
Spoglądając z mojego balkonu widzę piękny kawałek, zielonej ziemi z zasadzonymi na niej drzewami.
Mamy tu choinki, lipy, jarzębiny, wierzby, a także szpaler judaszowca kanadyjskiego, który na wiosnę rozkwita na różowo.
Już w tamtym roku – latem pisałam, że Urząd Miasta chce nam ten pas zieleni zabrać, aby na nim powstał parking dla 80 samochodów.
Wpadłam w szał wówczas, a także pobliscy mieszkańcy, bo nikt z nas sobie tego nie wyobrażał, aby nam tutaj samochody smrodziły, bo wszyscy przyzwyczailiśmy się do tego widoku z zielenią.
Pas ziemi ten należy wciąż do Urzędu Miasta, a w zeszłym roku zwołano zebranie i powiedziano nam, że możemy ten kawałek ziemi sobie wykupić, a koszt, to 2 tysiące od każdej rodziny należącej od Wspólnoty Mieszkaniowej.
Myślałam sobie, że temat umarł, a dziś się dowiedziałam, że będzie przetarg na ten pas i póki co, nie wiadomo, co na nim może się pojawić.
Może płatny parking, co wiąże się z wycinką drzew, a może kolejny, pieprzony market, albo zespół jakiś usług, co całkowicie nam zabierze radość bycia z przyrodą.
W moim mieście padły kompletnie małe, rodzinne sklepiki, bo mamy wysyp marketów z każdej możliwej branży, a więc drobne działalności zostały zabite bezmyślnością tej, naszej władzy, a tak dzieje się w całej Polsce.
Donald Tusk wprost powiedział, że na różnie okoliczności w Polsce padło 30 tysięcy działalności i to PiS je zamordował.
Jeśli się dowiem, co nam tu szykują, to, to opiszę, a jest mi z tego powodu bardzo przykro i z pewnością ludzie starsi, to przeżywają, których mamy na osiedlu wielu i będą zawiedzeni, bo ławeczki też zlikwidują.
Zabić przyrodę, zabetonować wszystko, co daje władzy pieniądze i tak nie wygramy z nimi.
Przechodzę do drugiego tematu.
Otóż dziś TVN znowu mi się naraził, bo o godzinie 10 rano – Donald Tusk miał wystąpienie w Poznaniu, ale niestety tego TVN nie pokazał ludziom.
Jednak transmitował całe wystąpienie Morawickiego w Jaśle i po wysłuchaniu dosłownie kawałka tego cyrku, zebrało mi się na wymioty.
Nie tylko ze względu na to, że Morawicki w ciągu 45 minut, aż 36 razy wymienił nazwisko Tusk, ale także, że znowu to wygląda jak spędy ludzi opłaconych, którzy mu klaskali.
Otoczyli się znowu kobietami w strojach ludowych, ale i dzieci nie oszczędzili, a pytania były ustawione.
Naprawdę zrobiło mi się niedobrze i tak będzie, aż do wyborów, a więc będzie się lało kłamstwo, oszczerstwa i manipulacja.
Jeśli chcecie wiedzieć jak to wyglądało, to odpalcie poniższy clip.
I jeszcze głos z Twittera:
„Pablo Morales na TT.
Cytat:
Lubię te spontaniczne spotkania kacyków PiS. Przypadkowi ludzie z chorągiewkami. Przypadkowi ludzie odziani w ludowe stroje. Przypadkowe pytania. I okazuje się, że właśnie rząd nad tym problemem pracuje. Cud.
Głupi wierzą. Mądrzy mają odruch wymiotny”