Archiwa tagu: pismo

Nasz charakter pisma mówi bardzo wiele o nas!

Brak dostępnego opisu zdjęcia.

Udało mi się ocalić parę dokumentów  mojej, zmarłej Mamy, które były przeznaczone do spalenia.

Jestem sentymentalna i takie pamiątki mają dla mnie wartość wspomieniową i historyczną, a więc dlatego je ocaliłam.

Powyżej jest zaświadczenie o pracy mojej Mamy w Łodzi – w Zakładzie Przemysłu Dziewiarskiego, w którym pracowała przez dwa lata, a potem wyszła za mąż i to był początek mnie, gdyż dwa lata potem się urodziłam.

Mama na zawsze opuściła swoje, rodzinne miasto i pojechała w świat za mężem i nigdy do Łodzi nie wróciła.

Wiem z opowiadań, że często szła ulicą Piotrkowską, która wyglądała na kolorowej widokówce tak:

Znalezione obrazy dla zapytania stara łoż

Jednak chcę napisać o czym innym.

Wzięłam ten 64 –  letni dokument do ręki i od razu zauważyłam jakim pięknym i kształtnym pismem  został wypełniony i już nie raz zauważyłam, że kiedyś ludzie pisali z wielką starannością, co przez lata zanikło!

Mam parę zdjęć z tamtych lat i na odwrocie opisy są także wypełnione pięknym pismem, które zachwyca.

Być może, to wynika z faktu, że kiedyś dzieci uczyły się kaligrafii pisanej stalówką i atramentem, a może po prostu nauczyciele zwracali na to baczną uwagę.

Ja w młodości pisałam bardzo ładnie i w rodzinie się mówiło, że piszę tak jak mój wujek i to po nim odziedziczyłam charakter pisma.

Nigdy nie umiałam pisać szybko i dlatego robienie notatek w szkole było dla mnie trudne, bo nie radziłam sobie z bazgraniem.

Moje pismo jest proste, bez zakrętasów, zawijasów i ozdobników, a moje zeszyty szkolne były bardzo porządne  za co byłam chwalona.

Niestety, ale teraz z racji wieku moje pismo się popsuło, gdyż nie ćwiczę, a i okulary na nosie robią swoje.

Od kilku lat piszę przecież na klawiaturze, tak jak obecnie większość ludzi na tym Globie i dlatego nie wyrabiają sobie osobistego charakteru pisma.

Sms-y, telefony, tablety, laptopy, to powoduje zanik manualnego pisania i wyrabiania sobie ręki.

Mijały lata i dzieci dorwały się do długopisów – lekkich w pisaniu i przyjemnych i wydaje mi się, że ta rzecz nie sprzyja temu, by wyrobić sobie swój, indywidualny charakter pisma.

Poniżej podałam, aby każdy mógł sprawdzić swój charakter pisma i prawodpodobnie grafolog potrafi z naszego pisania wyczytać 5 tysięcy cech naszej osobowości – niesamowite!

 

Sprawdź, co mówi o tobie twoje pismo.

Business Insider rozmawiał z Kathi McKnight, znaną ekspertką od grafologii, która zdradziła, że analizując tylko pismo, można wskazać 5000 cech osobowościowych piszącego. Poniżej przykłady tego, czego możemy się dowiedzieć z pisma. Należy zaznaczyć, że są to tylko przykłady i nie sprawdzają się w każdym przypadku. Analiza grafologiczna to żmudny i długi proces. Ale jeśli macie chwilę czasu, warto odłożyć na moment smartfona czy myszkę i sprawdzić, co może mówić o nas nasze pismo. Wystarczy napisać jedno zdanie.

Foto: adaptacja – Mariusz Olszewski / Mike Nudelman/BI US

 

Foto: adaptacja – Mariusz Olszewski / Mike Nudelman/BI US

 

Foto: adaptacja – Mariusz Olszewski / Mike Nudelman/BI US

 

Foto: adaptacja – Mariusz Olszewski / Mike Nudelman/BI US

 

Foto: adaptacja – Mariusz Olszewski / Mike Nudelman/BI US

 

Foto: adaptacja – Mariusz Olszewski / Mike Nudelman/BI US

 

Foto: adaptacja – Mariusz Olszewski / Mike Nudelman/BI US

 

Foto: adaptacja – Mariusz Olszewski / Mike Nudelman/BI US

 

Foto: adaptacja – Mariusz Olszewski / Mike Nudelman/BI US

Wszystkie litery wychodzące spod naszej ręki tworzą razem nasz niepowtarzalny charakter pisma, który określa kim jesteśmy. Ale, czy można poznać osobowość człowieka badając jego pismo? Odpowiedź jest prosta – tak. Jednak potrzebna jest do tego wiedza z zakresu grafologii czyli psychologicznej analizy pisma.

