Archiwa tagu: sen

Rozwód!

Bo cię kopnę w dupę hrabianko – takie słowa słyszy moja Najstarsza, kiedy przychodzi wykąpać schorowaną babcię, a moją teściową i naprawdę jest ciężko.

Tylko Córce daje się ogarnąć, ale przy tym Córka musi się nasłuchać i reszta niech zostanie milczeniem, bo nie wiadomo jacy my będziemy!

Jejku, ja dziś spałam dokładnie do południa i gdyby nie M, to bym spała wiecej.

Mam ostatnio kłopoty ze snem i bywało, że budziłam się o 3 – 4 w nocy i za nic nie usnęłam po raz drugi by porządnie wypocząć.

Od dwóch dni biorę proszek na sen i dlatego od dwóch dni śpię w nadmiarze.

Tak źle i tak niedobrze, bo kiedy budzę się tak późno, mam wyrzuty sumienia, że życie mi ucieka.

Potem się spieszę, by coś ugotować i ogarnąć dom oraz siebie, ale taka moja uroda, że muszę się jakoś ratować.

Kiedy się nie wyśpię, to jestem do niczego i cierpię!

Napiszę coś bardzo osobistego, bo w związku z moją bezsennością przeniosłam się do drugiego pokoju w grudniu zeszłego roku.

Nastąpił rozdział łoża małżeńskiego, bo nie chciałam katować swojego M i zaczęliśmy spać osobno.

Po 47 latach bycia razem nastąpiła zmiana po to, abyśmy sobie nie przeszkadzali.

Do tego M z racji pracy w nocy ma telefony i naprawdę wiele lat to znosiłam, ale przestałam, bo doszłam do wniosku, że każdy z nas musi mieć swoją przestrzeń na starsze lata.

Tak musi zostać, bo kiedy mam bezsenne noce, to sobie swobodnie mogę włączyć laptopa i nie przeszkadzam M, bo co innego można robić nie śpiąc.

Nie jest to absolutnie ze szkodą dla naszego związku i każdy w tym układzie jest zadowolony i o tym rozmawialiśmy.

Niestety tak w życiu bywa, że pewne sytuacje wymagają zmian.

Mam dla Was Drodzy taką pioseneczkę, że tak się wyśpimy jak sobie poduszkę ułożymy, bo kiedy byliśmy młodzi, to nic nam nie przeszkadzało, ale weszliśmy w dojrzałość i ze snem różnie bywa.(●’◡’●)

Mnie bawi ta pioseneczka, bo humor też jest nam potrzebny.

Reklama

Nasze sny!

Może być zdjęciem przedstawiającym pomnik, na świeżym powietrzu i tekst

Mój śp. Ojciec odszedł od nas w 1998 roku i przez te lata nie śnił mi się ani razu – po prostu zero!

Inaczej jest z Matką, która odeszła ponad dwa lata temu!

Bardzo często mi się śni, ale w ani jednym śnie nie była dla mnie dobra!

Zawsze tylko fucha na mnie i nigdy nie jest ze mnie zadowolona, albo przed nosem zamyka mi drzwi!

Jednak w niedzielę miałam inny sen, bo bardzo dziwny, który zostanie ze mną na zawsze.

Przyśniło mi się, że ktoś do mnie zadzwonił, a kiedy odebrałam telefon, to w słuchawce usłyszałam słowo – pomocy!

Dzwoniła do mnie mama i ja wybiegłam przed budynek, a na chodniku leżała moja mama już nie żywa!

Zbiegło się wiele ludzi, a ja ją wzięłam na ręce, a była lekka jak piórko!

Spojrzałam na gapiów i spytałam tylko – co ja teraz mam robić i się obudziłam ze strachem i bijącym sercem!

Nie sprawdzam w sennikach znaczenia snów, bo czasem te tłumaczenia są groźniejsze od samych snów – koszmarów!

Jednak jakoś tak czuję, że tam gdzieś mojej matce nie jest dobrze i dlatego woła o to, by ją odwiedzić na cmentarzu!

