Archiwa tagu: Afganistan

Trzeba się rozliczyć!

Na tym zdjęciu jest moje miejsce na ziemi, które ma blogu pokazywałam nie raz.

Jest tu cicho, spokojnie i zielono i tylko czasami spokój nam tutaj zakłócają drobne pijaczki!

Jednak jako obserwatorka mediów wiem, że Świat tak nie wygląda, a my Polacy nie jesteśmy narodem tak cudownym jak nam przedstawia ten nierząd!

Kiedy czytam w Internecie, że ci ludzie na granicy polsko – białoruskiej powinni zdechnąć, to wiadomo jacy my naprawdę jesteśmy!

Wczoraj spotkała mnie wielka przykrość, bo tzw. dobry znajomy, którego poznałam w sieci i bardzo ceniłam przez chyba 10 lat – okazał się rasistą!

Piszę na pewnym forum i tam od słowa do słowa w sprawie ludzi koczujących na granicy dowiedziałam się od niego, że nie należy im się nawet szklanka wody!

Zdębiałam i po raz kolejny przekonałam się, że możesz z kimś zjeść beczkę soli, a i tak go do końca nie poznasz!

Mam nauczkę po raz kolejny zresztą!

Oczernia się tych ludzi, że są brudasami i nierobami i przybywają do Europy po socjal przede wszystkim.

Jakimi są Polacy, to o tym mój znajomy nie wspomniał, że w Polsce – w wielu domach jest przemoc fizyczna, ekonomiczna i seksualna.

Polacy wzięli 500+ i co z tego, skoro wydają te pieniądze w dużej mierze na alkohol i z tego powodu mamy więcej patologii w przestrzeni publicznej.

Polacy jak wariaci jadą po drogach w stanie upojenia alkoholowego i zabijają niewinnych przechodniów na pasach.

Polacy nie zrobią karetce jadącej w celu ratowania życia – korytarza życia, bo oni są przecież panami szos i dróg!

Polscy księża od nie wiadomo kiedy, molestują dzieci i nie ma dla nich żadnych kar, bo ten nierząd chroni tych bandytów!

Można tak wymieniać i wymieniać, że w wielu tematach jesteśmy terrorystami na polskiej ziemi, za których trzeba się wstydzić za granicą!

A co robi ten nierząd?

Tańczy u Rydzyka, kradnie i grabi polskie lasy i od 6 lat są bezkarni za nepotyzm, maseczki, respiratory i inne przekręty!

Do tego wszystkiego doszła sprawa migrantów, którzy są otoczeni przez wynajęte psy z karabinami, ale nie tylko ja tak myślę.

Ludzie dziś wyszli na ulicę solidaryzując się z Afganistanem i kobietami w tym kraju, a także z przetrzymywanymi na granicy ludźmi!

Nie generalizuję więc, że wszyscy Polacy, to są źli ludzie, bo wielu jest dobrych, myślących i empatycznych, gdyż potrafią się wczuć w sytuację innych narodów.

Jednak wielu – nawet starszych ludzi zapominało jaką pomoc w Stanie Wojennym otrzymaliśmy od innych w postaci ubrań i żywności i sama to pamiętam!

Czytam blog „Goplany” i ona widzi to wszystko swoimi oczami i napisała tak:

„Oglądałam w czwartek koncert w Sopocie z okazji dwudziestolecia TVN 24.

Patrzyłam z zachwytem.

Wreszcie oaza mądrych i dobrych ludzi.

Tych na scenie i tych na widowni.

Oaza.., a skoro jest oaza, to musi być i pustynia.

Pustynia kłamstw, obłudy, propagandy, bezmyślności, obojętności, pijanych kierowców, morderców, katów dzieci i pedofilów, okrutników maltretujących zwierzęta, chciwców, leni, zdrajców, i wszelkiego rodzaju szkodników.

Czy warto ratować ten świat?

Młodzi, którzy mają przed sobą całe życie powiedzą, że warto.

Ci, którzy mają dzieci też by chcieli, bo dożyły one swoich lat w spokoju.

Ci, którzy mają już wnuki, poważnie się niepokoją, czy one nie będą musiały w swoim życiu toczyć bitew o wodę i żywność, kiedy już większość świata zamieni się w pustynie.

Nie jestem ekspertką od ekologii.

Ten list nie będzie więc o tym.

