
Mąż wrócił z wycieczki wieczorem i kupił mi małe prezenty.
Dostałam aniołka, aby mnie chronił i malutki obrazek malowany ręcznie, a na nim moje ukochane magnolie.
Na odwrocie jest dla mnie dedykacja od samej malarki – Grażyny Dziedzic.
Bardzo się ucieszyłam, że dostałam pamięć o mnie od ukochanego mężczyny mojego życia.
Nie było Męża 4 dni, ale dałam radę przetrwać i choć tęskniłam, to cieszyłam się, że On coś zwiedza, bo byli w Poznaniu, Gnieźnie i Kórniku.
Zwiedzali kościoły, muzea, wystawy, a w Kórniku zobaczyli wspaniałe powozy.
Kiedy Męża nie było, to spałam do oporu i dziś wstałam o 10.30.
Nie wiem, co mi się stało, że ostatnio tak długo śpię – widocznie się wyciszyłam i uspokoiłam po trudach życia.
Teraz napiszę coś bardzo dziwnego, bo znacie mnie, że nie oglądam telewizji reżimowej, a zwłaszcza wiadomości.
Jednak mogę pochwalić TV2 za wznowienie „Szansy na sukces”, którą kiedyś prowadził Wojciech Mann, a po latach zastąpił go Artur Orzech.
Jestem seniorką, ale gust muzyczny mi się nie zmienił i wciąż mam ucho do dobrych wykonań i trafiam w punkt, kto ten program wygra.
Odpoczywam też podczas oglądania muzycznego programu „Jaka to melodia” i choć nowy prowadzący mnie drażni, a chodzi o Norbiego, to ćwiczę swoje ucho i także sprawia mi to przyjemność.
Innym programem, który po latach powrócił na antenę, to jest „Koło fortuny” i w tym programie ćwiczę swój mózg i zgaduję sobie hasła w domowym zaciszu.
Ubolewam nad tym, że TVN nie ma tak dobrych programów muzycznych i produkuje sam chłam nie do zniesienia jak np. „Szkoła”, „Agent gwiazdy” czy jakoś tam!
Na Polsace z kolei uwielbiam program muzyczny „Twoja twarz brzmi znajomo”, bo ja zawsze uwielbiałam słuchać muzyki i się powtarzam, że odpoczywam przy muzie, która nie drażni mojego ucha, a jest w moim guście.
Mąż ma filmiki z wycieczki, kiedy podczas grilla tańcowały Jego koleżanki z byłej pracy w wieku 70/80 lat.
Obejrzałam i jakie to urocze jest.
Przypomniałam sobie swoje młode lata, kiedy chodziliśmy z Mężem na dyskoteki, na których królowały stare przeboje – nasze przeboje.
Teraz takiej muzy nie ma i odsłuchajcie je w clipie wklejonym na końcu wspisu.
Młodzi niech nam zazdroszczą, że bawiliśmy się ekstra i taka muzyka wryła się w nas na zawsze.

