Archiwa tagu: Rodan

Polak – Polakowi zgotował ten los!

 

Zepsuli Cię Polsko i na to nie może patrzeć wielki procent naszego Narodu, który dostrzega jak przez pięć lat ich rządów wszystko padło na pysk.

Cudzymi rękami Kaczyński odebrał nam demokrację i wolność, ale tak to sprytnie zrobił, że nie będzie można go postawić przed Trybunałem Stanu, gdyż cwaniak nie odpowiada za nic!

Póki co nie poniósł żadnej odpowiedzialności, bo wszędzie ma swoich przybocznych z nadania, którzy go kryją i mają wdzięczność za stanowiska.

Krzysztof Cwynar popełnił utwór w akcie niezgody pt. „Brutalna Ballada”, a w niej wytyka temu rządowi, iż popsuli Polskę.

Andrzej Rodan  – pisarz tak nam przedstawia Krzysztofa Cwynara:

Andrzej Rodan

4 godz.

„BALLADA O SZALEŃCACH I KOŃCU POLSKI
ANDRZEJ RODAN tako rzecze: znakomity śpiewany felieton w wykonaniu mojego przyjaciela od lat wielu, prawie z epoki Paleolitu, ha ha ha. Jest nim mistrz Krzysztof Cwynar, prześwietny wokalista, kompozytor, poeta, filar Estrady Łódzkiej w czasie kiedy byłem jej dyrektorem, i mój zastępca, wiceprezes Stowarzyszenia Muzyki Estradowej. Artysta wybitny i wszechstronny: Wydał dwanaście płyt CD i szesnaście kaset audio. Od 1998 prowadzi i śpiewa w cyklicznych koncertach pt. „Krzysztof Cwynar zaprasza” w Łódzkim Teatrze Muzycznym. Jest prezesem Studia Integracji – dla osób niepełnosprawnych.Z”

Właśnie na dniach po skończonej kadencji Małgorzaty Gersdorf w Sądzie Najwyższym, prawie natychmiast został powołany Kamil Zaradkiewcz z nadania Adriana!

Wzięli w swoje łapy już wszystko i teraz mogą z nami zrobić co tylko będą chcieli!

To ich człowiek, który będzie tak samo działał jak Adrian i nie postawi się Kaczyńskiemu!

Ja się więc pytam – Dlaczego polscy psychiatrzy nie wypowiadają się o stanie zdrowia Kaczyńskiego? Przecież zwykły człowiek widzi, że to szaleniec!

Media piszą o tej strasznie groźnej sytuacji w Polsce jaką nam zgotował Kaczyński! w związku z wyborami!

„Forsując wybory korespondencyjne 10 maja, Jarosław Kaczyński prowadzi Polskę w kierunku kryzysu państwowego. Szef PiS chciałby pomimo pandemii przepchnąć na siłę wybory prezydenckie. Dysydenci z jego klubu mogą powstrzymać te plany. Polsce grozi kryzys państwowy – komentuje „Welt am Sonntag”.

Autor analizy dotyczącej sytuacji w Polsce, Philipp Fritz na wstępie zwraca uwagę na formułowane przez byłych premierów i prezydentów, w tym Donalda Tuska i laureata Pokojowej Nagrody Nobla Lecha Wałęsę wezwania do bojkotu wyborów.

To „niecodzienne wydarzenie” – zaznacza. Zastrzega przy tym, że nie często dochodzi do sytuacji, gdy jakaś partia forsuje podczas pandemii wybory prezydenckie, jak czyni to polska narodowo-konserwatywna Prawo i Sprawiedliwość.

Nierówne szanse

Urzędujący prezydent Andrzej Duda „jeździ po kraju, odwiedza szpitale, dodaje ludziom otuchy i stale pojawia się w telewizji państwowej TVP. W tej sytuacji trudno oczekiwać uczciwych wyborów” – zaznacza komentator.

„Pomimo krytyki, wpływowy szef PiS Jarosław Kaczyński jest uparty i prowadzi Polskę w kierunku kryzysu państwowego” – pisze Fritz. Na niecałe dwa tygodnie przed wyborami nadal nie wiadomo, czy termin zostanie dotrzymany, a jeśli tak, jak zostaną przeprowadzone.

– Czy będą to wybory korespondencyjne? Czy termin zostanie przesunięty o dwa tygodnie? Czy ogłoszony zostanie stan wyjątkowy? Niektórzy obserwatorzy przypuszczają, że będzie to przejście Polski do „łagodnej dyktatury” – czytamy w „Welt am Sonntag”.

Celem PiS druga kadencja Dudy

„Celem PiS jest szybkie zapewnienie prezydentowi Dudzie drugiej kadencji. Dudzie przypada rola centralna w systemie władzy PiS, ponieważ polski prezydent ma więcej kompetencji niż chociażby prezydent Niemiec” – tłumaczy autor.

„Duda pokazał w przeszłości, że nie jest politykiem ponadpartyjnym. Podpisuje ustawy zgodnie z życzeniami PiS” – dodaje.

Philipp Fritz pisze, że chociaż obecnie Duda prowadzi w sondażach, nie wiadomo, co stanie się za rok. Ekonomiczne skutki koronawirusa mogą bardzo mocno uderzyć w Polaków, a dobrobyt i wzrost gospodarczy są czynnikami decydującymi podczas głosowania. Polska była dotychczas europejskim liderem rozwoju. „Ta seria sukcesów może się wkrótce zakończyć. Zaufanie do partii i jej kierownictwa spada” – zaznacza autor i przypomina, że 80 proc. ankietowanych uważa wybory 10 maja za decyzję błędną.

Niemiecki dziennikarz opisuje obszernie działania podejmowane przez Jarosława Gowina, który 6 kwietnia ustąpił ze stanowiska wicepremiera. Jego zdaniem wiele zależeć będzie od lojalności posłów Porozumienia wobec Gowina podczas głosowania 6 maja w Sejmie.

Czy Polsce grozi stan wyjątkowy?

Jeżeli z powodu sprzeciwu Gowina ustawa o wyborach korespondencyjnych zostanie odrzucona, wybory nie będą mogły się odbyć 10 maja.

„Dla Kaczyńskiego byłoby to równoznaczne ze złamaniem konstytucji, a tym samym byłby to pretekst do ogłoszenia stanu wyjątkowego” – przewiduje autor.

Skutkiem tej decyzji byłoby zawieszenie działalności wszystkich partii politycznych, przyznanie większych praw policji i wojsku, pozbawienie władzy samorządów. Wszystko pod pozorem przywrócenia konstytucyjnego porządku – pisze Fritz.

„Niezależnie od tego, czy wybory 10 maja odbędą się, czy nie, kryzys państwa wydaje się nieuchronny” – podsumowyje komentator „Welt am Sonntag”.

Zepsuli Cię Polsko!

https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,127561,25916007,welt-am-sonntag-jaroslaw-kaczynski-jest-uparty-polsce-grozi.html

Kancelaria Prezydenta on Twitter: "„Prezydenckie projekty ustaw o ...

 

Książka i kwiaty!

Dzisiaj dotarła do mnie książka autora –  Bohdana Gadomskiego pt. „Andrzej z piekła Rodan”.

Jest to portret pisarza Andrzeja Rodana, o którym wiele razy na blogu pisałam.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Andrzej_Rodan

W tej książce na stronie 66 jest zamieszczony mój wpis z mojego bloga, na co wyraziłam zgodę.

Pisałam o wielkiej miłości jakiej doznał Andrzej Rodan i odwzajemnienie  tej miłości przez Bogumiłę Pawłowską – Rodan

Ten związek już w starszym wieku, jest ich siłą i skończył się ślubem.

Obraz może zawierać: 4 osoby, uśmiechnięci ludzie, ludzie stoją i ślub

On pisze, a Ona śpiewa i tak się wzajemnie dopełniają, a ja Im życzę tylko szczęścia, miłości, wzajemnego wsparcia i zdrowia, bo sama jestem już wiekowa i z Mężem zaraz będziemy 44 lata w związku małżeńskim.

To taki mały mój sukces w związku z pisaniem bloga i nigdy nie marzyłam nawet, że ktoś na bloga dotrze i zauważy coś ciekwego, co nadaje się do zamieszczenia tego w książce.

Dość się chwalenia, a teraz napiszę o kwiatach na moim balkonie.

Zawsze miałam kwiaty na balkonie, a mieszkamy pod jednynym adresem już 40 lat.

W tym mieszkaniu wychowały się nasze dzieci i z niego wyfrunęły, co przeżywałam bardzo długo.

Każdej wiosny sadziłam kwiaty balkonowe i zawsze były to inne wariacje kwiatowe, ale przważały raczej pelargonie, które uwielbiam.

Od kilku lat, kiedy starość daje się we znaki mówię sobie, że to już koniec z kwiatami, bo sił coraz mniej.

Ale…

Kiedy tylko zbliżają się Święta Wiekanocne, to mnie coś szarpie i muszę te kwiaty jednak mieć, by potem się nimi opiekować.

Dosłownie opiekować i tu mowa nie tylko o podlewaniu, ale także śledzeniu pogody, bo zbite kwiaty deszczem, albo przymrozkiem, to wygląda tragicznie i sprawia, że latam z tymi skrzynkami i chowam je w domu przed zagrożeniem.

Nikt w moim bloku nie ma takiej feerii barw, a staruszce się udało! 🙂

Kiedy byłam młodsza, to miałam działki ogrodowe i na nich siałam i pieliłam, a teraz już tylko balkonowe mi zostały.

W tym roku był wyjątkowo zimny maj, a więc chyba z dziesięć razy zdejmowałam skrzynki, aby tylko ochronić swoją krwawicę i na dzień dzisiejszy wyglądają tak:

Obraz może zawierać: kwiat, roślina, przyroda i na zewnątrz

Obraz może zawierać: kwiat, roślina, drzewo, przyroda i na zewnątrz

Obraz może zawierać: kwiat, roślina, przyroda i na zewnątrz

Obraz może zawierać: kwiat, roślina, drzewo, na zewnątrz i przyroda

Obraz może zawierać: 1 osoba, kwiat, roślina, drzewo, na zewnątrz i przyroda

Obraz może zawierać: kwiat, roślina, przyroda i na zewnątrz

 

Mały sukces – radość!

Pisanie bloga jest dość ryzykowne, bo nigdy nie wiemy kto nas czyta!

Jednak kiedy piszemy prosto z serducha i nic nie zmyślamy, nie koloryzujemym, a piszemy jak jest , to może spotkać nas miła  niespodzianka.

Czytelnik zawsze wywęszy fałsz, a więc staram się pisać strasznie szczerze i przyjaźnie dla innych ludzi.

Czasami ofuknę polityków, bo obecny stan w Polsce jest nieznośmy, falszywy i destukcyjny i mam nadzieję, że wkrótce przy uranch pokażemy politykom – dość!

5 października 2018 roku napisałam tekst pt. „Zakochani”, który wkleiłam poniżej.

Tekst ten spodobał się i trafi na łamy poniższej ksążki, napisanej prze Bohdana Gadomskiego, w której zawarta jest biografia pisarza – Andrzeja Rodana.

Udzieliłam zgody na publikację i oczywiście się cieszę z tak małego „sukcesiku”, bo miło jest być zauważonym.

 

Obraz może zawierać: 1 osoba, tekst

„ANDRZEJ RODAN z taką pewną nieśmiałością tako rzecze: wybitny publicysta multimedialny BOHDAN GADOMSKI, redaktor tygodnika “ANGORA”, tracąc nerwy i czas napisał o mnie biograficzną książkę, która niebawem trafi do drukarni. Autorem okładki jest wszechstronnie utalentowany WOJCIECH “VOVO” FULARSKI. Utalentowany pod każdym względem, bowiem kilka dni temu urodził mu się syn Leo. Gratuluję Wojtkowi, Oli oraz małemu Leo”.

 

Pisarza – Pana Andrzeja Rodana poznałam na fejsbukowych ścieżkach bodajże 8 lat temu, kiedy zaczynałam swoją przygodę z Facebookiem.

Andrzej Rodan jest pisarzem i napisał ponad 50 książek, a można się zapoznać z Jego twórczością tutaj:

https://pl.wikipedia.org/wiki/Andrzej_Rodan

Andrzej Rodan (ur. 14 stycznia 1945 w Łodzi[1]) – polski pisarz, publicysta, filozof, z wykształcenia historyk kultury.

Pan Andrzej ma wielkie grono znajomych i często na Jego profilu odbywają się ciekawe dyskusje, w których i ja biorę udział i zawsze dobrze się bawię, bo zaglądają na Jego profil naprawdę ciekawi ludzie, którzy wyrażają swoje zdanie na zajawkę Pisarza.

Kto będzie chciał bliżej poznać uznanego pisarza, to niechaj poszpera w sieci, a może nawet zakupi jakiś Jego tytuł, bo Andrzej Rodan pisze ciekawie i w punkt, za co był nieraz krytykowany.

Ale ja nie o tym chciałam.

Andrzej Rodan zamieścił na swojej Osi Czasu zdjęcie ze swoją ukochaną Bogumiłą Pawłowską – Lewandowską – Rodan – wyśmienitą śpiewaczką i piękną blondynką.

Poznali się i pobrali, choć oboje są już niemłodzi, ale za to wciąż piękni.

Moje serce zawsze się cieszy, kiedy ludzie się zakochują w sobie niezależnie od wieku i takim związkom życzę szczęścia na tej ostatniej prostej.

Ja z moim Mężem jesteśmy razem zaraz 43 lata i doskonale wiem o tym, że życie we dwoje jest lepsze, bo ma się chociaż do kogo odezwać i planować następny rok we dwoje.

Dlatego zawsze kibicuję ludziom, którzy chcą się razem zestarzeć i być ze sobą na dobre i złe – tak do końca.

Mamy więc parę, która się w sobie zakochała, a spotkali się piękni ludzie z apetytem na życie.

On wciąż pisze, a Ona śpiewa i tak się te artystyczne dusze dopełniają!

Andrzej Rodan właśnie wydał książkę pt. „Historia Głupoty w Polsce”, w której nie oszczędza obecnej władzy.

Nagrywa też filmiki na yt, w których analizuje najciekwasze postaci z tego nierządu i  robi to po mistrzowsku i ze smakiem.

Zawsze kiedy widzę takich zakochanych, to sobie śpiewam cichutko piosenkę, że piękna miłość między nami – tak delikatna jak aksamit! 🙂

Obraz może zawierać: 4 osoby, ludzie stoją i na zewnątrz

 

Warto kochani pisać – nawet blogi!

Jak to nigdy nie wiadomo, co nam przyniesie nowy dzień, a mnie przyniósł wiadomość na Facebooku od pisarza Andrzeja Rodana o takiej, poniższej treści:

„Elżbieta: Bohdan Gadomski, publicysta tygodnika „Angora” pisze o mnie książkę. Prawdopodobnie ukaże się w marcu br. Chce zamieścić tam fragment Twojego bloga, w którym piszesz o mnie i o Bogusi. Oczywiście podaje nazwę bloga oraz Twoje imię i nazwisko. Ale ma pytanie: tam gdzie piszesz o swoim 43-letnim związku i mężu, powinno się podać jego imię. Jeśli się zgadzasz daj mi tu imię męża”.

Ujawniłam imię mojego Męża i się ucieszyłam, że mój jeden wpis sprawił komuś radość i znajdzie się w książce.

Warto pisać- naprawdę warto, bo pisanie może stać się wielką przyjemnością poprzez wyrażanie siebie i swoich myśli, spostrzeżeń na świat i życie nas otaczające.

Jestem taką osobą, że zawsze lepiej mi się pisało i wyrażało swoje myśli, aniżeli rozmawiało na żywo, bo jestem nieśmiałą osobą i choć żadną pisarką nigdy się nie stanę, bo mam za mało doświadczenia, to piszę bloga tak jak umiem i jak mi serce dyktuje.

Mój blog przechodził różne koleje swojego istnienia, a najważniejsze i najbardziej traumatyczne było to, że Policja skasowała mnie z komputerów, bo niby wystąpiłam w jednym wpisie przeciwko państwu polskiemu, co było bzdurą, bo jeno cytowałam.

Potem przeszłam traumę hejtu w sieci, ale na szczęście hejterka się uspokoiła, bo zrozumiała, że mnie nie złamie, a ja znam jej dane osobowe.

Obraziła się też na mnie rodzina kilka razy, bo pisałam jak Maks Kolonko – prawdę – jak jest!

