Archiwa tagu: pisanie

Po co piszę bloga!

Może być zdjęciem przedstawiającym owoc

Żar z nieba się leje, że siedzę w pokoju z dwoma wiatrakami, bo mózg się lasuje – dosłownie.

Przez zachodnią Polskę właśnie przeszła burza i bardzo intensywny deszcz – taki, że musiałam z balkonu zdjąć moje kwiaty, bo deszcz by je zmasakrował!

Prawie osiem lat temu zaczęłam pisać bloga i mam do Was pytanie – dlaczego też piszecie bloga?

Zaczęłam pisać, bo chcę po sobie coś zostawić, ale także aby poznać ludzi też piszących i to się udało na WordPress, bo poznałam sporo, fajnych ludzi, z którymi rozmawiam na ich blogach i na swoim.

Pisanie sprawia mi przyjemność, a także w moim wieku warto ćwiczyć mózg – pisząc właśnie, przelewając swoje myśli na klawiaturę!

Tyle się dzieje w Polsce, że trudno obojętnie obok tego przechodzić, kiedy mi zależy na Polsce, a więc zahaczam też o wątki polityczne, bo kocham swój kraj!

Chcę dla niego jak najlepiej, a dzieje się dużo zła i to mnie boli i ten ból też tu zostawiam.

Nie często, ale czasami wpuszczam Was do swojego świata, uchylając rąbka tajemnicy, ale robię to tylko na blogu i nigdzie więcej.

Myślę sobie, że może kiedy moje Wnuki będą dorosłe, to sięgną do bloga i kiedy mnie już nie będzie.

Może wówczas poznają moje myśli i dylematy jeśli oczywiście Internet przetrwa i mój blog w nim, a może być różnie.

Moje Wnuki na zdjęciach są mi bardzo drogie i choć nie uczestniczę w ich życiu na co dzień, to mam na bieżąco relację od ich rodziców.

Stało się tak, że moja najstarsza Wnusia, która ma już swój, prawie dorosły świat, bo jest nastolatką trochę ogania się już od rodziców.

Na jej miejsce pojawiła się malutka Natalia, a więc rodzice mają znowu pełne ręce roboty, ale pojawienie się nowego życia ich odmłodziło!

Najstarsza Anielka, to mol książkowy i gra na skrzypcach.

Potem jest Wojtek – miłośnik i gracz w piłkę nożną!

Luiza – córka mojej najstarszej Córki ćwiczy taniec towarzyski i należy do harcerstwa!

Nie wiem, czy doczekam się czasu, kiedy 6 miesięczna Natalia zacznie okazywać swoje talenty.

Kiedy przychodzi wieczór, to chce mi się coś skrobnąć na blogu i weszło mi to w krew -dosłownie.

Wydaje mi się, że jest to forma terapii, po dość burzliwym życiu i w ten sposób oczyszczam swoją duszę, a także uczę się codziennie ładniej formować swoje myśli i odczucia, a także przemyślenia.

Praktycznie jest tak, że od rana myślę o tym, co dzisiaj napiszę na blogu.

Pokazuję więc Wam moje miasto, mój region, a także robię zdjęcia moich kwiatów, trochę kulinariów i tego z czego się cieszę w danej porze roku, a co mnie smuci!

Staram się w tym wszystkim być autentyczna i szczera i niczego nie ubarwiam, a piszę tak, jak widzę dane sprawy i co mnie raduje, a co wkurza!

Kiedy opublikuję swój post, do wpadam do czytnika i czytam Was – zostawiając komentarz!

Jednym zdaniem sprawia mi przyjemność takie sobie pisanie, bo zostawiam w sieci cząstkę siebie – seniorki!

Brak opisu.
Brak opisu.
Może być zdjęciem przedstawiającym truskawka
Może być zdjęciem przedstawiającym kwiat i na świeżym powietrzu
Może być zdjęciem w zbliżeniu przedstawiającym kwiat i przyroda
Może być zdjęciem przedstawiającym kwiat i przyroda

Leworęczni!

Będąc nastolatką zazdrościłam innym dzieciom, które pisały lewą ręką, bo jakoś tak fajnie mi to wyglądało, bo tak inaczej – światowo!

Nawet próbowałam się nauczyć, ale nic z tego nie wyszło.

Mimo to złapałam się na tym, że wiele czynności wykonuję w dużej mierze – właśnie lewą ręką jak na przykład podlewanie kwiatów i sięgam po przedmioty   lewą ręką!

Mój znajomy z sieci napisał o leworęcznych tak, że to jest tylko fanaberia na pokaz, bo każdy leworęczny potrafi pisać prawą ręką!

Podobno leworęczni mają wysokie IQ, czego odmawiam naszemu Adrianowi – niestety, bo to jest typowy „DZBAN”

Wyszukałam w sieci nazwiska wielkich, którzy deklarują się za leworęcznych i teraz się całkowicie pogubiłam!

Lista wielkich leworęcznych niżej!

Czy to jest normalne!

 autor: Brat:

Obrazek
„Jak mnie wkurwiają ci leworęczni… :wsciekly:
Nie mogą tak jak normalni ludzie pisać prawą ręką? :szok:Żeby jeszcze sobie pisali lewą ręką w domu we własnym pokoju, ale nie!
Obnoszą się z tym wszędzie, w szkole, w urzędach, na poczcie – to chore! Chcesz pisać lewą ręką to pisz, ale po co się z tym tak obnosić przed całym światem? 
:grozi:I jeszcze ta propaganda, że to normalne, gdyby to było normalne, to też mógłbym pisać lewą ręką, a nie piszę – bo nie mogę.
Trzeba koniecznie otworzyć jakieś ośrodki leczenia z leworęczności, bo mam już dość tej chorej propagandy, którą serwują naszym dzieciom w szkołach.Chcę żyć w kraju, gdzie nie będę musiała bać się, że jak moje dziecko wyjdzie z domu to zobaczy na ulicy kogoś leworęcznego – przecież jak zobaczy takie „coś” i nasłucha się, że to normalne i „naturalne” to również zechce pisać lewą ręką. :boisie:Już mam dość tego chorego lewactwa i ich tolerancji, chce żyć w normalnym, prawym, zdrowym kraju.
Niedługo zaczną adoptować dzieci i zmuszać je do pisania lewą ręką.Dzisiaj zaczniemy tolerować leworęcznych, a jutro co?
Pedofilia?…. Zoofilia?
 :wlosy:DOŚĆ TYCH LEWUSÓW!!! :wsciekly:
WON!
 :bejzbol:
„30 Najbardziej Sławnych Leworęcznych Osób.

