Kiedy byliśmy z Mężem piękni i młodzi, to latem spędzaliśmy bardzo dużo czasu nad naszym jeziorem.
Braliśmy dzieci i prowiant i witaj przygodo, bez ruszania się z miasta, bo jezioro mamy w jego środku, otoczone zielenią i ścieżką spacerowo – rowerową.
Mąż w młodości zapisał się do Wodnego Ośrodka Pogotowia Ratunkowego, które w tamtych czasach naprawdę prężnie działało i choć było niedofinansowane, to ludzie za darmo pełnili dyżury.
Do tego ośrodka przynależał duży hangar, gdzie składowany był sprzęt potrzebny do ratowania ludzi, a więc były motorówki na silnikach, koła ratunkowe, kapoki.
Do hangaru przynależy nadal pomost drewniany, na którym spędzaliśmy czas od rana do wieczora.
W hangarze robiliśmy jedzenie dla dzieci i dla nas i oraz piekliśmy się w słońcu, że nie trzeba było jechać nad morze, bo tu jest i było wszystko do odpoczynku.
Nikt nam nie mówił wówczas o czerniaku i kremach z filtrem!
Ileż to ludzi się przewinęło przez ten ośrodek, a wszyscy byliśmy piękni i młodzi!
Pamiętam jak nam jezioro uratowało życie, kiedy w mieście na miesiąc zabrakło wody!
Ileż radości mieliśmy z jeziora i słońca – odpoczywaliśmy na maksa i dzieci były szczęśliwe.
Piszę o tym dlatego tak „wspomnienowo”, gdyż jakże wielu ludzi odeszło z tamtej ekipy, że tylko łza w oku się kręci!
Mój Mąż i kilku kolegów spotykali się tego lata, zresztą pięknego trzeba przyznać.
Została ich garstka i dzisiejszego wieczora, kiedy ja to piszę – oni żegnają sezon nawigacyjny na naszym jeziorze.
Siedzą jak dawniej na pomoście i wspominają dawne czasy.
Nie działają już w WOPR, bo ten nie istnieje już, ale mają swoje motorówki i od czasu do czasu patrolują jezioro w celu bezpieczeństwa.
Chłopak mój przysłał mi zdjęcia z zachodu słońca, które jest tak piękne jak na Mazurach.
Niech się chłopaki nacieszą swoją obecnością, bo nigdy nie wiadomo kiedy z nich kolejny odejdzie i mogę tylko zapłakać nad kruchością naszego życia!
Napiszcie o swoich najwspanialszych wakacjach zapisanych w pamięci i na zdjęciach!
Zdjęcia dzisiejsze z cudownego zachodu słońca nad moim jeziorem!