Charakter pisma może zdradzić czy jesteśmy pewni siebie, czy raczej skryci i nie bardzo wierzący we własne możliwości. Czy mamy konkretne cele życiowe czy też żyjemy z dnia na dzień.

Poniżej przedstawiamy, jak zgodnie z zasadami grafologii zbadać własne pismo:

1. Pismo pochylone:

A. W prawo: Osoba ta jest otwarta na otaczający ją świat i innych ludzi, lubi nawiązywać nowe kontakty. Jeśli litery są bardzo mocno pochylone w prawo, mogą świadczyć o namiętności, silnym charakterze oraz skłonnościach przywódczych.

B. W lewo: Jeżeli osoba jest praworęczna, a jej pismo przechyla się na lewo, może to być oznaką buntu. Osoby pisząc tym stylem lubią podkreślać swoją inność, oryginalność.

C. Proste (bez pochylenia): Świadczy o zgodzie z obowiązującymi przepisami. Osoby piszące w ten sposób kierują się logiką. Trzymają emocje na wodzy. Mogą być jednak niestałe uczuciowo.

D. Mieszane: Świadczy o chwiejności charakteru. Osoby wiecznie niezdecydowane i kapryśne.

2. Wielkość liter:

A. Duże: Typowe dla osób śmiałych i dynamicznych. Osoby piszące litery w ten sposób mają silną osobowość, są towarzyskie i lubią znajdować się w „świetle reflektorów”.

B. Małe: Osoby które piszą małe litery łatwo się koncentrują. Mają tendencje do bycia nieśmiałymi i analizowania samego siebie.

C. Przeciętnej wielkości: Osoby zrównoważone i łatwo przystosowujące się do otoczenia (elastyczne).

D. Różnej wielkości: Osoby o artystycznym usposobieniu.

3. Szerokość liter:

A. Szerokie: Mówi o otwartości na otoczenie, towarzyskości.

B. Wąskie: Charakteryzuje osoby opanowane i ostrożne.

4. Odstępy między wyrazami:

A. Duże: Charakteryzuje osoby ceniące sobie samotność. Osoby te w ten sposób (poprzez duże odstępy miedzy wyrazami) informują, że potrzebują dla siebie „więcej przestrzeni”.

B. Małe: Osoby zawsze skore do pomocy. Potrzebujące bliskości innych.

5. Jeżeli litery górnego poziomu (l, t, h, itp.):

A. Sięgają wysoko ku górze: Cechuje to osoby ambitne. Jeśli litery te są przesadnie wysokie, oznacza to zbyt wysoko postawioną sobie poprzeczkę.

B. Są proporcjonalne w porównaniu do liter dolnego poziomu: Oznacza to, że ktoś lubi wszystko analizować i w rozsądny sposób korzystać z wyobraźni. Jeżeli osoby piszą takie litery jak np. „l” robiąc u góry szeroką pętelkę, oznacza to, że mają tendencję do wymyślania różnych oryginalnych rzeczy.

6. Jeśli litery dolnego poziomu (g, y, j, itp.) mają ogonki:

A. Proste: Oznacza to niecierpliwość w zakończeniu wykonywanego zadania.

B. Niedomknięte, w kształcie łuku: Oznaczają unikanie konfrontacji i agresji.

C. Napisane mocno i domknięte, tworzące pełną pętelkę: Oznacza to duże pokłady energii, zmysłowości i zdolności do zarabiania pieniędzy.

D. Napisane lekko i domknięte w pełną pętelkę: Oznaczają potrzebą bezpieczeństwa.

E. Mające różne kształty: Oznaczają niestabilność emocjonalną.

7. Litery środkowego poziomu (a, c, e, itp.)

(Litery środkowego poziomu reprezentują ego danego człowieka. Dzięki nim uzyskuje się informacje jak dana osoba zachowuje się i co odczuwa przebywając w miejscach publicznych).

Istotnym elementem charakteryzującym daną osobę jest krzywa, wzdłuż której układają się litery środkowego poziomu:

A. Litery położone na łuku zagiętym ku górze: Litery środkowego poziomu w każdym wyrazie coraz bardziej unoszą się ku górze tworząc kształt wklęsłego łuku. Osoby piszące w ten sposób są godne zaufania, lojalne. Jeśli zechcą mogą być również uparte i skryte.

B. Litery położone na łuku zaginającym się w dół: Litery tworzące poszczególne wyrazy wyginają się w łuk wypukły, opadający przy końcach. Osoby o takim charakterze pisma lubią służyć innym pomocą i angażować się w różne sprawy.

