Archiwa tagu: 11 listopada

Patriotyzm!

Kiedy słucham piosenki w wykonaniu Ireny Santor pod tytułem „Powrócisz tu”, to za każdym razem zalewam się łzami.

Wrażliwcy tak mają, bo tacy się urodzili!

W taki dzień jak dzisiaj – w Święto Niepodległości słucham właśnie piosenek patriotycznych, bo ja jestem patriotką z krwi i kości.

W piosence Ireny Santor jest ogromny, wielki jak bomba atomowa ładunek uwielbienia do własnej Ojczyzny i jest wyraz do niej miłości.

Jakże w ciągu ostatnich 7 lat ich nierządu mówiłam sobie, że gdybym była młodsza, to bym z tego kraju uciekła na drugi koniec świata – z dala od tej hucpy, bo codziennie staje się to nie do wytrzymania.

Po głębszym zastanowieniu się wiem, że nigdy bym z Polski nie wyjechała mimo, że jest jak jest, a jest podle i źle.

Na przestrzeni wieków wielu Polaków wyjechało z Polski z różnych względów, bo jedni przed wojną, inni za chlebem, a jeszcze inni ze względów osobistych i politycznych też.

Polacy są wszędzie i tworzą swoją Polonię i wiem, że tęskną za krajem i to im dedykuję piosenkę Ireny Santor, bo kto wie ilu z nich wróci z tęsknoty, kiedy zmieni się z Polsce polityka i sytuacja.

Na spotkaniu z Donaldem Tuskiem w Piasecznie jedna z kobiet zapytała się go, co ma zrobić, by jej córka wróciła do Polski, a mieszka we Francji.

Donald Tusk odpowiedział, że ludzie będą wracali, ale nie tak szybko.

Musi się w Polsce dużo zmienić, aby ludzie nabrali zaufania do naszego kraju i mieli zapewniony tutaj byt, czyli pracę, mieszkania, szpitale, szkoły i przedszkola i tak dalej.

Kocham Polskę osadzoną w polskich granicach, bo tutaj mamy wszystko od morza do Tatr,

ale nie kocham tej władzy, która zawłaszczyła sobie dzisiejsze święto i podzieliła ten Naród.

Od rana nie chciało mi się świętować słuchając na Placu Piłsudskiego tego darcia się Anżeja ze swoimi napuszonymi minami.

Jednak mam w duszy miłość do Polski i kiedy opadł ten zgiełk w Warszawie rozkleiłam się i po prostu rozpłakałam się nad moją Polską.

Patriotyzmu nie nauczyli mnie rodzice, ani szkoła, bo mam w ten patriotyzm w genach, w DNA, który zrodził się samoistnie tam w sercu i duszy i nie wstydzę się tego, a wręcz przeciwnie.

Kaczyński odbiera mi ten patriotyzm i jeśli nie popieram PiS-u, to jestem gorszym sortem i wywalono na mnie i na innych masę inwektyw.

Myślę sobie, że ten człowiek udławi się swoim słowami, a ja mu tylko życzę spokojnej starości, a i tak historia go oceni jako kanalię.

Jego stracone życie, a moje wzniosłe, bo kocham Cię Polsko!

Wierzę, że jeszcze będzie pięknie i normalnie – może doczekam.

Mój patriotyzm definiuję tak, że jestem całym sercem za rozwojem Polski w każdej dziedzinie, a nie rujnowanie tego, co zostało zbudowane i zrobione.

A jak jest u Was z pojęciem patriotyzmu?

Wierzę w to, że z ulic znikną narodowcy, zniknie PiS, zniknie Kaczyński i nastanie NOWA POLSKA.

Wiersz Ewy Skarżyńskiej:

DLA OJCZYZNY

Gdyby tak zebrać

wszystkie kwiaty

co w Polsce rosną

latem,

jesienią,

zimą

i wiosną

– cóż by to był za bukiet!

A gdyby tak

drzewa zebrać wszystkie

znad Wisły,

znad Odry,

z Pomorza i Tatr

– cóż to by był za park!

A gdyby móc jeszcze

serca zebrać wszystkie.

Gorące jak czerwień

i czyste jak biel.

W jedno. Dla Niej.

