Archiwa tagu: politka

Każda żmija kiedyś przemija

Dzisiaj Premier Donald Tusk był w Pszczynie, w której mieszkała Iza z Pszczyny, której lekarze pozwolili umrzeć w szpitalu, bo zobligowani byli klauzulą sumienia.

Spotkanie odbyło się niemal tylko z kobietami i rozmawiano właśnie o kobietach i tym, co zgotował im PiS, a więc piekło.

Donald Tusk pochylił się nad problemami kobiet w Polsce, a więc rozmawiano o aborcji, in vitro, pigułce dzień „PO’, ale także o sytuacji finansowej kobiet pracujących i tych, które opiekują się dziećmi z niepełnosprawnościami.

Polskie kobiety są bardzo mądre i zadawały pytania precyzyjne, oczekując na odpowiedzi jak to widzi być może przyszły Premier Polski.

Spytały także jak mogą pomóc, aby KO pokonała PiS, gdyż chcą wyjść z tego średniowiecza.

Donald Tusk doskonale rozumie polskie kobiety, a rozmowa z nimi była spokojna i empatyczna i twierdzę, że takie rozmowy z kobietami będą się odbywały, bo to jest bardzo ważny temat.

Ale ja tylko nie o tym, bo także twierdzę, że mózgi wyznawców PiS są zainfekowane jadem i tego nikt z nich nie wypleni, bo oni tak mają, że zieją nienawiścią do każdego, inaczej myślącego.

Jest takie powiedzenie, że każda żmija, kiedyś przemija i przeminie żmija, która kiedy Tusk realnie zagraża Kaczyńskiemu wyciąga mu, że kiedyś jego żona zakochała się w innym i ujawniła, to w swojej książce pt. „Między nami” – niepotrzebnie o tym napisała.

Żmija nazywa więc Tuska rogaczem i pastwi się z uwielbieniem nad tym małżeństwem, bo coś się dowiedziała i jedzie z tematem, aż do orgazmu bez masturbacji, aby tylko dokopać.

Ta żmija jest już wiekowa, ale uwielbia ubliżać, a sama nie wie, czy czasem jej mąż nie przyprawił jej rogów, bo co 3 facet dopuszcza się w Polsce zdrady.

Może biedaczyna jest nieświadoma, ale ona nie wie, bo skąd, że uratowanie takiego małżeństwa jest cudem i to się udało Tuskowi i jego żonie.

Nikt nie wie ile ich to kosztowało, aby ratować rodzinę, aby sobie na nowo zaufać i żyć dalej ze sobą.

Tuskowie pobrali się bardzo młodo i takie zawirowanie zdarza się w wielu małżeństwach, ale najważniejsze, że osiągnęli kompromis i wspólnie wychowali dzieci i doczekali się wnucząt i ta sytuacja ich tylko wzmocniła.

Żmija tego nie pojmuje, a więc sączy ten swój jad, a tak praktycznie okazała się zwykłą prostaczką, ale nie ma się co dziwić, kiedy się taką prostaczką urodziła i na taką została wychowana!

Brzydzę się takimi ludźmi, którzy bronią dwukrotnej rozwódki Marty Kaczyńskiej, która żyje w trzecim związku, co mówi o niej, że była wycieruchem, kiedy każde dziecko ma z innym.

Ma to szczęście, że trzeci mąż mocno wziął ją za twarz, zakazując wypowiadania się w mediach!

Jest więc taka zasada, że żony polityków powinny zachować słabe strony tylko dla siebie i taki błąd popełniła żona Tuska, a ja im życzę jak najdłuższego pożycia bez zwracania uwagi na żmije, by żyć szczęśliwie ze sobą!

Może żmija się pochyli raczej nad Kaczyńskim, który ma za sobą epizody gejowskie, ale raczej tego nie zrobi, gdyż będzie jechała narracją o rogaczu Tusku!

Reklama

Polska drugą Grecją

U mnie piękna pogoda jesienna jeszcze trwa, ale jak zapowiadają znacząco się oziębi i napiszę, że sprowadzili do Polski węgiel, który się nie pali i tylko PiS dla niektórych.

O tym, że nie rozmawia się z pisorami przekonałam się pisząc z taką jedną na pewnym forum.

Oni są zdolni do wybaczenia każdej podłości, afery, złodziejstwa i obrabianie państwa na tak wielką skalę jak to się dzieje o 7 lat.

Na tym forum napisałam, że jestem za demokratyczną i praworządną Polską, która ma być w Unii Europejskiej.

Pisówka czyta mojego bloga, który piszę już 9 rok.

Wyczytała, że parę razy zablokował mnie Facebook za krytykę obecnej władzy i prawdopodobnie mam w znajomych kreta, który na mnie donosi, a krytyka była w formie grafik i cytatów z Twittera.

Piszę bloga 9 lat i przez te lata na moim blogu nie było żadnych awantur w komentarzach i zawsze staram się traktować komentatora z szacunkiem.

A tu buch – przywaliła mi, że jestem banowana w różnych miejscach i w zasadzie jestem awanturnicą i używam języka wulgarnego i tak dalej i czytamy:

„Jak rozumiem ty akurat Polsce nadajesz to piękno.
Banami w ilości hurtowej szczególnie, rozdawanymi w różnych miejscach
za propagowanie niuansów języka polskiego oraz wielkiej miłości do obywateli zamieszkujących tę ukochaną przez ciebie Polskę.

Wrzuć na luz Elżbieto, bo się popłaczę a naprawdę mam co innego na głowie niż litość nad patriotką”

Odpisałam piswce tak:

Masz dziś strasznie zły dzień i piszesz oszczerstwa nie poparte dowodami.
Nie chce mi się rozmawiać z osobą, która zmyśla i konfabuluje.
Nie mój poziom pisać z obrzydliwą kłamczuchą piszącą językiem PiS-u.
Cześć.

