Archiwa tagu: włosy

Smutki i radości – bo tak się plecie nasze życie!

Zdjęcie rączki mojej Wnusi!

Gdzieś dzisiaj przeczytałam, że z wiosną przyjdzie do nas ze wschodu koronawirus jeszcze bardziej agresywny!

Końca nie widać tego dziadostwa i szczepionki także nie!

Zresztą jak pojawi się szczepionka, to będzie strach się nią zaszczepić, bo ten rząd nie panuje nad niczym i nie wiadomo skąd tę szczepionkę – może truciznę do Polski sprowadzi, tak jak maseczki i respiratory nie działające!

Kto będzie chciał na niej zarobić krocie?

Nie wierzę temu rządowi i nie dam się zaszczepić trucizną, bo wolę siedzieć w domu, aniżeli zamienić się w roślinę!

Wszelkie zakupy robi Mąż, który nosi maseczkę i na siebie uważa, a ja tylko działam w domu!

Ubolewam nad sytuacją beznadziejną, bo urodziła nam się Wnusia i z pewnością do wiosny Jej nie zobaczymy, bo trzeba dmuchać na zimne!

Moja starsza Córa jest na kwarantannie, bo miała kontakt z koleżanką z wynikiem dodatnim, a więc i z Nią się szybko nie spotkamy, bo chodzi o zdrowie nas wszystkich, a my z Mężem jesteśmy seniorami i mamy swoje współistniejące choroby!

Naszą Wnusię poznajemy przez Internet, gdyż Córka przysyła nam filmiki i zdjęcia i tylko w ten sposób my dziadkowie  –  możemy Ją zobaczyć.

Wszyscy z czasie pandemii stajemy się samotni i ja osobiście jestem tym wszystkim bardzo zmęczona i stałam się smutna.

Nie spotkamy się więc na Święta Bożego Narodzenia i kto wie, czy spotkamy się na Wielkanoc!

Malutka Natalia na filmikach już jest bardzo ciekawa świata i ma bardzo bystre oczka, choć ma zaledwie 20 dni!

Ciekawa jestem jak to wygląda u Was i jak będziecie organizowali święta, bo one są tuż, tuż!

Ciekawa jestem, czy się zaszczepicie, jeśli Pinoko ogłosi, że mamy w Polsce szczepionkę?

Cd. trochę inny niżej!

Teraz napiszę coś innego, co dotyczy urody kobiecej!

Przeczytałam, że całe życie źle myłam włosy i tak robiły wszystkie kobiety niezależnie, czy mają długie włosy, czy też krótkie!

Dziś umyłam włosy innym sposobem, a mam je do ramion i jestem mile zaskoczona!

Umyłam sposobem pod kryptonimem „OMO”, czyli trzeba na mokre włosy nałożyć odżywkę i trochę ją na włosach potrzymać.

Następnie trzeba ją spłukać i umyć włosy i skórę głowy szamponem!

Po spłukaniu szamponu ponownie trzeba nałożyć odżywkę i po jakimś czasie ją także spłukać!

Rewelacja, bo po takim myciu włosy są lśniące, gładkie i jedwabiste i po wyschnięciu się nie puszą i nie plączą!

Polecam!

Metoda OMO i wszystko wiadomo! - Falovelove

Reklama

Spostrzegł pierwszy siwy włos na mojej skroni, a więc niech do Rossmanna goni :)

 

Humor podebrany od ferdydurki. Wybacz, ale nie mogę przestać się śmiać. 🙂 

Ubolewam, bo przyszedł czas, że siwieję. Siwieję od bodajże 5 lat, ale to była taka śladowa siwizna, a teraz gapię się w lustro i widzę:

Czubek głowy rozświetlony i jeszcze do tego skronie – kurza twarz.

Widać i nie wygląda to dobrze i nawet mąż mi mówi, że muszę się zafarbować, a ja już jestem tym mazianiem zmęczona. Nie chodzi tu o kasę, że muszę ją wydać na farbę, ani o mój czas poświęcony na mazianie, ale o to, że dlaczego natura nie dała mi siwienia  całej  łepetyny i było by po zawodach, a tak:

Jestem zmuszona do tego, że co miesiąc muszę maziać moją czuprynę na czarno, bo z natury jestem czarnulką i w tym kolorze jest mi najlepiej choć w swoim życiu próbowałam różnych eksperymentów, bo:

– Raz się kazałam zrobić na blondynkę, niczym MM, ale kiedy spojrzałam w lustro, to moje piwne oczy wcale nie współgrały z blond fryzurą, choć powinny.  Kiedy wyszłam na ulicę i do pracy w tym kolorze, to wszyscy kiwali, że nie i nie i nie!

