
Zawsze lubiłam dobre kino i sama sobie dobieram repertuar w Internecie.
Jeśli czuję, że film jest wart obejrzenia, a trochę kosztuje, to płacę.
Dziś na VOD zapłaciłam 10 złotych za film francuski pt. „Wszystko poszło dobrze” z moją ulubioną aktorką – Sophie Marceau, którą uważam za najzdolniejszą i najpiękniejszą aktorkę świata.
Dla mnie jest wzorem naturalności i nie „gmera” przy swojej twarzy, a starzeje się z godnością.
Film powstał w 2021 roku i Sophie w tym filmie jest naturalnie piękna ze swoimi mimicznymi zmarszczakmi.
Sophie gra w filmie pisarkę i faktycznie film powstał na bazie książki.
Każdy z nas może w dorosłym życiu otrzymać wiadomość, że któryś z rodziców ciężko zachorował i znalazł się w szpitalu i oto w tym momencie całe takie życie się zmienia i nigdy nie będzie take samo!
Asenata na swoim blogu napisała, że każdy człowiek w starszym wieku powinien mieć taki guziczek, którego chory ma prawo użyć, by bezboleśnie zakończyć swoje życie.
Niestety, ale takiego nie posiadamy i kiedy nastąpi choroba zdani jesteśmy na inne osoby w opiece, czasami nawet latami.
Osoby opiekujące się starszymi rodzicami często sami popadają w choroby, bo w pewnym momencie brakuje im po prostu sił, a eutanazja, o którą często proszą chorzy w wielu krajach jest zwyczajnie niedostępna i to nie tylko w Polsce.
Ktoś spyta dlaczego oglądam tak przygnębiające filmy, ano dlatego, że w wieku balzakowskim chciałabym mieć wybór i wiedzę, że za granicą można tego dokonać, aby nie być ciężarem dla bliskich.
Chyba się nie boję śmierci i nie chciałabym skończyć jak mój Ojciec, który skoczył z wysokości, choć nie zostawił dla nas żadnego listu – chyba miał dosyć życia.
Ja o swoich myślach nigdy nie rozmawiałam z Mężem, bo nie chcą go ranić, póki jest dobrze.
Sophie Marceau wcieliła się w rolę Emmanuele – córki swojego ojca, którego była ulubienicą, choć był dla niej złym ojcem, bo zranił jej matkę, gdyż okazał się homoseksualistą.
I tak:
Kiedy Emmanuèle przerywa pracę i podnosi słuchawkę telefonu, jeszcze nie wie, jak wiele zmieni on w jej życiu.
Okazuje się, że 85-letni ojciec kobiety na skutek udaru w ciężkim stanie trafia do szpitala.
Zaniepokojona bohaterka ma jednak nadzieję, że i tym razem mężczyzna wyjdzie z tego bez szwanku.
Wraz z siostrą wpadają w spiralę szpitalnego życia, większość czasu spędzając przy łóżku osłabionego André.
To dla Emmanuèle chwila na spojrzenie w przeszłość i przeanalizowanie skomplikowanych relacji z ojcem.
Sytuacja w jednej chwili się odwróciła, bo nagle on stał się całkowicie zależny od córki.
Zwłaszcza że udar spowodował nieodwracalne zmiany w organizmie mężczyzny.
Kiedy André przekonuje się, że czeka go jedynie powolna wegetacja, prosi córkę, by pomogła mu umrzeć. Tyle że we Francji równoznaczne jest to ze złamaniem prawa.
I tutaj zaczyna się dramat, bo Emanuela wpada w Internet i szuka jak mogłaby spełnić wolę swojego ojca.
Okazuje się, że w Szwajcarii można to zrobić, ale wpada się w procedury prawne i zaczyna się nerwówka, a także obawy, że ojciec może zmienić zdanie i co potem, kiedy termin jest umówiony!
Eutanazja kosztuje duże pieniądze, ale sam tytuł filmu mówi wszystko – „Wszystko poszło dobrze”
Moje życie nikogo nie obchodzi w dalszej j rodzinie i z nikim jakby co, żegnać się nie będę, ale wiem, że na pogrzeb przyjdą i jeszcze – mam na to oszczędności.
Życie moje było pełne zawirowań i odejść w spokoju będzie dla mnie wybawienim.
Jednak co, póki co, kocham żyć, ale chciałabym mieć wybór zgodny z prawem.
Zapamiętaj jeszcze to:
Świat jego oczami
Wytrzyj kurz jeśli tego potrzebujesz, umyj okna w sobotę i wytrzep dywany.
Staraj się wszystko zaplanować, naprawić, dopilnować i spełnić wszelkie oczekiwania.
Ale pamiętaj, że się zestarzejesz i kiedyś wiele rzeczy nie będzie już tak łatwych do zrobienia jak teraz.
A jeśli odejdziesz, bo wszyscy kiedyś odejdziemy, nikomu nie będzie zależało na tym, ile kurzu wytarłaś, ile okien pomyłaś i ile rachunków zapłaciłaś.
Nawet twój dom.
Inni zapamiętają tylko twoją przyjaźń, twoją radość, twoją miłość i to czego ich nauczyłaś…
Dlatego żyj swoim życiem, korzystaj z niego i ciesz się każdą małą chwilą radości…
~ Carmen Herzengel, Lejdis w świecie