Oni jak nie zmyślą, to dorobią sobie opowieść i są w stanie opluć i zbesztać, wymyślić, bo są wstrętnymi ludźmi, którym nie przeszkadza wstrętna postać Kaczyńskiego i jego akolitów – zbójów.

Z nimi się nie rozmawia i ja popełniłam błąd, bo oni czują się lepsi od ludzi mieszkających w blokach i z takich ludzie kpią i się naśmiewają jak kiedyś Niemcy, którzy czuli się panami świata.

Czytam na Twitterze komentarze pisowców i jestem przerażona jak strasznie Kaczyński podzielił ten naród i zdaje się, że tego nie da się już posklejać.

Tymczasem jeden z posłów PiS zdradził Super Ekspresowi, że oni planują na wiosnę zwiększenie 500+ do 800+

Jak myślicie kto wygra te wybory, skoro znowu będzie rozdawnictwo?

Jesteśmy z czarnej dupie, bo tymczasem opozycja nie ma żadnego planu i nic nie może Polakom obiecać, bo po prostu nie ma pieniędzy.

Będą drukowali kasę i za chwilę staniemy się Grecją i Wenezuelą, ale kogo to właściwie obchodzi w tej skorumpowanej Polsce.

Ludzie kasę przytulą i zagłosują na PiS, bo many, many, many!

Jestem zmęczona kolejnym dniem, bo weszłam na Twittera i tam przeczytałam, że syn Donalda Tuska przyjął ogromną łapówkę z rąk PiS-u w kwocie bodajże 600 tysięcy euro.

Zdenerwowałam się bo ludzie piszą, że dobrze tak rudemu, bo w końcu go mają!

Jednak wzięłam głęboki oddech i dałam sobie na wstrzymanie z oceną i doszłam do wniosku, że za ten myk Kaczyński, Morawiecki i Kamiński pójdą pod Trybunał Stanu, a Ziobro i tak pójdzie do więzienia, bo to są bydlaki niespotykane.

Kampania będzie brudna i okrutna, oparta na konfabulacji i jakoś muszę to przeżyć i Wam życzę silnych nerwów, kto obserwuje ten syf.

Artur na TT.

Prokuratura Ziobry ma zeznania, że syn Tuska odbiera łapówkę i nic z tym nie robi, nic, null, nawet nie go nie przesłuchuje w tej sprawie.

Rozumiecie to, mają kwity na największego wroga i nic, przecież tego nawet ich najtwardszy elektorat nie kupi. 🤦*♂️

Pieniądze!

Na przeciwko mojego okna mam ślicznie przystrojony balkon pelargoniami o różnych kolorach i taki widok mam co roku!

Dzisiejszy wpis będzie nosił tytuł „Pieniądze”

Wydałam dziś sporo pieniędzy na naprawę mojego komputera – całkiem niestarego.

Zaczął mi strasznie mulić i myślałam , że to wina mojego dostawcy.

Podłączyłam drugi komputer też po naprawie i śmigał jak rakieta.

Jednak najbardziej lubię komputer, który zaczął mulić i oddałam go do lekarza, który ma na imię Paweł.

Zawsze mi naprawiał mój sprzęt i zawsze byłam zadowolona.

Wiele usterek sama potrafię naprawić, ale tym razem nie udało się.

I tak się stało, że 300 złotych z kieszeni nie jest już moje, ale czasami trzeba zainwestować w swojego przyjaciela.

Przyjaciel ma mocniejszy dysk i śmiga jak szalony, a ja jestem zadowolona.

Najważniejsze, że nie straciłam kompletnie nic, a więc są zdjęcia, logi, hasła, zakładki.

Inny temat bulwersujący w Polsce na temat pieniędzy.

Oto Polska, w której ten nierząd nałożył VAT na zbiórki dla chorych dzieci na SMA na portalu „Siepomaga”

Lek kosztuje 9 milionów, a z tego rząd chce zabrać 700 tysięcy i trzeba je dodatkowo dozbierać!

Chora dziewczynka i oto w pomoc włączają się dwie prababcie – podkreślam – prababcie liczące sobie po 90 lat.

Jedna chodzi po ulicach i prosi o datki do puszki, a druga prababcia zbiera puszki i kartony na makulaturę.

Kiedy widziałam ten materiał – wyłam z rozpaczy.

Taka jest teraz Polska i nie ma tu żadnej litości dla nikogo – ty Godek gdzie jesteś diablico!

Te dzieci nie zostały wyskrobane, a urodziły się chore, a więc gdzie jest pomoc państwa, aby ratować ich życie, skoro demografia w Polsce jest tak strasznie niska!

500+ nie sprawiło jej poprawy, a więc powinno się walczyć o każde życie do cholery!

W tym kraju nic nie działa.

Kobiety chcą mieć dzieci, ale często los sprawia, że ich mieć nie mogą, bo cierpią na bezpłodność, albo ich partnerzy.

W rodzinach patologicznych kobiety rodzą często bez problemu i mogą mieć tych dzieci dużo, na które nie mają często pieniędzy i warunków.

Jednak jest wiele kobiet dobrze uposażonych i jedyną nadzieją na posiadanie dzieci jest in vitro – nie refundowane w tym kraju.

Kobiety bogate do in vitro mogą podchodzić wiele razy, bo jest je na to stać.

Jednak są też kobiety pragnące dziecka z całych sił, ale stać je może tylko na jedno podejście, bo wzięły kredyt.

