Archiwa tagu: ignorancja

Hans Kloss to dobry projektant mody!

I ponownie poproszę o obejrzenie clipu, w którym Filip Chajzer obnaża głupotę blogosfery modowej w polskiej przestrzeni.

Ludzie blogi piszą i póki co, powstaje ich coraz więcej w sieci. Ludzie piszą dla siebie i o sobie, ale każdy chyba pragnie, aby jego treść trafiła do odbiorców, którzy w komentarzach dają wyraz uznania, czy też dezaprobaty, a jeszcze fajniej jest, kiedy pod wpisem toczy się dyskusja pozbawiona komentarzy hejterskich, ale pisząc na różne tematy, blogier musi być przygotowany na naloty trolli i hejterów i niestety tego się nie uniknie.

Ludzie w sieci gotują, pokazują swoje hobby, piszą wiersze i fraszki. Piszą limeryki i opowiadania, a także dzielą się swoimi podróżami. Tematów i kategorii jest moc, w których można się starać wyróżnić i zwrócić na siebie uwagę, czy to w blogosferze, czy jutubosferze, bądź w innej formie przez siebie wybranej i dogodnej.

Istnieją w sieci blogi modowe i coraz więcej osób pragnie stać się Kasią Tusk, czy inną Mercedes, ale po obejrzeniu filmiku, który bestialsko obnaża ignorancję tych blogierek, dochodzę do wniosku, że niech się już tylko ubierają, ale lepiej niech się nie wypowiadają – może, gdyż Hans Kloss, czy Gutenberg się wsławili i owszem, ale nigdy modą się nie interesowali mniemam, choć mogę się mylić, kiedy blogierka wmawia mi, że Klossa, to ona nigdy nie ubierze. 😀

Reklama

Czy rośnie nam pokolenie ignorantów?

Proszę najpierw obejrzeć powyższy film i zaraz od siebie coś napiszę 😀

Filip Chajzer przeleciał się po warszawskiej ulicy i poprosił przechodniów o zaznaczenie na mapie położenia polskich miast, tych najważniejszych, a także kilka krajów, też tych najważniejszych i po obejrzeniu powyższego materiału „rence” opadają.

Pamiętam swój egzamin z geografii do szkoły średniej, który zdałam na piątkę. Kiedy dowiedziałam się, że będę musiała zdawać ten przedmiot, przysiadłam do mapy bardzo pilnie i powtórzyłam sobie materiał ze znajomości mapy całego świata.

Miałam w głowie wszystkie nazwy stolic, rzek, mórz i oceanów. To była podstawa, aby zdać ten egzamin, a także moja wola poznania świata, a więc uczyłam się, co zostało mi w głowie do dzisiaj. Oczywiście po tylu latach, wiele już z głowy wywietrzało i pewnie z pamięci nie zacytowałabym już nazwy stolicy Chile, czy Birmy, ale to jest tylko kwestia przypomnienia i rozłożenia przed sobą mapy i powtórzenia materiału sprzed 4o lat.

Wymagano od nas propagandowej wiedzy ze statystyki, bo musieliśmy wiedzieć ile w naszym kraju wydobywa się węgla i ropy naftowej i wiedzy, kto jest największym potentatem wydobywczym i to też przydało mi się na egzaminie.

Pamiętam swoją nauczycielkę od geografii w szkole podstawowej i średniej, bo były to wysokie i postawne kobiety, budzące respekt i wymagające opanowania materiału i wykucia go na blachę. Nie było to, czy tamto, ponieważ wyrywkowe klasówki automatycznie obnażały, kto się nie przygotował. Czyli jednym słowem, nauczyciele dbali o naszą edukację i o to, byśmy na ludzi wyrośli i wyrośliśmy, a teraz?

Filmik pokazuje, że edukacja w naszym kraju leży na całej linii i jakoś mnie to zmartwiło. Kiedy jedna z ankietowanych wpisuje w ramy naszych granic Austrię i Niemcy, a Szczecin leży w Wałbrzychu, to oznacza, że rośnie nam pokolenie ignorantów, a to nie jest dobry znak!