
Pisowskie szczury pojechały w Polskę i opłaconym klakierom, którym wciskają polskie chorągiewki kupione za nasze pieniądze – obiecują złote góry.
Praktycznie nie mają już żadnego programu i wmawiają ludziom, że program ogłoszą w trakcie tych rozjazdów.
Prawda jest taka, że nie mają już pieniędzy i w konsekwencji nic już ludziom nie mają do zaproponowania finansowo.
Tam wewnątrz tej partii, toczy się bitwa i skaczą sobie do gardeł, bo tak są ze sobą skłóceni.
Osoby koczujące w Sejmie błagające o średnią krajową też nic nie dostaną, a więc ich trud jest nadaremny.
Boją się już o swoje życie, kiedy dziś poły marynarki pod wpływem wiatru Ziobro odsłoniły, że ten porusza się z bronią za pazuchą, a więc musi być grubo.
Czytam za Rzeczpospolitą, że ludzie głodni nagminnie zaczęli kraść jedzenie i wcale się tym ludziom nie dzwię.
Gdybym była sama, to też kompletnie bym nie miała na jedzenie po opłaceniu wszystkich rachunków i jest tak, że jeśli starsze małżeństwo ma dwa dochody, to jakoś dadzą sobie radę.
Jest skromniej, ale nie głodują, a jeśli jest się osobą samotną jest bardzo biednie i przygnębiająco.
TVP Info tej biedy nie pokaże, bo oni robią pijar na robakach Trzaskowskiego i bronią Papieża JPII, a także opluwają perfidnie Tuska i tak będzie do końca kampanii.
Reporterzy z TVN-u chodzą po rynkach i ryneczkach i sprawdzają jakie są teraz w Polsce ceny.
Ludzi już mówią wprost, że nie stać ich na zakup papryki, bo jest tak strasznie droga, a jedna ze starszych pań powiedziała, że zawsze gulasz gotowała na bazie papryki, ale już nie jest ją na to warzywo stać.
Inna bardzo lubi brokuły, ale także musi sobie już tego odmówić.
Jeszcze inna powiedziała, że zrobiła sobie duży zapas chemii domowej, a teraz by zakup jej przerósł budżet.
Sprzedawcy mówią wprost, że ludzie kupują po jednym pomidorze, bo już nie kilogram, a więc jak w soczewce widać, iż ludzie mają pustki w portfelach.
Wydaje mi się, że ludziom opadają klapki z oczu w popieraniu PiS i oto mam na to taki pojedynczy dowód w poniższym nagraniu.
Zaraz będziemy mieli święta i będą one w wielu domach tylko na styk i nie będzie żadnych kulinarnych szaleństw, bo wszyscy dostajemy po tyłku z powodu inflacji i drożyzny.
Wszyscy wiemy, że ten nierząd się wyżywi, ale do czasu wy złodzieje.
Chciałabym usłyszeć głos ludzi młodych.