Archiwa tagu: przestępstwo

Seniorze nie bądź naiwny i nieświadomy!

Dzień dobry. 🙂

Dzisiaj w telewizji oprócz polityki i politycznego „gdybania”, usłyszałam, że Seniorzy w Polsce dali się okraść metodą na wnuczka na 23 miliony złotych.

Przeraziłam się świadomością ludzi starszych w naszym kraju, bo suma jest bądź, co bądź gigantyczna.

Prasa podaję, że: „Od stycznia do września policjanci odnotowali 2046 wyłudzeń „na wnuczka”. To o niemal 100 więcej niż w całym 2014 r.”

http://www.gazetaprawna.pl/artykuly/901706,wyludzenia-na-wnuczka-seniorzy.html

W Lublinie zatrzymano cwaniaczka, który oszukał tą metodą 5 starszych kobiet na 100 tysięcy złotych.

Piszę o tym dlatego, że bardzo wielu Seniorów daje się oszukać, bo Seniorzy za zwyczaj są często samotni, a także niesamowicie łatwowierni i dlatego stają się celem sprytnie zaplanowanych akcji i wpuszczają do swych domów ludzi, którzy podają nieprawdziwe dane i podszywają się pod rodzinę, wnuków i tak dalej.

Piszę o tym ponieważ dzieje się rozbój w białych rękawiczkach na starszych ludziach, których się okłamuje i wciska im się kit, wywołując w nich potrzebę pomocy osobie poszkodowanej, że niby pochodzącej w rodziny,

Istnieje w sieci instrukcja jak nie dać się nabrać i przeczytajcie drodzy Seniorzy, bo to jest ważne. Seniorów należy uświadamiać, co chcę uczynić na moim blogu i przestrzec się sama. Polecam przeczytać o tym jak to działa i jak się obronić, choć tekst jest dość długi. Proszę, aby rozmawiać o tym w rodzinie, na spacerze ze znajomymi, czy w innych miejscach, gdzie spotykają się Seniorzy właśnie.

Nie bądźmy naiwni, bo nigdy nie wiemy, kto nas podejdzie, zapuka do drzwi, czy wykona do nas telefon. Bądźmy świadomi zagrożeniu.

Charakterystyka oszustw metodą „na wnuczka”

Metody stosowane przez sprawców

Przestępcy posługują się różnymi „legendami” i metodami mającymi uwiarygodnić ich, jako członków rodziny osób pokrzywdzonych. Cały proceder inicjowany jest rozmową telefoniczną sprawcy pełniącego rolę tzw. „telefonisty”.

Oszuści często posługują się książkami telefonicznymi, z których wybierają osoby o imionach często występujących u osób starszych. Następnie dzwonią na wybrany numer telefonu.

Rozmowa prowadzona jest w taki sposób, aby oszukiwana osoba uwierzyła, że rozmawia z kimś ze swojej rodziny i sama wymieniła jego imię oraz inne dane, pozwalające przestępcom wiarygodnie pokierować dalszą rozmową.

 

W rozmowie „telefonista” prosi o udzielenie pilnej pożyczki, stosując różnorodne „legendy”. Poniżej przedstawiamy te najczęściej stosowane:

  • „na maklera, inwestycje giełdowe” – „telefonista” mówi, że znajduje się w biurze maklerskim i pilnie potrzebuje pieniędzy na inwestycję giełdową, bo inaczej straci dużą sumę pieniędzy. Po odbiór gotówki wysyła kogoś podającego się za „maklera giełdowego”,
  • „na wypadek” – „telefonista” informuje, że spowodował wypadek samochodowy i pilnie potrzebuje pieniędzy na zapłacenie ofierze wypadku, aby uniknąć wezwania policji i rozprawy sądowej,
  • „na porwanie” – rolę „telefonisty” pełni kobieta podająca się za córkę lub wnuczkę informując, że została porwana i musi zapłacić okup,
  • „na zwrot długu znajomemu” – „telefonista” informuje, że zaciągnął u znajomego pożyczkę i w związku z nieszczęśliwym zdarzeniem tamtej osoby musi szybko zwrócić dług. Następnie po odbiór pieniędzy od oszukiwanej osoby przychodzi rzekomy znajomy, który potwierdza swoją ciężką sytuację finansową.
  • „na zakup nieruchomości lub ruchomości” – „telefonista” informuje, że jest w trakcie dokonywania bardzo korzystnej transakcji np. u notariusza i pilnie potrzebuje brakującej kwoty na jej sfinalizowanie.

Zdarza się, że „telefonista” nie wskazuje żadnego celu, na który potrzebuje pieniędzy, lecz niemal zawsze prosi o dyskrecję wobec innych członków rodziny. Zapewnia także o bardzo szybkim i osobistym zwrocie gotówki.

Często oprócz gotówki (waluta polska i zagraniczna) sprawcy nakłaniają osobę oszukiwaną do wydania im również wartościowej biżuterii.

Kiedy oszustowi udaje się nakłonić osobę pokrzywdzoną do „udzielenia pożyczki” informuje, że nie będzie mógł osobiście odebrać pieniędzy i podaje sposób przekazania gotówki lub kosztowności innej osobie. Przestępcom chodzi o to, aby skłonić ofiarę do przekazania pieniędzy nieznajomemu, mimo że będzie widziała oszusta po raz pierwszy w życiu.

Z danych Policji wynika, że osoba oszukiwana najczęściej przekazuje pieniądze obcej osobie, która pełni rolę tzw. „odbieraka”. Sprawca ten podaje się za dobrego znajomego rzekomego „wnuczka” lub inną zaufaną osobę, np. maklera giełdowego, pracownika banku lub sklepu.

„Odbierak” po przybyciu do oszukiwanej osoby, przekazuje telefon komórkowy, umożliwiając w ten sposób ponowną rozmowę z rzekomym „wnuczkiem”, co ma dodatkowo uwiarygodnić konieczność przekazania pieniędzy. Pamiętaj nie dzwoń z telefonu „odbieraka”. To kolejny sygnał, że jest coś nie w porządku i należy natychmiast powiadomić Policję.

Gotówka i kosztowności przekazywane są w miejscu zamieszkania oszukiwanej osoby albo na ulicy, bądź w placówkach bankowych. Zdarza się, że sprawcy przyjeżdżają po swoje ofiary taksówkami, z którymi razem jadą np. do banku w celu dokonania przelewu i pobrania gotówki.

„Pożyczki”, na prośbę „telefonisty”, mają również formę przelewów bankowych na podane konta, przelewów błyskawicznych (usługa Poczty Polskiej), jak również przelewów za pośrednictwem instytucji przekazujących pieniądze na odległość (np. Western Union).

Oszukiwana osoba dokonuje przelewu na rachunki bankowe zakładane na tzw. „słupy”, czyli osoby, które za drobną opłatą zakładają rachunki bankowe na swoje personalia, po czym udostępniają je oszustom. Udostępniają im także karty bankomatowe z kodami PIN, umożliwiając łatwe podjęcie gotówki. Pieniądze z takich rachunków wypłacane są natychmiast po zrealizowaniu przelewów przez oszukiwaną osobę. Na tzw. „słupy” z reguły są wybierane osoby bezdomne.

W przypadku przelewów dokonywanych za pośrednictwem Poczty Polskiej lub Western Union oszust tzw. „telefonista” dzwoni i namawia osobę oszukiwaną do podania kodu, umożliwiającego oszustowi natychmiastowe podjęcie pieniędzy w dowolnym urzędzie pocztowym lub placówce Western Union.

Po wyłudzeniu pieniędzy „telefonista”, chcąc zyskać na czasie, telefonicznie potwierdza odbiór gotówki i kolejny raz zapewnia o bardzo szybkim i osobistym zwrocie pożyczki. Takie zachowanie powoduje, że oszukani uświadamiają sobie fakt, że padli ofiarą przestępstwa dopiero, gdy nie następuje zwrot pieniędzy w obiecanym terminie.

Oszuści wykonują do swoich ofiar bardzo dużo połączeń telefonicznych, w krótkich odstępach czasu w celu wywarcia presji psychologicznej i nakłonienia do szybkiego przekazania pieniędzy. Takie częste telefony mają, także utrudnić osobie oszukiwanej nawiązanie kontaktu z członkami rodziny, rzekomo proszącymi o pomoc finansową.

Gdy osoba oszukiwana ma wątpliwości, co do tożsamości dzwoniącego, oszuści bardzo często stosują szantaż emocjonalny: płaczą, błagają o pomoc lub pozorują torturowanie po rzekomym porwaniu.

http://www.dokumentyzastrzezone.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=2:charakterystyka-oszustw-metod-qna-wnuczkaq&catid=35&Itemid=177

Polska Cosa Nostra!

Oto mamy chichot historii, kiedy to Prezydent Polski po katastrofie smoleńskiej został pochowany, jako wielki przywódca, albo król na Wawelu, a jego zięć właśnie w niedzielę został zatrzymany przez CBA!

Marcin Dubieniecki, wciąż mąż córki śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego właśnie będzie przesłuchiwany przez prokuraturę za kierowanie  grupą przestępczą, praniu brudnych pieniędzy i okradaniu tych najbardziej potrzebujących, czyli niepełnoprawnych.

Jak to może być, że ludzie opiekujący się osobą niepełnosprawną dostają jakiś nędzny zasiłek, dodatek w wysokości około 200 złotych miesięcznie, a wzięty adwokat okrada tych ludzi na 13 milionów złotych?

Nie będę się rozpisywać, bo sprawa jest w toku, ale mam nadzieję, że mimo, iż PiS wygra wybory, to będzie musiał odsiedzieć 10 lat za kratami i nawet mu Prezes Jarosław nie pomoże, ani Prezydent Duda!

Mam nadzieję, że wyrok będzie sprawiedliwy, bo skoro sadza się do więzienia kogoś, kto ukradnie batonik, to tu będzie kara adekwatna do przestępstwa popełnionego!

Konkluzja! Jakim człowiekiem trzeba być, aby okradać najbardziej poszkodowanych przez życie i bez szans na życie, kiedy to trzeba walczyć jak lew o nędzne grosze z ZUS-u w ramach przyznania głodowych rent.

PiS chce władzy, ale niech oczyści swoje szeregi ze złodziei, bo ponoć i Prezydent Duda wyciągnął naszą kasę, a więc może mi ktoś zarzucić, że się czepiam, ale się nie czepiam. PO oczyściło swoje szeregi z tych od zegarków i podsłuchów, a więc oczekuję na ruchy, by PiS był bardziej radykalny i w przebiegach do wyborów pozbył się krętaczy i złodziei.

Ktoś może mi jeszcze zarzucić, że Marcin Dubieniecki nie należy do PiS, a jego teść nie żyje, a ja odpowiadam, że teść nie żyje, ale smrodek za PiS-em się snuje – niestety.

I tylko dzieci mi żal ze związków Marty Kaczyńskiej, które zaraz wracają do szkoły. Inne  dzieci są okrutne i być może będą za nimi wołały, że mają ojca – złodzieja!