Archiwa tagu: Kurski

Ludzie kultury mają swój honor!

Przyjaciółka Osieckiej nie chce oglądać serialu TVP. "Obejrzę, gdy Kurski przestanie być prezesem"

Nie wiedziałam, że telewizja Kurskiego nakręciła serial o życiu Agnieszki Osieckiej

Nie oglądam tej telewizji, bo budzi we mnie obrzydzenie za potworne kłamstwa i propagandę!

Dowiedziałam się po przeczytaniu oświadczenia Magdy Umer na Facebooku i stąd wiem, że serial jest już emitowany!

Telewizja Kurskiego jest świetnie dofinansowana przez partię i dlatego stać go na wynajęcie naprawdę dobrych aktorów, którzy w czasie pandemii podobno umierają z głodu i chwytają się wszystkiego.

Może i serial jest dobry i może aktorzy świetnie grają swoje role, ale ja ten serial obejrzę kiedy faktycznie Kurski odejdzie, a ta telewizja stanie się normalna, a nie propagandowa – oszukująca gawiedź, która ich wiadomości łyka jak pelikany!

W kwestii tego serialu wypowiedział się świetny znawca kina – Tomasz Raczek i długoletnia przyjaciółka Osieckiej – Magda Umer, od której próbowano wyciągnąć smaczki na temat życia Osieckiej, bo jak wiadomo nie stroniła od alkoholu!

Kurski wielki znawca kultury zrobił film o Zenku Martyniuku!

Zrobili z niego w tym filmie Boga, który trzęsie muzyczną kulturą w muzyce, a tymczasem jest słabym wykonawcą śpiewający z polipami w nosie.

Ponadto jest ojcem i mężem patologicznej rodziny, której od nadmiaru pieniędzy odbiło!

Czytamy więc ich wypowiedzi, które wg. mnie są trafne!

„Tomasz Raczek nie zostawił suchej nitki na serialu TVP. „To jakby dostać szarlotkę na zarzyganym talerzu”

W piątek 25 grudnia na antenie TVP1 zadebiutował najnowszy serial opowiadający historię Agnieszki Osieckiej. Słów krytyki w kierunku najnowszej produkcji Telewizji Polskiej nie szczędził Tomasz Raczek. Krytyk filmowy wyjaśnił, dlaczego tak zareagował.

„Spróbowałem oglądać OSIECKĄ na TVP1, ale nie dałem rady: to jakby dostać szarlotkę na zarzyganym talerzu” – czytamy w facebookowym wpisie Tomasza Raczka. Krytyk odniósł się następnie do swojego postu w rozmowie z Wirtualną Polską.
W wywiadzie z Sebastianem Łupakiem powiedział, dlaczego w taki sposób zareagował na nową produkcję TVP. – To moja emocjonalna reakcja na poczucie przykrości jakie miałem, oglądając ten serial w TVP. Po prostu odrzuciło mnie od ekranu. Miejsce, w którym serial jest prezentowany, czyli TVP, jest zaprzeczeniem wszystkiego, czym była twórczość Osieckiej – podkreślił.
– Stąd moja metafora. ”Zarzygany talerzyk” nie dotyczy twórców serialu, nie dotyczy aktorów, których szanuję, ale samej TVP – wyjaśnił dziennikarz”

 

„Magda Umer nie chce oglądać serialu „Osiecka”. Odmówiła współpracy TVP

Magda Umer udzieliła niedawno nowego wywiadu portalowi WP, w którym opowiedziała, że nie chciała mieć nic wspólnego z serialem Telewizji Polskiej o Agnieszce Osieckiej:

– Jeśli ktoś gdzieś pisze, że Agnieszka Osiecka coś mi powiedziała przez telefon pijana, a ja to potem rzekomo zdradziłam scenarzystom, to kłamstwa. Po pierwsze ja się przyjaźniłam z trzeźwą Agnieszką. Po drugie: nie zgodziłam się na rozmowę z nikim, kto pracował nad tym serialem. Nie powiedziałam im ani słowa

Gwiazda wyznała, że twórcy serii chcieli z nią skonsultować scenariusz.

– Prosił mnie o to reżyser Michal Rosa i pani kostiumolog Ewa Gronowska. Wytłumaczyłam im, że nie mogę

Magda Umer zdradziła w wywiadzie, czemu odmówiła filmowcom.

– Jestem wierna swojemu światopoglądowi. Moja niezgoda na to, co robi w TVP pan Jacek Kurski, jest tak silna, że musiałam odmówić. Nie można z jednej strony wydawać pieniędzy na kulturę, nawet na taki serial jak „Osiecka”, a z drugiej kłamać i uprawiać propagandę w „Wiadomościach”

A na koniec tego wpisu znalazłam podsumowanie bardzo mocne tego, co przeżyliśmy w 2020 roku!

Polska jest chora!

Jestem pewna, że Adrian podpisze ustawę dotyczącą ogromnej sumy 2 miliardów złotych, która ma być przeznaczona na TVP zamiast na polską onkologię, która leży i kwiczy w Polsce.

Jeśli ją podpisze, to ma pozamiataną wygraną na drugą kadencję!

Tu moje motto skierowane do tego człowieka bez charakteru!

Adrian przecież ty nie jesteś tak głupi, żeby nie wiedzieć, że jesteś głupi!

Ludziom otworzyły się oczęta, po faku Lichockiej, która z Polaków zadrwiła z oczu odgarniając włos!

Jeśli te dwa miliardy pójdą na Kurskiego hejt, to będzie oznaczało, że dla nich nie jest ważne, że co roku umiera w Polsce 100 tysięcy ludzi, bo nie ma pieniędzy na ich leczenie – skandal w cywilizowanym świecie!

Jeśli Adrian to podpisze, to ja mu podpowiadam, że te dwa miliardy można też było przeznaczyć na wymianę w Polsce kopciuchów, na znak walki ze smogiem i liczymy:

2 miliardy złotych : na 5.000 tysięcy za sztukę,  oznacza, że wystarczyłoby to na wymianę 400 tysięcy kopciuchów na nowe piece w Polsce!

Jednak oni wolą tak olbrzymie pieniądze przeznaczyć na „kurwizję”,  która szczuje na porządnych dziennikarzy, reporterów, sędziów, lekarzy, polityków i w końcu na aktorów!

Właśnie w niedzielę zaatakowano Kingę Rusin, która była na rozdaniu Oscarów,  a także wyzwali Borysa Szyca od alkoholików, który napisał  świadectwo swojej choroby i oznajmił Kurskiemu, że od 6 lat jest trzeźwym alkoholikiem.

Kinga Rusin pozwała tą telewizję do sądu, a Borys Szyc spytał się tych, którzy w tej telewizji pracują, bo wg. niego to jest się sprzedanie kłamstwu i hejtowi!

„Borys Szyc odniósł się do materiału TVP, który pojawił się w niedzielnym wydaniu „Wiadomości”. Na Instagramie dodał obszerne oświadczenie, w którym wyraził swoje zdanie oraz opowiedział o chorobie alkoholowej.

16 lutego w „Wiadomościach” pojawił się materiał, w którym skompromitowano Kingę Rusin. W żenujący sposób wyśmiano jej wpis, który dodała po after party po ceremonii rozdania Oscarów. Uznano w nim, że ośmieszyła Polskę. Ale to nie wszystko. Dziennikarze TVP poszli o krok dalej. Wprost usłyszeliśmy, że prezenterka „gardzi Polakami”. Przy okazji oberwało się także Borysowi Szycowi, któremu wytknięto alkoholizm. Przeczytacie o tym TUTAJ.

Borys Szyc odpowiada TVP

W poniedziałek swoje oświadczenie wydała prowadząca „Dzień dobry TVN”Określiła dziennikarzy TVP jako „żałosne, kłamliwe kreatury”. Teraz głos zabrał aktor, który dodał obszerny wpis. W pierwszej części opisał okres, gdy chorował. Zaczął od momentu, kiedy podjął decyzję o walce z nałogiem:

„10 sierpnia 2014 roku podjąłem decyzje,żeby nie pić. Leżałem na kanapie bez sił, po wielodniowym piciu, po wielu latach picia, pozbawiony już sił i bliski śmierci.
Na dworze był piękny, ciepły dzień a ja ryczałem z bezsilności.
Ale tliła mi się głowie jakaś lampka. Chcę żyć. Nie chce tak umrzeć. Sonia, mama,Justyna…
Moje życie, moje marzenia, pasja, przyjaciele… Naprawdę to wszystko ma się skończyć przez alkohol?
Kilka lat wcześniej przeżyłem atak padaczki. Później kolejny i kolejny. Zmierzałem w czarną dziurę, w którą zazwyczaj wkłada się trumnę. Mówię Wam, tam jest strasznie. Tam jest naprawdę źle. Tam jest ciemno, zimno i tak samotnie, że trudno to opisać słowami.
Alkohol jest silniejszy ode mnie. Muszę przestać z nim walczyć, bo i tak nie mam szans. Muszę się ratować. Chcę żyć. Błagam, pomóżcie mi. Ja już nie chcę… Miałem w głowie tylko te słowa.
Ponownie poszedłem na spotkanie z doktorem Woronowiczem. 10 lat wcześniej nie uwierzyłem, że jestem chory. Musiałem uderzyć w swoje dno. A każdy alkoholik ma to dno gdzieś indziej. Ale pragnąłem żyć i kochać. Być kochanym.
Nie widzieć już strachu w oczach moich bliskich.
Nie widzieć wstydu, nie mieć więcej tego ohydnego poczucia winy. Chciałem być kimś, komu można zaufać.
Kimś, komu się wierzy i patrzy na niego z szacunkiem.
Bo widzicie, alkoholicy to mistrzowie kłamstwa i manipulacji. Wymyślają niestworzone historie żeby tylko móc pić dalej. Wykorzystują swych bliskich, wykorzystują wszystkich, którzy im ufają, żeby tkwić dalej w nałogu i nie zrobić tego jednego ruchu. Nie podjąć wreszcie TEJ decyzji. STOP.
Te mechanizmy się leczy.
Moja terapia trwała 8 miesięcy. Jak 8 lat podstawówki. Gdzie od nowa uczysz się żyć, rozumieć co czujesz. Stajesz wreszcie oko w oko z kimś, od kogo tak długo uciekałeś. Kogo nie umiałeś pokochać. Ze sobą.
I zrzucasz z siebie ogromne brzemię. A jest nim wszechobecne w życiu alkoholika KŁAMSTWO.
To ulga nie do opisania. To jak złapanie powietrza, kiedy już prawie się utopiłeś. To jak odzyskanie wzroku, słuchu i węchu. Trzeźwienie to ciężka praca ale najpiękniejszy prezent jaki możesz dać sobie i swoim bliskim. Moja praca trwa już szósty rok. 10.08.2020 roku minie równo 6 lat, odkąd nie piję.
Mój synek będzie miał prawie 4 miesiące i nigdy nie zobaczy taty pijanego.
Moja córka będzie miała 15,5 roku i nigdy nie zobaczy taty pijanego.
Będę z moją żoną świętował 6 lat mojej trzeźwości a pół roku później obejdziemy naszą pierwszą rocznicę ślubu. Nigdy nie zobaczy mnie już pijanego.

Drogi Panie Sawicki z TVP! Drogie „wiadomości”…! Kłamstwo i manipulacje to oznaka chorego organizmu. Chory nie widzi, że jest chory. Ale po to ma innych wokół, żeby mu to uświadomili.
Jesteście Państwo chorzy i to smutne. Ale to można leczyć. Trzeba tylko mieć odwagę dokonać zmiany. Moja choroba to dziś moja wielka siła.
Czekam, aż walniecie w swoje DNO.
Tam zaczyna się nowe.

PS.

Koleżanki i koledzy grający w TVP! Chyba już nie da rady dalej udawać, że gracie i reżyserujecie nie w tym samym miejscu, w którym lecą „Wiadomości”… Jeśli podejmujecie taką decyzję, rozumiem. Ale niech dzieje się to świadomie. Nie udawajcie, że nie widzicie tych kłamstw i manipulacji. Dajecie swoją twarz tym ludziom”.

Znalezione obrazy dla zapytania: borys szyc

Twarz Polaka!

Obraz może zawierać: tekst

Święta i po świętach, a tu na dokładkę Kurskiego telewizja emituje w swojej reżimowej telewizji benefis Zenka Martyniuka tego od zielonych oczów!

Impra odbywa się w operze, a na sali oficjele ze swoim damami za kasę podrygują w rytm disco – polo!

Martyniuk, który nadaje się do śpiewania na jarmarkach i weselach został porównany do Pendereckiego – rozumiecie?

Na scenie wijące się w krótkich kieckach wątpliwe tancerki, a facetom ślina leci.

Ja bym zrozumiała, kiedy benefis poświęcony by  był Stanowi Borysowi, Sewerynowi Krajewskiemu, Niemenowi, ale nie!

Mają swojego celebrytę dość  nierozgarniętego, sepleniącego z nosowym głosem, jakby miał polipy i to za nasze  pieniądze.

Jaka telewizja taka elita, a podpowiem Kurskiemu, by częściej w swojej telewizji puszczał rodeo, bo to uwielbia oglądać prezes od  boleści kolana!

A teraz zachęcam do przeczytania poniższy tekst, bo Polacy w dużym procencie mają już mordę chama – taką mordę jak Kurski i jego sprzedajne świnie!

 

Racjonalna Polska
8 godz. ·
Zdjąć aureolę z mordy chama

Zaledwie kilka dni temu odbyłem krótka wymianę zdań na facebooku z Wiktorem Zborowskim. Przypomniała mi się wówczas wypowiedź Rafała Olbińskiego o tym, że jako naród, „pokazaliśmy obrzydliwą mordę chama” (to a propos wyniku wyborów i tego, co po tym). I pomyślałem, że wszystko to, co się obecnie dzieje, to nobilitacja chamstwa, to bydło na salonach. I napisałem: największym problemem po PiS-e będzie zdjąć aureolę z chama.
Cham wyrasta na pomniki, cham zaczyna być wzorcem patriotyzmu, kultury, myśli. Cham dzierży władzę, a wrogiem chama są „elity”. Otóż konstytucja ma być zmieniona, by „nie była dla elit, tylko dla ludzi”. Bo przecież elity, to nie ludzie, to „układ”, to „łże-elity”, „wykształciuchy”, „lumpeninteligenci”. Bo przecież „lud prosty” wie lepiej. Nie kończył uniwersytetów, nie czytał Gombrowicza, nie wie, co to genotyp, nie wie, jaką liczbę barionową mają mezony, ale wie lepiej. Cham z mównicy głosi, że w Dubnej „bombę mezonową robili” i te inteligenty, taki Petru i inni, to GRU.
Więc mówię, chamie: – Mezony to cząstki elementarne należące do hadronów, o liczbie barionowej B równej 0, o spinach całkowitych. Mezony zbudowane są z dwóch kwarków, z par kwark-antykwark, więc wypadkowy ładunek kolorowy mezonu wynosi zero, bo antykwark posiada antykolor kwarku.
A co na to cham: – a w mordę chcesz?
Tak proszę państwa, cham nie wie, co to mezony, ale może dać w mordę. Może dać w mordę, bo jest „patriotą”, „dorodną młodzieżą patriotyczną”, jak mówi Prezes. Cham bije, a pani rzecznik rządu go nie pochwala, „ale rozumie”. Minister Błaszczak mówi, że pobici „prowokowali”, bo do kościoła przyszli. No jasne, „inteligenty” nie mogą chodzić do kościoła, tam chodzą „wierni”, a nie myślący.
Chamstwo, nieuctwo, głupota wyłażą z kątów od dawna. A my, „wykształciuchy” przez 25 lat nic z tym nie zrobiliśmy. I mamy ministra „kultury”, który głosi, że „Wesele” Wyspiańskiego dowodzi, iż Polacy zawsze się porozumieją i o niepodległość zawalczą (może nie czytał?). Mamy minister edukacji, która usuwa z programu Miłosza i Gombrowicza. A co tam „sie bedom” (korekto nie poprawiaj, tak ma być) o Ferdydurkach uczyć? Mamy przecie Rymkowksiego, ten fajnie rymuje.
I śmieje mi się w twarz tryumfujący „Hakatumba” Jaki, „Melex killer” Karski, „Fryzjer” Suski, „San Escobar” Waszczykowski… Ich czas, nie mój.
Ale wiecie, co? To jest na każdym kroku. Prawie całe życie trenowałem orientalną sztukę walki, wu shu, inaczej kung fu. Wpajałem swoim uczniom, że poza skutecznością, trzeba ćwiczyć formy, że liczy się piękno i precyzja ruchu, że w nazwie „sztuka walki” ważniejsza jest sztuka, a nie walka, że ćwiczymy dla własnego rozwoju, a nie po to, by kogoś bić. No i co? Co transmituje nasza polska telewizja? KSW – „konfrontację sztuk walki”, czyli dwóch dużych w klatce z drutu daje sobie po ryju, bez żadnej techniki, bez sensu. A z widowni dobiega rechot publiki. Ideał sięgnął KSW.
Popatrzmy na reklamy telewizyjne. „Warka – męski świat”. Jaki jest ten „męski świat”. Faceci żłopią piwo, a interesuję ich tylko mecze. Kobiety, owszem piękne, ale „do usług”. Nalewają piwo, wskazują drogę do baru i dostarczają piccę. I oczywiście seksownie ubrane, a może rozebrane. To naprawdę nie jest mój męski świat.
Tak proszę państwa, po upadku miernotyzmu (inaczej kaczyzmu), wielkim problemem będzie usunąć aureolę z mordy chama, usunąć go z pomników, podręczników, telewizorów…
Przypomina mi się zdanie z powieści „Lampart” Giuseppe di Lampedusy: „Byliśmy lwami i lampartami, po nas przyszły osły i barany”. Więc pamiętajmy, kim byliśmy i kim nadal JESTEŚMY. Może nasze „salony” zejdą do podziemia, ale nie wpuszczajcie do nich osłów i baranów. Może, jak mawiał Stefan Kisielewski, „jesteśmy w czarnej dupie”, ale nie zaczynajmy się w niej urządzać.
Wbrew teorii Nieuka Zbawiciela, elity są potrzebne. Społeczeństwo bez elit, to społeczeństwo ślepców i głupców.

Krzysztof Łoziński

Obraz może zawierać: 1 osoba

Obraz może zawierać: co najmniej jedna osoba i tłum

 

Obraz może zawierać: 1 osoba, tekst

Tegoroczne Opole bojkotuję!

Starszym, to nie trzeba przypominać czasów PRL – u i tamtych Festiwali Piosenki w Opolu, a międzynarodowej w Sopocie.

Kiedy rozbrzmiewały w otwartych oknach polskie piosenki, to kraj spragniony rozrywki cichł i Lud cały siedział przed telewizorami.

Czerwce zazwyczaj były upalne i z otwartych okien płynęły przepiękne, pełne treści utwory śpiewane przez ulubionych artystów.

To było święto w Polsce i mówiło się o festiwalu wszędzie, bo na ulicy i w pracy i długo festiwal się pamiętało.

Nie szkodzi, że mieliśmy czarno – białe telewizory i patrzyliśmy na barwy czarno – białe, ale w serca nasze trafiła muzyka na najwyższym poziomie.

Jakie wspaniałe teksty płynęły z ust Anny German, Ireny Santor, Haliny Kunickiej, Czesława Niemena, Czerwonych Gitar, Krzysztofa Klenczona, Ewy Demarczyk itp.

Ile tekstów do piosenek napisała Agnieszka Osiecka i ile tekstów napisał Jacek Cygan i tak bez końca można wspominać.

Mijały lata i festiwal w Opolu z roku na rok tracił swój blask. Ogarnęły go masakryczne reklamy, co skutecznie zabiło we mnie podziw, bo zaczęli występować w nim ludzie na zasadzie – śpiewać każdy może, trochę lepiej, lub trochę gorzej.

Poziom zleciał na łeb na szyję i jeszcze te akcje z sms-ami i gadulstwo po próżnicy konferansjerów.

W tym roku  festiwal odbędzie się pod patronatem Jacka, Wielkiego Kurskiego, który cenzuruje go i wybuchła afera, że kto nie podziela poglądów PiS, ten na festiwalu nie zaśpiewa i koniec i kropka.

Miała zaśpiewać Kayah, ale za to, że wsparła KOD – została wykluczona z festiwalu.

Nie trzeba było długo czekać, kiedy Kasia Nosowska wyraziła swój sprzeciw przeciwko cenzurze i napisała na Facebooku:

Kilka zdań, a jaka klasa! Katarzyna Nosowska zawstydza prezesa TVP i potwierdza, że nie wystąpi w Opolu.

Katarzyna Nosowska

8 godzin temu

Panie i Panowie. W tej cichej i samotnej sekundzie przed snem, stajemy sami przed sobą, nadzy i prawdziwi, a wszelkie konteksty w jakich występujemy w relacji ze światem przestają mieć znaczenie. To wtedy dociera do nas, że bycie człowiekiem jest darem i zobowiązuje. Tylko my wiemy, tak naprawdę, jakie noty możemy sobie wystawić. Nie wystąpię w Opolu, bo wykluczenie, w jakiejkolwiek odsłonie, uznaję za zawstydzające. Gdyby mój syn otrzymał zaproszenie na urodziny kolegi, którego mama nie uwzględniłaby na liście dzieci (i tu dowolnie): z domów niezamożnych, innego wyznania itp. – to zostałby w domu. Po prostu. Po ludzku. Ślę ukłony, ze słonecznego ponad podziałami Mokotowa.

Ja jako zagorzała wielbicielka polskiej piosenki w tym roku bojkotuję „polską piosenkę”, bo nie po drodze mi z cenzurą w Polsce, która niszczy naszą kulturę!
Maryla Rodowicz przytula się do PiS i powodzenia! Maryla Rodowicz śpiewa, że niech żyje bal, bo drugi raz nie zaproszą nas wcale, ale Maryla musi, bo się rozwodzi, a „każden chce żyć” i willę jakoś trzeba opłacić i dlatego trzeba się sprzedać Kurskiemu! Zapamiętam!

 

 

https://www.youtube.com/watch?v=ENvAmLuj5ko