Poszłam dzisiaj, choć Dzień Matki obchodzimy jutro.

Kupiłam Jej czerwone róże – sztuczne, bo świeże kwiaty trzeba podlewać, a moje wyglądają jak żywe.

Zapaliłam znicz i tak sobie podumałam nad grobem i może ona może się uspokoi, a ja odzyskam spokojne noce bez koszmarów.

Miałam kiedyś taką fazę, że szukałam swojego miejsca na ziemi i wciąż się przeprowadzałam.

Robiłam remonty, malowałam ściany z myślą, że w końcu będzie to mój nowy dom!

Naukowcy nie zbadali jeszcze dlaczego nam się coś śni i jakie są tego przyczyny!

Ja myślę, że wszystko zapisane jest w naszym mózgu i w podświadomości i jeśli jakaś sfera naszego życia zostaje zakłócona, albo do czegoś tęsknimy i o czymś marzymy, to to pojawia się w snach!

Pokaże Wam moją drogę na cmentarz w moim mieście!

Tymi ścieżkami zawsze kroczę!

U mnie dziś padało trochę, ale wstrzeliłam się w cudowną pogodę, bo słoneczną!

Kiedy wróciłam do domu – znowu zaczęło padać!

Wierzycie w sny – macie je często i jakie macie o nich zdanie?

Może być zdjęciem przedstawiającym trawa, przyroda i drzewo
Może być zdjęciem przedstawiającym trawa, przyroda i drzewo
Może być zdjęciem przedstawiającym przyroda i drzewo
Może być zdjęciem przedstawiającym drzewo, trawa i przyroda
Może być zdjęciem przedstawiającym pomnik i na świeżym powietrzu
Może być zdjęciem przedstawiającym na świeżym powietrzu i pomnik
Może być zdjęciem przedstawiającym pomnik i na świeżym powietrzu
Może być zdjęciem przedstawiającym na świeżym powietrzu, pomnik i drzewo
Może być zdjęciem przedstawiającym drzewo i na świeżym powietrzu
Może być zdjęciem przedstawiającym pomnik i na świeżym powietrzu
Może być zdjęciem przedstawiającym przyroda i drzewo
Może być zdjęciem przedstawiającym drzewo i na świeżym powietrzu
Może być zdjęciem przedstawiającym drzewo i trawa
Może być zdjęciem przedstawiającym trawa, drzewo i przyroda

Drzemka!

Znalezione obrazy dla zapytania: drzemka

Jestem na emeryturze i jak to bywa, mam w ciągu dnia dużo czasu dla siebie i nigdzie nie muszę się spieszyć, bo ze wszystkim zdążę!

Jeśli nie zdążę dzisiaj, to mogę to zrobić jutro, bo takie są przywileje będąc na emeryturze!

Po obiedzie, kiedy pozmywam naczynia, to mogłabym się walnąć na kanapę, otulić miękkim kocem, zasunąć rolety i udać się na poobiednią drzemkę, ale kurna nie ja!

Przez całe, swoje,dorosłe życie ani razu nie udało mi się w ciągu dnia pospać i się zregenerować nawet 15 minut!

Nawet już tego nie próbuję, bo wiem, że zamiar skazany jest na klęskę, a kiedy próbuję, to w głowie pojawia się tysiąc myśli, która jedna goni drugą i za cholerę nie zasnę nawet na minutę, a więc nie ma to żadnego sensu!

Nawet gdybym była maksymalnie zmęczona, to i tak w dzień nie usnę, choć wiem, że nikt mnie nie zbudzi telefonem i nikt nie zapuka do drzwi – nie ma szans!

Kolejnym problemem, to jest spanie w obcych miejscach, czy to na wczasach, czy w hotelu, bo zmiana miejsca działa na mnie jak płachta na byka i nie potrafię się przystosować!

Miałam w życiorysie takie czasy, że w nocy spałam 3 do 4 godzin, ale to wynikało z ogromnego stresu w pracy i chyba nadal jestem nerwusem.

Teraz noce przesypiam, ale bez tabletki byłaby powtórka z rozrywki, a więc skazana jestem na usypiacz!

Trochę od niedawna, to się wyrównało, bo potrafię spać nawet do 10 rano, a więc mój organizm odpoczywa, ale tylko w nocy!

Bardzo zazdroszczę mojemu Mężowi, który potrafi się w ciągu dnia zdrzemnąć, a ja wówczas chodzę na paluszkach, aby się zregenerował, bo dużo pracuje!

Ciekawa jestem, czy macie problemy z drzemką, a jeśli nie, to co ona Wam daje!

A teraz trochę humoru politycznego!

****

Donald Tusk i Jarosław Kaczyński mieli zderzenie czołowe.
Z jednego rozbitego auta wysiada potłuczony Kaczyński, z drugiego Tusk z kilkoma siniakami. Kaczyński:
„To cud, że żyjemy”.
„No właśnie – to musi być znak, żebyśmy się wreszcie pogodzili” – dodaje Tusk.
„Tak, koniec wojny między nami” – zgadza się Kaczyński.
I wyciąga piersiówkę, mówiąc:
„Napijmy się, żeby to uczcić”.
Tusk wziął butelkę, pociągnął kilka łyków i oddał Kaczyńskiemu.
Ten nie napił się, lecz zakręcił butelkę i schował.
„No co ty?” – pyta Tusk
Kaczyński:
„A ja poczekam, aż przyjedzie policja!

Obrazek
– Prezes Kaczyński odwiedza szkołę specjalną dla dzieci opóźnionych w rozwoju, wchodzi do klasy, a pani pyta się dzieci:
– No kochani, kto to jest?
– ??????
– No przypatrzcie się dobrze, kto to jest?
– Nowy!!!
Obrazek
Na Krakowskim Przedmieściu przechodzień głośno krzyczy; „Prezydent to idiota….!
Zatrzymują go policjanci; „Jest pan aresztowany za obrazę prezydenta.
– „ależ panowie ja mówiłem o amerykańskim prezydencie!
Policjanci: „niech pan się nie wykręca, już my dobrze wiemy – który prezydent jest idiotą!!
Minister A. Macierewicz przyjechał na manewry wojskowe. Wyjaśnia generałowi plan ćwiczeń:
-Lewym skrzydłem pójdzie 3000 żołnierzy regularnej armii, prawym 15 tysięcy bojowników obrony terytorialnej, a środkiem pojadą czołgi!
-Obydwa, panie ministrze?
pyta generał.
Obrazek

Koszmarne sny!

Wszyscy ludzie na świecie  w nocy śnią swoje sny, których często nie pamiętamy, ale zdarza się tak, że zapamiętujemy je na całe życie, bo gdzieś tam w mózgu się kumulują i są zapisane  w szufladce!

Jedni śnią, że spadają, a inni, że się wznoszą, a mi się bardzo często śniło, że się przeprowadzam do innego domu, miasta, mieszkania tak jakbym była niezadowolona z obecnego miejsca i jakbym szukała czegoś innego, lepszego.

Dzisiejszej nocy po raz pierwszy przyśniła mi się moja śp. matka.

Była u mnie w domu i nagle zasyczała z bólu i upadła na podłogę.

Była już chora i bardzo się zrobiła malutka, a więc wzięłam ją na ręce i czym prędzej zaniosłam do szpitala nie wzywają karetki, bo szpital jest blisko i się obudziłam ze strachem.

Nigdy snów nie sprawdzałam w senniku, bo uważam, to za głupie, ale dziś mnie skusiło i żałuję, że weszłam na stronę sennika!

Zrobiło mi to strasznie źle i nigdy więcej!

Według sennika, który chyba jest ogarnięty przez psychologów mówi mi, że mój sen wskazuje na to, że czekają mnie nieszczęścia i niepowodzenia, oraz zmrtwienia!

Ktoś w to wierzy?

Dlaczego śnimy?

Marzenia senne pozostają niewyjaśnioną do końca zagadką. Naukowcy uważają, że sny mogą służyć nam do porządkowania zawartości mózgu. Eliminują niepotrzebne doświadczenia oraz wspomnienia, a zapisują te ważne i które mogą nam się przydać w przyszłości. Sen jest również jedną z ważniejszych aktywności fizycznych oraz filmem, którego często jesteśmy głównym bohaterem 🙂

Matka/mama – Znaczenie podstawowe.

Symbol ten w konkretnych przypadkach może wskazywać na relację z własną matką i oznaczać na przykład, że trzeba przetworzyć problemy. Sennik mówi, że matka uosabia też częściowo nieświadomy mentalno-duchowy obszar Twojej osobowości, ale może to być rozumiane tylko indywidualnie.

Sennik matka/mama

Jak wskazuje sennik, matka ogólnie symbolizuje kobiety. W snach oznacza najczęściej mentalne marzenia, które w dzieciństwie były determinowane przez matkę.

Chociaż matka jest istotą opiekuńczą, może mieć we śnie również inny, groźny, pożerający i wymagający aspekt. Sennik tłumaczy, iż może oznaczać, że nieświadome obrazy, linie myśli i doświadczeń otaczają siłę psychiczną i nie dopuszczają jej do świadomości, co może prowadzić do psychicznych zaburzeń i chorób fizycznych.

W pierwszym roku dziecko nie jest w stanie przetrwać bez matki, widzi matkę jako część własnej osobowości. Matka determinuje też dużą część późniejszych zachowań swoich dzieci.

Sennik: własna matka

Sennik sygnalizuje, że doświadczenie z dzieciństwa związane z matką zawsze decyduje o zachowaniach w późniejszych relacjach i związkach.

Jeśli Twoja matka pojawia się w Twoim śnie, może to oznaczać, że nie masz niezależności. Dodatkowo w senniku znajdziemy informację, że matka symbolizuje też jednak nieświadomy wizerunek idealnego związku kobiety i mężczyzny.

Nieznana matka może uosabiać funkcję państwa lub kościoła.

Jeśli śnisz o starej matce, jest to ostrzeżenie, które możesz zrozumieć przez inne symbole pojawiające się we śnie.

Zmarła matka wieszczy nam poważne kłopoty i problemy natury moralnej. Staniesz przed trudnym wyborem, który nastręczy Ci niemałych problemów. Taki sen może również zapowiadać odejście bliskiej osoby.

Martwa na jawie, a żyjąca we śnie matka oznacza sumienie, które w realnym życiu jest w stanie spoczynku. Sennik wskazuje, że pozostałe znaczenia zależą od tego, jaka jest relacja z matką.

Matka może również symbolizować płodność.

Znaczenie snu matka

Usłyszeć głos mamy: nie zaniedbuj swojego domu i bliskich.

Widzieć płaczącą: nieszczęście.

Kłócić się z nią: najwyższy czas, abyś zaczął decydować sam o sobie.

Mieszkać z matką: dobrobyt i świetne samopoczucie.

Przytulać się do mamy: nie wstydź się okazywać uczuć i wdzięczności

Stracić ją, gdy jeszcze żyje: dręczą cię wyrzuty sumienia.

Znaczenie snu MATKA/MAMA w innych kulturach i sennikach:

Sennik mistyczny:

Jest to symbol płodności. Jeśli pojawia się w Twoim śnie rzadko, jest to znak, że wszystko z Twoją mentalnością jest w porządku, a jeśli śnisz o niej często, wskazuje to na niepewność bądź na to, że nie osiągnąłeś jeszcze niezależności.

Gdy we śnie widzisz matkę, wskazuje to na poczucie szczęścia. Sennik wieszczy Ci powodzenie w życiu.

Gdy widzisz matkę bojącą i martwiącą się o swoje dziecko, jest to znak, że możesz cierpieć z powodu nieszczęścia innej osoby.

Kiedy widzisz matkę troszczącą się o szczęśliwe dziecko, jest to znak, że zaznasz szczęścia od innej osoby.

Gdy boisz się matki, która nadal żyje, wróży Ci to pocieszenie i nadzieję. Może też jednak zapowiadać, że będziesz dręczony przez konflikt sumienia.

