Jak ten czas okropnie szybko upływa i oto stałam się seniorką.
Do pierwszej pracy poszłam w 1975 roku i oto zaczęło się obchodzenie Dnia Kobiet.
Miałam to szczęście, że pracowałam z mężczyznami i pamiętam jak w ten dzień czaili się z goździkiem, rajtopami i o dziwo paczką kawy w ziarenkach.
Nigdy nie zostawałam na kobiece spędy i dlatego nic o nich nie opowiem, bo kiedy zwalniali kobiety z pracy o 12, to biegłam do domu uradowana, że mam więcej czasu dla domu.
My kobiety w tamtych czasach miałyśmy bardzo mało czasu dla domu i dzieci, gdyż pracowałyśmy też w soboty na pełen etat.
Każda niedziela poświęcona była na ogarnięcie domu i tylko tą jedną niedzielę miałyśmy dla rodziny.
Pracowałam w księgowości z Elą – starszą ode mnie o 10 lat i z panną Krysią, której nie spieszyło się do małżeństwa.
Ja miałam już dwoje dzieci i to ja byłam zawsze w pracy pierwsza mimo, że musiałam każdego poranka ogarnąć dzieci i odstawić je na państwową służbę.
Nie wiem jak to ogarniałam, ale zawsze zdążyłam nałożyć makijaż i ładnie się uczesać, a do przedszkola miałam bardzo daleko i naprawdę nie wiem jak ja to robiłam.
Byłam młoda i silna, a więc dawałam radę i teraz wspominam, to z rozrzewnieniem.
Teraz będąc na emeryturze mam o czym myśleć i o czym wspominać, a pamięta teraz o mnie – w ten Dzień Kobiet mój Mąż i takim drobnym gestem mnie dziś obdarzył i nie wymagam więcej róż, bo dba o mnie cały rok, choćby w taki sposób, że taszczy do domu wszystkie zakupy!
Dziękuję Ci Mężu za to!
Moja ukochana piosenka Mirosława Breguły mówiąca o miłości mężczyny do kobiety i mój ukochany wiersz zawsze mi towarzyszą podczas Dnia Kobiet.
Powspominajmy!
A że Pan Bóg ją stworzył, a szatan opętał,
Jest więc odtąd na wieki i grzeszna i święta,
Zdradliwa i wierna, i dobra i zła,
I rozkosz i rozpacz, i uśmiech i łza…
I anioł i demon, i upiór i cud,
I szczyt nad chmurami, i przepaść bez dna.
Początek i koniec…
(J. Tuwim)
Przy goździku i napitku – tak obchodzono Dzień Kobiet w czasach PRL-u!
Dzień Kobiet w Polsce popularność zyskał w czasach PRL-u. Wtedy to, z okazji swojego święta, kobiety obdarowywane były kwiatami – najpopularniejsze były pojedyncze goździki, tulipany lub róże przyozdobione gałązką asparagusa. W zakładach pracy organizowano też spotkania przy stole suto zastawionym ciastami, pączkami i napitkiem. Zobaczcie archiwalne zdjęcia z lat 60. i 70!
Jeden z uczestników uroczystości Dnia Kobiet przemawia. Widoczni także inni siedzący przy stole z przekąskami i napojami. Rok 1972
Kobieta z dyplomem i kwiatkiem, Dzień Kobiet 1970
Obchody Dnia Kobiet zorganizowane przez Warszawski Komitet Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego w gmachu Naczelnego Komitetu Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego, rok 1970
Obchody Dnia Kobiet. Uczestnicy uroczystości piją wino. Rok 1970
Pracowniczka gospodarstwa ogrodniczego sortuje w szklarni cięte goździki, lata 70.
Spotkanie przedstawicielek Warszawskiej Spółdzielni Spożywców „Społem” z okazji Dnia Kobiet, rok 1969
Obchody Dnia Kobiet – uczestniczki uroczystości przy stole z ciastem i napojami, rok 1970
Kwiaciarka przy wazonie z goździkami na stanowisku pracy, lata 70.
Modelka Barbara z goździkami
Obchody Dnia Kobiet oraz wręczanie odznaczeń w Warszawskim Komitecie Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego, rok 1972
Pracowniczka gospodarstwa ogrodniczego sortuje w szklarni cięte goździki, rok 1976