Czyż serce to

nie uderzyłoby

jak dzwon hymnem miłości?

I jeszcze – WALCZ UKRAINO!

Polecam tekst po klipem – koniecznie!

Romuald Kulesz na FB

kupiłem chleb i białe róże, dla mnie Niepodległość to zapach skórki chleba o poranku i ciepłego mleka, podawanego spracowaną, pomarszczoną ręką mojej Cioci Wiktorii, mającej wytatuowany na ramieniu wyblakły niebieski numer obozowy.

To ręce babci Zosi, złożone do modlitwy, trzymające różaniec.

To moja Mama Niuta przecierająca szczypiącą jodyną moje pokaleczone kolana, przeżyła okupację, skończyła studia i wychowała nas z siostrą na ludzi.

To moja Żona prawdziwy doktor Judym, empatyczna mądra i obowiązkowa, niosąca pomoc pacjentom w tym samym Szpitalu od 40 lat.

To medal za Berlin, który mój Tata dostał za zwycięstwo nad faszystami.

Niepodległość, to muzyka Chopina i Kilara, poezja Mickiewicza i Brzechwy, wiersze Gałczyńskiego i Staffa.

Niepodległość, to Łazienki na wiosnę i mogiły Powstańców w blasku zniczy na Powązkach.

Niepodległość, to krzyk mew na Helu i świst świstaka na halach Podhala, to żubry w Białowieży i karpie w fosie karpnickiego zamku.

To Gdańsk, Poznań i Katowice o świcie, gdy wstaje mgła ze smogiem późną jesienią.

Niepodległość to koń ciągnący dorożkę, stukający kopytami o bruk wiekowego Krakowa.

To przytłumiony szelest liści w parku po zmroku, gdy blade światło latarni sączy się przez zimne wilgotne powietrze.

To cerkwie i synagogi Podlasia, oraz tatarskie meczety.

Niepodległość to Świętomarciński rogal i słoneczniki w moim ogrodzie, to mlecze na łące i kaczeńce nad strumykiem.

To wierzby Mazowsza i trzciny nad Jeziorakiem, to śnieg na Śnieżce i kra na Odrze.

To bzy w maju, chrabąszcze w czerwcu i paździerze w październiku.

Niepodległość, to nie są dla nas marsze narodowców, race, nienawiść, szczucie i hejt, Niepodległość to radość, nie zaciśnięte pięści i stukot podkutych butów o bruk mojej Warszawy w który wsiąkła krew Powstańców.

Niepodległość to zapach kawy o poranku i smak Pańskiej skórki ze straganu na Powązkach.

To szczodry datek na Wielką Orkiestrę i zaniesienie siatki z zakupami starszej sąsiadce z czwartego pietra po schodach wiekowej kamienicy.

Ostatni rok dodał jeszcze jedno zagadnienie do mojej definicji niepodległości.

Teraz Niepodległość to Bucza, Mariupol, Donieck i Chersoń, to Polacy, którzy przyjęli u siebie uchodzców, nakarmili, odziali i dali schronienie, to ci co tam jeździli z pomocą i ci co tam wciąż są, lekarze, ochotnicy, doradcy.

Dlatego o Niepodległości nie powinien nam mówìć mściwy, zacofany kurdupel o poglądach narodowo – socjalistycznych, dla którego białe to czarne, a czarne to białe.

#RomualdKulesz.

Reklama

Wolność potrzebna jest nam jak tlen!

Wielu Warszawiaków nie wyszło dzisiaj świętować, bo woleli zostać w domu dla własnego bezpieczeństwa.

PiS znowu zawłaszczył nasze święto i na ulicę wypuścił nazioli, którzy darli się oto w te słowa:
Ewa@Siedlecka@Ewa
na TT. A Marsz Niepodległości skanduje „Otwórz ogień Strażo Graniczna”

Podpalili wizerunek Donalda Tuska i flagę Niemiec, oraz wysikali się w podziemiach metra.

Teraz pobiegli do sklepów z alkoholem 24 h i świętują po swojemu jak na „karki” i „łysole” przystało.

Nie zabili nikogo, bo ich o to prosił minister Kamiński, aby mieli litość dla policji, bo ta musi wracać na granicę, a więc nie może być zmęczona.

