
Uwielbiam fotografować chmury, bo tak szybko się zmieniają, albo znikają.
W dzień było ich dużo, a teraz mam gładkie niebo nad moim miastem i może na pogodę idzie.
Mózg człowieka, to wciąż jest niezbadany organ i naukowcy wciąż nad tym pracują.
Gdzieś tam w szufladkach zapisane jest całe nasze życie, bo nawet dzieciństwo, którego zazwyczaj nie pamiętamy.
Przekonałam się dzisiaj o tym, kiedy wystarczy jakiś obrazek zobaczyć, albo coś przeczytać i się szufladka otwiera i jak z lampy Aladyna wypływają wspomnienia.
Już dawno zapomniałam o przemocy domowej w moim domu ze strony mojego Ojca.
Jednak dziś zobaczyłam jak ukraiński ojciec wraca do domu z wojny, kiedy jego córeczka miała może 4 urodziny.
Schował się w wielkim pudle i w pewnym momencie ukazał się swojemu dziecku.
Boże jak on ją złapał w ramiona i zaczął całować, a ona wtuliła się z ojca z miłością i tęsknotą za nim i tu polały mi się łzy, bo nigdy w życiu czegoś takiego nie doświadczyłam.
Właśnie otworzyła się ta szufladka, że lepiej było mnie bić, aniżeli przytulać i kochać.
Ileż ja przez to straciłam, ale niech ta szufladka się zamknie i nigdy więcej mnie nie dręczy wspomnieniami.
Pisałam niedawno, że nie da się w obecnej sytuacji nie przeklinać.
W moim domu dziś właśnie to się stało.
Zaczęłam nagrywać Anżeja z żonką w jakieś szkole i M mi komunikował w przedpokoju, że ubiera się do wyjścia, a ja dawałam znaki aby był cicho, bo się nagrywa.
Kiedy wszedł do pokoju i zobaczył co ja nagrywam, to padło przekleństwo, bo Anżej znowu się darł i robił durne miny, a ta jego żona ledwie to znosiła.
Oto dowód, ale naprawdę nie jesteśmy rodziną patologiczną, a tylko realnie widzimy jakiego mamy „prezydenta”

Co to był za upiorny dzień.
Ludzie, o mało nie zeszłam na zawał słuchając bydlaka na Zamku Królewskim, który oto domaga się reparacji od naszych sąsiadów Niemców, z którymi od wielu lat byliśmy w dobrych stosunkach i robiliśmy biznesy.
Rozbolała mnie głowa i dostałam wypieków, bo wiecie o co w tym wszystkim chodzi?
Chodzi, aby skłócić znowu Polaków dla głosów w wyborach, tak jak było ze Smoleńskiem.
Aby zasłonić drożyznę, inflację, braki węgla i tak dalej idą po złej stronie mocy.
Radosław Sikorski określił dziś tego cynika i bydlaka – człowiekiem zwariowanym.
Oczywiście reparacji nie dostaniemy i kasy z KPO też nie dostaniemy, a więc prowadzą nas w przepaść, a wszystko już się zaczyna – jesienią.
Patrząc na nich można to określić tak:
„„Zwierzęta w ogrodzie patrzyły to na świnię, to na człowieka, potem znów na świnię i na człowieka, ale nikt już nie mógł się połapać, kto jest kim.”
George Orwell
Wierzę w sprawiedliwość dziejową, że będą spieprzać we wszystkie kierunki świata, aby uniknąć sądów i prokuratorów.
Marzy mi się taki czas, że po obudzeniu nie będę biegła włączyć media, bo byłabym pewna, że w Polsce już nie ma złodziei i cwaniaków okradających Polskę, a są w rządzie ludzie naprawiający tej kraj!