Archiwa tagu: obchody

71 Rocznica Powstania Warszawskiego, a Powstańcy, to nie byli frajerzy!

Dobry wieczór. 🙂

Czekałam z tym wpisem tak długo, ponieważ chciałam nagrać Godzinę „W” w moim mieście, a więc na filmiku widać, że właściwie nikt nie uczcił tego tak, jak to pokazują w klipie o Warszawie, że cała niemal Warszawa zatrzymuje się na minutę i stoi w bezruchu.

Trochę się zawiodłam, ponieważ nie zauważyłam ani jednego przejawu patriotyzmu, a więc w sieci jest inaczej, gdzie ludzie wrzucają patriotyczne piosenki i wiersze, a może nawet płaczą przed komputerem, czy też podczas transmisji telewizyjnej z obchodów 71 Rocznicy Wybuchu Powstania Warszawskiego, a w realu nie ma tego.

Wstydzimy się okazywać patriotyzm, czy też mamy to już wszystko gdzieś. Tego to ja nie potrafię określić i niech każdy w swoim sumieniu się rozgrzeszy.

Jestem patriotką i chociaż wojny nie przeżyłam, to gdzieś tam we mnie drzemie wciąż strach i widzę to tak, jak to napisał Jacek Pałasiński na Facebooku:

Jacek Palasinski

Usiłują odeń uciec, uchronić dzieci przed śmiercią i traumą na całe życie. A ci, którzy wycierają sobie dziś gębę ofiarami Powstania, usiłują je zawłaszczyć – zatrzaskują przed nimi drzwi. Nachodzi mnie podejrzenie, że ja czytałem całkiem inne Pismo Święte niż oni.
3. Oni. Dziś chyba jest dla każdego jasne, jakich „Onych” miał na myśli Stanisław Ignacy Witkiewicz. To nie byli sowieci. To byli „nasi”. Raz, dwa, trzy, uda się ich odeprzeć, ale wracają, wampiry, wysysający czerwoną, utlenioną krew z narodowego krwiobiegu. Wydawało się że nie żyją, ale, jak zombi, wracają. Nie przebito im serc osinowym kołkiem wykształcenia, kultury, wychowania, pozytywnego chrześcijaństwa. A za to napojono limfą łajdactwa, oszustwa, podłości.
4. Zniewolony umysł. Lektura dzisiaj znów jest obowiązkowa.
  
Każdego roku w tym dniu, politycy pchają się na afisz i chcą przekuć tamte straszne dni na swoją korzyść, ale niektórzy Powstańcy piszą, żeby zabrali sobie te medale i ordery, a wspomogli ich finansowo. Iluż Powstańców wraca do domów po spędzie warszawskim, gdzie jest bieda i głód i brakuje pieniędzy na leki. 
W Warszawie żyje około 200 Powstańców, którzy klepią biedę, a ci z pierwszych szeregów partyjnych wręczają im te medale, a, że Powstańcy to ludzie dumni, to milczą pokornie i się nie upominają o swoje.
Jestem wrażliwcem i każda taka Rocznica rozwala mnie na łopatki. Pamiętam, że dzięki tym ludziom i ich odwadze, w Polsce nie spadają bomby z nieba i niebo nie drży, a ziemia nie płonie.
Kiedy tylko dorosną moje wnuki, będę ich w miarę możliwości uczyła i powtarzała, że Powstańcy nie byli frajerami, a byli odważni i chcieli dla Polski wolności, a to, że Warszawa powstała z gruzów, to jest cud nad cudami.

 

Świętuję. 🙂

Powstanie Warszawskie w liczbach
63 dni – tyle trwał jeden z największych zrywów wolnościowych w historii Polski.
16 tys. osób – najprawdopodobniej tylu powstańców straciło życie, stając w obronie ojczyzny. Rannych zostało ok. 25 tys. – w tym 6,5 tys. ciężko. Szacuje się, że w powstaniu zginęło blisko 180 tys. cywilów.
10 tys. niemieckich okupantów zginęło podczas tłumienia powstania.
12 ton popiołów ludzi zamordowanych i spalonych przez Niemców zebrano z ulic po rzezi Woli. 25 listopada 1945 r. założono na Woli Cmentarz Powstańców Warszawy. Obszar o powierzchni 1,5 ha został usytuowany po zewnętrznej stronie cmentarza Wolskiego przy ul. Wolskiej 174/176. Na cmentarzu tym zaczęto wtedy składać zwłoki warszawskich ofiar II wojny światowej zbierane z trawników, placów i ulic Warszawy. Między cmentarzami wolskimi na ulicy Sowińskiego stanął olbrzymi szpaler skrzyń ustawionych pionowo w kilku warstwach, w których znajdowały się szczątki ludzkie zebrane z warszawskich ulic.
116 317 listów rozprowadziła działająca w podziemiu powstańcza poczta polowa. Poczta polowa pełniła niezwykle istotną funkcję społeczną – pozwalała porozumieć się ludziom odciętym od bliskich, przekazać im informacje o sobie, uspokoić. Listy dostarczane przez młodych listonoszy wielu ludzi podtrzymywały na duchu, pomagały przetrwać najcięższe chwile.
383 (lub 348) więźniów uratowali powstańcy z niemieckiego obozu „Gęsiówka” utworzonego w dawnym więzieniu wojskowym przy ul. Gęsiej 24. W styczniu 1945 r. „Gęsiówka” stała się obozem NKWD m.in. dla żołnierzy AK i członków podziemia niepodległościowego.
72 proc. zabudowy mieszkalnej, 90 proc. zabudowy przemysłowej i 90 proc. obiektów zabytkowych uległo zniszczeniu w wyniku walk i celowych działań niemieckich brygad specjalnych. Szacuje się, że straty – według dzisiejszej wartości – wyniosły ok. 45,3 mld dol.
32,8 i 52,1 m – na tych falach nadawała Błyskawica, powstańcza radiostacja. Jej sygnałem była melodia „Warszawianki”. Podczas Powstania nadawała także inna radiostacja foniczna Burza skonstruowana przez Włodzimierza Markowskiego. Nadawała ona od 3 sierpnia z gmachu Poczty Głównej (pl. Napoleona, dziś Powstańców Warszawy).
13 dni budowano opancerzony wóz bojowy „Kubuś”, który został wykorzystany w czasie walk na Krakowskim Przedmieściu.
http://niezalezna.pl/69518-71-lat-temu-wybuchlo-powstanie-warszawskie-63-dni-chwaly-i-walki-powstanie-w-liczbach