Na drugie i trzecie podejście już je nie stać i tu powstaje wielki ból, bo nierząd ma w dupie te kobiety.

Oglądałam dziś na TVN Style program „Miasto Kobiet” i w tym programie kobieta podsumowała, że podejście do in vitro mieści się w kwocie do 30 tysięcy.

Wchodzą w tę terapię zastrzyki, badania, a to wszystko kosztuje.

Ten nierząd nakazuje kobietom rodzić dzieci bez mózgu, ale nienawidzi dzieci urodzonych z in vitro, bo jak powiedział jakiś ksiądz, że dzieci urodzone tą metodą, to nie dzieci, bo mają jakąś bruzdę na czole – wy gnoje.

I jeszcze jeden temat o pieniądzach.

Urszula Dudziak, której znam właściwie jedną piosenkę „Papaja” mająca naprawdę duże pieniądze opowiada, że w wieku 79 lat cieszy się dojrzałym, satysfakcjonującym seksem.

Ma świetne geny i obok siebie świetnego faceta, a wniosek jest taki, że nigdy na nic nie jest za późno!

Ludzie sobie, a władza sobie!

Dzisiaj w wielu miastach i miasteczkach świętowaliśmy „Dożynki” i u mnie też tak było jak na zdjęciach.

Były tańce i hulanki, a także można było kupić pyszne ciasto, a także pierogi i inne specjały przygotowane przez „Koła Gospodyń Wiejskich”

Zawsze to jest taka odskocznia od codzienności i podziękowanie dla ludzi, którzy produkują dla nas żywność i możemy spożywać ich dary ziemi!

Anżej dzisiaj był na Jasnej Górze i tam świętował „Dożynki” i znowu pierdzielił te swoje androny, bo rzekł:

Podczas uroczystości powiedział, że jednym z najważniejszych zadań władz państwa jest troska o rolnictwo i rolników.

Tak powiedział, a więc skąd są te protesty rolników na drogach z powodu niedofinansowania, kiedy do tego Unia Europejska zablokowała miliardy euro!?

Przy okazji u mnie można było się zaszczepić, gdyż były rozstawione dwa punkty szczepień.

Trudno mi powiedzieć ile ludzi z tego skorzystało, ale wciąż się dziwię dlaczego ludzie wciąż nie szczepią się.

Przewiduje się, że idzie kolejna fala pandemii, a mimo to nie działa na wyobraźnię ludzką!

Dzisiaj w telewizji był reportaż, że w Wielkiej Brytanii umierają na COVID19 ludzie nie zaszczepieni i na łożach śmierci sami sobie zadają pytanie – dlaczego byli tak lekkomyślni!

Wielu rodziców zastanawia się, czy szczepić swoje dzieci, a specjaliści wyjaśniają, że szczepionka w niczym nie zaszkodzi ich dziecku, bo nie wpłynie np. na późniejszą płodność!

Piszę o tym, ale niech każdy, dorosły człowiek sam decyduje o swoim życiu i ewentualnej chorobie, która na jesień się rozkręca.

Wstałam o poranku i na Twitterze przeczytałam, że żołnierze w ilości 4 tysięcy z mojego województwa są przerzucani na wschodnią granicę, a my tutaj zostaliśmy bez obrony!

Wojsko i sprzęt jedzie więc drogami i koleją na jakieś ćwiczenia na wschodzie z powodu 32 osób na granicy polsko – białoruskiej i wprowadzonym tam stanem wyjątkowym!

13 grudnia 1981 roku gen. Jaruzelski wstał o poranku i ogłosił jasno i wyraźnie dlaczego wprowadza Stan Wojenny.
Ta mała menda gdzieś się ukryła i Polacy nie wiedzą nic – dlaczego wprowadzono stan wyjątkowy.
Taka, to jest różnica między bohaterem, a tchórzem.

Wprowadzili ten stan wyjątkowy dlatego, by przykryć ewidentny fakt, że ich rządy są już na ukończeniu, a także, by odwrócić naszą uwagę od ich wszystkich przekrętów!

Mój znajomy z pewnego forum, w którym uczestniczę napisał diagnozę, dlaczego tak się dzieje:

„Nic nie trwa wiecznie, a zwłaszcza żaden DYKTATOR! 

Wydaje mi się że już w szeregach tej zorganizowanej bandy daje się wyczuć strach przed końcem tego Eldorado, a ten ich Mały Herszt zamelinował się gdzieś w głuszy jakby bal się wyjść.

ONI JUŻ WIEDZĄ, ŻE ICH KRES JEST BLISKI!”

Oby te słowa były prorocze!

W sobotę oglądałam konwencję Szymona Hołowni, który ma jakiś pomysł na uzdrowienie Polski i przywrócenia jej na drogę demokracji!

Chyba już wiem, że na niego zagłosuję, bo oznajmił, że rozliczny tę bandę do cna i oby tak się stało.

Może nie do końca on mi leży, ale wiem, że jest idolem ludzi młodych, a ja mam w rodzinie takich i chcą oddać na niego głos, bo mnie to już zaczyna być wszystko jedno – zrezygnowana!

Tak na zakończenie moi drodzy, to zaczyna się mieszanie krwi:

Zięć Aleksandra Kwaśniewskiego – Kuba Badach zaśpiewał dziś w Opolu u Kurskiego, kiedy jego żona dostała posadę w TNV-e w programie „Miasto Kobiet”

Tymczasem żona polityka z PiS rozebrała się w „Top Model” w TVN -e i zaczynam już za tym nie nadążać! 😀

Podobno diecezja bydgoska nie ma póki co, biskupa i nie ma i nie ma kto przygotować papierów do rozwodu polityka Łukasza Schreibera z wyuzdaną żoną Marianną, a sprawa jest nagląca!

Jutro w Sejmie odbędzie się jata w związku ze stanem wyjątkowym – lubię to!

Im głupszy naród, tym lepiej dla PiS!

Może być zdjęciem przedstawiającym na świeżym powietrzu

Przez wiele lat miałam pod balkonem wstrętne krzaki, które nie były ozdobne, a zdziczałe.

Mój sąsiad je w tamtym roku wyrwał i sobie urządził taki mały ogródek, a ja z balkonu mam miły widok!

To tak na marginesie!

Słyszeliście, że minister edukacji – specjalnie z małej litery – niejaki Czarek planuje wprowadzenie bardzo ważnych wg. niego zmian w szkołach, a mianowicie:

„Wychowanie do życia w rodzinie będzie priorytetem w kierunkach realizacji polityki oświatowej państwa w roku szkolnym 2021/2022 – zapowiedział minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek. Według szefa MEiN nauczyciele WDŻ muszą zyskać jeszcze większą rangę i wagę w dobie „kryzysu rodziny pogłębionego postulatami rewolucji kulturalnej, seksualnej” i – jak dodał, „rewolucji wprost komunistycznej”.

Dlaczego to tak ważne? Dlatego, że dzisiaj w dobie kryzysu rodziny pogłębionego rozmaitymi postulatami rewolucji kulturalnej, seksualnej, rewolucji można powiedzieć wprost komunistycznej, którą widzimy niekiedy na polskich ulicach, kształcenie dzieci i młodzieży w polskich szkołach, szkołach podstawowych i ponadpodstawowych na temat tego, czym jest rodzina, na temat tego jak fundamentalne znaczenie mają wartości wpisane w konstytucji: małżeństwo, jako związek kobiety i mężczyzny, rodzina, macierzyństwo, rodzicielstwo jest po prostu przejawem naszej solidarności z przyszłymi pokoleniami.
Więcej: https://wiadomosci.radiozet.pl/Polska/Czarnek-zapowiada-zmiany.-Wychowanie-do-zycia-w-rodzinie-priorytetem-w-roku-szkolnym-2021-2022

Z tego wynika, że mało jest im religii w szkołach, a więc będą edukować dzieci, że kobieta stworzona jest do siedzenia w domu, a by gotować, prasować, sprzątać i rodzić, a mężczyzna do tego, by tę kobietę wykorzystywać i ewentualnie pracować na dom!

Po co im wyedukowane społeczeństwo i dzieciaki uczące się historii, języka polskiego i języków obcych, matematyki, geografii, bo niech im rośnie pokolenie nieuków posłusznych wiadomej partii i zaślepionych!

Może będą uczyć dzieci, że stosunek płciowy, to tylko w celach prokreacji, a nie jakieś figle migle z grą wstępną, aby rodzić jak najwięcej dla dobra narodu i ku zadowoleniu rządzących.

Oni wyprawiają takie idiotyzmy, że z tego wszystkiego wielu nauczycielom nóż w kieszeni się otwiera i przecierają oczy ze zdumienia na „pomysły tych skrzywionych ideologicznie ludzi”.

Temu wszystkiemu przyklaskuje ten jełop Adrian, który podpisał ustawę, że nieuki mogą zajmować bardzo poważne stanowiska bez znajomości języków i wyższego wykształcenia – brawo jełopie, który nigdy nie powinieneś zostać prezydentem mojego kraju!

Świetnie to opisał mój znajomy z FB – pisarz – Andrzej Rodan, bo:

„LAT PUŹNIEJ PO PANDEMII – ANDRZEJ RODAN pisarz, historyk, autor 58 książek, w tym czterotomowa “Historia głupoty w Polsce” tako rzecze: Kochane Mordy Wy Moje, za kilka lat dostaniecie takie listy: „Jezdem matóżysta z roku 2021. Dzienki premjerowi Morawieckiemu wujt mi potpisał cenzórem, bo jest pandemia i na hój nam naóczyciele. Na stódia nie poszłem chociarz dzienki PiS mogłem. Bo na hój mi stódia jak mam 500 plós na 4 dziecka i po pińcet na karzdom krowem, rze nie wspomnem o śfiniach, a jak pujdem na emerytóre to jeszce dostane tysionc+. Bendem głosował na Kaczyńskiego, Morawieckiego, Ziobro, Terleckiego, Sasina, Sóskiego, bo to mondre lódzie som, a reszta to wermacht, zdradzieckie mordy i. Faszysty od degola. Zara siem szykóje do doktorató z filozofii. Dzienki premjerowi potpisze mi dyplom doktorski sołtysowa z Brzeszcze. Muj szfagier Zenek ślósaż z zawodu poniewarz fszystkie lekaże wyjechały za granicem dostał dyplom lekaża od burmiszcza i jezd ordynatorem-hirurgiem w wojewuckim szpitalu. Nieh rzyje PIS i rzeby żondził jak najdłórzej. Jak wystompilim z tej zasranej rzydowskiej Ónii Ełropejskiej to mamy godność i sówerenność! Allelója i do pszodu!”ÓDOSTEMPNIJCIE!

Może być zdjęciem przedstawiającym Janusz Maksym, stoi i tekst „"MÃWMY ZCUDZOZIEMCAM JEDYNIE PO POLSKU! το ŁADNIE,PRAWDA? Bo ISTOTNIE, DLACZEGO w PARYŻU CZY w LONDYNIE MY MUSIMY UŻYWAĆ ICH JĘZYKA?" z "Kariery Nikodema Dyzmy" Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o służbie zagranicznej... Pracę w dyplomacji będzie mogła rozpocząć osoba bez znajomości języka obcego i wyższego wykształcenia”

Może być zdjęciem przedstawiającym drzewo i na świeżym powietrzu

Polonia niech nie udaje Polaka!

W niejednym miejscu czytam wypowiedzi Polonii i przecieram oczy ze zdumienia.

Oni są zakochani w PiS i nic do nich nie dociera, że w Polsce od 4 lat partia rządząca robi totalną demolkę wszystkiego.

Czego się nie dotknie PiS, to zepsuje i to nie docera do Polonii, bo ona kompletnie nie interesuje się tym, co w Polsce się wyprawia.

Uważam, że Polonia nie powinna brać udziału w wyborach i nie powinna decydować o tym kto je wygra.

Polona zasiedziała w innym kraju od wielu lat kompletnie nie orientuje się w tym ile ten PiS schrzanił i trzeba będzie to odkręcać latami!

Wmówiono Polonii, że to Donald Tusk (tylko czemu nie siedzi) okradł Polaków, a PiS będzie prawe i sprawiedliwe.

Polonia nie wie, że od 4 lat PiS zrobił pod siebie sądownictwo, zdemolował Trybunał Konstytucyjny i pogwałcił wiele razy Konstytucję.

Nie wie Polonia, że PiS rżnie drzewostany, które przez tysiące lat były bezpieczne.

Polonia nie ogląda polskiej telewizji i nie widzi jak PiS grodzi płotami Warszawę, a Policja bije demonstrantów pokojowych.

Polonia nie wie, że konie Araby umierają, choć miały latami doskonałą markę.

Polonia nie wie, że lekarze odchodzą z zawodu!

Polonia nie wie, że w Polsce edukacja leży na łopatkach, a odpowiedzialna za deformę zwiała od UE, bo tam dostanie wielka kasę.

Polonia nie wie, że góru Kaczyński ma obstawę za miliony niczym Trump w Ameryce.

Polonia nie wie, że ludziom są konfiskowane komputery za poglądy jak w Rosji.

Polonia dużo nie wie, bo się Polską nie interesuje i tak można tych draństw wymieniać w nieskończonosć.

Jednym słowem Polonia ma Polski obraz skrzywiony, a do tego dochodzi, że Polonia często nie zna języka polskiego, a się mądrzy.

Przyczytajcie poniższy felieton i sami sobie wyrobicie zdanie, czy prymitywna często Polonia ma prawo decydować o nas Polakach mieszkających, tu w kraju nad Wisłą

Foto: Radek Pietruszka/PAP
Polonii marzenia o Trumpie i leżącym asfalcie…

Nie lubią Żydów, Tuska i Komitetu Obrony Demokracji. Gejów i „asfaltów”. Nie lubią nikogo, kto jest Inny. Czasem można pomyśleć, że w ogóle nikogo nie lubią. I kłócą się o politykę, Naród i Ojczyznę…

Amelia z rodziną mieszka w USA od 10 lat. Pochodzą z Jedwabnego: – Nie interesują mnie sprawy polskie. Nie oglądam polskiej telewizji. W Ameryce również nie będziemy głosować. To i tak nic nie zmieni.

Gdy pytam o kwestie żydowskie, rodzina zachowuje się dziwnie. Matka Amelii, kobieta w średnim wieku, błądzi wzrokiem po ścianach: – Polacy sami nie mordowali Żydów. Niemcy stali i kazali im strzelać. Tak powiedział mój tatuś. To dobry człowiek był. Nie wiem, skąd takie zainteresowanie naszą miejscowością. Mieszkańcy bali się, że Żydzi będą chcieli odzyskać majątki. Na szczęście minęło tyle lat i chyba już nie mogą.

Tłumaczę, że wielu Żydów zostało zamkniętych w jedwabieńskiej stodole i spalonych. – Nigdy się tym nie interesowaliśmy. Nikt z mojej rodziny nic o tym nie wie… A widziałaś, jakie sobie buty kupiłam?

Rodzina traktuje mnie jak intruza. Mówią oschle, że ich męczę.

W USA mieszka wiele milionów osób o polskich korzeniach i setki tysięcy świeższych emigrantów, a Chicago podobno jest drugim największym po Warszawie polskim miastem. Nasi rodacy nie muszą uczyć się języka; większość spraw mogą załatwić po polsku. W USA są „nasze” sklepy, urzędy i banki. Polskie media. W naszym języku można pracować, modlić się z księdzem, balangować w swojskim klubie przy żołądkowej gorzkiej i suchej krakowskiej, wziąć ślub, ochrzcić dzieci i umrzeć…

Polonia jest hermetyczna, zamknięta niczym w twierdzy, łatwo się radykalizuje. Nie pragnie asymilacji ze społeczeństwem amerykańskim – ten świat jest zbyt różnorodny, zbyt obcy. Boją się go. Afroamerykanów traktują wrogo. Polonia amerykańska to bastion PiS-u; w wyborach partia Jarosława Kaczyńskiego zdobywa tu po 70 proc. głosów.

– Mój syn od kilkunastu lat mieszka w USA. Polonia, o której od niego słyszę, to wyborcy PiS-u. Wyjechali z Polski za ciężkiej komuny i ich myślenie się na tym etapie zatrzymało. Ciągle walczą z komuną, a demony przeszłości są w nich żywe. Retoryka pisowska im bardzo odpowiada, trafia w to, z czym się rozstali w kraju. Polonia wywodzi się z głównie ze wschodu kraju, czyli właśnie z bastionu PiS-u – zwierza się znajoma z rodziną w Stanach.