Pomimo, że wiem, jak większość z WAS, że nie uderzy w nas asteroida, Ziemia nie pęknie na pół i nie ogarnie nas potop biblijnych rozmiarów.

Koniec świata, który nadchodzi, nie będzie spektakularnym wydarzeniem.

My się po prostu, zwyczajnie udusimy lub umrzemy z pragnienia i głodu.

Odwołam się do starego testamentu.

Rzadko to robię, bo nie jest to dla mnie księga warta uwagi, ale w temacie mojego postu jedno, biblijne wydarzenie ma zastosowanie.

Bóg rzekł do Abrahama: Jeśli w Sodomie jest choćby dziesięciu sprawiedliwych, nie zniszczę tego miasta i mu wybaczę… Lecz nie znalazło się dziesięciu sprawiedliwych.

Słucham wiadomości…Pijany kierowca zabił w wypadku matkę i czteroletnie dziecko.

Premier, oczywiście, jak zwykle w takim momencie, bierze łopatę i zaczyna budować studnię, czyli zapowiada zwiększenie kar dla pijanych kierowców.

Po dwóch tygodniach trzech kompletnie pianych, dojrzałych facetów zabija samochodem kobietę idącą po chodniku i jej córeczkę.

Słucham dalej… Policja po długim pościgu zatrzymała młodego kierowcę, który jechał 230 kilometrów na godzinę, kompletnie pijany, a u jego boku siedziała zachwycona pasażerka podniecona odwagą swego supermena.

Facet zabija rodzinę brata i ucieka.

Ksiądz molestuje staruszkę w szpitalu.

Ktoś napada na turystów, bo mówią obcym językiem, a tam ktoś okrada sklep.

Nie wiem, może ja za dużo czytam, albo za dużo oglądam telewizję!

Może to wszystko się działo od zawsze, tylko o tym nie wiedziałam? A może po prostu doszliśmy już do ściany.

Może ludzkość już przekroczyła granicę, za którą nie będzie już nic, poza obojętnością.

Afganistan… Dwadzieścia lat wojny.

Wiele ofiar.

Nadzieja dla żyjących tam ludzi, a potem totalna porażka.

Dozbrojona, wyszkolona armia w zasadzie przeszła na stronę talibów.

To jest tak, jakby amerykanie przez 20 lat dozbrajali i szkolili talibów właśnie.

Teraz, amerykańskie karabiny będą umacniać cnoty niewieście w pozostawionych bez pomocy afgańskich kobietach.

Coś jest w tym zegarze świata takiego dziwnego, że nawet jeśli ludzie chcą dobrze, wychodzi wszystko jak zawsze.

Bo ten zegar się nigdy nie myli.

On po prostu nie uznaje humanitarnych wojen ani bezkrwawych rewolucji.

Wojen nie powinno być nigdy.

Ale skoro już Amerykanie chcieli coś zmienić, być może byłoby lepiej, gdyby strzelali zamiast budować szpitale czy szkoły.

Może wcale nie byłoby więcej ofiar, a przynajmniej pozbyli by się barbarzyńców.

Może, może, może… Tego nie wiem.

Okrutna myśl, prawda?

Ale do bólu logiczna.

Kiedy byłam dzieckiem, proboszcz, do którego chodziłam na religię mówił, że raz na jakiś czas powinna być wojna.

Że to jest dobrze dla ludzkości.

Bulwersowało mnie to, bo przecież nie ma bardziej czystszego zła, niż wojna właśnie.

Dziś jednak, z perspektywy przeżytych lat, rozumiem tok jego myślenia.

Rozumiem okrucieństwo tego dziejowego zegara.

Na przykład taka Japonia. Przez wiele lat była postrzegana jako bardzo przyjazny kraj, który porzucił przedwojenne dążenia do konfliktów.

Potrafił nawet zaprzyjaźnić się z tymi, którzy ich pokonali i ich wykorzystać do budowania super nowoczesnego kraju. Tak było.

Tak było, dopóki żyli jeszcze ludzie, którzy pamiętali Hiroszimę.

Dziś, znowu wracają do starych zatargów z Chinami.

Zapomnieli o tragedii, a w głowach budzi się stara natura samuraja, dla którego dyshonorem jest umrzeć w łóżku na raka, zawał serca czy udar.

On musi walczyć o chujwieco.

