
Wczoraj pisałam, że zamówiłam sobie nowe spanie i czekam na telefon, kiedy przyjdzie od producenta w wybranym kolorze.
I jak nie urok, to przemarsz wojsk, bo M dziś postanowił sobie po południu zrobić drzemkę i oto zarwał się pod nim nowiutki narożnik.
Po prostu pękła na całej długości płyta pod spodem.
Narożnik zamówiłam w Internecie i oto wychodzi na to, że meble sprzedawane w Internecie są dużo gorzej wykonane, aniżeli do sklepów meblowych.
M jakoś tę płytę umocnił i kanapa póki co, jeszcze nam posłuży, ale trzeba będzie pomyśleć o czymś nowym.
Ja pamiętam dawne nasze meble do spania i nie były one tak kiepsko wykonane.
Dwie kanapy, które się znudziły sprzedaliśmy za drobną cenę, a teraz, to jest jakaś słabizna, a ceny tych kanap wcale nie są małe, bo za tę zapłaciliśmy 1500 złotych.
Podobno jest taki trend, że nawet jeśli kupujemy sprzęt AGD, to on po jakimś czasie się psuje, a naprawa jest droższa od kupna nowego sprzętu.
Cd. niżej moi Drodzy!

Inflacja za miesiąc luty wzrosła do 18,4%, co oznacza, że idziemy w stronę biedy jak w Grecji i na Węgrzech.
Ekonomiści mówią, że nawet jeśli inflacja zacznie spadać, to nie będzie oznaczało, iż spadną i ceny, a więc drożyzna czeka nas na lata.
Dziś obejrzałam wywiad z ukraińskimi kobietami, które były torturowane przez Rosjan i ja się pytam, czy muszę płakać przez tę wojnę?
Chcę napisać jeszcze, że wszyscy pamiętamy dekomunizację, kiedy to ten nierząd zabierał emerytury ludziom pracującym w służbach państwa jak np. w policji.
Wielu z tego powodu popełniło samobójstwa, gdyż nie mieli kompletnie za co żyć i to było bardzo głośnie.
Tak bardzo upodlili tych ludzi, że wielu nie wytrzymało i o tym często na Facebooku pisał poseł Rozenek.
Nasza znajoma, która całe życie pracowała w Biurze Paszportowym została pozbawiona 1/2 swojej emerytury.
Ona miała to szczęście, że podjęła pracę na emeryturze i tylko dzięki temu przeżyła.
Dziś wygrała proces z polskim państwem, z którym się procesowała 5 lat i wygrała ostatecznie.
Państwo musi jej oddać 100 tysięcy i zwrot za wytoczone sprawy w Sądzie.
Drodzy mam nadzieję, że pogonimy im jesienią kota Kaczyńskiego i powrócimy do stanu normalności, bo jeśli oni wygrają, to jest już po Polsce.
Ludzie są qurwieni coraz bardziej, a kobieta w sondzie powiedziała wprost, że na obiad je bułkę z mlekiem.
Tak Polaków upodlili! Musimy im powiedzieć WON!