Archiwa tagu: Minister

Wezwanie na dywanik do ministra!

Przed Ministerstwem Edukacji na dniach odbyła się konferencja i na niej Przewodniczący Rady Dzieci i Młodzieży – Jakub Lewandowski skrytykował „ministra edukacji” – Przemysława Czarnka!

Wypowiedział oto te słowa:

Polska szkoła stała szczujnią na indywidualizm i różnorodność. Protekcjonalne podejście do kobiet, brak szacunku do jakichkolwiek mniejszości sprawia, że nie każdy dobrze się czuje w budynku, który powinien być bezpiecznym miejscem do nauki. Nie ma na to zgody młodego pokolenia – powiedział Lewandowski.

Nie ma zgody młodego pokolenia na szczucie mniejszości, na chamstwo i brak szacunku do kobiet czy wreszcie radykalne zmiany w programie nauczania, które mają służyć tylko tępej propagandzie rodem z TVP Info – dodał’

Młody mężczyzna za te słowa został wezwany przez „ministra” na dywanik w celu wyjaśnienia, co miał na myśli.

Jakub Lewandowski przyjął to „zaproszenie” i jutro ma dojść do tej rozmowy, a jakie będą efekty, to zobaczymy!

Wynika więc z tego wniosek, że w tym kraju, bo jakby już nie moim nie wolno głosić prawdy, gdyż cenzura już tu jest.

Czarnek chce wychowywać młodych ludzi na tzw. wg nich na „prawdziwych Polaków”, a więc nie myślących samodzielnie, a którzy mają się poddawać indoktrynacji, czyli zniewoleniu umysłowemu!

Uczyłam się za czasów PRL -u i nie pamiętam, żeby nauczyciele wpajali mi jakieś katolickie „pierdy”, a także, że mam pielęgnować w sobie jakieś cnoty niewieście.

Chciałam haratać w „gałę” z chłopakami, to haratałam.

Nie pamiętam nacisku na to, abym musiała biegać do kościoła i od tego byłam wolna jak ptak.

To, co dzieje się teraz jest tylko ze szkodą dla dzieci i młodzieży, ale także dla nauczycieli, którzy już są zastraszeni i wielu z nich odchodzi z zawodu!

Jestem babcią trójki uczniów i martwię się o to, co je w tych szkołach może spotkać.

Wszyscy pamiętamy zdalne nauczanie dzieci, które już należą do straconego pokolenia – rocznikowo!

Powstała wspaniała piosenka o dzieciach uczących się przed komputerami i tak po babcinemu życzę tym dzieciom, aby już nigdy nie musiały się ze sobą rozstawać, bo tylko w grupie jest siła:

„gdzie się podział rower
gdzie się podział wiatr
gdzie podziała się ekipa, co zdobywa świat

gdzie się podział basen
gdzie się podział las
czy na moje urodziny wpadnie któryś z was

nie wiem, nie wiem, nie wiem
nie wiem czy to tak fajnie
cały dzień na online

patrzę w jeden punkt
niby jestem tu
ale mało realnie
nie wiem czy to tak fajnie
cały dzień na online
modle się o cud
żeby było znów
żeby było normalnie

gdzie się podział wyścig
gdzie się podział mecz
gdzie podziało się ognisko
na patyku chleb

gdzie się podział dotyk
gdzie się podział śmiech
czy na swoje urodziny, ktoś zaprosi mnie

nie wiem, nie wiem, nie wiem
nie wiem czy to tak fajnie
cały dzień na online
patrzę w jeden punkt
niby jestem tu
ale mało realnie
nie wiem czy to tak fajnie
cały dzień na online
modle się o cud
żeby było znów
żeby było normalnie

nie poddaję się
coraz bliżej dzień
gdy się znowu spotkamy
nie poddawaj się
ty wiesz i ja wiem
ze najlepsze przed nami

choć to wcale niefajnie
cały rok na online
nie poddaje się
coraz bliżej dzień
gdy się znowu spotkamy
choć to wcale nie fajnie
cały rok na online
nie poddawaj się
ty wiesz i ja wiem
że najlepsze przed nami

nie poddaję się
coraz bliżej dzień
gdy się znowu spotkamy
nie poddawaj się
ty wiesz i ja wiem
ze najlepsze przed nami
Autor tekstu: Piotr Nazaruk

Reklama

Donalda Tuska jeszcze nie posadzili, a Misiewicza wylaszczyli!