Mańkuci przez długie wieki byli obiektem uprzedzeń, strachu, a nawet stygmatyzowania i agresji.  Zapewne nawet tak wielkie w historii świata postacie jak Arystoteles,  Aleksander Wielki,  Juliusz Cezar, Joanna d’Arc,  Leonardo da Vinci, Michał Anioł, Napoleon Bonaparte czy Albert Einstein  nie uniknęli szyderstw i niezdrowego zainteresowania  z powodu swojej leworęczności.  Dzisiaj posługiwanie się głównie lewą ręką nie jest już postrzegane jako piętno, chociaż fenomen ten dalej budzi głębokie zainteresowanie – na szczęście już tylko naukowców. Chociaż badnia naukowe nie wykazały zależności ilorazu inteligencji od tego, czy osoba jest prawo czy leworęczna, to aż 20% członków MENSA jest mańkutami. Biorąc pod uwagę fakt, że leworęczni stanowią jedynie 10% całej populacji, okazuje się że to jednak oni mają częściej ponadprzeciętnie wysokie IQ.

Bez wątpienia życie mańkuta nie należy do najłatwiejszych, bo świat przystosowany jest do potrzeb ludzi praworęcznych. Są jednak tacy, którym leworęczność nie przeszkodziła w osiągnięciu sławy, a nawet w zdobyciu najwyższej pozycji w państwie.

Oto lista 30 najsławniejszych dzisiaj leworęcznych osób :

1. Barack Obama

slawni leworeczni barack obama

Pierwszy czarnoskóry prezydent Stanów Zjednoczonych, absolwent prawa na Uniwersytecie Harvarda

2. Bill Gates

slawni leworeczni bill gates

Twórca Microsoft i jeden z najbogatszych ludzi na świecie, filantrop

3. Książę Karol

slawni leworeczni ksiaze karol

Następca brytyjskiego tronu, książę Walii.

4. Książę William

slawni leworeczni ksiaze william

Syn księcia Karola, drugi w kolejce do objęcia brytyjskiego tronu.

5. Angelina Jolie

slawni leworeczni angelina jolie

Aktorka i filantropka, znana między innymi z filmów Przerwana lekcja muzyki, Pan i Pani Smith, Sól.

6. Bill Clinton

slawni leworeczni bill clinton

Kontrowersyjny prezydent USA z lat 1993-2001.

7. Robert de Niro

slawni leworeczni robert deniro

Przez krytyków uznawany za najlepszego aktora od czasów Marlona Brando, wystąpił min. w filmach Łowca jeleni, Taksówkarz, Poradnik pozytywnego myślenia.

8. Tom Cruise

slawni leworeczni tom cruise

Jeden z najbardziej wpływowych aktorów w Hollywood, zagrał min. w Top Gun, Mission Impossible i Vanilla Sky.

9. Justin Bieber

slawni leworeczni justin bieber

Kanadyjski piosenkarz i bożyszcze nastolatek.

10. Julia Roberts

slawni leworeczni julia roberts

Jedna z najbardziej znanych i najlepiej zarabiających aktorek Hollywood, odtwórczyni głównych rol min. w Pretty Woman, Stalowych magnoliach, Jedz, módl się, kochaj.

11. Jim Carrey

slawni leworeczni jim carrey

Najbardziej znany leworęczny komik świata, który zadziwił swą niepowtarzalną mimiką min. w Człowieku z księżyca, Masce czy Truman Show.

12. Keanu Reeves

slawni leworeczni keanu reeves

Jeden z najprzystojniejszych aktorów, odtwórca głównej roli w kultowym Matrixie, zachwycił krytyków rolą w Małym Buddzie i Adwokacie diabła.

13. Paul McCartney

slawni leworeczni paul mccartney

Brytyjski muzyk, członek legendarnej grupy The Beatles.

14. Morgan Freeman

slawni leworeczni morgan freeman

Należy do najbardziej uznawanych aktorów Hollywood, mistorzowsko wcielił się w postać Nelsona Mandeli w filmie Niepokonani czy więźnia Reda w kultowym filmie Skazani na Shawshank.

15. Celine Dion

slawni leworeczni celine dion

Wśród grona sławnych leworęcznych znajduje się też kanadyjska piosenkarka, która wykonała min. nagrodzoną Oscarem piosenkę My heart will go on z filmu Titanic.

16. Oprah Winfrey

slawni leworeczni oprah winfrey

Autorka i prowadząca najpopularniejszy talk-show świata, The Oprah Winfrey Show, a także jedna z najbogatszych kobiet w Ameryce.

17. Nicole Kidman

slawni leworeczni nicole kidman

Była żona innej leworęcznej gwiazdy z tego zestawienia – Toma Cruise’a, jej najnowsza kreacja aktorska to główna rola w Grace księżna Monaco, filmie biograficznym o tragicznie znarłej Grace Kelly.

18. Eminem

slawni leworeczni eminem

Ten sławny leworęczny raper jest jedym z najlepiej sprzedających się artystów świata.

19. Owen Wilson

slawni leworeczni owen wilson

Aktor znany głównie z ról w lekkich komediach, takich jak Marley i ja, Polowanie na druhny czy O północy w Paryżu.

20. Lady Gaga

slawni leworeczni lady gaga

Piosenkarka i kompozytorka nieustannie szokująca swoimi awangardowymi stylizacjami i kontrowersyjnymi tekstami piosenek.

21. Pierce Brosnan

slawni leworeczni pierce brosnan

Czterokrotny odtwórca roli Jamesa Bonda, znany także z mniej wymagających ról, np. w musicalu Mamma Mia, za którą to otrzymał nagrodę Złota Malina.