Andżej na Placu Piłsudskiego wydarł się, że wszystko Polska zawdzięcza Bogu, tak jakby on istniał, a nie nasi żołnierze przelewający krew za Polskę.

Tymczasem w eter poleciały groźby wobec polityków opozycji, o treści niewiarygodnej i to by było na tyle.

Wspomnę tylko jeszcze, że u mnie był spokój, powaga, i duma, co widać na ostatnim zdjęciu.

Mam wrażenie, że nie ma żadnej pandemii, bo dziś pozwolono ludziom iść bez maseczek, a więc mam w poważaniu ich ostrzeżenia!

Mój Mąż z Kolegą świętowali po swojemu!

 

Historio, historio
Cóżeś ty za pani
Że dla ciebie giną
Że dla ciebie giną
Chłopcy malowani

Orszaki, dworaki
Szum pawich piór!
Orszaki, dworaki
Szum!

Historio, historio
Czarna dyskoteko
Nie pozwalasz wytchnąć
Ludziom ani wiekom

Orszaki, dworaki
Szum pawich piór!
Orszaki, dworaki
Szum!

Historio, historio
Ty macocho nasza
Tak nam dałaś mało
Oprócz Ojcze Nasza

Orszaki, dworaki
Szum pawich piór!
Orszaki, dworaki
Szum!

Historio, historio
Cóżeś ty za matnia
Pchamy się na scenę
A to jeszcze szatnia

Orszaki, dworaki
Szum pawich piór!
Orszaki, dworaki
Szum!

Historio, historio
Jaka w tobie siła
Żeś ty całe światy
Z mapy poznosiła

Orszaki, dworaki
Szum pawich piór!
Orszaki, dworaki
Szum!

Historio, historio
Ty ballado gorzka
Czemu stale rosną
Twoje własne koszta?

Orszaki, dworaki
Szum pawich piór!
Orszaki, dworaki
Szum!

Historio, historio
Tania z ciebie dziewka
Miała być canzona
A jest stara śpiewka

Orszaki, dworaki
Szum pawich piór!
Orszaki, dworaki
Szum!

Historio, historio
Tyle w tobie marzeń
Często ciebie piszą
Kłamcy i gówniarze

Orszaki, dworaki
Szum pawich piór!
Orszaki, dworaki
Szum!

Historio, historio
Ty żarłoczny micie
Co dla ciebie znaczy
Jedno ludzkie życie?

Orszaki, dworaki
Szum!

 

Nim ostatnim tutaj ludziom Zamontują wreszcie chip… Nim ogarną całe stado… Oznakują… Wklepią NIP… Nim gotówkę w plastik zmienią, Żeby mieć na ciebie bicz… Dadzą raty… Złote kraty… Skrócą smycz… Zanim sprzedasz swoją duszę Za Facebooka oraz wikt, Nim swe dzieci oddasz w łapy Tym, co utracili wstyd, Zanim Matrix wprost do chmury Zeskanuje twoją twarz – Zamknij oczy, wspomnij ją Ostatni raz… Ref.: Wolność! Piękna niby sen… Wolność! Potrzebna jak tlen… Wolność! Swobodna jak wiatr… Wolność drwi z krat… Wolność! Dla niej warto żyć… Wolność! Gdy trzeba – się bić… Wolność! Cenniejsza niż krew… Wolność to zew… Tych wolności mamy tyle, Że wymieniać czasu brak; Wielki Brat pilnuje tego, Żeby wszystko robić wspak… Od myślenia boli głowa, Sam wybieraj, kim chcesz być… Gdy normalność zresetują – Łatwiej żyć… Człowiek – to już nie brzmi dumnie… Być brojlerem – to jest coś! Każdy problem się wyskrobie, Każdej prawdzie powie: dość! Głupiec cieszy się jak głupiec, Tylko mądry dobrze wie, Że ten raj za chwilę w piekło Zmieni się… Ref.: Wolność! Piękna niby sen… Wolność! Potrzebna jak tlen… Wolność! Swobodna jak wiatr… Wolność drwi z krat… Wolność! Dla niej warto żyć… Wolność! Gdy trzeba – się bić… Wolność! Cenniejsza niż krew… Wolność to zew!!! (solo) Ref.: Wolność! Piękna niby sen… Wolność! Potrzebna jak tlen… Wolność! Swobodna jak wiatr… Wolność drwi z krat… Wolność! Dla niej warto żyć… Wolność! Gdy trzeba – się bić… Wolność! Cenniejsza od krwi… Wolność to my!!! słowa, muzyka – Lech Makowiecki

I znowu wielkie rozczarowanie Polską!