Nie podoba mu się dobrobyt, wygrywa tradycja, zatruwa mózg, odbiera rozum, żąda krwi.

Wszyscy jesteśmy wrogami broni masowego rażenia i zawsze nas bolą niewinne ofiary.

Lecz z przerażeniem uświadamiamy sobie, że gdyby nie było bomby atomowej zrzuconej na Hiroszimę, być może, II wojna światowa trwała by do dziś i ten mały naród zamiast zająć się prawdziwymi problemami, trzęsieniami ziemi czy grożącym tsunami, siadał by nadal na bomby bohatersko ginąc w obronie chujwieczego.

Może by nadal mieszkali w drewnianych chałupach i głodowali.

A tacy Żydzi, doświadczeni holokaustem, czy nie postępują podle i bezdusznie w stosunku do Palestyny?

Nie mordują bombami cudzych dzieci?

Dlaczego bezsensownie walczą o skrawek ziemi, na której mogli by szczęśliwie żyć wraz z sąsiadami?

Także my Polacy zapominamy o komunie, zapominamy o tym, jak trudno nam było żyć.

Nie wierzymy, że idąc do przodu, możemy skręcić i znowu wrócić w to samo miejsce…

Oglądałam w czwartek koncert w Sopocie z okazji dwudziestolecia TVN 24.

Patrzyłam z zachwytem.

Wreszcie oaza mądrych i dobrych ludzi. Tych na scenie i tych na widowni.

Oaza.., a skoro jest oaza, to musi być i pustynia.

Pustynia kłamstw, obłudy, propagandy, bezmyślności, obojętności, pijanych kierowców, morderców, katów dzieci i pedofilów, okrutników maltretujących zwierzęta, chciwców, leni, zdrajców, i wszelkiego rodzaju szkodników.

To miło nacieszyć oko oazą.

Zobaczyć błyszczące suknie i spektakularne dekorację, zapominając na chwilę, że tam gdzieś w ciemnościach jest inny świat.

Że na granicy w zimnie otoczeni wojskiem czekają głodni ludzie, a ich los zależy od tego, czy pomoc dla nich może przysporzyć rządzącym głosów w wyborach, czy je odebrać.

Że łatwiej jest wysłać 3 samoloty po 150 osób, albo transport humanitarny Niemcom dotkniętym powodzią, niż ogrzać i nakarmić garstkę nieszczęśników.

Że naszym symbolem stały się mury i druty kolczaste oddzielające nasz świat, od świata, którego nie chcemy widzieć.

Bo przecież nie chodzi o pomoc, a o teatr…I myślałam sobie podczas tego koncertu, że to jest piękne zobaczyć, że jeszcze w tym przeklętym przez bogów kraju można odnaleźć oazę wolności.

Tylko czy w tej oazie jest wystarczająco wielu sprawiedliwych, by było warto ocalić ten świat.”

nowelistygoplany

Świat widzi polskich żołnierzy z karabinami!

Tego, co dzieje się na granicy polsko – białoruskiej nie daje się psychicznie znieść!

Uciekli ludzie z kraju opętanego wojną, w którym ludziom ucinane są głowy, albo są wieszani na latarniach przez Talibów.

Nasz Anżej, który nazywa się prezydentem, udał się w tak trudnej sytuacji na urlop do Juraty i tam za moje podatki pije sobie wino i zjada smakołyki, co widać już p gębie.

Kaczyński, ten, który trzęsie wszystkim w tym kraju także uciekł na urlop, a więc nie ma w tym kraju komu podejmować ważne decyzje, bo obaj, to są totalni tchórze i lenie.

Tam na granicy jest 32 osoby, które potrzebują pomocy, a ten bezduszny rząd wymierzył w tych ludzi karabiny i groźnych żołnierzy!

Patrząc na to serce się kraje, bo mnie w szkole uczono – wbijano do głowy, że Polacy są narodem gościnnym, sprawiedliwym i bardzo walecznym, a to się okazuje wielkim kłamstwem i konfabulacją.

32 osoby, a wśród nich kobiety i dzieci i PiS – ten katolicki PiS traktuje tych ludzi jak psy w najgorszym schronisku świata.

Gdzie są służby w tym kraju, że nie potrafią zweryfikować tożsamości tych ludzi i wmawiają nam, że tam mogą być terroryści!