Kilka razy w życiu miałam pasemka i wcale w nich nie było mi bardzo źle, a dwa razy zaszalałam i miałam na głowie trzy kolory, bo blond, zieleń i czerwień, takie placki balejażowe i stałam się kolorowym ptakiem ha ha.

Kiedy przestałam eksperymentować, to zauważyłam pojedyncze siwusy, które z roku na rok się powiększały i byłam zła i jestem zła, że natura nie dała mi jednocześnie pięknej siwizny, a więc skazała mnie na farbowanie i właśnie dziś mąż mi mówi, że czas się pofarbować. Mówię do niego, że może poczekam na piękną siwiznę niczym Beata Tyszkiewicz, ale się uparł. Stwierdziłam więc, że się pomaluję, ale niech sam wybierze mi kolor w Rossmannie i oto jestem bakłażanowa, czyli lekko fioletowa, ale na jak długo?

Macie kochane Panie też już takie dylematy, bo moja Maminka mimo, że liczy sobie 84 wiosen, to nie ma ani jednego siwusa, a ja w Tatę poszłam.

Kobieta ma zawsze pod górkę!

Często się słyszy jak młode dziewczyny wypowiadają się, że panowie szpakowaci są tacy interesujący, że tylko ich schrupać. Jeśli jeszcze ubrani są w sportowe ciuchy, albo elegancki garnitur i mężczyzna jest do tego wolny, choć nieraz nie przeszkadza, że zajęty – taki pan ma branie i nie może opędzić się od płci pięknej, bo siwizna dodaje mu uroku i sprawia, że facet jest pełen intelektu i mądrości. 😀 Z takim panem nie wstyd się pokazać i zaszpanować w towarzystwie koleżanek i brylować po bankietach. Kurcze i znów wychodzi na to, że faceci mają na tym świecie lżej, a szpakowaci mają się całkiem dobrze. 😀

Siwieję na potęgę, bo trochę tych zmartwień w życiu było 😀 i w związku z tym przynajmniej raz w miesiącu muszą nakładać sobie na moją przemęczoną głowinę, tą śmierdzącą maź. Producenci dbają o to, aby była coraz bardziej przyjemna w użyciu i dodają różne zapachy, a także wymyślają coraz łatwiejszy sposób nakładania na włosy w domowych warunkach. 

Pewnie, że mogłabym iść do fryzjera i niech się martwi pani fryzjerka, aby mi to wmasować we włosy, ale ja należę do samoś i odrobinę niecierpliwych osób, a więc czekanie, zapisywanie się w kolejkę nie bardzo mi leży, a więc pędzluję sama i nie ma to tamto, zawsze się coś umaże i zachlapie, bo albo umywalka, albo kawałek ucha i czoła, a jak już spadnie na bluzkę, którą zapomniało się zdjąć, to znaczy, że z farbą jeszcze nikt nie wygrał i wszelkie ostrożności na nic się zdają. 😀

Facetowi wypada być siwym, a starszej pani nie bardzo i znów  my kobiety mamy pod górkę, jak ze wszystkim w życiu i taki to jest nasz los. 😀

Letę nakładać, bo w gości też letę.

Dobrej soboty kochani.

 

Spostrzegłem dzisiaj pierwszy siwy włos na twojej skroni
I widzisz, miła, przed wzruszeniem trudno się obronić.
Mam przecież w oczach dzień, gdy pierwszy raz ujrzałem ciebie.
Pamiętam każde słowo, każdy uśmiech twój.
Czas nie ostudzi ludzkich serc, gdy mocna miłość płonie.
Całuję pierwszy siwy włos, co zalśnił na twej skroni.
Tak piękną mamy jesień, miła, cichą i pogodną.
Spójrz, jak babiego lata płynie srebrna nić.

P1050562-001