Dziś obchodzimy 71. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. W wyniku walk w obronie stolicy zginęło prawie 200 tysięcy osób, w tym około 18 tysięcy powstańców. Właśnie ruszyła akcja mająca na celu zwrócenie uwagi na stan nagrobków poległych walczących. Wielu bohaterów spoczywa w zniszczonych i zapomnianych grobach. Komitet społeczny wraz z Muzeum Powstania Warszawskiego organizuje zbiórkę publiczną na rzecz budowy i renowacji miejsc pamięci i mogił powstańczych. Powstańcy apelują o pamięć i dołączenie do akcji. Powstało nagranie, na którym słyszymy:

W Powstaniu Warszawskim poległo wielu moich przyjaciół. Groby części z nich są całkowicie zaniedbane i zapomniane. Pomóż nam to zmienić. Nie zapomnij o nas, Powstańcach Warszawskich.

Tutaj opis wydarzenia: „Nie Zapomnij O Nas, Powstańcach Warszawskich!”

Zbiórkę można wesprzeć dokonując wpłat na specjalny numer konta:

26 1060 0076 0000 3310 0019 6191
Muzeum Powstania Warszawskiego
ul. Grzybowska 79, Warszawa

Polskie Święto, Nasze 11 Listopada

Cieszę się, że żyję w wolnej Polsce, kraju nad Wisłą. Kraju, który wiele razy oberwał od innych i wciąż się podnosił i walczył o swoją Godność i Niepodległość.

Żyję w kraju, w którym nikt mi nie mówi co mam zrobić, a czego nie. W kraju, gdzie mogę iść gdzie chcę i robić, co zapragnę, oby to było tylko zgodne z prawem i dobrymi obyczajami.

Nie jestem historykiem, ale jestem kobietą, która całe swoje życie poświęciła dla mojego kraju, bo tu się urodziłam, chodziłam do szkół, a potem wychowałam dzieci na prawych obywateli, a także swoją pracą wspierałam mój kraj, aby się rozwijał i kwitł.

Cieszę się, że dzisiaj ludzie wyszli na ulice i biegną w Marszu Niepodległości. Cieszę się, że na balkonach i w oknach powiewają flagi, choć ubolewam, że nie wszyscy pamiętają, żeby je wywiesić na znak, że to tu jest nasz ukochany kraj.

Nie chcę, aby ten wpis był patetyczny i nadmiernie podniosły, bo wolność trzeba celebrować najlepiej w gronie najbliższych i przyjaciół. Należy się cieszyć, że po historycznych zawieruchach mamy dobre osiągnięcia i stajemy się coraz bardziej widoczni w światowej gospodarce i polityce. Jesteśmy dostrzegani i świat zaczyna się z nami liczyć, a więc czytamy:

„Sukces Polski jest niebywały.To kraj, który w XVIII wieku zniknął z mapy Europy; podzielony, przez 150 lat był rządzony przez imperialnych okupantów. W XX wieku padł ofiarą dwóch nieludzkich ideologii, faszyzmu i stalinizmu.”

http://wszystkoconajwazniejsze.pl/gunter-verheugen-polska-u-progu-zlotego-wieku/

Polskie społeczeństwo zasługuje na wspaniałą przyszłość. Europa powinna się od niego nauczyć, że marzenia się spełniają, jeśli całkowicie zaangażujemy się w ich realizację. I tak jak wchodzący na środek europejskiej sceny Tusk obiecał poprawić swój angielski, tak być może my wszyscy powinniśmy podciągnąć się trochę w polskim.

Günter Verheugen

 Świętujmy kochani, cieszmy się i uśmiechajmy do siebie, bo w Korei ludzie mają często zabronione, aby się uśmiechać do siebie, bo mogą stracić życie!

Korea Północna upamiętnia 20. rocznicę śmierci Kim Ir Sena. Obowiązuje żałoba i zakaz uśmiechania się!

 

8 lipca w Korei Północnej zabronione jest uśmiechanie się czy tańczenie. Nie można także głośno rozmawiać na ulicy czy pić alkoholu. Kraj jest pogrążony w żałobie. Wszyscy obchodzą 20. rocznicę śmierci twórcy komunistycznej Korei Północnej Kim Ir Sena.