Archiwa tagu: czytelnicy

Moje blogowanie – podsumowanie!

Znalezione obrazy dla zapytania wordpress

Przyszedł czas na podsumowanie.

Pisałam przez 4 lata bloga na Platformie ONET i pisało się bardzo przyjemnie, choć miałam na blogu naloty dywanowe i byłam w komentarzach obrażana przez takie dwie, którym trudno było się pogodzić, że blog osiągnął ponad 1.700 tysięcy wejść i prawie 10 tysięcy komentarzy.

Znosiłam pokornie te ataki i nie karmiłam trolli, czy jak to się teraz określa – hejterek.

Te osoby są chore psychicznie i spuszczam zasłonę milczenia, że nie będę się znęcała nad nieszczęśliwymi.

ONET powiadomił tysiące blogerów o tym, że zamyka swój serwer dla użytkowników z dniem 28.02.2018 roku.

Wszyscy wpadli w panikę – co dalej?

Czy miały przepaść w kosmosie ich posty na blogach i wieloletnia praca?

Ja też byłam bardzo zasmucona, że moja przygoda z blogowaniem się zakończy i zostanę z ręką w nocniku. Było mi przykro bardzo.

Zbliżały się Święta Bożego Narodzenia i ja zamiast planować święta, to głowę miałam zaprzątniętą tym, gdzie i jak przenieść swoje treści na nowego bloga – na innej, przyjaznej blogosferze.

Wpadłam do sieci i szukałam odpowiedzi na swoje pytania i naprawdę było mi trudno, bo nie znam języka angielskiego.

Szukałam sposobu jak przetransportować swoje treści, a było ich ponad 2 tysiące w nowe miejsce i komentarze ze starego bloga.

Ślęczałam, dłubałam i drogą prób i błędów jestem od ponad dwóch miesięcy na WordPress.

Jak to ludziska mówią, że nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło i wiecie co?

Jestem szczęśliwa, że mogę pisać na WordPress, bo tutaj bloguje się bardzo przyjemnie i od dwóch miesięcy wciąż odkrywam nowe opcje i trochę się tym bawię.

Myślałam, że na WP nikt mnie nie znajdzie i będę pisała tylko dla siebie!

Okazało się, że szybko znaleźli mnie ciekawi ludzie i odwiedzamy inne blogi i dużo dyskutujemy.

Poznałam tutaj wielu ludzi, którzy dbają o swoje blogi i wrzucane treści.

Jest różnorodnie i to sprawia, że po włączeniu komputera w prawym, dolnym miejscu ekranu pokazuje się okienko z wiadomością, ktoś zostawił komentarz, a ktoś inny polubił moje treści.

Takie działanie WP zachęca do dalszego pisania i wciąga jak narkotyk.

Ciszę się, że udało mi się pokonać bariery i jestem, piszę i dyskutuję.

Zastanawiam się nad wykupieniem szablonu, pluginów na rok i tutaj się spytam innych – czy to coś zmieni, czy warto i czy to zwiększy zainteresowanie moim blogiem?

Jak Wy sobie to wyobrażacie i czekam na porady i wskazówki.

Moim czytelnikom i piszącym blogi dedykuję taki wierszyk:

Jest taka MUZYKA,
Która łzę wyciska.

Jest taka ORKIESTRA,
Co nadzieją tryska.

Jest taki DYRYGENT,
Co serce otwiera.

I jest zwykle DOBRO,
Co w nas nie umiera.

(znalezione w sieci..)

 

Dedykuję piosenkę Gabuni, Stanisławowi, Tatulowi i wielu innym przyjaznych mi ludzi!

 

Reklama

Walentynki na moim blogu dla moich czytelników :)

Uf, napracowałam się, aby poszukać pięknych piosenek o miłości dla moich czytelników. Skoro ten dzień miłości się przyjął w Polsce, to ja już starsza pani postanowiłam go zaakceptować. Skoro ten dzień niesie ludziom radość i wyznają sobie w tym dniu szczególnym miłość, to jest to wspaniała sprawa. Ja wiem, że komercja, że ktoś na tym zarabia, ale tak ten świat jest ułożony, czyli pod kątem wielkich pieniędzy i zysku. Mnie cieszy, że z mężem jedziemy na walentynkową wycieczkę, bo u mnie jest przepiękna pogoda, taka jak by wiosna też się ucieszyła, że dziś jest święto zakochanych, a więc?