 

Za nami Obchody 101 Rocznicy Święta Niepodległości!

Włączyłam telewizor, kiedy zaczynały się obchody na Placu Piłsudskiego!

Tak zawsze byłam dumna, kiedy stali na placu pięknie ubrani żołnierze z każdej formacji i zawsze czułam takie ciepło na sercu, bo te uroczystości były dla mnie zawsze bardzo wzruszające.

I w tym roku też było wzniośle i podniośle i miło się patrzyło na ten ceremoniał mówiący o tym, że Polska ma piękne tradycje w świętowaniu!

Żołnierze na cudownych koniach, wypolerowane szable i bagnety i nienaganne mundury – to zawsze mnie wzrusza, bo jestem przecież Polką i te patriotyczne pieśni!

Kiedy zostaje odśpiewany Hymn Polski, to mam łzy w oczach!

Od czterech lat jest inaczej i podoba mi się wszystko do momentu wystąpienia „Prezydenta” Polski!

Chciałam naprawdę chciałam posłuchać jego przemówienia, ale się od 4 lat to nie udaje.

Mąż wyszedł z domu, aby się nie denerwować, bo tak darł się, że to się staje nie do zniesienia.

Ja chciałam się przekonać, czy zmienił retorykę, ale NIE!

Nie wytrzymałam, ponieważ do tego robi miny jak Mussolini, a także jakby chciał pokazać jaki z niego wielki jest człowiek, stojący na straży wszystkiego, a za wszystkim stoi prezes – zwykły poseł!

Wstydzę się za niego,  bardziej jak za Wałęsę, który też mówił głupoty, ale nie darł tak się!

Stwierdzam, że z „Prezydentem” jest coraz gorzej, tak jakby coś brał i to mu nie pomaga, a szkodzi!

Pierwsza Dama stoi obok i wygląda jak mimoza o jednej twarzy z oczami skierowanymi nie wiadomo gdzie, tak jakby wstydziła się za męża!

Jest duże prawdopodobieństwo, że w maju 2020 roku Polacy znów go wybiorą, a to będzie klęska dla Polski istnienia.

Jaka jest różnica między orędziem Kidawy – Błońskiej, a Adriana!

Inne spojrzenie na Polskę i inny jakże różny przekaz!

Po skończonej uroczystości oficjele wsiedli do limuzyn i tyle ich widziano, bo nie weszli w tłum biało – czerwonych i z nimi nie maszerowali, bo się po prostu boją, gdyż wiedzą, że broją i łamią Konstytucję.

Za chwilę na ulicach Warszawy wyszli kibole i nazole i za przyzwoleniem tego rządu palili flagę Unii Europejskiej, a na ustach mieli antypolskie hasła!

Tak, tak! Pis na to zezwala.

Na szczęście wyszli na przemarsze normalni, kochający Polskę z flagą biało – czerwoną!

Jutro 12 listopada odbędzie się nowe rozdanie w Sejmie.

Macierewicz jako Marszałek Senior dokona otwarcia i już jestem ciekawa, co tam się będzie działo!

Ja nie mogę się doczekać jutra, a w moim bloku mają w nosie święta narodowe i politykę.

Na 36 rodzin flagę wywiesiły tylko trzy! Oni będą głosowali na Dudę!

Tylko usiąść i zapłakać!

Obraz może zawierać: 7 osób, tekst

Obraz może zawierać: 1 osoba, tekst

Obraz może zawierać: niebo, dom, roślina i na zewnątrz

W małych miasteczkach jest normalnie!

Obraz może zawierać: 2 osoby, na zewnątrz

Od razu piszę, że zdjęcia nie są mojego autorstwa, a zostały pobrane ze strony promującej moje miasto.

Zdjęcia są piękne i wzruszające, a jutro obchodzić będziemy polskie Święto Niepodległości.

W moim mieście w Parku Moniuszki ustawiony jest kamień mówiący o tym jak podczas II Wojny Światowej odzyskaliśmy wolność , a miasto zostało wyzwolone!

W tym naszym parku, pod tym kamieniem składane są kwiaty i wieńce podczas każdej, ważnej uroczystości państwowej.

Jest wojsko i ważni przedstawiciele w moim mieście, a także harcerze i nasi mieszkańcy.

Uroczystości odbywają się w pięknej oprawie flagi biało – czerwonej i symbolicznego ognia, oraz salw honorowych!

Bardzo się cieszę, że w małych miasteczkach takie święta odbywają się w spokojnej, wzniosłej atmosferze i nie dotyka nas – mieszkańców hołota dresiarzy, karków, nazioli, faszystów  wrzeszczących antypolskie hasła – raz sierpem, raz młotem, czerwoną hołotę!

Jutro zaczną się w większych miastach zawieruchy. Policja wyjdzie na ulicę, a marsze będą na siebie być może wpadały, albo się przecinały i postawię pytanie – czy tak powinniśmy obchodzić tak piękne święto?

Jak dobrze, że mieszkam w miejscu wolnym od takich draństw za przyzwoleniem Kaczyńskiego!

Dziś obserwowałam obchody 115 miesięcznicy Katastrofy Smoleńskiej i taki smutek mnie jakoś ogarnął.

Kanclerz Kaczyński zebrał swoich przybocznych i poszli na miejsce pomnika Lecha Kaczyńskiego.

Nie było publiki i nikt nie darł się Jarosław, a więc złożyli wieńce, odmówili modlitwę, a potem wskoczyli ze strachem w oczach do rządowych limuzyn i tyle ich widziano!

To już jest koniec Kaczyńskiego, który mruknął, że gospodarka chyli się ku upadkowi, a to oznacza, że wycofuje się z 500+ bo kasy brak!

Ja wiedziałam, że tak będzie!

Obraz może zawierać: ogień i na zewnątrz

Obraz może zawierać: 2 osoby, drzewo, na zewnątrz i przyroda

Obraz może zawierać: 6 osób, na zewnątrz

 

 

Mimo wszystko – kocham Ciebie Polsko!

Moja Polsko kochana – składam Ci życzenia z okazji 101 – lecia Odzyskania Niepodległości.

Kiedy się rodziłam – Tyś podnosiła się z pożogi wojennej.

Byłaś obtłuczona, zdruzgotana, brzydka i płacząca nad swoją, trudną historią, która obiła Ciebie i zrujnowała.

Rosłam mimo wszystko w Twoich granicach i ja się starzałam, a Tyś piękniała.

Uczyłam się Ciebie Polsko!

Uczyłam się o Twojej historii i uczyłam się podziwiać Twoje piękne pola, lasy, rzeki, morze, góry i polskie miasta i wioski.

Uczyłam się zarysu Twoich granic i uważam, że są piękne, bo prawie w kształcie serca, a nie jakiś tam włoski but.

Uczyłam się Ciebie Polsko i pokochałam to miejsce na Ziemi, uważając je za jedyne dla mnie.

Nigdy nie chciałam z Ciebie Polsko wyjechać, bo podobało mi się Twoje bohaterstwo i duma.

Pogoniłaś Polsko złe moce i w końcu wbiłaś się w swoje, nierozerwalne granice – stawałaś się piękną panną na wydaniu.

Ja się starzałam, a Ty piękniałaś z roku na rok – stawałaś się młodą kobietą z wiankiem na głowie, uplecionym z kwiatów polnych.

Twoje krajobrazy z wierzbą płaczącą, z żurawiami na polach i bocianami, zawsze były inspiracją dla poetów i malarzy, bo jesteś piękna nawet wtedy, kiedy zasnuje Ciebie tajemnicza mgła.

Byłaś i jesteś piękna wiosną, latem, jesienią i zimą!