Przetrwałam i w czerwcu 2019 roku będę miała 8 rocznicę mojego bloga.

Kiedy byłam młodą dziewczyną i nie było oczywiście Internetu, to pisałam pamiętniki, które mam do dzisiaj głęboko schowane.

W tych pamiętnikach opowiadałam o swoich dylematach z ojcem, który bił i ze swoim dorastaniem, dojrzewaniem i pierwszej miłości.

W moich pamiętnikach do dziś są wklejone bilety z kina, teatru, wiersze i moje, osobiste zwierzenia, a więc zawsze chciało mi się pisać, a pisze jak potrafię.

Prowadzę mejlową korspondencję z „A”, z którą napiasałam ponad 2 tysiące mejli i to Ona w czasie choroby mojej Mamy stawiała mnie do pionu, radziła, współczuła i jestem jej wdzięczna, bo pisanie do Niej i otrzymywanie wiadomości ma dla mnie ogromną wartość.

„A” jesteś niezwykła.

Czasami ludzie piszą, że nie mają weny, że gdzieś uciekła i nie mają o czym pisać czekając na pojawienie się weny, a ja nie mam takich problemów, bo czytając różne miejsca w sieci i obserwując np. telewizję zawsze coś wzruszy, zdenerwuje, zaciekawi, zainspiruje i warto o tym pisać w swoich, kolejnych notkach.

Pod choinkę dostałam od Córki i Zięcia ciekawą książkę – autorki Reginy Brett pt. „Mów własnym głosem” i zaczęłam ją czytać, a w pierwszym rozdziale jest o tym, że warto pisać i czytamy:

Znalezione obrazy dla zapytania regina brett

„Piasanie uratuje ci życie.

A potem uratuje komuś innemu.

Taką moc ma wyrażanie swojej prawdy.

Ja straciłam tę umiejętność we wczesnym dzieciństwie.

Jednym z moich pierwszych wspomnień w dzieciństwie jest wrzask taty, spuszczającego mi lanie.

Byłam jeszcze małą dziewczynką i próbowałam mu wytłumaczyć cichym , smutnym głosem: „Nie musisz na mnie krzyczeć. Jestem tylko dzieckiem”.

Miałam zaledwie cztery, albo pięć lat więc nie mogłam wygrać z nim ani z jego pasem.

Po pewnym czasie przestałam mówić cokolwiek na swoją obronę.

Później jednak zaczełam pisać. I to uratowało mi życie.

W szkole podstawowej zaczęłam pisać pamiętnik, a pisanie stało się moją terapią i moim najlepszym przyjacielem.

Było moją bratnią duszą, kiedy czułam się samotna.

Moim jedynym słuchaczem, kiedy nie miałam komu się zwierzyć ze swojego cierpienia.

Moim oparciem, bezpieczną przystanią i zbawieniem, zanim znalazłam Boga, który dał mi to wszysto i wiele więcej”.

Regina Brett  – „Mów własnym głosem”.

 

Znalezione obrazy dla zapytania regina brett

Zakochani!

Pisarza – Pana Andrzeja Rodana poznałam na fejsbukowych ścieżkach bodajże 8 lat temu, kiedy zaczynałam swoją przygodę z Facebookiem.

Andrzej Rodan jest pisarzem i napisał ponad 50 książek, a można się zapoznać z Jego twórczością tutaj:

https://pl.wikipedia.org/wiki/Andrzej_Rodan

Andrzej Rodan (ur. 14 stycznia 1945 w Łodzi[1]) – polski pisarz, publicysta, filozof, z wykształcenia historyk kultury.

Pan Andrzej ma wielkie grono znajomych i często na Jego profilu odbywają się ciekawe dyskusje, w których i ja biorę udział i zawsze dobrze się bawię, bo zaglądają na Jego profil naprawdę ciekawi ludzie, którzy wyrażają swoje zdanie na zajawkę Pisarza.

Kto będzie chciał bliżej poznać uznanego pisarza, to niechaj poszpera w sieci, a może nawet zakupi jakiś Jego tytuł, bo Andrzej Rodan pisze ciekawie i w punkt, za co był nieraz krytykowany.

Ale ja nie o tym chciałam.