Idąca matka zapowiada Ci ból.

Gdy śnisz, że robisz coś z matką, zapowiada Ci to przyjemne obowiązki i radość, na którą uczciwie zasłużyłeś.

Sennik arabski:

Jeśli we śnie widzisz matkę albo rozmawiasz z nią, zapowiada to, że będziesz zadowolony z powodu spotkania przyjaciela albo szczególnego szczęścia. Może to też jednak być dla Ciebie ostrzeżenie.

Gdy we śnie patrzysz na matkę, ostrzega Cię to przed stosowaniem sposobów, które mogą być fatalne, a jeśli z nich nie skorzystasz, wszystko będzie dobrze.

Chora matka to znak, byś zrobił coś najlepiej, jak umiesz.

Umierająca matka zwiastuje Ci smutek i zmartwienia.

Gdy widzisz nieżyjącą na jawie matkę, ostrzega Cię to przed działaniami, których później możesz żałować.

Kiedy widzisz nieżyjącą płaczącą matkę, jest to ostrzeżenie przed nadchodzącym niebezpieczeństwem.

Kiedy widzisz uśmiechającą się nieżyjącą matkę, jest to znak, byś nie przejmował się kłopotami, bo Twoje życzenie się spełni.

Sennik indyjski:

Kiedy śnisz, że widzisz matkę, jest to sygnał, byś nie słuchał plotek obcych ludzi.

Gdy widzisz umierającą matkę, wieszczy Ci to żal i zmartwienia.

https://www.sennik.biz/znaczenie884,matkamama.html

 

Znalezione obrazy dla zapytania: sen

Nocne koszmary!

 

Znalezione obrazy dla zapytania spać memy

Wszyscy musimy spać, bo tylko w ten sposób regeneruje się nasz organizm, a przede wszystkim nasz przemęczony mózg!

Niektórzy wolą dłużej posiedzieć wieczorem, by pospać dłużej z rana, a inni idą spać wcześnie, by rano wcześniej wstać.

Ile ludzi tyle różnych zachowań i działamy w tematyce snu tak, jak podpowiada nam organizm!

Jednak bywa, że w nocy wcale nie odpoczywamy, bo śnią się nam okropne koszmary i naukowcy nie wiedzą skąd się one biorą.

Jedni nie mają snów, albo ich nie pamiętają, a drudzy nawiedzani są koszmarami niemal w każdą noc!

Przez wiele lat we śnie się przeprowadzałam do innych miast, mieszkań i pamiętam, że urządzałam się we śnie od nowa, bez pieniędzy i zupełnie sama.

Nigdy nie lewitowałam jak często mają we śnie inne osoby i może dlatego, że nie czytałam w dzieciństwie bajek, bo mnie śmieszyły!

Jednak minionej nocy miałam sen, który zapamiętam na zawsze, bo był kolorowy i bardzo wyrazisty.

Otóż jest cudne lato, a ja siedzę na trawie zielonej nad jakimś jeziorem.

Spoglądam w laptopa i coś tam sobie czytam, aż nagle się odwróciłam i zauważyłam po chwili, że mój laptop zniknął z koca.

Pomyślałam sobie, że to jest jakiś głupi żart, ale zrobiło mi się tak bardzo przykro i źle, co mogę sobie tłumaczyć w realu, że jestem od laptopa i Internetu uzależniona.

Zaczęłam szukać złodzieja, aż tu nagle w wąskiej uliczce dogonił mnie mężczyzna, ubrany na czarno i wręczył mi do ręki pendriva i szepnął – obejrzyj to!

Dokładnie nie pamiętam, ale urządzenie podłączyłam do jakiegoś komputera i tam był nagrany złodziej – chłopak w zielonej koszulce.

Zaczęłam go szukać, ale bardzo chciałam trafić do mojego miasta, a byłam bardzo zagubiona.

Pytałam ludzi, czy dobrze idę, a oni potwierdzali, a ja czułam, że się oddalam w nieznane mi rejony.

Szłam i szłam mijając nieznane mi miasta i miasteczka i  nagle znalazłam się tak jakby w Kanadzie, gdzie widziałam wysokie drzewa i ogromne jezioro.

W pewnym momencie poczułam się strasznie zmęczona i położyłam się w wysokich trawach spać i nagle się obudziłam.

Poszłam do mojego pokoju komputerowego i zobaczyłam mój laptop i kamień spadł mi z serca, bo był na swoim miejscu!

Tłumaczę sobie ten sen w taki sposób, że obecne rządy są bliskie temu, aby zamknąć nam Internet i tak to się roi w głowie!

Innej nocy śniłam, że wykopywałam ze skrzynek bulwy moich begonii, które o dziwo pięknie mi kwitną w październiku oraz także pelargonie.

Stoję na balkonie i kombinuję, aby kwiaty przechować, przeszczepić na drugi rok i tak to się mi plecie po nocach.

Sny chyba są naszymi myślami z dnia – naszych trosk, przemyśleń i w nocy wybuchają w innej formie, ale wyrażają to wszystko, co dzieje się w naszym mózgu w realu.

Macie, przeżywacie, analizujecie swoje sny?

Obraz może zawierać: kwiat, roślina, drzewo, na zewnątrz i przyroda

 

Sen i jawa, jawa i sen, to taka fajna zabawa

Ciemna noc i nagle budzę się przerażona i sparaliżowana, spocona ze strachu i nagle przypominam sobie, co mi się śniło. Zostałam postrzelona podczas ucieczki, w plecy przez jakiegoś Niemca. Ból mnie rozsadzał i nie chciałam umierać, choć czułam, że przegrałam i nagle z krzykiem się obudziłam. Nie mogłam powtórnie zasnąć, ale jakoś mi się udało otrząsnąć z traumy i zasnęłam, ale rano wspomnienie snu było tak mocne, bo z reguły snów nie pamiętam i nie przywiązuję do nich żadnej wagi, to ten utkwił mi w głowie, gdyż porządnie się wystraszyłam. Szukam w necie jakiegoś sennika, czego nigdy nie robię i czytam, że postrzał oznacza – Jeżeli śnisz, że ktoś cię postrzelił, i wydaje ci się, że umierasz, oznacza to, iż będziesz musiał stawić czoło nieoczekiwanym obelgom ze strony nieżyczliwych ludzi, lecz jeśli unikniesz śmierci, później całkowicie się z nimi pojednasz.
No tak, obelgom będę musiała stawić czoła, a niby kto miał by mnie na celowniku, bo ja jakoś nic o tym jeszcze nie wiem, ale może, być może, gdzieś tam, komuś tam się naraziłam i mi się oberwie.

Ja jestem bardzo spokojnym człowiekiem i już nic w sieci mnie nie dziwi. Założyłam już dawno na siebie pancerz, otuliłam się powłoką niewidoczną, aby mnie było widać jak najmniej. Schowałam się na moim blogu, gdzie spokojnie sobie bloguję i nie wychylam prawie stąd swojego noska. Owszem, zaglądam tu i tam, podczytując, analizując, ucząc się, a i zdarza mi się krytyka. Jednak wszystko sprowadza się do łagodnego potraktowania tematów mnie interesujących i staram się nie denerwować. 

Kiedy czytam, że moja ulubienica Dorota Zawadzka w Nowym Roku, a mamy dzisiaj dopiero 07.01, pokusiła się napiętnować Kubę Wojewódzkiego, za to, że przejechał się po celebryckim świecie, a za chwilę na klawiaturę położyła Jerzego Owsiaka, to ja jestem cichutka jak myszka, no ale ja nie jestem przecież tak sławna jak owa Pani. Ja jestem pikuś, ale, ale czy na pewno, skoro na pewnym forum poświęcono mi tyle wątków? Choć to tylko namiastka jest ha ha.

http://forum.o2.pl/temat.php?id_p=6908432
http://forum.o2.pl/temat.php?id_p=6909567
http://forum.o2.pl/temat.php?id_p=6909790
http://forum.o2.pl/temat.php?id_p=6909567
http://forum.o2.pl/temat.php?id_p=6904695
http://forum.o2.pl/temat.php?id_p=6894267
http://forum.o2.pl/temat.php?id_p=6904712
http://forum.o2.pl/temat.php?id_p=6905229
http://forum.o2.pl/temat.php?id_p=6893820
http://forum.o2.pl/temat.php?id_p=6910186
http://forum.o2.pl/temat.php?id_p=6910556
http://forum.o2.pl/temat.php?id_p=6910548

Jestem tu systematycznie podczytywana, analizowana, wyszydzana, obrzucona gównem. Kopiuje się moje treści z bloga i rozdrabnia, sieka, szatkuje, a wszystko po to, żeby mi dopiec, ubliżyć, ośmieszyć, wyszydzić itp. No więc czuję się jak celebrytka, gdyż tylko celebryci mają swoich paparazzi i muszą się zasłaniać, kryć, stosować uniki, albo zakrywać swoją twarz, a ja nie będę się ukrywała, bo nie mam powodu, a jeśli kogoś tak bardzo interesuje moje życie, że od roku zakłada na mój temat obrzydlistwa, to kto tu jest idiotą. Mojego bloga starowinko, pochodząca z Klubu Seniora Cafe trzeba czytać ze zrozumieniem, paniała. Możesz sobie założyć jeszcze 1000 wątków na mój temat i mnie to ani grzeje, ani ziębi. Jestem ponad tym i już dawno skasowałam z zakładek miejsca, z których się wywodzisz, bo nie lubię tej waszej nuuuudy, gdzie piszą hipokryci, a forum dopiero ożywa, jak ktoś z was umrze, brr!

Śpię teraz spokojnie, a kiedyś nie mogłam

Pamiętam, że kiedy pracowałam w stresie, ostatnie lata to był koszmar. Kładłam się spać około godziny 23, abym mogła ponownie rano być gotowa na przyjęcie nowych wyzwań w pracy. Byłam zastępcą Naczelnika Wydziału Organizacyjnego, w którym podejmowano wszystkie, najważniejsze decyzje dotyczące najważniejszych wydarzeń w naszym Urzędzie Miasta i Gminy. Trzeba było pamiętać o ustawach i uchwałach, rocznicach i urodzinach. Wszystko należało zaksięgować, zapisać i wpiąć w odpowiednie segregatory. Pracy było moc, bo trzeba było dokonać zakupów na poszczególne wydziały od śmietnika, po dziurkacze i taśmy do maszyn. Zaznaczam, że wszystkie te drobiazgi trzeba było zaksięgować, aby wszystko grało. Kiedy Burmistrz przyjmował gości, trzeba było zaparzyć świeżą kawę i rozłożyć świeże ciasteczka, a najgorsze było to, że mój wydział znajdował się na czwartym piętrze, a magazyny i sklepy na najniższym i tak cały dzień musiałam biegać z góry i na dół, a pot po tyłku płynął. Były też niesamowite sprawy z ludźmi, zatrudnionymi w podziemiach, tak zwanej pomocy, która swobodnie na alkohol sprzedawała wszystko, co się sprzedać dało, ale moja Naczelniczka nie chciała tego widzieć, a więc wszelkie niedobory musiała tasować przez palce, a mnie trafiał szlag, że przymyka się na to oko.
Nie mogłam spać traciłam bardzo wiele swoich nerwów, bo wiedziałam, że zakochana w zwykłym pracowniku z nizin, kradnącym cement, farby i inne budowlane sprawy, nie potrafiła nic z tym zrobić, choć podlegało to pod prokuratora i dlatego nie mogłam spać normalnie, gdyż nic z tym draństwem nie byłam w stanie zrobić, a teraz po latach, śpię jak młode, małe niewinne dziecko, a złodzieje już nie żyją, bo się zapili na śmierć. I kto miał rację? Szkoda tylko, że sprawiedliwość musiała czekać tyle lat.