C. Litery na prostej lub pod katem: Litery w wyrazach nie są wygięte w łuk, ale ułożone wzdłuż nachylonej ku górze lub ku dołowi prostej. Taki charakter pisma jest typem analitycznym, oznacza osoby dociekliwe. Osoby te również na ogół nie przejawiają cech opiekuńczo – wychowawczych. Natomiast idealnie pasują do pracy nad różnego rodzaju projektami biznesowymi.

D. Litery na krzywej w kształcie fali: Jest to mieszanka pozostałych form i przeważnie charakteryzuje osoby dojrzałe umysłowo i z dużym zapasem umiejętności. Osoby takie potrafią dostosować się do każdej sytuacji.

8. Kropka nad „i” :

Miejsce postawienia kropki ma zdaniem grafologów znaczenie i mówi wiele o wyobraźni, zasobach pamięci i ewentualnej nerwowości.

A. Kropka wysoko w górze: Oznacza bogatą wyobraźnie.

B. Kropka po prawej stronie: Charakteryzuje osoby nerwowe i niecierpliwe.

C. Kropka po lewej stronie: Oznacza skłonność do analizowania wszystkiego, ostrożność, rozpamiętywanie przeszłości.

D. Kropka okrągła: Często dotyczy osób zainteresowanych głównie sobą, świadczy także o naturze artystycznej.

E. Kropka w kształcie pionowej kreski: Charakteryzuje osoby, które bardzo silnie oddzielają swój wewnętrzny świat od zewnętrznego.

F. Brak kropki: Sugeruje lenistwo i nieuporządkowanie.

9. Margines:

A. Lewy (odpowiada zachowaniom zewnętrznym człowieka):

Równy – Osoba zdyscyplinowana i silna.

Szeroki – Osoba tolerancyjna i hojna.

Wąski – Osoba oszczędna i niepewna swojej przyszłości.

Falujący – Osoba niezdecydowana, często wykorzystywana przez innych.

Rozszerzający się ku dołowi – Osoba skłonna do trwonienia pieniędzy, impulsywna.

Zwężający się ku dołowi – Osoba bojąca się ryzyka.

B. Prawy (odpowiada zachowaniom wewnętrznym):

Szeroki – Osoba niepewna, niewierząca we własne możliwości, nieśmiała.

Wąski – Osoba skłonna do przemyśleń, marzycielstwa.

C. Górny: Jeżeli forma danego tekstu nie wymaga pozostawienia górnego marginesu, a piszący i tak go zrobił, można to interpretować jako chęć pozostawiania miejsca dla kogoś ważniejszego. Jeżeli górnego marginesu nie ma, być może piszący chce podkreślić swoja wartość.

10. Siła z jaką naciska się długopis podczas pisania:

A. Duża: Oznacza zaangażowanie i traktowanie rzeczy na poważnie. Jeżeli natomiast nacisk jest zbyt mocny, dana osoba może być bardzo spięta i reagować na wszystko, jako na przejaw krytyki pod jej adresem. Takie osoby są bardzo impulsywne i zdarza się, iż najpierw reagują, a potem myślą.

B. Mała: Oznacza wrażliwość na otoczenie i empatię w stosunku do innych. Może również oznaczać brak sił witalnych, jeśli nacisk jest nierówny.

Źródło: tipy.pl oraz serwis grafologiczny

 

Reklama

Kto pisze jeszcze listy i biegnie do czerwonej skrzynki pocztowej?

Miałam kiedyś wielki karton z listami pisanymi w czasie młodości. Pamiętam, że pisałam z wieloma osobami zapoznanymi na koloniach, kiedy to zawiązała się jakaś przyjaźń.

Potem pisałam z pierwszym chłopakiem, który mieszkał daleko ode mnie, a zapoznałam go, kiedy przyjechał na wakacje do mojego miasta. Pisał do mnie dużo, a ja trochę z litości mu odpisywałam, gdyż nie było ode mnie żadnej chemii.

Pisałam też z koleżanką, sporo starszą ode mnie i jak to bywa w życiu, kiedyś te korespondencje się urwały z różnych życiowych przyczyn.

Mijały lata i karton z listami zlikwidowałam, gdyż uważałam, że jest to niepotrzebna makulatura i niestety, ale będąc na emeryturze bardzo tego żałuję, a nawet okropnie żałuję. Już nie mam możliwości do tego, aby sięgnąć po młodzieńcze myśli i dylematy. Nie róbcie tego nigdy!

Zawsze miałam dość ładny charakter pisma i starałam się by moje listy były schludne i przemyślane. To była taka ważna chwila, kiedy oczekiwało się na list i kiedy się siadało w zacisznym miejscu, by na ten list odpisać i zanieść na pocztę, wrzucić do czerwonej skrzynki i niech leci w świat!

Teraz po latach trochę mi się moje pismo zwichrowało. Literki się już trochę krzywią, bo może dlatego, że na nosie wiszą okulary.