Zostawiam Was z miłosnymi piosenkami i niech ten dzień będzie dla Was taki jak go sami chcecie przeżywać 🙂

 

Rozświetlały burz rozbłyski
Miłość naszą ileś lat
Raz ty brałaś swe walizki
To znów ja ruszałem w świat
Lecz pokój, gdzie kołyski brak
Pamięta echa dawnych burz
I słów namiętnych do szaleństwa
Więc choć porażki pierwszej smak
Z twych warg uleciał dawno już
A z mych pierwszego smak zwycięstwa

Czy ty wiesz
Jedyna, czuła i najmilsza ma
Że ja od wschodu, aż do zmierzchu dnia
Wciąż bardziej cię kocham

Kłótnie schadzki przeprowadzki
Znaliśmy się do cna
Wpadaliśmy w swe zasadzki
Zastawione, gdzie się da
Ty miałaś kogoś, dobrze wiem
I jam też nie bez grzechu był
Lecz zawsze żyliśmy nadzieją
Że z pożegnania pierwszym dniem
Oboje dołożymy sił
By starzeć się, nie doroślejąc

Czy ty wiesz
Jedyna, czuła i najmilsza ma
Że ja od wschodu, aż do zmierzchu dnia
Wciąż bardziej cię kocham

A czas goni, a czas goni
Straszy, że źle z nami jest
I że zawieszenie broni
To miłości naszej kres
Strudzeni trochę, bądź co bądź
Posłusznie wyruszamy więc
Na pole bitwy wyruszamy
Żeby, jak co dzień, udział wziąć
W potyczce czułej dwojga serc
W serdecznej wojnie zakochanych
Czy ty wiesz…

Wojciech Młynarski

 

W Dzień Przytulania chcę zrobić swoim czytelnikom przyjemność

Tak, dziś przypada Dzień Przytulania, a więc postanowiłam przytulić swoich czytelników serdecznie tak, jak przyszło mi to do głowy. Odrobina, a może szczypta ciepła z mojego bloga niech trafi w Wasze czułe, najczulsze punkty, aby na Waszych twarzach pojawił się uśmiech, a także chwila relaksu i zadumy.  Nie mogę Was przecież wirtualnie przytulić, a więc wymyśliłam taką ścieżkę do ludzkich uczuć, pragnień i tęsknot.

Liczę na to, że na chwilkę się zatrzymacie, tylko oby nie przypaliły się ziemniaki na obiad, a woda na kawę nie wyparowała, bo chwilkę to zajmie. Oczywiście, że żartuję, bo lepiej żartować niż chorować.

A co u mnie? Wybieram się dziś na Urodziny mojej wnusi, która urodziła się 1 lutego, a kończy 4 lata i chciało by się napisać, jak ten czas leci? 🙂

I jeszcze jedno, bo śnieg zawitał wreszcie w moje strony i posyłało, a zdjęcia są poniżej. Tak więc teraz zapraszam na ucztę przytulankową 🙂

Bo:

* * * (Powinno się…)

Powinno się
przynajmniej raz dziennie
przeczytać jakiś ładny wiersz,
zobaczyć piękny obraz,
posłuchać przyjemnej piosenki
lub porozmawiać
z najlepszym przyjacielem.

W ten sposób budujemy
piękniejszą, bardziej wartościową
część naszego istnienia.

Heinrich von Kleist

 I oto wybrałam dla Was taki wiersz: 🙂

Zdradzę wam tajemnicę:
nie czytamy poezji dlatego, że jest ładna.
Czytamy ją, bo należymy do gatunku ludzkiego
a człowiek ma uczucia.
Medycyna, prawo, finanse czy technika
to wspaniałe dziedziny,
ale żyjemy dla poezji, piękna, miłości.

John Keating – „Stowarzyszenie Umarłych Poetów”

I obraz taki wybrałam:

Olga Boznańska

Kwiaciarki
1889. Olej na płótnie. 65 x 85 cm.
Muzeum Narodowe w Krakowie.

A piosenka moja ukochana, może i Was otuli swoim ciepłem i głębią:

Tak więc na koniec życzę Wam wspaniałego dnia z wielką dawką przytulanek: