I się zaczyna!
Sytuacja z 2 września. Szkoła podstawowa w Świdwinie.
Dziecko wyciągnięte ze szkoły przez nieznane osoby, bo było podejrzanie, że jest zakażone koronawirusem.
Niewyobrażalny stres dla dziecka, brak rodziców, nie wiadomo gdzie chcieli je zabrać, media o tym milczą.
Od Pani Małgorzaty Sikory, która przesłała na stronę informacje wiem, że pracownik szkoły zadzwonił do sanepidu, bo dziecko uwaga kasłało..
I faktycznie okazało się, że to fałszywy alarm, dziecko miało inne problemy zdrowotne, pewnie zwykle przeziębienie..
Wyciągnięte ze szkoły, prowadzone jak przestępca dziecko.. TO JEST JUŻ PARANOJA.
I takich przypadków karygodnego potraktowania dziecka będzie coraz więcej!
Tymczasem dzisiaj rano włączyłam telewizor na TVInfio i oto odbywały się tam Dożynki na Jasnej Górze.
Zrobiłam dwa zdjęcia z ekranu telewizora, bo zobaczyłam ludzi bez maseczek i bez zachowania żadnej odległości!
Pytam się więc, czy pandemia jest, czy też jej nie ma, bo ludzie siedzieli obok siebie i nikt prawie nie miał założonej maseczki!
Muszę sobie te zdjęcia wydrukować w razie, kiedy policja zwróci mi uwagę, że nie mam maseczki!
Dość tego szaleństwa skoro Adrian nie respektuje obostrzeń i politycy pisowcy, to ja mam więc, to też w tyle!
Bawcie się ludzie na weselach, nawet po 200 osób, skoro na Jasnej Górze bawią się katolicy w tysiącach zgromadzonych katolików!