22. David Bowie

slawni leworeczni david bowie

Brytyjski piosenkarz i kompozytor, jedna z najważniejszych postaci we współczesnej historii muzyki i właściciel jednego z najbardziej charakterystycznych głosów w branży.

23. Bruce Willis

slawni leworeczni bruce willis

Jeden z najbardziej znanych aktorów filmów akcji, odtwórca głównej roli w legendarnej Pułapce, uznanie krytyków przyniosła mu rola w thrillerze psychologicznym Szósty zmysł.

24. Demi Moore

slawni leworeczni demi moore

Demi Moore i Bruce Willis to kolejne na tej liście sławne leworęczne (byłe) małżeństwo Hollywood. Do niezapomnianych ról Demi należą kreacje aktorskie w Striptiz i Uwierz w ducha.

25. Ben Stiller

slawni leworeczni ben stiller

Debiutował w dramacie wojennym Stevena Spielberga Imperium Słońca, dzisiaj bardziej znany z ról w filmach komediowych takich jak Starsza pani musi zniknąć czy Poznaj moich rodziców.

26. Sarah Jessica Parker

slawni leworeczni sarah jessica parker

Aktorka ta sławę zyskała dzięki roli Carrie Bradshaw w serialu komediowym Seks w wielkim mieście. Stylizacje noszone przez Carrie przyczyniły się do okrzyknięcia aktorki ikoną mody, zarówno na ekranie jak i poza nim.

27. Jay Leno

slawni leworeczni jay leno

Amerykański komik najbardziej znany z prowadzenia popularnego talk-show z gwiazdami The Tonight Show nadawanego w stacji telewizyjnej NBC.

28. Whoopi Goldberg

slawni leworeczni whoopi goldberg

latach 80 i 90tych była jedną z najbardziej popularnych aktorek, otrzymała Oscara za rolę w dramacie Uwierz w ducha, później występowała głównie w komediach , min. w Zakonnicy w przebraniu i w Partnerze.

29. Ed O’Neill

slawni leworeczni ed oneill

Aktor, najbardziej znany z roli Ala Bundy’ego w kultowym serialu komediowym z lat 80-90tych Świat według Bundych, dzisiaj gra w innym serialu komediowym – Współczesna rodzina.

30. Lisa Kudrow

slawni leworeczni lisa kudrow

Aktorka najbardziej znana z roli Phoebe z serialu komediowego Przyjaciele. Obecnie gra epizodyczne role w filmach komediowych, min. w PS. Kocham cię i Łatwa dziewczyna.

Znacie jeszcze jakieś inne leworęczne gwiazdy, które nie znalazły się na naszej liście?

30 najbardziej sławnych leworęcznych osób

Rocznica!

To już minęło sześć lat, kiedy 6 czerwca 2013 roku – zaczęłam pisać bloga!

Podobny obraz

Dziś jest więc moje święto i gratuluję sobie, że wytrzymałam tak długo i cieszę się mocno, że przede wszystkim poznałam tym sposobem bardzo, wiele osób, które tu wpadają, a i sobie gratuluję, że poznałam Was!

Wypijmy więc szmapana i badźmy sobie bliscy,  mili i niech nas blogi prowadzą do wzajemnego szacunku, uznania i życzliwości.

Znalezione obrazy dla zapytania szampan ruchomy

Sześć lat temu postanowiłam na ONET założyć bloga i kompletnie nie miałam na niego pomysłu.

Jednak z czasem doszłam do wniosku, że skoro nazwałam bloga „Lustro codzienności”, to muszę publikować notkę codziennie i tak też się dzieje.

Kiedy ONET likwidował swoją blogową platformę, to byłam załamana i szukałam na własną rękę, jak i gdzie przenieść swoje treści i jak to zrobić?

Drogą prób i błędów udało się nie stracić notek i oto od dwóch lat jestem na WP  ku mojemu zadowoleniu, bo na tej palatformie jest o wiele łatwiej znaleźć nowych czytelników i docieranie na blogi jest bajecznie łatwe.

Chwalę sobie więc przeniesienie bloga na WP, gdyż ludzie tutaj szybciej się poznają.

Owszem ONET polecał wiele moich notek i statystyka sięgała mi do ponad milion odsłon, ale dopiero na WP poznałam bliżej ludzi, którzy pisząc blogi spotykają się szybciej za pomocą inteligentnego programu.

Blog przeżył też wstrząsy, bo z powodu mojego bloga byłam wzywana na Policję i Prokuraturę, bo hejterka się uparła i robiła zrzuty z cytatów i koniecznie chciała mnie wsadzić do pierdla. Nie udało się biedaczce.

Blog ma też sukcesy, bo jeden wpis trałi na łamy książki, a także odnalzała mnie koleżanka, z którą się nie widziałysmy ponad 40 lat.

Skąd biorę tematy do pisania? Z życie biorę, ze wspomnień, a także wyjazdów i spacerów po mieście.

Uwieczniam także rodzinne spotkania i pory roku i w zasadzie wszystko nadaje się do opisania, a polityka tym bardziej.

Gdybym wydrukowała każdą notkę jako pojedyńczą stronę, to „tomiszcze” składałoby się z ponad 2 tysiące stron.

Lubię pisać i to mi daje radość i jeszcze raz zapraszam na szampana!

Znalezione obrazy dla zapytania szampan ruchomy

Warto kochani pisać – nawet blogi!

Jak to nigdy nie wiadomo, co nam przyniesie nowy dzień, a mnie przyniósł wiadomość na Facebooku od pisarza Andrzeja Rodana o takiej, poniższej treści:

„Elżbieta: Bohdan Gadomski, publicysta tygodnika „Angora” pisze o mnie książkę. Prawdopodobnie ukaże się w marcu br. Chce zamieścić tam fragment Twojego bloga, w którym piszesz o mnie i o Bogusi. Oczywiście podaje nazwę bloga oraz Twoje imię i nazwisko. Ale ma pytanie: tam gdzie piszesz o swoim 43-letnim związku i mężu, powinno się podać jego imię. Jeśli się zgadzasz daj mi tu imię męża”.

