
Zapomniałam, że jest jesienne wydanie Tańca z Gwiazdami w Polsacie.
Zresztą ja już nie znam tych ludzi, którzy tam teraz występują.
Muszę te gwiazdy odszukiwać w Google, a kiedyś było jakoś fajniej, bo występowały znane nazwiska i teraz w akcie desperacji zaprosili detektywa Rutkowskiego – wybitnego pajaca i pozera.
Nie wiem, która to już jest edycja, ale Polsat strzelił sobie w kolano z tym typem.
Nie dość, że nie ma pojęcia o tańcu, to jeszcze się rzuca jak wesz na grzebieniu, bo niby dlaczego „Czarna Mamba” w poprzednim odcinku dała mu 1.
Jedynka była po raz pierwszy we wszystkich edycjach, ale Rutkowski strasznie się oburzył na Pavlović,.
Oskarżył ją o niecne sprawy, które działy się na Zanzibarze, że niby ona tam coś z panienkami do towarzystwa – nie wiem – zarobiona jestem.
W poprzednim odcinku jak czytałam odpadła para, która podobno bardzo ładnie tańczyła, a Rutkowskiego przepchnęli.
Jest to totalna „ustawka” tylko po to, aby zwiększyć oglądalność tego kiczu.
Oglądam dzisiaj to siedlisko próżności tylko dlatego, aby zobaczyć jak ten arogant odpadnie i skończy się ta farsa.
Dziwię się tylko temu, że taka, jego ładna żona z nim jest, ale tylko chyba dla pieniędzy, bo ja tam uczucia żadnego nie widzę.
Kolejne odcinki sobie odpuszczam, bo szkoda na to czasu!
Zaczęłam dziś oglądać film „Elvis” – długi bardzo i dość ciekawie zrobiony, ale dla mnie zbyt chaotyczny, ale cóż – kino też się zmenia.
Chyba zaczynam się lekko starzeć.
Maja Rutkowska o zdradach swojego męża!