Nagle zaczynały Ciebie Polsko przecinać cudowne autostrady, drogi, mosty, a miasta zaczynały błyszczeć blaskiem, kiedy słońce odbija się od dachów , gdy widzimy Ciebie Polsko z lotu ptaka.

Pokochałam Ciebie Polsko i w Tobie postanowiłam założyć Rodzinę i dla Ciebie wychować dobrze, swoje Dzieci, abyś była dumna z nowego pokolenia, które kiedyś będzie Twoją dumą.

Prawie mi się wszystko udało i ja się starzałam, a Tyś piękniała.

Byłam taka dumna, że masz Polsko tylu w swojej historii bohaterów narodowych i tylu mądrych, światłych ludzi, których z przyjemnością się słuchało w telewizji i w radio, aż tu nagle coś się z Tobą Polsko złego stało!

Z woli jakiegoś tam procenta wyborców, wzięli Ciebie Polsko w łapy szubrawcy.

Ja się starzeję, a ty marniejesz, jak kwiat, którego się nie podlewa.

Zbrunatniałaś, zbrzydłaś i wyglądasz jak kikut rośliny podczas suszy.

Płaczę nad Tobą Polsko!

11 listopada znowu wyjdą faszyści, łysole, karki i będą bredzić coś o Bogu, Honoru i Ojczyźnie, a inteligencja też wyjdzie i zostanie zepchnięta do kąta, bo rządzącym podobają się nowe elity w dresach!

Obraz może zawierać: ptak, niebo, na zewnątrz i przyroda
Znalezione obrazy dla zapytania polskie wierzby

Seniorka w sieci!

Obraz może zawierać: co najmniej jedna osoba i w budynku

Cieszę się, że w pewnym momencie mojego życia uczyłam się obsługi komputera, a potem laptopa, gdyż tym sposobem będąc seniorką mam okazję śledzić to, co dzieje się w moim mieście.

Pamiętam, że z dużą nieśmiałością zakładałam mojego Facebooka i także się go uczyłam!

Na Facebooku jest wiele fan-page, które pokazują i relacjonują wszystkie, ważne wydarzenia  dziejące się u mnie.

Poszłam po rozum do głowy i sama założyłam swojego fan-page, na którym są moje autorskie zdjęcia miasta i okolic, a także zbieram ważne informacje i je pokazuję publice.

Sprawia mi to przyjemność, bo naprawdę mam masę odsłon i stałych obserwatorów!

Dzisiaj zauważyłam cudowną wiadomość, że w mojej, byłej szkole podstawowej na hali sportowej zebrali się uczniowie, nauczyciele, rodzice, oraz goście i został o godzinie 11.11 odśpiewany Hymn Polski dla naszej „Niepodległej”.

Moją szkołę podstawową nr 1 ukończyłam ponad 50 lat temu i praktycznie nie wiele się zmieniło.

Dziś uczniowie ubrani byli w świąteczne białe koszule, tak jak kiedyś ja na przeróżnych apelach.

Zmieniło się tylko to, że szkoła wybudowała w końcu salę gimnastyczną, której my nie mieliśmy i lekcje sportowe odbywały się na boisku!

W naszych klasach nie wisiał krzyż, a teraz wisi i na uroczystości nie przybywał ksiądz,bo Państwo było świeckie, a kto chciał, to szedł do salek katechetycznych.

Nie chodziłam i nigdy nie miałam z tego powodu nieprzyjemności.

Szkoła dzisiaj  otrzymała sztandar i zawleczono  dzieciaki i żołnierzy do kościoła, aby ksiądz odprawił mszę na cześć sztandaru i szkoły.

Ciekawa jestem czy zbierali na tacę?

Nie będę krytykowała, bo sorry, ale od czterech lat taki mamy klimat!

Mamy taki klimat ponieważ świetlice na komisariatach policji zamieniane są w sale katechetyczne, kiedy Błaszczak daje policjantom pełniącym służbę 2.75 złotych na dzienne wyżywienie!

Hurra – kościół rządzi i zawsze się nakarmi!

W szkole nauczono mnie patriotyzmu i żaden ustrój tego ze mnie nie wyplenił.

Płaczę kiedy słyszę Hymn Polski, bo jestem z niej dumna mimo PiS!