Zostałam zaproszona na mecz do sąsiadów Polaków. Początkowo atmosfera była bardzo miła. Gdy dowiedzieli się, że jestem stażystką „Newsweek Polska”, zaczęli zachowywać się nieprzyjemnie, wręcz agresywnie. Atakował mnie szczególnie facet, który od 13 lat jest w USA nielegalnie. Pochodzi ze wsi w okolicach Warszawy, w USA pracuje na budowie. – Nawet nie mów, że masz lewicowe poglądy, bo cię wyrzucę z mojego domu. Podobają się ci się lesby, geje i kolorowi? Ten cały KOD to banda pojebów. PiS dobrze robi, że przykręca im śrubę i nie chce wpuścić do Polski islamskich terrorystów. Moim idolem jest Marian Kowalski. Nienawidzę też Ukraińców, oni mordowali Polaków..

Repertuar inwektyw pana domu raczej więc banalny. Próbuję tłumaczyć, że historia nie jest jednoznaczna, a Polacy też mordowali. Na przykład Żydów w Jedwabnem. Bo wojna demoralizuje wszystkich. – To nie Polacy. Kłamiesz. Wmówiło ci takie brednie to lewactwo. Jesteś za młoda na to, żeby mieć poglądy. A jeśli masz takie, to dlatego, że pracujesz w szmatławcu.

Zaczęli komentować mecz, jakby specjalnie chcieli mnie urazić.- W drużynie Francji nie ma rodowitych Francuzów. To przez to, że wpuszczali uchodźców. Pewnie tego Czarnego przywieźli do Francji w łańcuchach i tylko wyszkolili. Zapłacili za niego parę bananów. Jednak drużyna Francji jest lepsza niż Portugalii na czele z tym pedałem. Przecież wiadomo, że Ronaldo to pedał, ale każdy musi dla picu mieć kobietę.

Gdy Ronaldo doznał kontuzji, stwierdzili, że symuluje. – Ten pedałek płacze i wiadomo, że udaje…

Polonia ma kompleks wielkości Ojczyzny i Narodu. Moda na gadżety ze znakiem Polski Walczącej zawędrowała również do USA. A czasami miałam wrażenie, że patriotyzm zależy od wielkości orzełka na tiszercie.

Polonia powszechnie kibicuje Donaldowi Trumpowi. – Może w końcu zrobi porządek z tymi Czarnymi. Oni nie chcą pracować, żyją tutaj za socjal. Specjalnie robią sobie dzieci. Zobacz, jak wyglądają ulice w nocy. Pełno Czarnych. To nie są tacy sami ludzie jak my – gada wielbiciel faszysty Kowalskiego.

Polacy bardzo często mówią, że nienawidzą USA. Jednak łatwiej im się żyje za Oceanem. Zawierają fikcyjnie małżeństwa z obywatelami USA, żeby mieć zieloną kartę lub obywatelstwo. Plan podstawowy: zdobyć amerykański paszport, dostać tamtejszą emeryturę i wracać do kraju, do swoich. Oczywiście wśród milionów osób polskiego pochodzenia są też wybitne osobowości.

Polacy mieszkający nielegalnie w USA nie obawiają się Trumpa, ponieważ sądzą, że jego polityka migracyjna ich nie dotyczy. Uważają siebie za wyjątkowych. Wykrzykują na wiecach hasła Trumpa, popierają go. Mają nadzieję, że wyrzuci wszystkich czarnoskórych (asfalty), Azjatów (czajniki) i mieszkańców Ameryki Południowej (spyki; od Spanish).

Janek od 12 lat mieszka w USA. Jego żona pochodzi z Boliwii, spodziewają się dziecka. – Ja jestem człowiekiem tolerancyjnym. Przyjechałem tutaj z otwartym umysłem. Największa dyskryminacja spotkała mnie ze strony mojej rodziny. Kilka lat temu miałem czarnoskórą dziewczynę. Mój ojciec twierdził, że przynoszę wstyd rodzinie i nalegał, abym zmienił nazwisko. Nie odzywał się do mnie dwa lata. Teraz mam żonę Boliwijkę i moja mama nawet nas nie odwiedza. A ja nie chcę spotykać się z Polakami. Są bardzo zamknięci, boję się, że będą ubliżać mojej żonie. Rok temu szukaliśmy mieszkania. Znalazłem dosyć ciekawe, którego właścicielką była Polka. Byliśmy zdecydowani. Niestety, wyczułem, że jest uprzedzona do mojej żony. Powiedziała, że nic z tego, już podpisała umowę. Zadzwoniłem do niej z innego telefonu jako ktoś inny i okazało się, że oferta jest jednak aktualna.

  •  Mam na imię Małgorzata, od kilku lat jestem pilotką polskich wycieczek w USA. Polacy są strasznymi rasistami. Są bardzo zamknięci, żyją tylko we własnych, ograniczonych społecznościach. Staram się im mówić prawdę o USA. Gdy opowiadałam historię ruchu Martina Luthera Kinga, Polacy zaczęli kłócić się o Jedwabne i Wołyń. Nie potrafią spojrzeć prawdziwe w oczy i przyznać, że ich rodacy również popełniali błędy.

    – Mam na imię Karol; od trzech lat mieszkam z żoną i córką w USA. Nie mamy papierów. Nienawidzę Czarnych. Ja muszę harować jak wół, a oni narobią sobie dzieci i żyją za socjal. Donald Trump może zrobi wreszcie porządek. Asfalt musi leżeć na swoim miejscu. Ale przecież nie jestem rasista! Po prostu lubię porządek!

    https://www.newsweek.pl/swiat/polonia-amerykanska-poglady-polityczne-polacy-w-usa/qnrm7ks

 

Aby wygrać wybory, trzeba przekupić społeczeństwo pieniędzmi!

