
Na przeciwko mojego okna mam ślicznie przystrojony balkon pelargoniami o różnych kolorach i taki widok mam co roku!
Dzisiejszy wpis będzie nosił tytuł „Pieniądze”
Wydałam dziś sporo pieniędzy na naprawę mojego komputera – całkiem niestarego.
Zaczął mi strasznie mulić i myślałam , że to wina mojego dostawcy.
Podłączyłam drugi komputer też po naprawie i śmigał jak rakieta.
Jednak najbardziej lubię komputer, który zaczął mulić i oddałam go do lekarza, który ma na imię Paweł.
Zawsze mi naprawiał mój sprzęt i zawsze byłam zadowolona.
Wiele usterek sama potrafię naprawić, ale tym razem nie udało się.
I tak się stało, że 300 złotych z kieszeni nie jest już moje, ale czasami trzeba zainwestować w swojego przyjaciela.
Przyjaciel ma mocniejszy dysk i śmiga jak szalony, a ja jestem zadowolona.
Najważniejsze, że nie straciłam kompletnie nic, a więc są zdjęcia, logi, hasła, zakładki.
Inny temat bulwersujący w Polsce na temat pieniędzy.
Oto Polska, w której ten nierząd nałożył VAT na zbiórki dla chorych dzieci na SMA na portalu „Siepomaga”
Lek kosztuje 9 milionów, a z tego rząd chce zabrać 700 tysięcy i trzeba je dodatkowo dozbierać!
Chora dziewczynka i oto w pomoc włączają się dwie prababcie – podkreślam – prababcie liczące sobie po 90 lat.
Jedna chodzi po ulicach i prosi o datki do puszki, a druga prababcia zbiera puszki i kartony na makulaturę.
Kiedy widziałam ten materiał – wyłam z rozpaczy.
Taka jest teraz Polska i nie ma tu żadnej litości dla nikogo – ty Godek gdzie jesteś diablico!
Te dzieci nie zostały wyskrobane, a urodziły się chore, a więc gdzie jest pomoc państwa, aby ratować ich życie, skoro demografia w Polsce jest tak strasznie niska!
500+ nie sprawiło jej poprawy, a więc powinno się walczyć o każde życie do cholery!
W tym kraju nic nie działa.
Kobiety chcą mieć dzieci, ale często los sprawia, że ich mieć nie mogą, bo cierpią na bezpłodność, albo ich partnerzy.
W rodzinach patologicznych kobiety rodzą często bez problemu i mogą mieć tych dzieci dużo, na które nie mają często pieniędzy i warunków.
Jednak jest wiele kobiet dobrze uposażonych i jedyną nadzieją na posiadanie dzieci jest in vitro – nie refundowane w tym kraju.
Kobiety bogate do in vitro mogą podchodzić wiele razy, bo jest je na to stać.
Jednak są też kobiety pragnące dziecka z całych sił, ale stać je może tylko na jedno podejście, bo wzięły kredyt.
Na drugie i trzecie podejście już je nie stać i tu powstaje wielki ból, bo nierząd ma w dupie te kobiety.
Oglądałam dziś na TVN Style program „Miasto Kobiet” i w tym programie kobieta podsumowała, że podejście do in vitro mieści się w kwocie do 30 tysięcy.
Wchodzą w tę terapię zastrzyki, badania, a to wszystko kosztuje.
Ten nierząd nakazuje kobietom rodzić dzieci bez mózgu, ale nienawidzi dzieci urodzonych z in vitro, bo jak powiedział jakiś ksiądz, że dzieci urodzone tą metodą, to nie dzieci, bo mają jakąś bruzdę na czole – wy gnoje.
I jeszcze jeden temat o pieniądzach.
Urszula Dudziak, której znam właściwie jedną piosenkę „Papaja” mająca naprawdę duże pieniądze opowiada, że w wieku 79 lat cieszy się dojrzałym, satysfakcjonującym seksem.
Ma świetne geny i obok siebie świetnego faceta, a wniosek jest taki, że nigdy na nic nie jest za późno!