Dziękuję za to, że to jest kultywowane mimo skrętu ku kościołowi – kiedyś się to wyprostuje i będzie znowu normalnie!

Obraz może zawierać: co najmniej jedna osoba

Rządzący tak mocno ścinęli swoimi łapskami – Orła Białego, że ten od dwóch lat – broczy krwią!

 

 

11 listopada 2017 roku, to 99 Rocznica Odyskania Niepodległości, ale na co mi to święto?

Od rana w Bazylice Opatrzności Bożej w Warszawie same frazesy z ust duchownych, ale to da się przeżyć.

W tym czasie Prezes ucieka do smoczej jamy w Krakowie, bo Adrian zaprosił do Warszawy Donalda Tuska – Przewodniczącego Rady Europejskiej.

„Prezydent” odznacza ludzi i owszem, ale nie tych panów wojskowych, na których wskazywał Antonii Macierewicz, czyli wojna na górze!

Potem na Placu Piłsudskiego obywa się ceremonia, na której sprytnie ukryto Apel Smoleński.

Kiedy Adrian zaczął przemawiać, to myślałam, że stracił zdrowy rozsądek i zmysły! Nie życzę sobie jako Obywatelka, aby ten najwyższy tak się na mnie darł! Pilot poszedł w ruch, bo nie dałam rady.

Zmęczony rząd po harcach na miesięcznicy. Widać jak bardzo ma dość tych parad. Widać gołym okiem jak zaczynają siebie, samych nienawidzieć, a tu jeszcze czekał ich wyjazd do Krakowa, gdzie Prezes wygłosił swoje wywody. Muszą być dzielni, aby znieść takie tempo, ale muszą chyba coś brać, żeby to wytrzymać.

Na ulice w Warszawie wychodzą kontrmanifestacje. Policjant do jednej kobiety z „Obywateli RP” powiedział – cicho bądź kurwo!

Idą Narodowcy i mój kolega z Warszawy opisał, co widział:

Wszystko za przyzwoleniem Ministra Błaszczaka:

 

„Tymczasem przez Moją Warszawe przewalają się tabuny bydła drąc się i strzelając oraz podpalając co się da, a jeden zachrypnięty nie wiedziec po co – co chwila drze się przez megafon…:
„DUPA NARODOWA!!!” 
Tu można fragmenty obejrzeć:
https://web.facebook.com/rmf24/videos/1 … 566782055/

To bezmózgie stado podobno tak … BOGA TAK SZUKA

Tylko co to ma wspólnego z NIEPODLEGŁOŚCIĄ MOJEGO KRAJU??
Coraz częściej myślę że to co się słyszy NIECHLUBNEGO o Polakach w cywilizowanych krajach – TO PRAWDA!

Czuję się podle widząc przywiezioną nie wiadomo skąd HOŁOTĘ I ZWYKŁE BYDŁO, bezczeszczące pamięć ludzi wolności i niszczące moje miasto.. 
PIJANE BYDŁO ukrywające zapite gęby pod kominiarkami – w jednej ręce Polska Flaga w drugiej kolejne piwo…. wszystko pod patronatem i ochroną PiS-u.. Wstyd na cały świat.  :(„.

Warszawa obwarowana Policją i sukami jak za PRL-u i z czego ja mam być dumna i o jakiej wolności rządzący bredzą?

Jedna, wielka hipokryzja i dlatego lepiej żyć mi w małym miasteczku, gdzie żyje się o wiele spokojniej i można to święto przeżywać w cywilizowany sposób z miękkim sercem dla Ojczyzny!

 Wiersz Ewy Skarżyńskiej:

DLA OJCZYZNY
Gdyby tak zebrać
wszystkie kwiaty
co w Polsce rosną
latem,
jesienią,
zimą
i wiosną
– cóż by to był za bukiet!
A gdyby tak
drzewa zebrać wszystkie
znad Wisły,
znad Odry,
z Pomorza i Tatr
– cóż to by był za park!
A gdyby móc jeszcze
serca zebrać wszystkie.
Gorące jak czerwień
i czyste jak biel.
W jedno. Dla Niej.
Czyż serce to
nie uderzyłoby
jak dzwon hymnem miłości.