Ujawniłam imię mojego Męża i się ucieszyłam, że mój jeden wpis sprawił komuś radość i znajdzie się w książce.

Warto pisać- naprawdę warto, bo pisanie może stać się wielką przyjemnością poprzez wyrażanie siebie i swoich myśli, spostrzeżeń na świat i życie nas otaczające.

Jestem taką osobą, że zawsze lepiej mi się pisało i wyrażało swoje myśli, aniżeli rozmawiało na żywo, bo jestem nieśmiałą osobą i choć żadną pisarką nigdy się nie stanę, bo mam za mało doświadczenia, to piszę bloga tak jak umiem i jak mi serce dyktuje.

Mój blog przechodził różne koleje swojego istnienia, a najważniejsze i najbardziej traumatyczne było to, że Policja skasowała mnie z komputerów, bo niby wystąpiłam w jednym wpisie przeciwko państwu polskiemu, co było bzdurą, bo jeno cytowałam.

Potem przeszłam traumę hejtu w sieci, ale na szczęście hejterka się uspokoiła, bo zrozumiała, że mnie nie złamie, a ja znam jej dane osobowe.

Obraziła się też na mnie rodzina kilka razy, bo pisałam jak Maks Kolonko – prawdę – jak jest!

Przetrwałam i w czerwcu 2019 roku będę miała 8 rocznicę mojego bloga.

Kiedy byłam młodą dziewczyną i nie było oczywiście Internetu, to pisałam pamiętniki, które mam do dzisiaj głęboko schowane.

W tych pamiętnikach opowiadałam o swoich dylematach z ojcem, który bił i ze swoim dorastaniem, dojrzewaniem i pierwszej miłości.

W moich pamiętnikach do dziś są wklejone bilety z kina, teatru, wiersze i moje, osobiste zwierzenia, a więc zawsze chciało mi się pisać, a pisze jak potrafię.

Prowadzę mejlową korspondencję z „A”, z którą napiasałam ponad 2 tysiące mejli i to Ona w czasie choroby mojej Mamy stawiała mnie do pionu, radziła, współczuła i jestem jej wdzięczna, bo pisanie do Niej i otrzymywanie wiadomości ma dla mnie ogromną wartość.

„A” jesteś niezwykła.

Czasami ludzie piszą, że nie mają weny, że gdzieś uciekła i nie mają o czym pisać czekając na pojawienie się weny, a ja nie mam takich problemów, bo czytając różne miejsca w sieci i obserwując np. telewizję zawsze coś wzruszy, zdenerwuje, zaciekawi, zainspiruje i warto o tym pisać w swoich, kolejnych notkach.

Pod choinkę dostałam od Córki i Zięcia ciekawą książkę – autorki Reginy Brett pt. „Mów własnym głosem” i zaczęłam ją czytać, a w pierwszym rozdziale jest o tym, że warto pisać i czytamy:

Znalezione obrazy dla zapytania regina brett

„Piasanie uratuje ci życie.

A potem uratuje komuś innemu.

Taką moc ma wyrażanie swojej prawdy.

Ja straciłam tę umiejętność we wczesnym dzieciństwie.

Jednym z moich pierwszych wspomnień w dzieciństwie jest wrzask taty, spuszczającego mi lanie.

Byłam jeszcze małą dziewczynką i próbowałam mu wytłumaczyć cichym , smutnym głosem: „Nie musisz na mnie krzyczeć. Jestem tylko dzieckiem”.

Miałam zaledwie cztery, albo pięć lat więc nie mogłam wygrać z nim ani z jego pasem.

Po pewnym czasie przestałam mówić cokolwiek na swoją obronę.

Później jednak zaczełam pisać. I to uratowało mi życie.

W szkole podstawowej zaczęłam pisać pamiętnik, a pisanie stało się moją terapią i moim najlepszym przyjacielem.

Było moją bratnią duszą, kiedy czułam się samotna.

Moim jedynym słuchaczem, kiedy nie miałam komu się zwierzyć ze swojego cierpienia.

Moim oparciem, bezpieczną przystanią i zbawieniem, zanim znalazłam Boga, który dał mi to wszysto i wiele więcej”.

Regina Brett  – „Mów własnym głosem”.

 

Znalezione obrazy dla zapytania regina brett

Dlaczego piszecie blogi?

 

Znalezione obrazy dla zapytania blog

Jakże często czytam w sieci prześmiewcze opinie o ludziach piszących swoje blogi.

Pytają, a po co im te blogaski, w których zostawiają swoje wypociny nikomu nie potrzebne i których właściwie nikt nie czyta?

Produkują się i mędrkują, popisując się swoją erudycją i niby inteligencją i właściwie ci ludzie się ośmieszają, bo wszystko, co piszą jest takie miałkie i blade, a więc nic nie ważne i niemerytoryczne – tak często określani są blogierzy i blogierki!

Ludzie się pukają w głowę, bo niby dlaczego blogierzy tracą czas na wpuszczanie do sieci swoich bredni, przemyśleń, czy też opowiadają o swoim intymnym życiu i puszczają to w eter.

Wypromować bloga jest bardzo trudno i ludzie nie piszący uważają, że jesteśmy głupcami z nadzieją na wielki sukces i zarabianie niezłych pieniędzy z reklam!

A to nie jest tak, bo z reklam, to sobie może żyć osoba publiczna jak Kasia Tusk, która pisze bloga, a jednocześnie reklamuje dane firmy.

Zwykły blogier pisze przeważnie dla siebie i cieszy się z pojawiających komentarzy, co oznacza, że ludzie go czytają i dyskutują i to jest taka dla nas nagroda.

Spojrzałam do archiwum swojego bloga i okazało się, że piszę codziennie od 2013 roku i tych notek jest ponad 2 tysiące.

Piszę wieczorem po przeżytym dniu i zawsze znajdzie się temat do poruszenia, by coś ważnego zanotować, albo pokazać zdjęcia, które uwielbiam robić o każdej porze roku.

