Archiwa tagu: polityka. PiS

Zastraszają Polaków!

Znalezione obrazy dla zapytania MORDY ZDRADZIECKIE

Na Facebooku przeczytałam taki wpis – jest poniżej na czerwono.

Nie mam pojęcia ile w tym jest prawdy i może zostało to napisane jako face news, ale nie wolno ignorować, bo nie wiemy, co się może wydarzyć, kiedy ewentualnie PiS przegra wybory!

Kto śledzi politykę w Polsce, to wie, że 13 października idziemy do urn i dwa dni po wyborach zbierają się ci sami, choć często już nie wybrani posłowie w Sejmie.

O co w tym wszystkim chodzi, to nawet tęgie głowy nie wiedzą, a co dopiero szary obywatel.

Jeśli prawdą jest, że Kaczyński coś kombinuje, to może mobilizuje siły zbrojne w celu utrzymania władzy – siłą!

To jest bardzo groźna ewentualność i  nie należy lekceważyć tego, bo może będą chcieli wziąć władzę za wszelką cenę – naszego życia także!

„Robert Kola‎ do Polska bez PiS

„LUDZIE COŚ SIĘ SZYKUJE !!

Wczoraj w TVPis INFO gadali o możliwości fałszowania wyborów przez opozycje !!

Dzisiaj żołnierze dostają podwyżki 550 zł czyżby szykowali grunt pod przewrót po przegranych wyborach??? Pamiętajmy że parlament zbiera się już po wyborach żeby coś uchwalić !!!”

Ten wpis wkleiłam na moim forum, na którym jestem zarejestrowana od kilku lat.

Na tym forum ludzie dyskutują także o polityce.

Jeden z użytkowników napisał, że mój post jest głupi – nie podaję nicka!

Zostałam wzięta w obronę i mój przyjaciel z forum napisał tak:

„On wcale nie jest taki głupi! :stop:
Scenariusze mogą być bardzo różne, bo zapowiedziana Sesja Sejmu z posłami którzy już w dużej części nie będą już posłami – pokazuje iż PiS się mocno asekuruje… :grozi:
Wygląda na to że przygotowane mają plany awaryjne:

Plan B: Jeżeli PiS przegra wybory do Sejmu w taki sposób, że nie zdobędą 231 mandatów stary parlament 15.10 unieważni wybory, a nielegalna PiS-owska Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego przyklepie uchwałę Sejmu.

Plan C: Jeżeli PiS wygra wybory do Sejmu, ale przegra do Senatu, stary parlament zlikwiduje Senat.

Konstytucja dla Jarosława Kaczyńskiego i PiS-u nie ma znaczenia. Mogą tłumaczyć, że to wola suwerena, że w programie wielu partii jest likwidacja Senatu, itp….Byle pozbyć się kolejnego bezpiecznika utrudniającego PiS-owi zmianę ustroju Polski. :bezradny:
Niestety Polska nie jest już demokratycznym państwem prawa…. :stop:
Niekonstytucyjne ustawy o SN, KRS i Ustroju Sądów spowodowały, że Jarosław Kaczyński skupiający w swym ręku władzę ustawodawczą – Sejm, Senat, wykonawczą – Rząd, Prezydent RP, zdobył także znaczną kontrolę nad trzecią władzą, nad sądownictwem.
Czwartą, nieformalną władzę, czyli media – PiS zawłaszczył również w znacznym stopniu.

Sądząc z tego co działo się dotychczas, oraz z zapowiedzi dalszych kroków PiS-u, nietrudno domniemywać, że dla utrzymania władzy Kaczyński nie cofnie się przed żadną niegodziwością. :dziadek:

Post „R” wcale nie jest taki głupi…. :mysli:

I jeszcze taki temat!

Ne raz pisałam od czterech lat, że będą chcieli ocenzurować Internet i oto słowo ciałem się stało, bo Małgorzata Wasserman powiedziała:

„Uważam, że wolność słowa idzie u nas za daleko” – mówi Małgorzata Wasserman. To poważne ostrzeżenie dla wszystkich! 13 października trzeba iść na wybory i powiedzieć stop pomysłom cenzury internetu przez PiS !!!

Posłanka mówi też o konieczności wprowadzenia swojego rodzaju „prawa jazdy” na internet i odcięcia go osobom poniżej 15 roku życia. To przestaje być śmieszne. O tym, czy młodzież używa internetu mają decydować ich rodzice. PiS chce ingerować w życie rodzinne i to jest niedopuszczalne”.

źródło: Interia.pl

 

Reklama

Polska jest pośmiewiskiem Europy!

D-iHLasXkAAetmE.jpg

Polacy, którzy głosowali na taką Beatę Szydło i ją wywindowali do Parlamentu Europejskiego jak Wam nie wstyd!

Jak Wam nie wstyd, że wysłaliście do PE taką Mazurek, Waszczykowskiego, Rafalską, Kempę, Jakiego, Zalewską i innych dziwnych ludzi, którzy kompletnie nie wiedzą jak się zachować na salonach.

O mało nie zeszłam ze wstydu na zawał, widząc jak ta hołota nie wstała, kiedy zagrano „Odę do radości”, a potem Szydło schowała darowaną jej miniaturkę flagi Unii Europejskiej.

Ja na szczęście nie wstydzę się za mój krzyżyk na liście wyborczej, a wręcz jestem dumna z siebie, że wybrałam dobrze i przemyślanie, bo wiem, że za Bartosza Arłukowicza wstydzić się nie będę.

Jeszcze 4 lata temu wierzyłam w mądrość Narodu, ale do czasu, bo kiedy PiS  doszedł do władzy, to nie wiedziałam, że w Polsce jest tylu idiotów.

I jeszcze:

„Żebyś chama ubrał w siedem krawatów – to i tak mu słoma z butów wyjdzie”
NO I WYCHODZI!!
Ale cham PINIONDZE wyczuje na odległość i jak gdzieś DAJO.. to tam leci.. ”

Jak można było głosować na niedojdy, które pojechały do Europy jeno dla kasiory?

Nie zaistnieją tam nawet na jotę, ale za to będą Polskę kompromitować na cały świat, ale za to będą żyć jak pączki w maśle i za nasze będą latać samolotami do Brześć – tam i z powrotem.

Tego chcieli Polacy, którzy na nich głosowali!

Jeszcze nie raz spłonę ze wstydu za nich i ze złości, bo nie raz skompromitują Polskę!

Kiedyś czytałam blog o nazwie „Listy Goplany”, a dziś FB przypomniał mi ten blog.

Nie wiem kim jest Goplana, ale ma jęzor ostry i nie przebiera!

Ps: Niżej wkleiłam zdjęcia mojego podwórka za balkonem.

Miasto nie kosi trawników, bo idzie nowa moda, aby w ten sposób walczyć z globalnym ociepleniem.

Wiele samorządów rezygnuje z koszenia, a ja uważam, że wygląda to ładnie, bo kwitną kwiaty, żyją mrówki i robaczki, ale mam też obawy, że zarośniemy jak nie ogolony mężczyzna.

Co o tym myślicie?

„Czytajcie i udostępniajcie proszę ❗️🙂❗️DZIĘKI ❤️🇵🇱❤️🇵🇱❤️
LISTY GOPLANY Tajemnica wiary. (Tekst z dnia 23 czerwca 2019 roku)

Wiara PISu jest bardzo prosta. Członkowie tej partii wierzą w to, że dopóki wygrywają wybory, będą mogli pić, żreć i lulki palić. I ta siła ich napędza. Po to, by utrzymywać się u władzy wstają rano z łóżka, po to żyją. Bo tylko władza zapewnia im bezkarność i tylko to trzyma na powierzchni miernoty, które w normalnych warunkach nie miałyby szansy na żadną karierę. Jestem przekonana, że dla tej wiary pracuje sztab ludzi, który każdego dnia przekręca rzeczywistość tak, by działała na korzyść umacniania władzy. A ku temu każda okazja jest dobra!
Ta wiara nie ma jednak podłoża emocjonalnego, ani metafizycznego. Jest raczej zakodowanym instynktem, jak kod genetyczny karalucha, który całe swoje życie spędza tylko na poszerzaniu swojej kolonii, lub jak kod genetyczny bakterii w toalecie, która musi tak się modyfikować, by przetrwać nawet najsilniejsze środki odkażające.
Cokolwiek się wydarzy dobrego lub złego, zawsze to wychodzi PISowi na dobre i mobilizuje jego elektorat. Afera dwóch wież, zmobilizowała elektorat, bo atakowała biednego prezesa. Afera z podsłuchanym Morawieckim to był ewidentny atak na dobrotliwego premiera, afera z dorabianiem się na gruntach kościelnych także. Afera pedofilska, atak na kościół wspierający władze. Koń się zesra, to jego kupa jest elementem kampanii wyborczej i mobilizuje elektorat. Nawet coś tak obrzydliwego, jak morderstwo dziecka, zostaje wykorzystane do pokazówki podczas zatrzymania i trąby jerychońskie odśpiewują sukces. Dla normalnego człowieka, skrót myślowy: sukces-zabójstwo dziecka, jest całkowicie niedopuszczalny. Ale PIS i z takiego wydarzenia zrobił kampanię wyborczą. Pokazał, jak to państwo potrafi szybko złapań mordercę, jak politycy nienawidzą wrogów dzieci. I już wszyscy zapominają, jak to samo państwo chroni gwałcicieli w sutannach lub znęcające się nad sierotami zakonnice.
Ja już nie wiem, jak z taką sitwą walczyć. Bo tak naprawdę trzeba by zacząć od zera. Od przedszkola, od nowa uczyć dzieci prawidłowego systemu wartości, który zatraciliśmy całkowicie. I wystarczyło nam na to zaledwie 30 lat. A ostatnie 4 lata to po prostu całkowite wyzwolenie cech ludzkich najgorszego gatunku. To, co każdy gdzieś w sobie ma, ale będąc rozsądnym człowiekiem nie dopuszcza do głosu, ta kropla zła, została wyciągnięta na powierzchnię i otrzymała nietykalność, wyniesiono ją na ołtarze i uczyniono świętą, walcząc w tym samym czasie z humanizmem i mądrością, doświadczeniem i nienaruszalnym prawem.
Popatrzmy choćby, kogo my wysłaliśmy do Brukseli… dresiarza z Opola, chuligana ze Szczecina, kobietę w podkolanówkach i szpilkach i inne dziwadła, które wysyłają wesołe fotki z Brukseli, bo pierwszy raz ich ktoś wpuścił na prawdziwe salony…prosto z obory. O co te osoby mogą w PE walczyć? Będą własna piersią broniły ruskiego węgla? A to się Putin ucieszy, że nie robiąc nic, ma swoich przedstawicieli w UE.
Taki dresiarz z Opola, wymyty i wyperfumowany błysnął po raz kolejny intelektem w programie Kawa na ławę robiąc z widzów durni swoim zwyczajem. Doskonale wiedział, że policjanci aresztujący Pawła, ciągle jeszcze domniemanego mordercę Kristiny, mieli pokazowo go upokorzyć, a potem wrzucić film z tego wydarzenia do sieci. Nie dlatego, by pokazać, jak bardzo żal im tego dziecka, nawet nie dlatego, że chcieli ukarać zwyrodnialca. To normalny, bezczelny spot wyborczy, nakręcony za darmo, który ma przysporzyć głosów PISowi. Jaki mówi tu o procedurach, że policja miała prawo tak postąpić. Niech mi ktoś pokaże taki przepis, który nakazuje przestępcę doprowadzić do aresztu na boso i w majtkach! Czy gdyby mordercą okazała się kobieta, policja miałaby prawo ciągnąć ją przez miasto z cyckami na wierzchu? Jaki usprawiedliwia pokazanie nagrania prewencją. Sugeruje, że następny morderca widząc, jak policja traktuje takie osoby, przestraszy się i odejdzie od zamiaru popełnienia zbrodni…Naprawdę, bandyta przestraszy się tego, że go aresztują w majtkach, a nie w spodniach, na boso, a nie w lakierkach…? Upokorzenie człowieka, na to naród czekał i to dostał. Winny czy niewinny…to raczej sprawa drugorzędna. Spektakl się udał, widzowie klaskali, pójdą z ochotą do urn zagłosować na swoich idoli.
Prawo w Polsce już nie istnieje. Przegrywa z uliczną sprawiedliwością. Człowiek, który stanął w obronie…, nie nie mordercy, ale szacunku do ludzkiej godności, został publicznie opluty. Internet nawołuje do linczu nie tylko na nim, ale także na jego rodzinie. Pokazuje, że jego obrona przestępcy spowodowana jest tym, że jego syn jest także przestępcą. Czytam: Niech się poda do dymisji!, niech sobie strzeli w łeb. Powinno się go wyeliminować i jego pomioty.
Ktoś na to reaguje? Ktoś kasuje takie wypowiedzi? Ależ nie, a może znajdzie się jakiś nadgorliwy „patriota”, który weźmie nóż i uwolni PIS od tej niewygodnej postaci, tak, jak uwolniła od Pawła Adamowicza. Potem wystarczy zrobić z „patrioty” wariata i umyć rączki. I nawet się UE nie przyczepi, że się chciało ustawą skrócić mu kadencję.
Nawołuje się także do szybkiego „osądzenia” domniemanego mordercy. Najlepiej bez śledztwa i sądu. Sugeruje się, by podczas przesłuchania „spadł z krzesła”…,jak Igor Stachowiak.
Czasami mam ochotę podrzeć paszport i zostać RONINEM bez ojczyzny. Ale co mi ta Polska uczyniła złego? Co uczyniły mi złego wierzby płaczące, mlecze na rowie, bociany w gniazdach, maki, chabry i kąkole wyrastające w pszenicy? Nic…, Polskę cięgle kocham, ale kiedy ją sobie wyobrażam, jest to kraj pozbawiony ludzi… Bo w oczach Polaków ja już nie dostrzegam Polski.
PIS wyleczył mnie z bezwarunkowego patriotyzmu. Coś, co całe życie było dla mnie oczywiste, zniknęło. Czuje się okradziona, obdarta z kawałka mojej duszy. Jak żyć, bez miłości, bez której żyć nie można?
Co można zrobić w tej sytuacji?
Można próbować być sobą. Ja tak usiłuję. Ale przyszły takie czasy, że samotnie niczego nie da się zwojować. Coś o tym wiem niestety. Raczej to świat zmienił mnie, a nie odwrotnie. Przystąpiłam do działania z wiarą, że „ludzi dobrej woli jest więcej” i „ludzie są dobrzy mądrzy, spokojni…” Dziś widzę królujące kłamstwo, hipokryzję, krótkowzroczność, głupotę. Czasami żałuję, że zadaję pytania, bo odpowiedź mnie zabija. Nie warto otwierać gęby do ludu, jeśli się nie ma w ręku pięćsetki. W ogóle przestałam za cokolwiek winić polityków od prawa do lewa. Nawet anioł nie zmieni tego społeczeństwa. To Polacy, to oni dokonują wyboru, stanowiąc jednocześnie miękki materiał, którym politycy dowolnie manipulują. Wrażliwość stali nierdzewnej, mózg jak u pantofelka. Kiedy sobie wreszcie uświadomią, że nie wszystko mogą kupić? Kiedy się zaczną dusić bez tlenu? Kiedy ukochany przywódca każe w świetle nowego, uchwalonego nocą prawa, do nich strzelać? Polska to autobus bez hamulców pełen ludzi, który zjeżdża z górki. A wszyscy się cieszą, że tak wygodnie siedzą i tak szybko jadą”.

http://wilma.listygoplany.com/2019/06/tajemnica-wiary-tekst-z-dnia-23-czerwca.html

Na kogo wyście głosowali?

https://www.youtube.com/watch?v=TiP66qjsAQM

Jak tak się przyjrzeć kompanii jaką sobie Prezes PiS-u dobrał – to przerażenie ogarnia..

Wiedzieliście może że dwóch najważniejszych ludzi PiS w Sejmie to ĆPUNY I
Marszałek Sejmu Marek Kuchciński i przewodniczący klubu PiS Ryszard Terlecki w latach 70-tych nosili długie włosy, spodnie dzwony i próbowali używek a nie koniecznie to był tylko alkohol do upadłego?
Obrazek
Teraz Jarosław Kaczyński wyznaczył ich na najważniejszych ludzi swojej partii w Sejmie.

Penelopa lub Członek – takie pseudonimy nosił w środowisku przemyskich hipisów Marek Kuchciński. Etymologia tego pierwszego nie jest znana, drugie wzięło się od tego, że kiedy jeden z kolegów przyprowadził Kuchcińskiego do hipisowskiej komuny, ten rzekł, że „chciałby się zapisać na członka”
I CZŁONKIEM ZOSTAŁ DO DZISIAJ..
Miał marszałek długie włosy, grywał na perkusji, co widać na zdjęciu.

A jak spędzali wakacje? Czy po bożemu?
Rozbijali namioty na „kurwidołkach” nad Sanem. Stały całe lato. Marek też tam przychodził. Czasem milicja robiła nalot. Wrzeszczeli, żeby wychodzić. Najpierw wyszło czterech golutkich facetów i skoczyliśmy do wody. Milicjanci zaglądają do namiotu, a tam jeszcze cztery dziewczyny.
Ryszard Terlecki i Marek Kuchciński zostali najważniejszymi politykami PiS w Sejmie.
Jeszcze bardziej zaangażowany w ruch hipisowski był nowy szef klubu PiS Ryszard Terlecki. Wtedy należał do awangardy ruchu hipisowskiego w Polsce. Był jedną z czterech najważniejszych postaci w ruchu hipisowskim w Polsce, choć to ruch bez przywódców, był de facto jego przywódcą w Krakowie. Bardzo charyzmatyczny – dodaje autor „Hipisów w PRL-u” – książki, której poszerzone II wydanie w listopadzie trafiło do księgarń.
Znana skądinąd Kora była dziewczyną studenta pierwszego roku Ryśka Terleckiego.
Mówiła, że to właśnie Terlecki zaznajomił ją z używkami, niekoniecznie tylko alkoholem, ale też np. z marihuaną.
ŹRÓDŁO
Jak można było dopuścić do tego, że były hipis został wybrany na Marszałka Sejmu RP??!!
DRUGĄ OSOBĘ W PAŃSTWIE!!

Trzeba zrobić wszystko, żeby obu panów zrzucić z zajmowanych prestiżowych stanowisk, bo to uwłacza powadze Rzeczypospolitej.

A to dopiero początek opisu menażerii Prezesa Kaczyńskiego, bo przecież nikt przyzwoity by do kogoś takiego nie przystał..

 

Następny artysta … PEDOFIL – Poseł PiS-u…. 
Gazeta „Uważam Rze” nazwała go… „wielbicielem małych dzieci”.
Jak relacjonuje, prezes Kaczyński chciał by poseł po cichu sam zrezygnował z mandatu. Ten jednak nie chciał się na to zgodzić. – Ponoć stwierdził, że „mogą mu naskoczyć” – wynika z relacji.
Poseł miał stwierdzić, że w obecnej sytuacji wywołanie takiego skandalu uderzy w Jarosława Kaczyńskiego, więc nikt się teraz na to nie zdecyduje.
ŹRÓDŁO
PiS to przecież jedno wielkie siedlisko wszelakich dewiantów, ale jeśli komunistyczny prokurator z PIS chronił pedofila to i tak mu nic nie zrobią. Okazuje się natomiast, że rządzący PiS ma w swym gronie wielu komuchów, przestępców pospolitych, ćpunów a nawet nieukaranego zabójcę oraz szaleńca i wielu z innej patologii.
Na kogo wyście głosowali?

Autor: „B”, a  źródło tylko do mojej wiadomości .

„Mandarynki” – to film dla Kaczyńskiego

Dziś znamienna data, bo 13 grudnia, kiedy to w Polsce w 1981 roku ogłoszono Stan Wojenny.

Pomijam uzasadnienie, czy był potrzebny i czy uratował nasz kraj od agresji rosyjskiej, bo tym niech zajmują się historycy, których obiektywnych w Polsce jest coraz mniej.

Może gdyby Jaruzelski nie ogłosił Stanu Wojennego było by lepiej dla niego, bo Rosjanie sami by zrobili u nas porządek, a Jaruzelski miałby czyste ręce.

Może bylibyśmy teraz jak Ukraina, choć od ponad roku już nią jesteśmy.

Zabrano nam demokrację, o którą przywrócenie dziś szedł marsz KOD-u.

Szły różnorakie marsze, ale najważniejszy dla wielu, to był marsz pod patronatem Naczelnika x 3.

Jaki to kraj oddaje władzę prezydencką i premierowską w ręce jednego człowieka? Tylko u nas 18% suwerena zaufało takiemu człowiekowi, który boi się własnego cienia i jest kompletnie oderwany od rzeczywistości.

Jego przemówienia partyjne są coraz słabsze i bez wyrazu. Wygłasza te swoje wyuczone formułki, gubi się w formułowaniu po polsku zdań i tak sobie klepie trzy po trzy. Jest to tak słabe, że aż śmieszne.

Zamknięty w tej swoje twierdzy na Żoliborzu nie wie kompletnie o niczym. Wie tylko, że nienawidzi ludzi z opozycji i tych, którzy żyli w PRL-u.

Czort wie skąd u niego tak zawężone horyzonty, ale chyba stąd, że w dupie był i gówno widział, ale za to uwielbia oglądać rodeo.

Nie ogląda światowego kina, nie bywa w teatrach, a jedynie czyta jakieś nienawistne i reżimowe książki, z których czerpie swój niby patriotyzm, który właśnie nam wszystkim narzuca.

Podobno, kiedy jego brat Lech się żenił, to ten był tak wściekły, gdyż poczuł się samotnym człowiekiem.

Piszę o tym dlatego, że bardzo bym chciała, aby ten facet zainteresował się filmem estońsko – gruzińskim pt. „Mandarynki”, w którym to też już starszy człowiek godzi śmiertelnie zwaśnionych wrogów podczas wojny i ukazuje im bezsens walki na śmierć i życie.

Obejrzałam ten film i od razu pomyślałam o Naczelniku, że może ten film czegoś by go nauczył!

 Choć chyba daremne moje prośby.

W „Mandarynkach„, osadzonej w trakcie wojny w Abchazji przejmującej opowieści o bezsensie każdego konfliktu zbrojnego, strony są natomiast trzy: Gruzini walczący o utrzymanie Abchazji w granicach swego kraju, Abchazi i liczni najemnicy popierający ich dążenia niepodległościowe oraz neutralni Estończycy, którzy od ponad stu lat zakładali małe wioski na tym obszarze geograficznym. Ci ostatni znaleźli się w trakcie wojny w Abchazji między przysłowiowym młotem, a kowadłem, decydując się w znacznej większości na pozostawienie dawnego życia i powrót do ojczystego kraju. Nie wszyscy jednak dokonali takiego wyboru, czego dowodem jest Ivo, żwawy staruszek, którego wojna doświadczyła do tego stopnia, że stwierdził, że chce umrzeć tam, gdzie egzystował całe swoje życie. Gdy wraz z sąsiadem, Margusem, ratują od śmierci gruzińskiego żołnierza i czeczeńskiego najemnika, wiedzą, że ich sytuacja tylko się pogorszy, ale nie zostawiają bliźnich w potrzebie. Co więcej, swoją dobrocią, oraz umiłowaniem godności ludzkiej doprowadzają do dialogu pomiędzy największymi wrogami.