Do Polski codziennie przyjeżdża tysiące turystów i nikt się nie boi, że ktoś przyjedzie tutaj i wysadzi ten Sejm w powietrze!

Serce się kraje, bo w szkole też mi wmawiano, że Polacy byli na wszystkich frontach świata i ginęli za inne narody, a więc pytam, co się z tymi Polakami stało, że życzą tym ludziom śmierci!

W Polsce 95% ludzi deklaruje swoją katolicką wiarę, a więc dlaczego wycierają sobie gęby tą wiarą, jeśli boją się 32 osób, którzy za chwilę mogą umrzeć z głodu!

Dlaczego z głodu?

Nie dopuszcza się do nich żadnej pomocy żywnościowej i sanitarnej, a tu idzie zmiana pogody i ci ludzie po prostu umrą z wygłodzenia i wychłodzenia.

Patrzą na to bardzo spokojnie sobie ci, których Polacy z powodu jakiegoś amoku wybrali!

Gdzie jest ta wiara, humanitaryzm – gdzie to się podziało i gówno mnie obchodzi, że Łukaszenko nam tych ludzi podrzucił.

Swego czasu niejaki Karczewski powiedział, że Łukaszenko, to taki ciepły człowiek, a więc dlaczego teraz Karczewski ma zamkniętą mordę, a przecież jest lekarzem niosącym pomoc ludziom właśnie!

Wierzę, że przyjdzie czas, że ci wszyscy pseudo politycy będą stali w kolejkach na lotnisku, bo będą z tego kraju musieli wiać za swoje podłości jakie wyrządzili temu krajowi!

Świat widzi te obrazki na granicy i świat oceni nas jako naród bez grama empatii, zacięty i doszczętnie zepsuty!

Teraz już wierzę, że był pogrom w Jedwabnem, w którym Polacy w stodole spalili 100 polskich Żydów, bo my zawsze byliśmy złym narodem i źle rządzonym!

Na granicy rozstawiane są płoty i ciekawe, kiedy się dowiemy, kto na tym płocie z drutu zarobił, bo może jakiś handlarz bronią znowu, albo jakiś inny cwaniak.

Jak długo ci ludzie będą koczować na granicy i jak długo wytrzyma Straż Graniczna.

U mnie dziś pada deszcz, a więc pogoda zaczyna się zmieniać na jesienną, a potem na zimową.

Trzymanie tych ludzi bez żadnej pomocy jest ludobójstwem, a żadne prawo nie potrafi tych ludzi chronić!

To jest garstka ludzi i nowi nie dochodzą, a więc takie ich traktowanie jest zbrodnią!

Tak mi ciężko na duszy!

Ściągnęłam moim aparatem krzyż obsadzony na naszym kościele.

Poradził mi Anzai, abym założyła na obiektyw „tulipan” i w zasadzie nie wiem, czy to widać na zdjęciu i co to w ogóle ma dawać, ale się dokształcę sama!

Krzyż ten z daleka jest mało widoczny, a tak wiem jak on naprawdę wygląda!

Będąc na balkonie widzę go i czasami bywa, że kiedy mam jakieś zmartwienie, to po swojemu się do tego krzyża modlę, a także uwielbiam nasz kościół wizualnie, bo takie, ogromne budowle zawsze mnie fascynowały.

Jednak moja stopa nie stanie w kościele w celu wysłuchania tego, co ksiądz ma do powiedzenia – na mszy.

Nie ufam klechom, a tym bardziej po wypowiedzi ostatniej niejakiego adp. Jędraszewskiego!

Województwo małopolskie chce być wolną strefą od LGBT i w związku z tym utraci milionowe dotację z UE dla samorządów, które utoną w biedzie.

Jędraszewski rzekł więc, że nie pieniądze są najważniejsze i przychylił się do radnych, którzy głoszą, że LGBT, to zaraza jest i samo zło!

Dzięki temu ludzie będą pozbawieni pieniędzy na rozwój swoich Ojczyzn i mogą się pożegnać z nowymi inwestycjami jak drogi, mosty, oczyszczalnie i tak dalej, a także wszelkich pomocowych programów.

Brawo kościół i brawo kabotyni w samorządach!

Kurski zorganizował taki „piękny” festiwal piosenki chrześcijańskiej na Jasnej Górze w Częstochowie.