Jeśli się coś dzieje w moim mieście, to też zostawiam ślad z takiego wydarzenia na blogu, bo traktuję moje dziecko jako pamiętnik z mojego życia, miejsca zamieszkania i tego wszystkiego, co dzieje się wokół mnie.

Pierwszy mówj wpis na blogu, to było zaledwie kilka zdań  po przeżytej depresji, z której  wyszłam na prostą i zatytuowałam wpis – to ja odnowiona, a było to 9 czerwca 2013 roku, a potem już poszło!

Blog pomagał mi w oczyszeniu swojej duszy  z przeżyć często bardzo przykrych i zauważyłam, że kiedy pisałam, to zdejmowałam z siebie balast i zaczynałam się wspinać na poziomy, w których zaczynałam się czuć coraz lepiej.

Moje notki były polecane na Onecie i miałam tam ponad milion wejść i masę komentarzy, a kiedy Onet pożegnał blogierów, to znalazłam się na WP i nie żałuję, gdyż tu poznałam wielu, wartościowych ludzi i kocham z nimi dyskutować.

Nie było tak kolorowo na Onet, bo mój jeden z wpisów trafił za przyczyną donosicielki do Prokuratury i zostałam wezwana na przesłuchanie, a Policja z domu zabrała mi dwa komputery, bo rzekomo działałam wbrew państwu.

Moje komputery były badane przez 6 tygodni przez biegłego, ale nic w nich nie znaleziono i mi je oddano.

Tak, tak uważajcie, co piszecie na blogach, bo czasy mamy niebezpieczne.

Mimo braku komputerów pisałam nadal i żadne represje mnie nie wystraszyły, a donosicielka wyszła na idiotkę.

Jednym zdaniem piszę, bo lubię zapisywać swoje przemyślenia, spostrzeżenia, bo to sprawia mi ogromną przyjemność i tu zadam pytanie – dlaczego piszecie?

Konsternacja na te podłe czasy!

35 lat temu w moim mażeństwie źle się zadziało  i złożyłam w Sądzie pozew o rozwód z moim Mężem.

Pamiętam, że to było lato, a ja ubrałam się w letnią, śliczną sukienkę po to, aby pokazać Mężowi, co traci ha ha!

Sędzina trochę starsza od nas, po wysłuchaniu tego, co miałam do powiedzenia poprosiła, abym przyszła do jej gabinetu i rzekła:

  • Jesteście szczeniakami jeszcze i dopiero się docieracie, a ja wam rozwodu nie dam póki co.
  • Wiem, że się strasznie kochacie i proszę iść do domu i przeprowadzić ze sobą szczerą rozmowę, bo może uda się, to wasze małżeństwo uratować.
  • Gdy się nie uda, to dam rozwód za drugim razem bezsprzecznie i bezapelacyjnie!

Tak rzekła i za pół roku będziemy obchodzili 44 rocznicę pożycia! 😀

Do czego zmierzam?

Dzisaj mój Mąż spotkał w mieście tą Sędzinę i sama zagadnęła, co u nas słychać i spytała jak się ma żona.

Porozmawiali chwilę i kiedy Mąż przyszedł do domu, to mi oznajmił, że mam pozdrowienia od tej Sędziny. Przekazała, abym uważała na to, jakie poglądy preferuję polityczne i ważyła słowa, bo w dzisiejszych czasach z tym rządem jest bardzo  niebezpiecznie i wszystko może się zdarzyć.

Z pewnością była poinformowana o tym jak Policja mi zarekwirowała komputery za przyczyną donosicielki – niejakiej Marii Pałac z Krakowa.

W małych miasteczkach nic się nie ukryje, chociaż ja się z tym nie afiszowałam, a mimo to, się rozeszło.

Wpadłam w konsternację i chwilę mnie zamurowało, że ludzie na wysokich stanowiskach chcą mnie chronić.

Spodziewam się, że wiele osób miejscowych mnie czyta, których pozdrawiam i wiedzą, że mam ostry jęzor, a i to, że nienawidzę obecnej władzy.

Nigdy nie wiadomo komu moje poglądy się nie spodobają i będę miała powtórkę z rozrywki, a więc strach się bać w dzisiejszych czasach – sygnalistów.

Mamy bardzo niespokojne czasy i każdego dnia PiS dostarcza tematów na blogi, felietony, reportaże, artykuły, które piszą ludzie.

Ja nie raz na swoim blogu rozprawiam się z PiS, bo mnie szlag trafia na to, jak Polskę zepsuli i psują bez opamiętania, a więc daję sobie upust na blogu.

Jeśli mamy takie czasy, że każdego już mogą osądzić, skazać za poglądy, to o czym pisać więc, aby być bezpiecznym?

Może dobrym rozwiązaniem będzie cytowanie myśli innych, odważnych ludzi, bo za cytaty mnie nie zamkną!

A więc bezczelna lewaczka dzisiaj – tatam! Mądra dziewczyna, spójna i odważna!

Kim jesteśmy wg PIS?
„rowerzyści, wegetarianie, absolutny establishment, łże-elity, ciemny lud, lemingi, ukryta opcja niemiecka, element antypatriotyczny, nie-naród polski, mający krępującą przeszłość, ci, którzy utracili władzę, przywileje i wpływy, ludzie finansowani przez żydowską finansjerę, odspawani od stołków, ludzie którzy mają niesprawne głowy, ludzie posiadający gen zdrady, nie naród polski, popiskujący, nie mający nic wspólnego z tradycyjnymi, polskimi wartościami, ludzie oderwani od koryta, ci którzy w ostatnim czasie wiele stracili, uprawiający politykę wstydu, gestapowcy, obrońcy korupcji, gardzący polskością, dzicz, faszyści, komuniści i złodzieje, oszuści, kolaboranci, konfidenci, targowiczanie, zdrajcy, oprawcy z UB, gorszy sort, ubeckie wdowy, lewackie świnie, esbeki, hołota, zwyrodnialcy, koderaści, kodomici, lewaccy ekoterroryści, element animalny, Targowica, łotry, lumpy polityczne, awanturnicy, bojówki KOD, mordy zdradzieckie, kanalie, kawiorowe protesty, establishment, wymuskane twarzyczki, lewaki, zdrajcy, ubeki, esbecy, UBywatele ubeckie wdowy, mainstream, bolszewicy, grupa ludzi w Polsce, którzy nie cieszą się z tego, że Polska jest niepodległa, broniący „układu”, donosiciele, szmalcownicy, bydło, swołocz, konfidenci, ścierwo ubeckie, volksdojcze, warchoły, hałastra, chuligani, ludzie pragnący by Polska stała jak najniżej, ci którzy się dali uwieść propagandzie, otumanieni, depczący wszystko co dla Polaków święte, ci, którzy utracili władzę, przywileje i wpływy, ludzie finansowani przez żydowską finansjerę…

