
Kto by pomyślał, że jeszcze miesiąc temu nie myśleliśmy na poważnie, że będziemy wszyscy pisać o wojnie w Ukrainie.
Czytam Blogi i widzę, że wszyscy jesteśmy bardzo zdumieni, przejęci – w strachu – przerażeni!
Myślałam sobie, że spokojnie jeszcze parę lat pożyję sobie na emeryturze, a teraz za plecami mamy regularną wojnę – niewiarygodne.
My – ludzie dorośli nie ogarniamy w swoich głowach tego, co się wydarzyło, a mój Mąż poszedł do drugiego pokoju i się całkowicie wyłączył z doniesień wojennych.
Powiedział mi dzisiaj, że go dobiją i umrze na zawał, a przecież w Polsce mamy spokój – póki co!
Rozmawiał dziś ze swoim 70 – letnim wujkiem i ten ma tak samo i naprawdę wszyscy przeżywamy fakt, że Putin morduje, pali, niszczy i napawa się przelaną krwią.
Napiszę w tym wszystkim coś pocieszającego:
Kiedy tchórz skrywa się w bunkrze bez słońca,
wiedz, że to jego początek końca.
(przysłowie słowiańskie)
Myślę, że Putin szykuje się na dalszą walkę, bo wysadził stację telewizyjną, aby odciąć ludzi od informacji.
Nikt nie wie jak długo ten horror potrwa i co jest w głowie szaleńca i czy Polska jest jeszcze bezpieczna.
My dorośli miotamy się z tą wojną, a co przeżywają dzieci ukraińskie, które widzą to wszystko na własne oczy.
Trauma ta zostanie w nich na całe życie, kiedy tata poszedł się bić, a mama pakuje walizkę i ucieka w bezpieczne miejsce, aby przeżyć.
Dzieci mają ogromną wyobraźnię i widzimy w sieci ten strach w ich oczach i to łamie moje serce – nie rozumiem jak można krzywdzić dzieci niczemu niewinne.
Moja Wnusia pierworodna na Facebooku do zdjęcia profilowego nałożyła nakładkę flagi. ukraińskiej.
Facebooka założyli jej rodzice, gdyż podczas nauki zdalnej łatwiej było się komunikować z nauczycielami.
Nie udziela się tam, bo jest 12 latką, ale widzę, że jest świadoma tego, co się dzieje na Ukrainie.
Jak rozmawiać z dziećmi polskimi o wojnie właśnie.
Jest dużo porad psychologów, bo i nasze dzieci trzeba chronić.
One też dużo przeżyły podczas pandemii siedząc w domach przed komputerem – samotne często.
A teraz nie ma mowy, aby nie dowiedziały się, że blisko nas zabijają ludzi żołnierze.
Przeczytałam w sieci taką historię, że w pewnej, polskiej szkole uczy się mała Rosjanka.
Inne dzieci oskarżyły ją o zło, które się dzieje i wniosek z tego jest taki, że z dziećmi koniecznie trzeba rozmawiać – dużo rozmawiać, że tak nie wolno!
Na samym dole wklejam taki mały poradnik jak z nimi rozmawiać, a także jak łagodzić ich strach.
Wszystkie dzieci nasze są i trzeba je wziąć pod ochronę, aby cierpiały jak najmniej.
Katarzyna Stoparczyk
„Chcemy, by nasze dzieci żyły, to chyba uczciwe marzenie?
Ale wczoraj zginęło 16 dzieci, Putin zabił 16 dzieci, a i tak powtarza, że uderza wyłącznie w wojskową infrastrukturę. Jakimi czołgami jeżdżą te dzieci? Jakie pociski odpalają?” — tak pytał dzisiaj prezydent Załenski w Europarlamencie.
„Może to być ostatni raz, kiedy widzicie mnie żywego” — zakończył.
Po przemówieniu rozległy się owacje, obecni na sali wstali.
To były brawa dla człowieka, który kocha swój naród, bo potrafi kochać swoje dzieci i swoją rodzinę. To potężna siła, która go niesie i dzięki której, mam nadzieję, wszystko przetrwa.