Patrzę na swoje pismo z uśmiechem, bo czasem muszę coś ręcznie napisać i dochodzę do wniosku, że ja się starzeję i moje pismo też i nie ma na to rady.

Ciekawa jestem, czy we współczesnym świecie, w dobie technologii jest jeszcze ktoś, kto pisze ręcznie, długopisem, czy piórem listy?

Ja i owszem piszę, ale już tylko za pomocą klawiatury i tu pozdrawiam Ciebie „A”.

A teraz wstawię takie porady z sieci o tym, jak to się kiedyś robiło, by list był piękny i z duszą, oraz klasą.

Może jeszcze komuś się przyda. 🙂

SZTUKA PISANIA TRADYCYJNYCH LISTÓW – EPISTOLOGRAFIA

7 października 2013 

Kiedy ostatnio otrzymaliście prywatny list w kopercie, dostarczony pocztą i ręcznie pisany? Kiedy taki wysłaliście? Sztuka ręcznego pisania listów niestety zanika, a e-maile wcale ich nie zastępują. Wielka szkoda, że podejmując dziś temat pisania listów, mówię w istocie o rzeczy dla wielu osób bardzo retro. Są jednak momenty, w których tradycyjny list będzie najlepszym środkiem komunikacji. Przypomnijmy więc sobie jak się je pisze.

Fot. State Library of Victoria (CC BY-NC 2.0)
Fot. State Library of Victoria (CC BY-NC 2.0)

BUDZĄ SIĘ WSPOMNIENIA

Sam kiedyś sporo korespondowałem i do dzisiaj trzymam w pudełku całą stertę listów. Trzymam je na pamiątkę. Nie wiem tylko, czy na pamiątkę spraw, które zaprzątały niegdyś mój młodzieńczy umysł, czy na pamiątkę ginącego zwyczaju pisania listów.

Doskonale pamiętam te czasy, gdy po kilka dni a nawet tygodni czekałem na odpowiedź na mój poprzedni list. Po jej otrzymaniu, celebrowałem moment otwierania koperty i wczytywania się w treść. Następnie trochę czasu zajmowało mi przemyślenie mojej odpowiedzi, dobór odpowiedniego stylu i papieru (czasem bowiem eksperymentowałem z formą). Samo napisanie listu było wyzwaniem, zwłaszcza jak się miało tak brzydkie pismo, jak moje. List musiał być przynajmniej czytelny. Później koperta, spacer na pocztę, wybór znaczka… i znów oczekiwanie na odpowiedź. To były fajne czasy!

PO CO NAM LISTY?

Każdy może się zastanawiać po co mielibyśmy sobie zaprzątać głowę czymś tak mało przydatnym, jak sztuka pisania listów? W końcu mamy telefony komórkowe, e-maile i mnóstwo innych sposobów komunikacji przez internet. Listy są obecnie czymś innym. Nie służą do podstawowej wymiany zdań. Zresztą nie służyły już do tego również w czasach mojej młodości.

To raczej sposób na pogłębianie znajomości, rozmawianie o sprawach bardziej intymnych i delikatnych. Dla piszącego natomiast to świetna szkoła planowania wypowiedzi, zbierania myśli i dobierania słów. Ponadto to bezcenna dzisiaj okazja do szlifowania estetyki własnego pisma odręcznego. Tych okazji mamy coraz mniej. W końcu dzięki listom możemy przywrócić jeden z niesłusznie odrzuconych, niecodziennych rytuałów.

 

Autor: Heiman Dullaart, między 1653 a 1684 r.
Autor: Heiman Dullaart, między 1653 a 1684 r.

JAK PISAĆ LISTY?

Ręcznie pisane listy dużo mówią o nadawcy. Można na ich podstawie próbować wyrobić sobie opinię o autorze. Dlatego powinniśmy przyłożyć się, by list pisany przez nas spełniał wszelkie wymagania i był naszą najlepszą wizytówką. Poniższych kilka zasad ułatwi nam to zadanie.

PRZEMYŚL

List musi być dobrze przemyślany. Jeśli zostanie źle zrozumiany przez adresata, okazję do sprostowania możemy mieć dopiero po wielu dniach, kilku tygodniach albo nawet nie będziemy jej mieć w ogóle. Dobrym pomysłem będzie sporządzenie szkieletu takiego listu na osobnej kartce. Niech poszczególne myśli łączą się w logiczny sposób. Jeśli masz problem z ortografią i interpunkcją, może powinieneś zapisać „na brudno” całą treść listu i sprawdzić jej poprawność przed zapisaniem „na czysto”. Pozwoli to uniknąć niepotrzebnych skreśleń.

Stąd też należy unikać dodawania dopisków (post scriptum – P.S.) do listu. Świadczą one o tym, że wiadomość pisano bez przemyślenia i w pośpiechu, a autor już po zakończeniu przypominał sobie o kolejnych sprawach. W listach prywatnych dopuszcza się jeden, maksymalnie dwa „peesy” (P.P.S), a w listach oficjalnych żadnego.

Listów nie należy pisać w uniesieniu, a tym bardziej pod wpływem alkoholu. Papier przyjmie więcej niż normalnie chcielibyśmy napisać, ale później możemy tego żałować. Jeśli treść listu ma być ostra, najlepiej na spokojnie ją przemyśleć i dobrać skuteczne, ale nie obraźliwe słowa.

Pamiętaj też, że ludzie zachowują listy, a treść zapisana na papierze nie jest chroniona hasłem. Pisząc, miej na uwadze to, że ktoś niepowołany może przeczytać Twoją wiadomość. Jeśli piszesz prywatnie o sprawach delikatnych, staraj się nie używać dokładnych określeń, ani imion. Będzie większa szansa, że tylko adresat zrozumie sens przekazu.

STRUKTURA LISTU

List zaczynamy od podania w prawym górnym rogu miejsca i daty jego spisania. Miesiąc w dacie należy podać słownie. Niekiedy, adresując wiadomość do ważnych osób, pisze się te informacje pod listem, po lewej stronie.

Parę linijek pod datą (jeśli była na górze) wstawiamy zwrot do adresata. Ta apostrofa nie ma na celu przywitanie się, ani pozdrowienie, lecz zwraca uwagę odbiorcy i informuje, że treść jest kierowana do niej. Dlatego zaczynamy listy od wołacza: „Droga Ciociu”, „Najmilsza Gosiu”, „Szanowni Państwo” itp. Zwroty typu „Dzień dobry”, „Witam”, „Hej!” czy nawet imię adresata w mianowniku są błędami.

Po wołaczu stosujemy wykrzyknik (przecinek w bardziej oficjalnych listach). Po przerwie zaczynamy od nowego akapitu, od wielkiej litery (jeśli wcześniej był wykrzyknik). Powyższe dwie zasady odróżniają listy pisane ręcznie od e-maili.

Dalej następuje główna treść listu, o której piszę poniżej. Na końcu zaś należy pozdrowić adresata i podpisać się imieniem i nazwiskiem.

Wszystkie zwroty do adresata piszemy oczywiście wielką literą.

Fot. Petar Milošević (CC BY-SA 3.0)
Fot. Petar Milošević (CC BY-SA 3.0)

TREŚĆ

Główna część listu także ma odpowiednią formę. Im lepiej znamy adresata, tym możemy pozwolić sobie na więcej odstępstw, ale układ zazwyczaj pozostaje ten sam. Należy zacząć od uprzejmego i bardziej ogólnego wstępu, który rozluźni adresata przed poznaniem meritum sprawy. To jest miejsce na podziękowanie za poprzedni list i krótkie, wstępne odniesienie się do niego.

Dopiero w kolejnym akapicie przechodzi się do najważniejszych kwestii. Jeśli piszemy z jakąś prośbą, trzeba starać się sformułować ją jasno i możliwie zwięźle. Jeśli jednak wyszedł z tego dłuższy wywód, przyda się krótkie podsumowanie. Na koniec oczywiście zakończenie, pisane z myślą pozostawienia dobrego wrażenia u odbiorcy.

Na podstawie tego układu widać, że list będzie miał przynajmniej trzy akapity – wstęp, rozwinięcie i zakończenie. Jeśli piszemy list dłuższy niż na jedną stronę, możemy pisać na odwrocie. Kiedyś podawało się w takim wypadku zwrot „verte” (łac. „odwróć”) na dole pierwszej strony. Informował on, że list jest kontynuowany na odwrocie. Choć nie wydaje mi się to konieczne, może to być przyjemny smaczek w naszym liście.

PAPETERIA

W korespondencji pisanej ręcznie strona wizualna ma o wiele większe znaczenie niż przy e-mailach, które dodatkowo są formatowane przez różne klienty poczty elektronicznej. Pierwszą rzeczą, na jaką zwrócimy uwagę, będzie papier. Im prostszy, tym lepszy. Niech to będzie gładki, biały lub jasnego koloru arkusz A4 z jak najmniejszą ilością dodatków. W przypadku braku odpowiedniego zestawu papeterii wystarczy papier do drukarki i biała koperta. W żadnym wypadku kartka wyrwana z zeszytu! Papier musi być czysty i nie pognieciony.

Kolorowe papeterie, będące często ikonami kiczu, niech pozostaną w kioskach. Lepiej zainwestować w wyższej jakości papier niż burzę kolorów. Tę zasadę można oczywiście nagiąć, gdy korespondujemy z bliską osobą i mamy w tym jakiś cel.

Z papeteriami jest jednak jeden podstawowy problem – są produktem wielce deficytowym. W poszukiwaniu papeterii udałem się do czterech sklepów papierniczych i jednej placówki Poczty Polskiej w centrum Poznania. Tylko w jednym z salonów papierniczych miałem jakikolwiek wybór papeterii, ale z klasycznych znalazłem tylko to, co widać na poniższym zdjęciu: zwykłe białe koperty i połówki zwykłych arkuszy do drukarki. Wymagającym pozostanie dobieranie osobno kart papieru i kopert.

Czas-Gentlemanow-list5

CHARAKTER PISMA

Listy piszemy oczywiście odręcznie i bardzo dbamy o estetykę naszego pisma. Choćby po to warto pisać listy, by szlifować umiejętność ładnego pisania. Jeśli mamy bardzo złe pismo, powinniśmy przysiąść i postarać się doprowadzić je do czytelnego stanu. Nie ułatwiajmy sobie od razu życia komputerem.

Jedyna sytuacja, w której możemy sobie pozwolić na wydrukowanie listu, to choroba czy inny poważny powód uniemożliwiający nam napisanie czytelnego tekstu. Wówczas należy tę sprawę krótko wyjaśnić w liście (jest to bowiem poważne odstępstwo od reguły) i ręcznie dopisać jedynie nagłówek i podpis.

Przy pisaniu listów warto sięgnąć po wieczne pióro. Napisany nim list będzie miał w sobie więcej charakteru. Używamy czarnego lub niebieskiego atramentu. Z innych kolorów należy zrezygnować.

KOPERTY

Po sporządzeniu listu, należy go estetycznie zagiąć tak, by bez problemu mieścił się w kopercie. Koperty dobieramy albo do kompletu, albo zwykłą białą. Przyjmuje się, że podłużne koperty są używane w korespondencji oficjalnej, więc do prywatnej lepszym wyborem może się okazać zwykły rozmiar (11×16 cm).

Adresata i jego adres zapisujemy bardzo starannie. Z jednej strony ułatwiamy tym pracę poczcie (mamy więc większą pewność, że list dojdzie), a z drugiej okazujemy szacunek odbiorcy. Popełnienie błędu w nazwisku robi złe wrażenie już przed otwarciem koperty!

Osoby bliskie możemy zaadresować imieniem i nazwiskiem. Osoby mniej znane zaadresujemy dodając tytuł „Szanowni Państwo”. Poprawne skróty to: „Sz. Pani …”, „Sz. Pan …”, „Sz. Państwo …”. Np.: „Sz. Pan Łukasz Kielban”.

W lewym górnym rogu koperty dodajemy nasze dane pocztowe, żeby list mógł do nas w razie niedostarczenia wrócić. Podpisujemy tylko imieniem i nazwiskiem, gdy zależy nam jedynie na tym, by adresat wiedział od razu, kto jest nadawcą.

By nadać listowi wyglądu bardziej retro, możemy go zalakować. Lak niekiedy można dostać w specjalistycznych sklepach. Mi kiedyś udało się go kupić w Muzeum Papiernictwa w Dusznikach Zdrój. Problem z lakiem jest jednak dwojaki. Zasadniczo należałoby go przybić jaką pieczęcią, a tej większość z nas nie ma. Choć da się to zamarkować domowymi środkami. Gorsze jest jednak to, że taki lak z pewnością odpadnie podczas transportu, więc trzeba zalakowaną kopertę włożyć w inną, ochronną.

NA KONIEC

Pozostaje teraz już tylko udanie się na pocztę, wybór odpowiedniego znaczka i wrzucenie listu do skrzynki. Zacznie się wówczas ten niecierpliwy okres oczekiwania na odpowiedź. Odpisywać należy w przeciągu tygodnia, najwyżej dwóch. Powyżej tej granicy trzeba przy pierwszej okazji przeprosić korespondenta za zwłokę.

Mary Pickford czytająca list. Ok. 1918 r.
Mary Pickford czytająca list. Ok. 1918 r.

DOBRE ZWYCZAJE

Do zasad dobrego wychowania należy też nie otwieranie i nie czytanie listów w czyjejś obecności (chyba, że to króciutka i ważna wiadomość). Okazalibyśmy tym samym brak szacunku dla towarzyszy. Nie czyta się też prywatnej korespondencji na głos, ani nie udostępnia sie jej osobom postronnym. Należy również zadbać by listy nie wpadły w niepowołane ręce.

PISZMY LISTY

Jeśli o czymś zapomniałem albo coś pomyliłem, proszę mnie naprostować.

Już za chwilę będziemy mieli wszyscy okazję powrócić do tej wspaniałej tradycji. W środę 9 października jest Światowy Dzień Poczty rozpoczynający tydzień pisania listów. Tego dnia rozpoczniemy akcję pisania listów na Czasie Gentlemanów. Zasady podam Wam w środę. Będzie mnóstwo dobrej zabawy, może jakieś nowe znajomości korespondencyjne i kilka upominków.

A na koniec pytanie: korespondujecie jeszcze z kimś? Kiedy otrzymaliście ostatni prywatny list? Ja kilka lat temu.

http://czasgentlemanow.pl/2013/10/sztuka-pisania-tradycyjnych-listow-epistolografia/

Już nie jesteśmy anonimowi!

Dzień dobry, choć wciąż jest gorąco!

Otwieram ja dziś skrzynkę na korespondencję, a tam taki oto liścik dostałam. Spojrzałam na kopertę i pomyślałam, że znowu mi się wciska jakiś kredyt, co ma miejsce raz na jakiś czas.

Śliczna, kolorowa korespondencja i na początku takie pitu, pitu, la, la, że mi życzy ktoś wszystkiego najlepszego z okazji zbliżających się urodzin, a potem już tylko proza życia. Mogę sobie wziąć 5 tysięcy kredytu bez oprocentowania i takie tam bajery.

Odłożyłam ten liścik na bok, ale coś nie daje mi spokoju. Okazuje się, że nie jesteśmy anonimowi i mimo ustawy o ochronie danych osobowych, nasze dane fruwają jak szczęśliwe ptaki na wiosnę.

Wszystko o nas wiedzą jakieś banki, parabanki, firmy, firmeczki i takie tam inne podmioty i tu należy schować między bajki ochronę naszych danych, że niby podawaliśmy je tylko w sytuacji składania podania o wyrobienie dowodu osobistego. Okazuje się, że nic nie stoi na przeszkodzie, aby szastać naszymi danymi.

Znak czasów, czy zwykłe przestępstwo!?

Złe słowa szybsze niż karabin maszynowy!

Założyłam wątek na o2, aby promować swojego bloga, bo każdy uczciwy pomysł jest dobry, aby blog dotarł do większej ilości czytelników i tak robią inni blogierzy, którzy chcą pozyskać nowych czytelników.

 http://forum.o2.pl/temat.php?id_p=6958044&start=60

Pod nickiem kalinaxa informuję na o2, że ukazała się nowa notka i zachęcam do przeczytania i nie jest to pycha z mojej strony, a normalne zachowanie. Blog. pl w ten sposób właśnie poleca promowanie swojego bloga i ja zastosowałam się do tej wskazówki, ale jest jedno ale. Pod spodem mojego wątku pojawiły się hejty szybsze od karabinu Kałasznikowa. Padły tam i padać będą hejty w słowach najgorszych jakie zna ludzkość – na mnie! 

Nie zamierzam tak tego zostawić i mogę teraz stwierdzić, że świetnym pomysłem było założenie tego wątku, bo mam czarno na białym, iż mam prawo domagać się przywrócenia mi mojej godności i będę o to walczyła z całych sił. Wywalą mnie oknem, wejdę drzwiami i tak do skutku. Nie pozwolę, by sprawcom hejtu, ohydnego hejtu, uszło  na sucho. 

Sprawa wciąż jest w toku i nie mam zamiaru się poddać. Być może będą jedyna w sieci, która wywalczy spokojne serfowanie w sieci, bez obrażania, a na zasadach merytorycznej dyskusji!

Jeśli ktoś z moich czytelników jest już znudzony moją walką o dobre imię, niechaj podaruje sobie wchodzenie na mojego bloga, a tych którzy wchodzą z własnej woli, przepraszam za tak dotkliwy dla mnie temat.

Miłego dnia 🙂P1050523

 

 

 

 Éric-Em­manuel Schmitt Éric-Em­manuel Schmitt

Zazdrośnik pluje tylko na tego, kto go przewyższa.

mysz galaktyczna

Tu i tam, zmiany na lepsze, zaczynanie od nowa, wieś, łażenie i kultura.

𝓛𝓾𝓼𝓽𝓻𝓸 𝓬𝓸𝓭𝔃𝓲𝓮𝓷𝓷𝓸ś𝓬𝓲 - 𝓴𝓪𝓵𝓲𝓷𝓪𝔁𝔂

𝒯𝑜 𝓃𝒾𝑒 𝒿𝒶 𝒷𝓎ł𝒶𝓂 𝐸𝓌ą 𝒯𝑜 𝓃𝒾𝑒 𝒿𝒶 𝓈𝓀𝓇𝒶𝒹ł𝒶𝓂 𝓃𝒾𝑒𝒷𝑜 𝒞𝒽𝑜𝒸𝒾𝒶ż 𝒹𝑜𝓈𝓎ć 𝓂𝒶𝓂 ł𝑒𝓏 𝑀𝑜𝒾𝒸𝒽 ł𝑒𝓏, 𝓉𝓎𝓁𝓊 ł𝑒𝓏 𝒥𝑒𝓈𝓉𝑒𝓂 𝓅𝑜 𝓉𝑜, 𝒷𝓎 𝓀𝑜𝒸𝒽𝒶ć 𝓂𝓃𝒾𝑒

Tatulowe opowieści

" Poczuj się jak słuchacz opowieści ojca wracającego po pracy do domu i dzielącego się z rodziną tym, co przemyślał i przeżył"

Wirujące myśli

Poezje i zmyślone historie.