– Ty głupku, zjeżdżaj stąd. – Ryszard Terlecki, PiS
– Ty pajacu! – Ryszard Terlecki, PiS
– Gościu, chcesz się doigrać? – Iwona Arent, PiS
– Dzieckiem się zajmij, kobieto! – Beata Mazurek, PiS
– Tak naprawdę zebrał się zespół kolesi…- Beata Mazurek, PiS o sędziach Trybunału Konstytucyjnego
– Dyktatura kobiet! – Marek Suski, PiS
– Sejmowi chuligani, Schleswig-Holstein typu Deutschland. – Krystyna Pawłowicz, PiS
– Nie drzyj się! – Krystyna Pawłowicz, PiS
– Zjeżdżaj stamtąd, Rysiek! Won! Zjeżdżaj już! – Krystyna Pawłowicz, PiS
– Zamknijcie mordy, tak jak prezes powiedział, zdradzieckie mordy. – Krystyna Pawłowicz, PiS
– Spierdalaj. – Krystyna Pawłowicz, PiS
– Zapraszam Cię na solo bydlaku! – Dominik Tarczyński, PiS (do Lecha Wałęsy)
– Zamknąć gęby! – Dominik Tarczyński, PiS
– Won! – Dominik Tarczyński, PiS
– Komuniści i złodzieje. – Joachim Brudziński, PiS
– Ten lubelski błazen… – Joachim Brudziński, PiS
– Od jednego śmiesznego posła usłyszałem… – Joachim Brudziński, PiS
– Jeżeli to jest naród, to rozumiem, że to jest ten naród, który miał krępującą przeszłość w SB i UB. Ale to nie jest naród polski. – Żalek
– Mam apel do tej części sali lewej, żeby opanowała chamstwo lewackie swojej przedstawicielki, która bez obrażania kogokolwiek nie potrafi po prostu mordy swojej otworzyć. – Krystyna Pawłowicz
– Zamknij się, targowico! – Krystyna Pawłowicz
– Nie wycierajcie swoich mord zdradzieckich nazwiskiem mojego śp. brata! Niszczyliście go, zamordowaliście, jesteście kanaliami! – Jarosław Kaczyński, PiS
– Jesteśmy ludzkimi panami, bo jesteśmy panami, w przeciwieństwie do niektórych. – Jarosław Kaczyński
– To my jesteśmy ludźmi pierwszej kategorii. – Andrzej Duda
Anna Izabela Nowak
Bezczelna lewaczka

Obraz może zawierać: 1 osoba, tekst

5 lat mojego blogowania!

Zdjęcie użytkownika Elżbieta Maria Saga.

6 czerwca 2013 roku w godzinach porannych postanowiłam pisać bloga.

Tak, tak to już pięć lat minęło i mówię Wam, że nie wiem kiedy ten czas zleciał.

Na początku nie miałam na bloga pomysłu i pisałam bardzo nieśmiało i oszczędnie, ale z czasem się ośmieliłam i to pisanie wychodziło mi raz lepiej, a raz gorzej, ale nie zniechęcałam się.

Blog założyłam na Onecie i tam była taka przyjemna tradycja, że ciekawe wpisy były publikowane na stronie głównej, na którą sporo razy się załapałam, co automatycznie podnosiło statystykę na blogu.

Było to bardzo miłe, kiedy ludzie wchodzili i komentowali oraz dyskutowali na temat poniesionego tematu.

Pisanie bloga zaczęło mi sprawiać przyjemność, bo mogłam pisać na różne tematy, które w danym dniu przyszły mi do głowy, a także częściej niż teraz – pisałam opowiadania.

Jednak przez pisanie i na tematy polityczne doznałam nie lada przykrości, bo hejterka zrobiła zrzut z mojego wpisu i poleciała z tym do organów ścigania.

Zrobiła mi właściwie reklamę, bo mojego bloga zaczęli czytać miejscowi, kiedy Policja przyszła do mojego domu z nakazem i zarekwirowała mi dwa komputery.

Nic mi nie zrobiono, bo wpis opierał się na cytacie, a nie były to moje osobiste myśli.

Hejterka myślała, że wsadzi mnie za kraty i stanę się więźniem politycznym, ale Policja po 6 tygodniach zwróciła mi mój sprzęt i nic na mnie nie znaleziono!

Ten fakt tylko mnie napędzał i nie przestraszyłam się, bo nic nie miałam na sumieniu i pisałam sobie spokojnie dalej jeszcze bardziej zdeterminowana i nakręcona.

Kto pisał na Onecie ten pamięta jak nas poinformowano, że Onet likwiduje swoją stronę blogową i zostaliśmy z reką w nocniku.

To też mnie nie zniechęciło i zaczęłam myśleć o tym – gdzie znaleźć bezpieczne miejsce do dalszego pisania i aby nie stracić treści pisanych na Onecie.

Udało się pokonać barierę językową i jestem od ponad 7 miesięcy na WordPress i nie żałuję tego, że się uparłam i piszę dalej.

Jak to się mówi, że nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło i to tu – na WP poznałam nowych, wspaniałych ludzi, którzy wchodzą do mnie, a ja do nich i sobie dyskutujemy i komentujemy.

Poznałam wspaniałych ludzi takich jak Stanisław, anzai, gabunię, szarąbajkę, świechnę, Tatula, Czarownicę z bagien, thaftaniuka, zlepek klepek i wielu, wielu innych, pozytywnych i inteligentnych ludzi.