Znalezione obrazy dla zapytania rząd nie ma własnych pieniędzy

Każda kobieta w moim wieku pamięta ten czas, kiedy rodziłyśmy dzieci i ile nas kosztowało ich wychowane,

Nie tylko pieniędzy, bo było raczej skromnie, ale przede wszystkim zachodu.

Nie chcę gderać o tym jak to kiedyś nam – kobietom było ciężko, bo nie raz o tym pisałam, ale nie było cudnie i kolorowo i musiałyśmy być silne, aby prowadzić dom, pracować i wychowywać dzieci.

Lata 80-te , to były trudne czasy, bo w sklepach prawie nic nie było i za wszystkim trzeba było stać w kolejkach począwszy od chleba, a skończywszy na butach dla dzieci.

Mój dzień wyglądał tak wówczas, że wstawałam o 5 rano i po przygotowaniu siebie na nowy dzień – budziłam dzieci, karmiłam, ubierałam i sadzałam dwie Córki na rower i przez wiele lat woziłam je ponad dwa kilometry w jedną stronę do przedszkola.

Nie mieliśimy samochodu, a więc pozostawał tylko rower o każdej porze roku.

Wieczorem padałam na pysk po zrobieniu tego i owego jeszcze w domu, ale się nie skarżę, bo byłam bardzo silna, a i pomagał Mąż!

Teraz także moje Córki opiekują się swoimi dziećmi i też je prowadzają do szkoły, ale mają ten komfort, że w sklepach jest wszystko, a i zarobki mają wyższe od naszego pokolenia.

Nam kobietom w tamtych czasach państwo nic nie dało i tyle zarabialiśmy ile było w siatkach płac i musieliśmy tak dzielić kasę, by starczało na życie, rachunki i wszelkie podstawowe wydatki.

A co się teraz stało, kiedy PiS doszedł do władzy?

Rozpuścili jak dziadowski bicz społeczeństwo, a zwłaszcza rodziny, które mają od państwa niesamowity zastrzyk, tylko dlatego, że kobiety urodziły dzieci i państwo rodzinom płaci już za chwilę – na każde dziecko.

Po co więc tym kobietom pracować, skoro na konto wpłynie kasiora w zależności ile tych dzieci jest!

Jeśli jest czwórka, to kobieta dostanie więcej jeśliby pracowała, a więc kobiety będą opuszczały miejsca pracy.

Seniorzy w Niemczech, co roku jeżdżą na wywczasy, bo ich na to stać, a polski senior jeśli dostanie jednorazówkę w kwocie 1.100 złotych, to nie będzie wiedział, co z tym zrobić i być może wykupi zaległe recepty!

Obraz może zawierać: 1 osoba, tekst

To rozdawnictwo tylko rozleniwia społeczeństwo, a także je dzieli, bo czytam list pani Anity (list poniżej), która ma uzasadnione pretensje do PiS i jeszcze niech mi ktoś napisze – dlaczego osoby niepełnosprawne nie są dotowane przez partię, która nie zauważa niepełnosprawności!

Kiedyś Hitler zabijał takich ludzi, bo się nimi brzydził i to samo robi PiS – nie zauważając najbardziej potrzebujących!

Międzyrzecz i pomnik zabitych przez Hitlera.

Obraz może zawierać: roślina, drzewo, na zewnątrz i przyroda

 

LIST: „Jestem 30-letnią panną i nie dostaję od państwa nic. W czym dzieciate są lepsze?”
Według Anity 500 zł na każde dziecko to rozdawnictwo kosztem innych.
Kiedy słyszę o tym, że jedna władza jest lepsza od innej, bo rozdaje pieniądze, to aż mi się w żołądku przewraca. Ludzie nie rozumieją, że żaden rząd nie ma własnych pieniędzy. Jeśli coś komuś wypłaca, to zawsze kosztem innych, którzy muszą się na to zrzucić. Trafiłam właśnie na wyniki sondażu, z którego wynika, że tylko 30-kilka procent Polaków to rozumie.

Cała reszta zupełnie nie ogarnia, co to są podatki i że wydatki z budżetu są finansowane przez nas wszystkich. Nigdy nie przez polityka, który to obiecuje. Pomysł 500 zł na każde dziecko jest na to najlepszym dowodem. Rodzice się cieszą, bo wreszcie ktoś ich wspiera, ale nie zastanawiają się jakim kosztem.

Ofiarą tej sytuacji są osoby takie, jak ja, które nie dostają złamanego grosza. Ale podatki płacą coraz wyższe.

Zaraz ktoś mi powie, że przecież stawki nie wzrosły. Oficjalnie może nie, ale zdrożało naprawdę wszystko, o czym tylko pomyślę. A im wyższa cena, tym większą część zabiera państwo. Każdy powinien sobie porównać, ile wydawał na życie kilka lat temu, a ile dziś. Droższe paliwo, jedzenie, usługi, prąd, woda, czynsz. Co za tym idzie – więcej pieniędzy z podatków.

Obawiam się tylko, że osoby otrzymujące różnego rodzaju świadczenia i tak będą zadowolone. Bo one tego raczej nie odczuły. Może też wydają więcej, ale jak się dostaje 500 czy 1000 zł miesięcznie gratis, to jakoś budżet domowy się domyka. W przypadku osób takich jak ja sytuacja naprawdę wygląda tragicznie.

Mam 30 lat, jestem panną, nie mam dzieci. Mnie państwo w żaden sposób nie pomaga, ale coraz głębiej sięga do mojej kieszeni.