Cała Warszawa opanowana jest przez czarne limuzyny! Tajemnicze limuzyny pędzące na światłach, a mniej na sygnałach dźwiękowych!

Ministrowie zdenerwowani, spoceni i zdezorientowani, bo Wódz wzywa do siedziby PiS na tajno – wojenne spotkanie raz w tygodniu. Może Ministrowie mają pampersy!

W tych przejazdach jest taka dramaturgia, że warszawscy kierowcy natychmiast ustępują miejsca limuzynom, bo nikt nie chce być kropnięty w maskę, czy tył samochodu, a potem być posądzonym, że jest sprawcą wypadku!

Dramaturgia jest też, kiedy podjeżdżają pod siedzibę PiS, a tam chmara dziennikarzy uzbrojonych w sprzęt nagrywający.

Ochroniarze otwierają drzwi od limuzyn, aby taki Minister przesmyknął się między dziennikarzami i nie był narażony na odpowiadanie na durne pytania typu – Panie Ministrze,a po co Wódz wzywa do siebie i w jakim celu?

Dramaturgia jest jeszcze większa, kiedy Ministrowie wychodzą z siedziby PiS, a dziennikarze pytają – Panie Ministrze, a o czym była mowa?

Zazwyczaj nie odpowiadają na pytania, ani przy wejściu, ani przy wyjściu, bo mają oczywiście zakaz informowania mediów.

Wsiadają ponownie w swoje śliczne, błyszczące limuzyny i nie wiadomo kogo Wódz pochwalił, a kogo zganił.

Naród nic nie wie, co dzieje się w siedzibie PiS! Wie tylko kabareciarz Górski! 😀

To są rozmowy tajne/poufne i trzeba cierpliwie czekać na konferencję prasową, gdzie wszyscy Ministrowie odpowiadają na pytania jednakowo po linii partii i Wodza jak mantrę!

Jak nakręceni i jak zaczadzeni ględzą formułkę, jakby nie mieli swojego rozumu, bo tak kazał Wódz i tu nie może być miejsca na własne przemyślenia! To jest tragedia wprost, że dla pochwał Wodza są zdolni do wypowiadania wyuczonych formułek i stwierdzeń.

Dlaczego nie korzystają z art. Konstytucji!:

Art. 54 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej:
Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów, oraz
pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.

Nie korzystają, bo się panicznie boją utraty stołka, a także stanowisk dla rodziny obsadzonej gdzie tylko się da i to w zaledwie 1.5 roku!

Boją się Wodza jak diabła jakiego i kręcą się jak bąki puszczone w ruch tylko w jedną stronę!

A tak na marginesie, to po co Polsce „Prezydent” i „Premier” skoro całą władzę ma w rękach Wódz? Nawet do Londynu pojechał, by pogadać przez 15 minut! 😀

Partia ta jest niegospodarna, gdyż ci wyżej wymienieni są wysoce opłacani, a świat i tak wie, kto w tej Polsce rządzi.

To jest ewidentne przegięcie i wmówienie Polakom, że mają „Prezydenta” i „Premiera”.

Na szczęście Polacy zaczynają się budzić i słupki Wodzowi spadają! Nieznacznie jeszcze, ale spadają.

Śledząc politykę, to mam nadzieję, że doczekam, kiedy oni będą szybciej ze sceny politycznej spieprzać, niż ruskie zające i nastanie normalność!

I tylko Górski kpi sobie w sposób niesłychanie trafny o tym, co w siedzibie PiS się dzieje! Jest to taka radość dla mnie i czekam w każdy poniedziałek na opowieść o Wodzu i całej tej ferajny! Ubaw po pachy, tak na odstresowanie!

https://www.youtube.com/watch?v=ePYLUgpFHRU&t=326s