Skąd czerpię tematy?

Z życia czerpię i każdego dnia coś mnie poruszy, zainteresuje, wzruszy i o tym piszę, a dzisiejszy wpis jest nr 2239 popełniony przez 5 dobrych dla mnie lat, w których doznałam od życia więcej dobrego niż złego.

Staram sie być ciekawa dla czytelnika, ale przede wszystkim szczera, bo czytelnik wyczuje każdą nieszczerość i może się zrazić, a mnie zależy na serdecznej atmosferze na blogu, ale nie taką pitu pitu, a konkretną – taką do merytorycznej dyskusji na rożnorodne tematy.

Dopóki zdrowie mi pozwoli, to pisać będę i w tym dniu dziękuję wszystkim, którzy tu zaglądają, a ja bardzo staram się to odwzajemnić!

Kochani jest tyle pięknych piosenek w płytotece polskiej, że nie wiem jaką Wam piosenkę zadedykować, ale zdecydowałam się na Mirosława Bregułę:

 

Znalezione obrazy dla zapytania rocznica 6 lat

Moje miasto kiedy biegłam do fotografa, bo emerytce Dowód Osobisty stał się nieważny, a w telewizji mówili, że za nieważny DO grozi 5 tysięcy kary.

Sprawdźcie ważność swoich  DO!

Zdjęcie użytkownika Elżbieta Maria Saga.

Zdjęcie użytkownika Elżbieta Maria Saga.

Zdjęcie użytkownika Elżbieta Maria Saga.

Zdjęcie użytkownika Elżbieta Maria Saga.

Zdjęcie użytkownika Elżbieta Maria Saga.

Ja to mam szczęście, że w tym momencie!

Znalezione obrazy dla zapytania email

W sieci uczestniczę chyba z 10 lat.

Pamiętam kiedy kupiłam moim Córkom pierwszy komputer i to był taki monitor z dupką  jak telewizory i z małym ekranem.

Ten zakup był bardzo udany, bo przydał się choćby do pisania prac magisterskich i drukowania na własnej drukarce.

Kiedy Dzieci poszły na swoje, to ten sprzęt mi zostawiły i to wtedy uczyłam się serfować drogą prób i błędów. Byłam uparta i dałam radę założyć sobie skrzynkę pocztową.

Uczyłam się znaczeń – co to jest login, hasło, tag, blog i takie tam te wszystkie!

Sama założyłam sobie stronę na Facebooku i na Twitterze i w zasadzie jestem samodzielna, bo nawet jak mi się coś zepsuje w komputerze, to często sama sobie radzę z naprawą.

Nauczyłam się wstawiać zdjęcia i pojęłam, co to jest hosting.

Na samym początku surfowania myślałam, że ludzie w sieci są szczerzy i dobrzy, ale potem dostałam boleśnie w twarz.

Zaufałam trzem kobietom na komunikatorze Gadu – Gadu i napisałam o sobie za dużo, za szczerze, co wkrótce odczułam bardzo boleśnie!

Dostałam lekcję na całe życie, że nie powinno się w sieci pokazywać wszystkiego ze swojego życia.

Te kobiety okazały się zwykłymi kanaliami i choć ja też sporo o nich wiem, to nigdy tego nie wykorzystałam przeciwko, bo tak nie wolno!

Dostałam kolejną, bolesną lekcję życia, ale w tym nieszczęściu znalazłam wielkie szczęście.

Czytałam na jedym z forum wypowiedzi pewnej kobiety i Ona mnie zafascynowała swoją szczerością i prawdomównością.

Zaczepiłam Ją, choć należę do osób bardzo nieśmiałych, ale zrobiłam bardzo dobry ruch w sieci!

Piszemy ze sobą przez pocztę i codziennie wymieniamy ze sobą po dwie wiadomości, a trwa to już chyba 3 lata – i tak codziennie.

Mogę śmiało napisać, że jest moją przyjaciółką, choć nigdy nie widziałyśmy się w realu! – Nigdy!

Nasza korespondencja, to kilka zdań o tym, co się u nas dzieje i zawsze mogę na Nią liczyć i myślę, że Ona na mnie także!

Nie od razu kogoś nazywam przyjaciółką, ale nasze szczere pisanie sprawia, że odnalazłam w sieci diament.

Zawsze mogę na Nią liczyć i zawsze mnie wesprze, a ja staram się Ją.

Kiedy mam teraz chorą Mamę, to mam w Niej ogromne wsparcie.

Połączyły nas bardzo podobne doświadczenia życiowe i jesteśmy na tym samym etapie wiekowym i za to dziękuję losowi, że przyjęła moje zaproszenie do korespondencji.

Napiszę jeszcze coś, co mnie ogromnie cieszy!

Tak bardzo się bałam, że utracę swojego bloga na Onet i nie umiałam go długo przenieść na WP!

Uparta jestem i się udało i nie żałuję, bo tu poznałam wspaniałych ludzi, z którymi wymieniam komentarze i tak dziękuję Stanisławowi, Gabuni, Tatulowi, Teresie, Czarownicy, Elżbiecie i wielu, wielu innym, że tworzymy fajną społeczność i się nawzajem czytamy.

Motto: Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło!

Pozdrawiam wszystkich i Tobie „A” będę dozgonnie wdzięczna za wszytko, co dla mnie robisz.

O Bogowie – bloga piszę już 5 lat i kiedy to minęło?

Mojej kochanej „A” dedykuję piosenkę. 🙂

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Pamiętnik wyciągnięty z sekretnego miejsca!

Znalezione obrazy dla zapytania pamiętnik

Kiedy miałam 16 -17 lat, jako nastolatka pisałam bardzo systematycznie swój, osobisty pamiętnik.

To było bardzo dawno, bo 45 lat temu i mam go ciągle schowanego w sekretnym miejscu.

Nie wiedzieć czemu – dziś sobie o tym przypomniałam i wyciągnęłam go na światło dzienne.

Usiadłam na balkonie i zaczęłam czytać o tym, co działo się w moim życiu 45 lat temu, a nie działo się dobrze.