Kuchnia w kolorach lata

Kontynuacja bloga Czerwień i błękit

FacetKA

... bo ktoś musi nosić spodnie!

artystkowo

wszystko co piękne ; rękodzięło,antyki z pchlich targów,ręcznie wytwarzana biżuteria,ozdoby do domu ,postarzanie mebli ,ozdoby z recyklingu,opisy ciekawych miejsc.

Słowna kawiarka

Love, stories & passions #2017

Mysza

w sieci

BEATA GOŁEMBIOWSKA www.bgbooks.com.pl

Felietony, reminiscencje, spostrzeżenia

Burgundowy Kangur

Zawiłości codzienności

Agata nie gotuje

o wszystkim, byle nie o gotowaniu

Wiecznie Niezadowolona Kacha

Kino, bez względu na to czy chce być bajką, czy ambicją jest przede wszystkim magią i według tego trzeba je oceniać - Zygmunt Kałużyński

Kazimierz Wóycicki

In Web scribis

sudeckie klimaty

hipsters and cowboys

Burza-W-Glowie

~Myślodsiewnia~ Ten blog jest dla ludzi, którzy lubią zastanawiać się nad tym, co w dzisiejszym materialnym i sceptycznym świecie jest łatwo zapominane i odchodzi w cień. Sny, miłość, honor, wzajemny szacunek i ciekawość świata- o tym jest ten blog.

Wędrownej Mrówki Dziennik

Komu w drogę temu sznurowadło!

Tamnadole.wordpress.com Intymne historie ludzi odwiedząjących sklepy dla dorosłych. Bez tabu. Sklep erotyczny od środka, prawdziwe historie, fetysze, seksoholizm, bdsm, przyjemność, erotyka, seks i miłość

Ja – incognito w sklepie dla dorosłych, dopytuje o intymne sprawy kobiet, mężczyzn, osób niebinarnych. W kraju bez edukacji seksualnej. W kraju gdzie zaglądanie do łóżka jest krajową rozrywką. Tamnadole.wordpress.com to blog poświęcony seksualnym historią kobiet i mężczyzn, które zgromadziłam pracując pod przykrywką w sklepach erotycznych w Polsce. Opowieści pozytywne, intymne, ale i pełne traum czy uprzedzeń i stereotypów. Bohaterkami są one – od tych wycofanych przez nazywane rozwiązłymi, aż po te bardzo świadome swojego ciała. W końcu udało mi się zauważyć pewną sekwencję. Z czym zmagają się kobiety w zaciszu swojej sypialni? Tamnadole to przestrzeń dla opowieści i dyskusji. Czy życie seksualne Polaków jest pełne perwersji czy granic?

ogryzekzycia

Nauczyć się być radosnym, kiedy serce płacze... Nauczyć się płakać, kiedy serce się cieszy... Nauczyć się dawać, nie dając... Nauczyć się brać, nie biorąc... Nauczyć się żyć, nie czując życia.. Nauczyć się ....miłości nie kochając... Nauka jest sztuką!!!!

saania2806.wordpress.com/

Philosophy is all about being curious, asking basic questions. And it can be fun!

Travel N Write

Travel, Poetry & Short Stories

Szufladkowe poezje

Wiersze, poezja, skryte myśli. Jestem słowem.

Pamiętnik, opis moich przeżyć, itp.

Moje życie - tak to można określić, chciałbym się wygadać o swoim uzależnieniu od kobiet, etc.

U stóp Benbulbena

pocztówki z Irlandii

Roma Carlos

I'm not sure what I did last time

Wiedźmowisko

Dzień po dniu

Home Of Charity

#blogging, #charity, #travel, #love, #christianity, #google, #life, #blog,

ulotnechwile

Kiedyś malowałam pędzlem, teraz słowem, nigdy nie byłam w tym dobra, tak jak w okazywaniu uczuć. Jednak dobry jest każdy sposób żeby je z siebie wyrzucić. Zanim cię uduszą.

Blog Caffe

Mój punkt widzenia / My point of view

Sport News

Blood Sport

Free gold bird

No one let you down, we can move the mounds/mount

Alek Skarga Poems

Poezja w słowach i obrazach

kobietka31

Hej witaj na mojej stronie z wierszami ;-) /zostaw cos po sobie jak juz tu jestes ;)