W czym dzieciate są lepsze ode mnie? – aż chciałoby się zadać takie pytanie. I okazuje się, że we wszystkim. Bogacą się kosztem samotnych, bezdzietnych, pozostających w związkach nieformalnych. My płacimy podatki, a one to konsumują. Uważam to za przejaw dyskryminacji, a na pewno potwornej niesprawiedliwości.

Mieszkam z chłopakiem bez ślubu i każdego dnia musimy walczyć o przetrwanie. Jako konkubenci nie mogliśmy nawet skorzystać z pomocy przy zakupie mieszkania. Potomstwa się nie doczekaliśmy i raczej nie planujemy, więc 500+ też nam nie skapnie. Rozumiem, że państwo promuje dzietność, ale dlaczego kosztem nas?

Kolejne grupy dostają różnego rodzaju benefity, teraz dojdą też emeryci, a w naszych portfelach coraz mniej.

Czuję się przez to jak obywatelka drugiej kategorii. Rząd ma mnie gdzieś, bo jego zdaniem prowadzę jałowe życie. Przychodzi pod osłoną nocy, żeby wyjąć mi z portfela ciężko zarobione pieniądze i dać je innym. Zupełnie za nic, bo urodzenie dziecka to chyba nie jest jakiś wielki wyczyn. To prowadzi do sytuacji, że młode rodziny stają się coraz mniej samodzielne.

Strach pomyśleć, co się stanie, kiedy za kilka lat budżet runie i skończą się te profity. Ludzie nie dadzą sobie rady, bo państwo zdąży ich rozleniwić. Nie przemęczajcie się, my wam damy na przeżycie. To mniej więcej oznacza 500 zł na każde dziecko. Wielu da się skusić, choć do tej pory nie myśleli o rodzicielstwie.

Polecam wszystkim się nad tym zastanowić. To między innymi ja to finansuję, choć sama niewiele posiadam. I dlatego coraz częściej sobie myślę, że trzeba będzie wyjechać do bardziej rozsądnego i sprawiedliwego kraju.

Anita

Czy Papież Franciszek wie, że przyjechał do niedemokratycznej Polski?

27 lipca Papież Franciszek wysiadł z samolotu i przywitał naszą gorącą ziemię polską. Gorącą, ponieważ w Krakowie temperatury sięgały 30 stopni.

To był ten moment, kiedy z jednego oka spłynęła mi łza, a potem z drugiego – bezwiednie, ze wzruszenia i nie szkodzi, że jestem agnostyczką. Tacy ludzie jak ja też się wzruszają, choćby z takiego powodu, że pragną by na świecie nie było zła. Choćby dlatego, że pragniemy, aby zniknęły światowe wojny, a ludzie bogaci dzielili się z biednymi.

Pamiętam czasy, kiedy Karol Wojtyła stał się Papieżem – Janem Pawłem II. Ileż w ludziach było nadziei, że Jan Paweł II będzie przewodnikiem i Ojcem dla nas – poranionych Polaków.

Pamiętam, kiedy Jan Paweł II umierał i to, jak Polacy strasznie cierpieli, że ich Pasterz żegna się z życiem. Ileż łez wówczas wylali, że odszedł wielki Polak i ich przewodnik, oraz dobry człowiek.

Polacy płakali też po katastrofie smoleńskiej i się jednoczyli i tu zadaję sobie pytanie? Co z tego wszystkiego w nas zostało i na jak długo wystarczyło, byśmy się wzajemnie szanowali – NIC!

I teraz przyjechali do Polski Pielgrzymi z całego świata z nadzieją, że Papież Franciszek sprawi, że świat stanie się lepszym. Czekają na mądre słowa z ust wysłańca od Boga i cieszą się, że Polska ich tak gościnnie przyjęła.

Co zrobią z tym młodzi ludzie, których rodzice całego świata wypuścili spod swoich skrzydeł? Co zrobią ci młodzi ludzie, kiedy atmosfera Światowych Dni Młodzieży trochę przygaśnie? Czy staną się lepszymi ludźmi, natchnionymi do czynienia dobra? 

Czy po tych dniach staną się lepszymi dziećmi, uczniami, pracownikami i w końcu rodzicami? Oby!

Spojrzałam dziś też na natchnione twarze obecnej opcji rządzącej i ileż w tych twarzach było skruchy i skupienia. Spojrzałam i zrobiło mi się przykro, że faryzeusze robią co innego, wbrew nakazom wary katolickiej. 

Mienią się katolikami, a profesora Rzeplińskiego wykluczają z listy gości zaproszonych do Auschwitz. Mienią się katolikami, a łamią podstawowe zasady Trybunału Konstytucyjnego. Mienią się katolikami, a prowadzą politykę na szkodę Unii Europejskiej. Mienią sie katolikami, a kobiety, które zaszły w ciążę z gwałtu, po aborcji chcą pakować do więzienia itp. Lista draństwa jest długa.

I ostatnia kwestia! Panie „Prezydencie”. Ja wiem, że pan podpisze ustawę znowelizowaną, wadliwą o TK i tu się pytam?

Czy pan to zrobi nocą – zaraz po wyjeździe Papieża Franciszka? Wiem, że pan to zrobi! Polacy tego panu nie zapomną i prezydentura minie, a hańba zostanie.

Ludzie piszą w sieci nie bezkrytycznie o wizycie Papieża, ale ja poczekam do końca tej wizyty. Nie lubię przedwcześnie oceniać! Wiem jedno, że za chwilę po tych wzniosłych dniach wszyscy wrócą do domów, a zło będzie się dalej rozsiewało po świecie, a polscy politycy będą się dalej naparzać i tyle z tego zostanie.

Czy warto się tak wzruszać i męczyć swoje, wrażliwe serce?