Andrzej Rodan zamieścił na swojej Osi Czasu zdjęcie ze swoją ukochaną Bogumiłą Pawłowską – Lewandowską – Rodan – wyśmienitą śpiewaczką i piękną blondynką.

Poznali się i pobrali, choć oboje są już niemłodzi, ale za to wciąż piękni.

Moje serce zawsze się cieszy, kiedy ludzie się zakochują w sobie niezależnie od wieku i takim związkom życzę szczęścia na tej ostatniej prostej.

Ja z moim Mężem jesteśmy razem zaraz 43 lata i doskonale wiem o tym, że życie we dwoje jest lepsze, bo ma się chociaż do kogo odezwać i planować następny rok we dwoje.

Dlatego zawsze kibicuję ludziom, którzy chcą się razem zestarzeć i być ze sobą na dobre i złe – tak do końca.

Mamy więc parę, która się w sobie zakochała, a spotkali się piękni ludzie z apetytem na życie.

On wciąż pisze, a Ona śpiewa i tak się te artystyczne dusze dopełniają!

Andrzej Rodan właśnie wydał książkę pt. „Historia Głupoty w Polsce”, w której nie oszczędza obecnej władzy.

Nagrywa też filmiki na yt, w których analizuje najciekwasze postaci z tego nierządu i  robi to po mistrzowsku i ze smakiem.

Zawsze kiedy widzę takich zakochanych, to sobie śpiewam cichutko piosenkę, że piękna miłość między nami – tak delikatna jak aksamit! 🙂

 

Brak automatycznego tekstu alternatywnego.

Obraz może zawierać: 2 osoby, w tym Andrzej Rodan, ludzie stoją

 

Jak się zakończyła wirtualna znajomość?

Kto mnie czyta, to wie, że żyję sobie w małym miasteczku i nie mam szczególnej styczności ze światem, gdyż Senior żyjący na emeryturze jest jakby na aucie.

Nie lubię przesiadywać na ławeczkach w parku z innymi Seniorami, bo mi to kompletnie nie leży i nie odpowiada.

Kocham Internet i to z niego wiem, co na świecie się dzieje i to mi zupełnie wystarcza.

Nie pamiętam kiedy zostałam przyjęta przez Pana Andrzeja Rodana do grona znajomych, ale nigdy nie byłam zawiedziona  tą znajomością. Chyba jesteśmy znajomymi jakieś 7 lat – nie pamiętam.

Bardzo mi pasuje poczucie humoru Jegomościa Rodana, który jest znanym pisarzem, a Wiki podaje, że urodził się w 1945 roku, a więc jest ode mnie starzy o 11 lat.

http://www.andrzejrodan.pl/

Nie będę tu wymieniała dorobku mojego Znajomego, bo to wszystko jest w sieci. Najważniejsze jest to, że nasze dyskusje w grupie Rodana są na poziomie i bardzo wartościowe, a mnie dają wiele satysfakcji.

Nie pamiętam kiedy Pan Andrzej Rodan spotkał się w realu z dwoma kobietami poznanymi w sieci! Maszerowali wesoło przez miasto Łódź żartując sobie i filmując eskapadę. Naprawdę było to zabawne i ze smakiem.

Jedną z tych wirtualnych kobiet była Pani Bogusia – śpiewaczka o krystalicznym głosie, której klipy można znaleźć na YT. Dwa z nich wkleiłam na końcu wpisu. Jestem zauroczona Jej talentem. Pani Bogusia jest piękną kobietą do tego, a i Pan Andrzej jest „piękna menszczyzna” 😀

Mistrz Rodan często pisał, że jest zmęczony, bo ta kobieta – demon seksu tak go wykończyła. 😀 Myślałam sobie, że tak sobie straszy Pan fantazjuje, aż do dzisiaj!

Oto dzisiaj Pan Andrzej Rodan zawarł związek małżeński z Panią Bogusią – śpiewaczą!

 

Miłość zrodzona w sieci dziś została zalegalizowana prawnie i niech im się wiedzie. Niech im zdrowia starczy na długie lata w wielkim szczęściu.

Niech mi nikt nie mówi, że nie można zakochać się  i do tego w tak zacnym wieku. 🙂

  

https://www.youtube.com/watch?v=hceC4p8USPU

https://www.youtube.com/watch?v=sCuLs2ZF_QY