, kiedy to, też chcą im tam zmienić sądownictwo, a u nas cisza!
Nikt na tym spotkaniu nie wstał i nie zadeklarował, że w razie wygranych wyborów – oni pomogą na ulicy i tu nie chodzi o bitwę, ale zaznaczenie, że im zależy żyć w normalnym, demokratycznym kraju!
Niżej nie jest mój tekst, ale napisała go osoba młoda – jedna z niewielu, która reaguje i ma trafne spostrzeżenia oraz ostrzega, co będzie się działo w kampanii wyborczej, a będzie się działo i czytamy:
„Morawiecki określił kiedyś zamieszki na Białorusi mianem „politycznego złota”. Wyobrażam sobie, że wojna w Ukrainie jest dla PIS-u obecnie polityczną kopalnią diamentów!!!
Częste wizyty pisowskich aparatczyków w Kijowie są tego potwierdzeniem!
Oni są jak hieny…
Żywią się ludzką krwią, bawią się ludzką śmiercią. Upajają się widokiem cierpienia. Jest ono częstym tłem dla uprawiania politycznych podbojów.
Od dawna piszę, że rok wyborczy będzie czasem trudnym dla nas wszystkich… Padlinożercy będą szukać pokarmu, który da im energię w kampanii wyborczej.
Jeśli nie znajdą padliny, z głodu zaczną polować na wszystko, co rusza się po opozycyjnej stronie.
Nie mogą aresztować Tuska. Ani Szczerby, ani Jońskiego, ani Czarzastego… Bo są kryształowi i mają mandat nie tylko polityczny, ale przede wszystkim społeczny.
Co mogą zrobić?
Mogą aresztować byłych ministrów w rządzie PO – PSL, stawiając im wyimaginowane zarzuty, które potem dniami i nocami wałkować będzie kurwizja, prawicowe twittery i orlenowska „niezależna” prasa
Mogą aresztować prezesów stowarzyszeń i organizacji zrzeszających przedsiębiorców, sędziów, artystów, inteligencję.
Juz to robią!
Będziemy mieli coraz więcej akcji ścigania podejrzanych o przerywanie ciąż, afer z celebrytami w roli głównej. Będą ścigani nauczyciele i lekarze. A preteksty zawsze po temu znajdą. Dlaczego?
Bo mogą!!!
Bo mają Ziobrę, służby i prokuraturę!!!
Bo pelikany coś jeść muszą, a kasa się kończy!
Nie będzie chleba, ale nienawiść przez jakiś czas utrzyma je przy życiu i zaprowadzi do wyborczych urn!
Co jeszcze mafijni funkcjonariusze zafundują narodowi?
Strach przed zagładą wiatrakową i śmierć od robaków.
Wszystko wkoło obkleją zdjęciem Tuska, który na sopockim molo rozmawia z Putinem. I nadal będą wmawiać pelikanom, że to Tusk jest prorosyjski, a oni są bohaterami w walce o wolność Ukrainy.
Pelikany uważnie będą słuchać, powtarzać i chodzić na pisowskie wiece wyborcze, dzierżąc w dłoniach widły, w razie konfrontacji z „prorosyjskimi” zwolennikami Tuska i wyznawcami lewactwa.
W międzyczasie władza będzie kraść, knuć, kopać doły i robić wszystko, aby Polacy zaczęli się wzajemnie mordować, by te widły „poszły w ruch”…
Będą rozdawać sobie kasę i wille przez lewe fundacje i stowarzyszenia widma. Będą sprowadzać ruska ropę do polskich stacji, ale za granicą. Będą szczuć na Unię, tak jak szczuje Putin! Będą głosować z Orbanem, tak jak chce Putin! Będą ścigać gejów, lesbijki i zachodnie lewactwo – dokładnie tak, jak robi to Putin!!!
Będą grabić, kłamać i manipulować naszymi rodzinami, sąsiadami, środowiskami…
By dalej móc żerować na tym biednym, konającym narodzie…
A pelikany będą słuchać, nie rozumiejąc, że powoli sami stają się dla PIS-u padliną.
I pewnie jak juz umierać będą w paszczach hien, nadal będą krzyczeć, że winni są „oni”, nie hieny, które wlaśnie wyżerają im wnętrzności.
Smutne
Miałam napisać, że ten naród zidiociał. Ale to nie byłaby obiektywna prawda. Idioci żyją wśród nas od wieków. Problem jednak w tym, że co kilka pokoleń pojawia się jakiś Kaczyński, który pozwala idiotom się wykazać.