Patrzyłam na ten spektakl jakąś chwilę z zażenowaniem, bo ludzie tam występujący sprzedali się za wielkie pieniądze i nagle stali się tacy „świętojebliwi”

Nie wiem dlaczego do ludzi nie dociera fakt, że Jan Paweł II krył w kościele pedofilię i wynoszą tego człowieka pod niebiosa i na ołtarze!

Jednak kiedy zaśpiewano „Barkę” miałam dość, a to dlatego że:

„Cesáreo Gabaráin, autor pieśni liturgicznych, m.in. „Barki”, w latach 70. został wydalony z ośrodka zakonu madryckich marystów. Duchowny był bowiem oskarżany o pedofilię. Mimo tego został mianowany osobistym prałatem Jana Pawła II – informuje „El Pais”.

Co za hipokryzja, że chce się wymiotować!

Jeśli wierzę jakimś duchownym, to tylko Dominikanom, bo to są najporządniejsi kapłani w naszym kościele i nie wisi nad nimi pasmo pedofilii!

Wojna w Afganistanie była zawsze, ale została odrobinę stłumiona przez będące tam wojska różnych krajów – Polski też, ale najbardziej liczebnie przez USA.

Joe Biden powziął decyzję o wycofaniu swoich żołnierzy z tych terenów i powiedział DOŚĆ!

20 lat pilnowali żołnierze amerykańscy pokoju w tym kraju i zginęło tam ponad 3 tysiące żołnierzy, a inni, którzy przeżyli – zmagają się ze stresem pourazowym, albo są inwalidami!

Zginęli tam też polscy żołnierze, bo bodajże 41 metolowych trumien przywieziono do Polski.

Uważam, że te śmierci były bezsensowne, a to dlatego, że Talibowie wyssali z mlekiem matki zabijanie w imię Allacha i będą zabijali dalej bez mrugnięcia okiem.

Amerykanie wyjechali, a mordercy wyciągnęli ukrytą broń i strzelają do ludności jak do kaczek i w ciągu kilku dni zdobyli Kabul!

Oni są patologią i w imię wiary zabijać będą wciąż i żadne tu wojska z innych krajów nie są w stanie tego zatrzymać.

Oni maja w genach zabijanie i mordowanie i w tej wojnie najbardziej mi żal tylko dzieci i kobiet, które są traktowane jak szmaty, bo muszą kultywować cnoty niewieście!

Tam wciąż są nasi ludzie i ci, którzy Polakom pomagali, a więc oczekują pomocy, aby ich ewakuować do Polski.

Dlaczego nie został wysłany tam samolot w celu ich ratowania, ano dlatego, że przywiezionym Afgańczykom trzeba będzie pomóc na każdym polu bytowym, dać ochronę – finansowo także.

Pamiętamy jak Kaczyński bał się zarazy i pierwotniaków od imigrantów i dlatego Polacy nie wiadomo kiedy otrzymają pomoc ze strony tego bandyckiego rządu, który tę misję ma w dupie!

Eliza Michalik podsumowała tak:

Eliza Michalik

42 min  · Jestem absolutnie wstrząśnięta, że decyzję o ewakuacji ludzi z Afganistanu polski rząd podjął tak późno i właściwie tylko z powodu niezwykle silnego nacisku mediów i polskiej opinii publicznej.

To nie tylko nieetyczne i niemoralne, nielojalne, ale po prostu niehumanitarne.

Nic nigdy tego nie wymaże.

Świadomość, że polscy politycy bawili się na obchodach Święta Wojska Polskiego, mając kompletnie w nosie życie ludzi, którzy służyli, pomagali Polsce jest czymś niemal niewyobrażalnym, nie mieszczącym się w żadnych kategoriach ani ludzkich, ani prawnych.

Lojalność wobec własnych obywateli, ale też współpracowników jest jedną z podstawowych powinności państwa i jednym z podstawowych standardów demokratycznego kraju.

Bez niej ludzie stają się tylko mięsem armatnim, a politycy którzy tak ich traktują nie zasługują na zaszczytne miano urzędników państwowych.

Lekceważące, poniżające (pomijam, że nielogiczne) uwagi o współpracownikach, którzy się rozpierzchli (mimo, że polski rząd, jak twierdzi, ewakuował ich już w czerwcu) urągają ich godności i naszej inteligencji.

Wiem, że wstydzić należy się tylko za siebie, ale mimo to wstydzę się teraz za władze mojej Ojczyzny.