Pisałam bardzo systematycznie i zawierałam w swoim pamiętniku swoje myśli, przeżycia i pisałam o jedynej miłości jaką już przeżywałam.

Dużo pisałam o szkole, o nauczycielach w szkole średniej i o koleżankach.

Pisałam bardzo szczerze i nie wybielałam siebie, a często ganiłam i miałam wyrzuty sumienia, kiedy wydawało mi się, że postapiłam źle i nagannie.

W pamiętniku są wciąż bilety do kina, czy do Teatru w Szczecinie, czy Poznaiu i wiersze wyczytane w gazetach, bo przecież Intenetu nie było.

Te dwa lata nie były rodzinnie dobre, bo się dużo działo złych rzeczy za przyczyną ojca alkoholika i jest w pamiętniku wszystko, co mną wówczas targało.

W jednym wpisie napisałam, że pewnie będę się śmiała ze swojego pamiętnika, kiedy będą dorosłą kobietą, która jako nastolatka – dramatyzowała.

Jednak dziś się tak nie stało, bo pisałam bardzo obrazowo i przeniosłam się w moje mroczne czasy dzieciństwa i okazało się, że na nowo to wszystko przeżywałam. W pamiętniku nie było koloryzowania, a jest brutalna prawda.

Odświeżyłam sobie pamięć odnośnie mojego charakteru pisma i okazało się dziś, że było bardzo schludne, proste i dostojne oraz bardzo czytelne. Dziś już tak schludnie nie piszę, bo piszę na klawiaturze!

Jako nastoletnia dziewczyna wiedziałam i przewidziałam, że mój ojciec popełni samobójstwo i tak też się stało.

Obserwowałam zachowanie mojego ojca i przeczuwałam, że skończy źle i taki oto dowód mam na to, ze swojego pamiętnika, co przytaczam:

Znalezione obrazy dla zapytania linie gify

 

„24.03.1973 r.

Jest sobota, na którą tak długo czekałam.

Poszłam na upragnioną randkę i znów jestem bardzo nieszczęśliwa.

Tak bardzo pragnę miłości, ale nasze randki trwają tylko trzy godziny.

Jakie to życie jest okrutne, a los uwziął się na mnie.

Jestem rozbita jak statek na burzliwym morzu.

Gdy fala mocniej uderzy, to bardziej się rozsypuję.

Ojciec się wścieka i mówi takie rzeczy, które całkowicie wypaczają mój charakter.

Czasami myślę, że  on jest bliski tego, aby popełnić samobójstwo.

Może to, o czym piszę jest okrutne, ale naprawdę nie ma w moim sercu dla niego litości”

Moje blogowanie – podsumowanie!

Znalezione obrazy dla zapytania wordpress

Przyszedł czas na podsumowanie.

Pisałam przez 4 lata bloga na Platformie ONET i pisało się bardzo przyjemnie, choć miałam na blogu naloty dywanowe i byłam w komentarzach obrażana przez takie dwie, którym trudno było się pogodzić, że blog osiągnął ponad 1.700 tysięcy wejść i prawie 10 tysięcy komentarzy.

Znosiłam pokornie te ataki i nie karmiłam trolli, czy jak to się teraz określa – hejterek.

Te osoby są chore psychicznie i spuszczam zasłonę milczenia, że nie będę się znęcała nad nieszczęśliwymi.

ONET powiadomił tysiące blogerów o tym, że zamyka swój serwer dla użytkowników z dniem 28.02.2018 roku.

Wszyscy wpadli w panikę – co dalej?

Czy miały przepaść w kosmosie ich posty na blogach i wieloletnia praca?

Ja też byłam bardzo zasmucona, że moja przygoda z blogowaniem się zakończy i zostanę z ręką w nocniku. Było mi przykro bardzo.

Zbliżały się Święta Bożego Narodzenia i ja zamiast planować święta, to głowę miałam zaprzątniętą tym, gdzie i jak przenieść swoje treści na nowego bloga – na innej, przyjaznej blogosferze.

Wpadłam do sieci i szukałam odpowiedzi na swoje pytania i naprawdę było mi trudno, bo nie znam języka angielskiego.

Szukałam sposobu jak przetransportować swoje treści, a było ich ponad 2 tysiące w nowe miejsce i komentarze ze starego bloga.

Ślęczałam, dłubałam i drogą prób i błędów jestem od ponad dwóch miesięcy na WordPress.

Jak to ludziska mówią, że nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło i wiecie co?

Jestem szczęśliwa, że mogę pisać na WordPress, bo tutaj bloguje się bardzo przyjemnie i od dwóch miesięcy wciąż odkrywam nowe opcje i trochę się tym bawię.

Myślałam, że na WP nikt mnie nie znajdzie i będę pisała tylko dla siebie!

Okazało się, że szybko znaleźli mnie ciekawi ludzie i odwiedzamy inne blogi i dużo dyskutujemy.

Poznałam tutaj wielu ludzi, którzy dbają o swoje blogi i wrzucane treści.

Jest różnorodnie i to sprawia, że po włączeniu komputera w prawym, dolnym miejscu ekranu pokazuje się okienko z wiadomością, ktoś zostawił komentarz, a ktoś inny polubił moje treści.

Takie działanie WP zachęca do dalszego pisania i wciąga jak narkotyk.

Ciszę się, że udało mi się pokonać bariery i jestem, piszę i dyskutuję.

Zastanawiam się nad wykupieniem szablonu, pluginów na rok i tutaj się spytam innych – czy to coś zmieni, czy warto i czy to zwiększy zainteresowanie moim blogiem?

Jak Wy sobie to wyobrażacie i czekam na porady i wskazówki.

Moim czytelnikom i piszącym blogi dedykuję taki wierszyk:

Jest taka MUZYKA,
Która łzę wyciska.

Jest taka ORKIESTRA,
Co nadzieją tryska.

Jest taki DYRYGENT,
Co serce otwiera.

I jest zwykle DOBRO,
Co w nas nie umiera.

(znalezione w sieci..)

 

Dedykuję piosenkę Gabuni, Stanisławowi, Tatulowi i wielu innym przyjaznych mi ludzi!